LOL - League of Legends

[Yawei 0]

Dnia 21.03.2011 o 16:34, ziptofaf napisał:

> Nie wywołuje się nicku nawet najpaskudniejszego nooba - nie zawsze o tym wie lub
nie
> ma się jak obronić, więc jest to zwykły lincz.
Ależ on doskonale wie o tym co napisałem (zresztą replaye nie kłamią, w każdej chwili,
jeśli tego zechce, to go wrzucę...). Normalnie bym o tym nawet nie wspomniał ale co innego
jeśli potem taka osoba sama nazywa mnie noobem i twierdzi że przegrywam przez niego.
Jeśli ja lamię, to proszę bardzo, ja do faktu się przyznam, bez wypierania się. Jeśli
ktoś wspomni o tym na forum, też nie uznam tego za zniewagę. Bo i czemu miałbym uznać
prawdę za lincz? Przeciwnie, byłaby to bardzo dobra okazja żeby zmusić się do
znacznego podwyższenia poziomu i udowodnienia tak sobie, jak i innym, że potrafię grać
na niezłym poziomie.

Ok. daj powtorke. ocenimy

[ziptofaf 2]

Dnia 21.03.2011 o 16:37, Ostrowiak napisał:

ahem ahem - prawda nie zmienia faktu, że opisywanie wyczynów osoby i jej piętnowanie
na forum publicznym, gdzie taka zagwozdka może się zawieruszyć, pozostanie na wieki (lub
do wybuchu serwera)

Och, nawet 4 strony temu ktoś wspominał o noobach wraz z podaniem konkretnych nicków. Wcześniej było też sporo rage''u na temat jednego z gramowiczów (wraz z jego odpowiedziami). Też mam święte prawo się czasem wkurzyć, zresztą i tak lepiej zrobić to w tej formie aniżeli wrzucić kompilację faili danej osoby na youtube a linki na kilkanaście forum (co zresztą mój kumpel twierdzi że zrobił i tylko czeka na odpowiednią okazję by załapać jeszcze odrobinę "materiału" na mnie zanim przystąpi do dzieła zniszczenia. A to już DUŻA motywacja by więcej błędów nie robić ;))

@ Yawei
http://www.megaupload.com/?d=MVKNBLII
W razie problemów z działaniem (w jednym, z powodu serwerów Riotu które się zbugowały) jest tylko 50 pierwszych minut, wrzucę na youtube.

[Wielki_Bubba 0]

Bo ja wiem czy warto robić tyle hałasu. Jeśli robisz z kimś słabym premade, to musisz liczyć się z tym, że będzie lamił. A jak się to nie podoba, to po prostu nie graj z nim, raczej na niego nie trafisz przy randomie, bo jak lami to ma sporo słabsze elo. Raczej można whine''ować na randomy, jak lamią.

[ziptofaf 2]

Dnia 21.03.2011 o 16:52, Wielki_Bubba napisał:

Bo ja wiem czy warto robić tyle hałasu. Jeśli robisz z kimś słabym premade, to musisz
liczyć się z tym, że będzie lamił. A jak się to nie podoba, to po prostu nie graj z nim,
raczej na niego nie trafisz przy randomie, bo jak lami to ma sporo słabsze elo. Raczej
można whine''ować na randomy, jak lamią.

No właśnie dla mnie jest na odwrót - jak random to jednak rozumiem - testuje nową postać, ma zły dzień, albo jest po prostu kiepski. Ale co innego jak gracz wprost mówi mi że jest dobry a potem odwala chałę. Zresztą czy to jest "aż tyle hałasu" - jeden post ode mnie, może po jego przeczytaniu koleś ogarnie i się poprawi. Co w sumie byłoby na rękę wszystkim.

PS Wiem że przynajmniej na jednym z tamtych replayów też nie powalałem. I nie mam NIC na swoją obronę co nie byłoby zwyczajną wymówką ^^ Więc o zjechanie do zera szczerze wręcz proszę, byleby było wyjaśnione za co.

[SiDi 0]

Wrzuć na jutuba :P nie chce mi się znowu instalować LoLreplay :P

[Budo 0]

Dnia 21.03.2011 o 16:00, DarkWolf_PL napisał:

Duże cycki = dezorientacja

Działa to dokładnie tak jak w filmiku:
http://www.youtube.com/watch?v=E6CRamuAkXc

[Oloninho 0]

Cholera. Ostatnio takich koxów dopiera mi jako przeciwników, a takie cioty do drużyny że ciągle przegrywam normale ; /

[Oloninho 0]

No kurde. Pozdro dla typa. 28/2/5 ma staty...

[Dereel 0]

Nie no.
Denerwuje mnie ten mm, zawsze jest tak, że mi dobierze jakichś nie ogarów 20-25lvl, patrzę sobie na przeciwników, 30 lvle, trzech ich było.Fajnie grali, kata i rammus ze statami pokroju 10/1.
A mój team?A tak, miałem team.Więc był teemo, który kampił przy grzybach i czekał na takiego co wejdzie, w sumie zabił aż żadnego, była też ashe która czasami szczałom strzeliła, nie trafiając oczywiście, była lux której build składał się z swiftnessów i guardiana, był ww który jako jedyny nawet dobrze grał.Gra zaczęła się tak, że zdominowałem mida, fiddle na nim był, a moi koledzy z góry i dołu staty pokroju 0/3.Gra trwała 57min, jako że mój as w late wynosił 2.000, nie trudno mi było zniszczyć kilka turretów, ba, rozwaliłen 2 inhibitory.No, ale moi koledzy zero zaangażowania, po prostu zero.

[Madoc 0]

BUM. Jestem mistrzem Twisted Fate''a, whoohoohoo.

[Budo 0]

Dnia 21.03.2011 o 21:40, Madoc napisał:

BUM. Jestem mistrzem Twisted Fate''a, whoohoohoo.

I masz 17 gier na minus whohoho...

btw da się jakoś zrobić komendę hold position? Tak, żeby Teemo nie strzelał do celów w zasięgu.

[Wielki_Bubba 0]

Naciśnij "S", bro.

Co do tego TF''a, nic specjalnego :D

[Madoc 0]

Dnia 21.03.2011 o 22:02, Budo napisał:

I masz 17 gier na minus whohoho...

To akurat nie ma zbyt dużego znaczenia, ta gra to nie ping pong, nie mogę jej wygrać sam.
WHOOOHOOOHOO.

[Madoc 0]

Dnia 21.03.2011 o 22:13, Wielki_Bubba napisał:

Co do tego TF''a, nic specjalnego :D

Wiem, miałem dużo lepsze wyniki. Po prostu zauważyłem, że dużo lepiej gram TFem niż kiedyś i stwierdziłem że się pochwalę. A co.

[Wielki_Bubba 0]

Dnia 21.03.2011 o 22:25, Madoc napisał:

> I masz 17 gier na minus whohoho...
To akurat nie ma zbyt dużego znaczenia, ta gra to nie ping pong, nie mogę jej wygrać
sam.
WHOOOHOOOHOO.

Bo ja wiem, do pewnego poziomu jeśli jesteś mocny możesz wygrywać saaaaamemu. Elo zależy od szczęścia jeśli jesteś średnio-mocny, w innym przypadku zależy od tego jak mocny lub jak słaby jesteś. Dla przykładu build, zero survivalu, sam dmg. GP przeciwnika, phantom dancer, żadnego dmgu, vlad z soulstealerem na negatywnych statach. Takie buildy są na 900 elo przy rankedach, wiem bo jeden z kolegów tam jest. Takie gry idzie pocarriować samemu.

[ziptofaf 2]

Dnia 21.03.2011 o 22:51, Wielki_Bubba napisał:

Bo ja wiem, do pewnego poziomu jeśli jesteś mocny możesz wygrywać saaaaamemu. Elo zależy
od szczęścia jeśli jesteś średnio-mocny, w innym przypadku zależy od tego jak mocny lub
jak słaby jesteś. Dla przykładu build, zero survivalu, sam dmg. GP przeciwnika, phantom
dancer, żadnego dmgu, vlad z soulstealerem na negatywnych statach. Takie buildy są na
900 elo przy rankedach, wiem bo jeden z kolegów tam jest. Takie gry idzie pocarriować
samemu.

Widziałem lepsze akcje, choćby dzisiaj - Akali ze statami bodajże 1/7. Itemy: berserker greaves, Leviathan, Mejai, Sword of the Occult. W rankedzie rzecz jasna.
Osobiście uważam że naprawdę powinni ten system ELO zmodyfikować i oprzeć nie tylko o win/lose ale obecność w teamfightach, stosunek killi, assistów do deadów - w tym momencie ragerzy i afk-erzy nawet za wina nie dostawali by dużo a normalni, dobrzy gracze szybko by się wybili z ELO Hell (notabene, ja już na swoim smurfie mam wyższe elo niż na mainie...ten system jest autentycznie oparty na farcie)...

[Selv 0]

Bzdura, jako support nie miałbym czego szukać, często kończę na badziewnych statsach pomimo wygranych - ginąc zamiast carry które później ubija wszystko :P

[Budo 0]

Dżizas znowu gra ponad 70 minut, 440 ip plus 145 z boosta, chyba najdłuższa jaką miałem. Całe szczęście, że się udało pocarrować, Pawlow ogarnia kennego ^^

[ziptofaf 2]

Dnia 22.03.2011 o 00:03, Selv napisał:

Bzdura, jako support nie miałbym czego szukać, często kończę na badziewnych statsach
pomimo wygranych - ginąc zamiast carry który później ubija wszystko :P

Nadal dostawałbyś bonus za obecność w teamfightach i tonę assistów. Bo to właśnie ludzie którzy sami chargują na wrogi nexus itd. zazwyczaj sprawiają że przegrywasz. A nie ci którym po prostu danego dnia nie idzie i trochę zlamią w early.

[sirufok 1]

Dnia 22.03.2011 o 00:05, Budo napisał:

Dżizas znowu gra ponad 70 minut, 440 ip plus 145 z boosta, chyba najdłuższa jaką miałem.
Całe szczęście, że się udało pocarrować, Pawlow ogarnia kennego ^^

Ty z Garenem gorszy nie byłeś;) Mimo słabego junglera udało nam się wygrać grę. Choć tak naprawdę mecz powinien się zakończyć jakieś 30 minut wcześniej, no ale cóż.