Zaloguj się, aby obserwować  
yerko

Co wasi rodzice mówią jak kupujecie kolejne gry?

291 postów w tym temacie

Chciałem se kupić "Ojciec Chrzestny II"
Ale nieee...
-"Co to jest za gra?"
-"Ojciec Chrzestny II"
-"Ile to kosztuje?"
-"No masz tam cene"
-"CO? Aż 119.00 zł?!"
-"OOO nie..."
Dialog z mamą

Tata to samo

20090727162852

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Podaj 2 argumenty popierającą tą tezę, która de facto jest najdurniejszą jaką słyszałem...

Co do gier, to zawsze słyszę ,,Czy Ci kasy nie żal?", dlatego też rocznie ze 3 gry kupuję*, ale za to takie, że mam grania na kilkadziesiąt, lub kilkaset godzin grania.

*Nie liczę CDA, tanich serii. Tylko takie za 100+ zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A udało Wam się kiedyś zaciągnąć przed komputer i w dodatku nakłonić do gry osobę przeciwną komputerowi i uważającą wszystkie gry za ZUO?? :D
Mi to wyszło, ale tylko raz (z siostrą... starszą). Zawsze wtórowała rodzicom co to za strata czasu. Ale kiedy zobaczyła przypadkiem SPORE i fazę komórki to się wciągnęła. Pocieszam się, że nie gram w Simsy, inaczej teraz nie miałbym dostępu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Simsy to dzieło zła!! Odbiera dostęp do kompa ludziom czynu!! i powoduje że (głównie siostry) zajmują narzędzie równowagi społeczno- psychicznej dniami i nocami a ty ślepo myslisz zę może wreszcie zejdzie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 07:35, mariowsad napisał:

Simsy to dzieło zła!! Odbiera dostęp do kompa ludziom czynu!! i powoduje że (głównie
siostry) zajmują narzędzie równowagi społeczno- psychicznej dniami i nocami a ty ślepo
myslisz zę może wreszcie zejdzie... ;)


Daj spokuj czasami ja tez popykam w simsy. Taka odprężająca gierka. A jak siostre poprosze to zejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mi tam nic nie gadają, mam w ręce 20 gier, a oni "twoje pieniądze, ty tracisz" i tak codziennie, ciekawy czy jak kupię malucha to czy mogę nim jeździć ;D
PS: Nie mam prawka xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tata nic. Mama się pyta co to jest w tej paczce, jakie gry, o czym, czasem chce zobaczyć (tu bywają małe problemy, ale staram się jej wytłumaczyć, że umiem odróżnić grę od rzeczywistości i nigdy bym nikogo nie pobiła ani nie zabiła tym bardziej, chyba, że w obronie własnej...). Ogólnie da się do przeżyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Normalnie nic ale jak wczoraj pokazałem że chce kupić GH3: Legend Of Rock''s to stwierdziła iż:"Mnie Pojebało" ciekawe stwierdzenie :P Ciekawie co by było jakbym kupił World Toura z perkusją i mikrofonami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moi rodzice mają jak najbardziej "spoko" podejście do komputerów i gier, co się z tym wiąże, rozumieją owe zakupy. Mama raczej jest przekonana do metody pożyczania od innych, ojciec sam kupuje co najmniej 1 grę na miesiąc, więc źle nie mam. Sam funduszy ogromnych nie posiadam, stąd 5 gier góra w ciągu roku. Są też sytuacje, że kiedy wychodzi coś, co wszystkich członków rodziny interesuje, robimy rodzinną składkę (tak było w przypadku Heroes V). :) Zwykle kiedy kupuję jakąś grę, korzysta z niej kilka osób, a to mama pogra, a to ojciec pomęczy. Więc szczerzę mogę powiedzieć, że mam jak najbardziej w porządku rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2009 o 23:41, Baluk25 napisał:

Podaj 2 argumenty popierającą tą tezę, która de facto jest najdurniejszą jaką słyszałem...


Raz, że ma racje, a dwa, wyluzuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2009 o 23:41, Baluk25 napisał:

Podaj 2 argumenty popierającą tą tezę, która de facto jest najdurniejszą jaką słyszałem...


W moim przypadku oczywiście tak nie ma, dlatego powiem na przykładzie kolegi.
Jego rodzice pozwalają mu grać, ale nie pozwalają wydawać pieniędzy na coś, co może mieć za darmo. Raz namówiłem go żeby kupił Warcrafta 3, żebyśmy mogli sobie razem na BN grać i wspominał, jak musiał chować tą grę, żeby mu rodzice nie zobaczyli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ZOMG, no to niech po prostu nie gra, lub pogada z rodzicami...Gdy ja kupuje grę za 100 zł rodzice na to trochę krzywo patrzą, bo to w sumie całkiem sporo kasy. Dlatego też, kupuję taką grę raz, lub dwa na rok, a tak to jakieś tańsze edycje. Przecież nic się nie stanie jak poczeka na grę ze 3 miesiące, czyż nie. A gadanie, głupie na dodatek, że rodzice przyczyniają się do piractwa...Jest głupie ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2009 o 19:47, Baluk25 napisał:

ZOMG, no to niech po prostu nie gra, lub pogada z rodzicami...


Ty zrezygnowałbyś z grania, bo rodzice nie pozwalają ci kupować żadnych gier?! Nie mówię tu nawet o premierówkach.
Jego rodzice nie przyczynili się do piractwa? To dlaczego on piraci?! Bo jego rodzice dobrze wiedzą o tym alternatywnym sposobie zdobywania programów i w pełni to popierają, bo nie chcą wydawać kasy za coś, co można ściągnąć za free. Jego rodzice wpoili mu, że kupowanie programów/gier jest bardziej opłacalne niż kupowanie. I Ty mówisz, że tacy rodzice nie przyczyniają się do piractwa?! Trochę wyobraźni - to, że masz spoko rodziców nie oznacza, że każdy dzieciak takich ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, jak ja bym miał takich rodziców, to bym nie piracił. Primo - kradzież, secundo - można gry przed nimi chować, lub wgrywać na dysk i sprzedawać. Robić cokolwiek, a nie gadać ,,Pirace, bo mi rodzice nie dają na gry ;(((".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.08.2009 o 22:46, Baluk25 napisał:

Robić cokolwiek, a nie
gadać ,,Pirace, bo mi rodzice nie dają na gry ;(((".

Ej no, ale jak chcesz obalać moje argumenty, to wszystkie, ok?

Dnia 29.08.2009 o 22:46, Baluk25 napisał:

Jego rodzice wpoili mu, że kupowanie programów/gier jest bardziej opłacalne niż kupowanie.

Kto inny ma dawać dziecku przykład, jak nie rodzice? To oni uczą swoje dzieci pewnych zachowań, a skoro tamci piracili, to i ich dziecko piraci. Jeśli rodzice jakiegoś dzieciaka wpajaliby mu, że jak zobaczy np. murzyna to trzeba go zabić, to też pośrednio ponosiliby winę za morderstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś o pozwolenie na zakup każdej gry się pytałem (a warto wiedzieć, że chyba wszystkie swoje pieniądze przeznaczałem na zakup gier :D). Rodzice, a szczególnie mama, kategorycznie odmawiali ("Masz już tyle", "Po co ci kolejna", "Pozbierałbyś i kupił sobie coś porządnego"). Chodziło to jeszcze o to, co zawierała dana gra, czyli ocenę PEGI. Trzeba było podstawić pod nos artykuł "Dla rodziców" na gry-online, mama przeczytała i dopiero można było kupować.
A teraz mama sama stwierdziła, że odpowiedni wiek już mam i mogę sobie kupować co chcę (oczywiście bez przesady).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.09.2009 o 16:17, MrGregorA napisał:

Kiedyś o pozwolenie na zakup każdej gry się pytałem (a warto wiedzieć, że chyba wszystkie
swoje pieniądze przeznaczałem na zakup gier :D). Rodzice, a szczególnie mama, kategorycznie
odmawiali ("Masz już tyle", "Po co ci kolejna", "Pozbierałbyś i kupił sobie coś porządnego").
Chodziło to jeszcze o to, co zawierała dana gra, czyli ocenę PEGI. Trzeba było podstawić
pod nos artykuł "Dla rodziców" na gry-online, mama przeczytała i dopiero można było kupować.
A teraz mama sama stwierdziła, że odpowiedni wiek już mam i mogę sobie kupować co chcę
(oczywiście bez przesady).

Farciarz z Ciebie:(. Ja, żeby pograć w Wiedźmina, musiałem w tajemnicy zamówić z gramu. Minęły dwa tygodnie, a rodzice nic o tym nie wiedzą:). Wiem, że w takiej sytuacji większość, by spiratowała po prostu. Ale ja się brzydzę piractwem. A jeszcze Polskich gier:O? U mnie pół klasy ma wszystkie gry zassane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.09.2009 o 16:17, MrGregorA napisał:

Kiedyś o pozwolenie na zakup każdej gry się pytałem (a warto wiedzieć, że chyba wszystkie
swoje pieniądze przeznaczałem na zakup gier :D). Rodzice, a szczególnie mama, kategorycznie
odmawiali ("Masz już tyle", "Po co ci kolejna", "Pozbierałbyś i kupił sobie coś porządnego").
Chodziło to jeszcze o to, co zawierała dana gra, czyli ocenę PEGI.


Ja mam podobną gadaninę ze strony obu rodziców. Tyle że im nie chodzi o PEGI, a o cenę i to że są przewrażliwieni na punkcie siedzenia na kompie. Wystarczy że siedzę 2 godzinki, a już mam gadane że cały dzień ślęczę przed monitorem :/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować