Forumowa Mafia

[Bumber 1]

Dnia 11.07.2007 o 21:21, Ninger napisał:

/.../ - głos oddam na Bumbera. Dlaczemu? A dlatemu, że nie spodobała mi się jego obojętność. /.../

Jakbyś trochę poobserwował moją grę, to byś wiedział, że na początku każdej edycji jestem "obojętny". Bo czym mam się przejmować? Gestykulacji i tak nie zauważysz. :P Najczęściej denerwuję się w sytacjach podbramkowych, czyli np. tuż przed finałem lub w jego trakcie. Dlatego też Twój argument... cóż, to nawet nie jest argument, to jest przeczucie. :P

[windows00 0]

Mamy remis potrójny, a to niekorzystne, bo nie zmniejszamy grona podejrzanych. Poza tym mafia może pozbyć się kolejnego gracza, a my tracimy szansę na podwójny lincz później bez skracania gry, tzn. jeśli dzisiaj nikogo nie zabijemy, to każdy późniejszy remis skróci rozgrywkę.
Ja natomiast straciłem przekonanie co do "odgórnej" winy Arxela z powodu zastąpienia Taaza, więc z czystym sumieniem mogę zmienić głos.
Żeby nie pozostawić podwójnego remisu mam do wyboru Sebę i Bumbera. Za chwilkę przejrzę posty i zagłosuję na kogoś z nich.

[windows00 0]

Ok, szybko przeleciałem posty i co mi się nasuwa. Tak jak wcześniej - nerwowa reakcja Seby na posty Kukiego.

A więc:
****************
Lincz -> Ninja Seba


A przy okazji:
Kto dzisiaj mało pisał?
Sonic1575, Mateusz, Magwisienka (chociaż ona jakoś to usprawiedliwiła), Liqid - przynajmniej ich nieobecność (lub słaba obecność) rzuciła mi się w oczy.

[windows00 0]

Dnia 11.07.2007 o 21:35, windows00 napisał:

Sonic1575, Mateusz, Magwisienka (chociaż ona jakoś to usprawiedliwiła), Liqid - przynajmniej
ich nieobecność (lub słaba obecność) rzuciła mi się w oczy.

O przepraszam, mała pomyłka ;]
Liqida nie powinno tu być.

[Ninger 0]

Nach, może obojętność to złe określenie, ale "chłód do wydarzeń" lepiej by to obrazował ;) Podejrzanie wyglądają mi goście, ktorzy tylko sucho podsumowywują :) Przypomina mi to moje zachowanie, zza pamiętnych czasów jak bywałem mafią ;) I to już nie jest przeczucie tylko korzystanie z doświadczenia. A że stałem po drugiej stronie barykady to już inna historia :P

[Bumber 1]

Dnia 11.07.2007 o 22:04, Ninger napisał:

Nach, może obojętność to złe określenie, ale "chłód do wydarzeń" lepiej by to obrazował ;)
Podejrzanie wyglądają mi goście, ktorzy tylko sucho podsumowywują :) Przypomina mi to moje
zachowanie, zza pamiętnych czasów jak bywałem mafią ;) I to już nie jest przeczucie tylko korzystanie
z doświadczenia. A że stałem po drugiej stronie barykady to już inna historia :P

Tylko niekoniecznie przenoszenie swoich doświadczeń na moją osobę da Ci pełen obraz sytuacji. Chyba się różnimy, prawda? Ja zwykłem na początku większości edycji stosować metodę eiliminacji, czy, jak to Ty nazwałeś, "suchego podsumowania". Emocje są moim wrogiem, gdyż często mnie ponoszą i zasłaniają niektóre szczegóły, jakże pomocne przy tropieniu mafii. Dlatego tez staram się trzymać temperament na wodzy i chłodno analizować. Przynajmniej teraz, póki sytuacja nie jest jeszcze gorąca. Dlatego też dziwi mnie Twoja pewność siebie i zdecydowanie, z jakim na mnie głosujesz.

[Ninger 0]

Może masz rację :) Mnie trochę roznosi, z związku ze stanem życia prywatnego :) Nie powinienem wymagać od Was żebyście mieli taki sam zapał do życia i gry :) Wezmę Twój głos z Ciebie, ale Cię nie uniewinniam, żebyś się za pewny nie czuł ;P

*************************

Hop, siup, stuk i puk:
Lincz --> Dar
Zmiana :]

[Sonic1575 0]

Ehh, no i się spóźniłem :(
Nie mogłem dzisiaj uczestniczyć w rozmowie ponieważ ok. godz. 18 w całej dzielnicy wysiadł prąd i dopiero teraz jest.

[Dar15 0]

Dnia 11.07.2007 o 22:33, Sonic1575 napisał:

Ehh, no i się spóźniłem :(
Nie mogłem dzisiaj uczestniczyć w rozmowie ponieważ ok. godz. 18 w całej dzielnicy wysiadł
prąd i dopiero teraz jest.

Skomentuje to tak :D
Ah Ci nowicjusze! ;D

[Fiarot 0]

Część uczniów nie zdążyła pewnie ochłonąć po wczorajszym egzaminie z języka polskiego, lecz mimo to dzisiejszego dnia czekał ich kolejny ciężki sprawdzian, tym razem z matematyki. Ponownie wszyscy kandydaci zaczęli schodzić się o odpowiedniej godzinie pod znajomą już aulę. Patrzyli jednak bardzo podejrzliwie na siebie, gdyż wśród nich znajdował się przecież wciąż przynajmniej jeden oszust.
- Jak to dobrze, że wziąłem ze sobą na egzamin swój kalkulator. – powiedział w pewnym momencie sam do siebie Sebastian. Słowa te zwróciły jednak szczególną uwagę pozostałych uczniów.
- Tak? Pokaż nam go. – zwrócił się w jego kierunku windows.
- Proszę bardzo.
- A tak w ogóle po co Ci ten sprzęt? Nie nauczyli Cię do tej pory mnożyć i dzielić?
- Nie no, potrafię, tylko wziąłem go ot tak, gdyby można było z niego korzystać. – wyjaśniał spokojnie Ninjakowsky.
- Akurat. – powiedział Kukowsky i rzucił kalkulatorem tak mocno o podłogę, że ten się rozsypał na kawałeczki.
- Coś Ty zrobił?! – wrzasnął Sebastian.
- Jakże nam przykro. – powiedział McBumber. – Ale nic to, zaraz coś zaradzimy.
- Naprawdę?
- Tak, chodź z nami, kupimy Ci nowy sprzęcik.
Sebastian wraz z paroma innymi uczniami wyszli przed budynek G.R.A.M. Grupka zaprowadziła go do stojącej nieopodal taksówki.
- Wsiadaj, ten Pan zawiedzie Ciebie do sklepu, w którym kupisz sobie całkiem nowiutki kalkulator.
- Ale wówczas nie zdążę na egzamin… - nie zdołał dokończyć Ninjakowsky, gdyż pozostali siłą wepchnęli go już do środka samochodu.
Przy okazji do taksówki wepchnięty został również i Ninger.
- Proszę zawieźć go jak najdalej stąd, nawet i do samego Forumowa. – odrzekł któryś z młodzieńców do kierowcy wręczając mu przy okazji kilkadziesiąt złotych.
Taksówka ruszyła i po chwili zniknęła za horyzontem zabierając ze sobą XXX. Gdy emocje trochę opadły jeden z uczniów stwierdził:
- Hmmm… chyba to jednak nie on był poszukiwanym przez nas oszustem. W końcu chodziło mu tylko i wyłącznie o kalkulator.
- Wydaje mi się, że masz rację. – przyznał kolejny kandydat. – Ten drugi też prawdopodobnie był Boga ducha winny. Nie wiem w ogóle po co myśmy go tam wepchnęli. Dobra, wracajmy pod aulę, bo jeszcze zaczną ten egzamin bez nas.

Rozkład głosów:

1. Sonic1575 => brak głosu
2.
3. Kukowsky => Ninja Seba
4. Arxel => windows
5. mateusz => Bumber
6. windows00 => Ninja Seba
7. Ninger => Dar
8. Magwisienka => Arxel
9.
10. Ninja Seba => Kukowsky (głos liczony podwójnie)
11. Dar => mateusz
12.
13. Bumber => Ninja Seba

Podsumowanie:

Ninja Seba – 3
Kukowsky – 2
Arxel, Bumber, Dar, windows, mateusz – 1

W linczu giną:

=> Ninja Seba (niewinny) – pozwiedzasz trochę świata jeżdżąc taksówką, ale studia G.R.A.M. Ciebie ominą; chcesz to możesz się wyżalić MG na GG, ale w żadnym wypadku na forum :) .
=> Ninger (niewinny) – jego gościnny występ już się skończył ;] – MG uznał, że kolejna wymiana może wprowadzić jednak zbyt dużo zamieszania, stąd też taka decyzja; za wszystkie zawirowania bardzo przepraszam.

Aktualna lista graczy:

1. Sonic1575
2.
3. Kukowsky
4. Arxel
5. Mateusz
6. windows00
7.
8. Magwisienka
9.
10.
11. Dar
12.
13. Bumber

[Kukowsky 0]

Nie będę ukrywał, że jestem zaskoczony niewinnością Sebastiana. Nie miałem na Niego mocnych dowodów, jednak z całego grona to jego winy byłem najbardziej pewny. Seba, jednak mimo tego, że mówił o swoim wieczornym pojawieniu to i tak go nie było tak, więc lepiej stracić nic wnoszącego do gry gracza , niż kogoś kto mógłby nam się przydać. Źle się stało, że Ninger tak krótko z nami pobył. Widać komuś musiało bardzo nie pasować to, że przez te wymiany liczba kandydatów nie zmienia się. Nie muszę chyba mówić, że wymiany nie były na rękę lewusom. :/

Gry Sonica nie skomentuje, bo mi się siekierkotopór między pośladkami otwiera.

[Fiarot 0]

Podobnie jak wczoraj wreszcie przed aulą pojawił się profesor Fiarot, otworzył drzwi i kandydaci weszli do środka.
- Tym razem mam inny wynalazek. – rzekł jeden ‘lewus’ do drugiego. – Mam tu długopis z tuszem, który znika po kilku minutach. Zaraz komuś go podłożę.
- Ekstra! – ucieszył się jego wspólnik.
Oszust udając, że szuka wolnego miejsca zauważył, że Rzeposław wyciągnął już długopis i położył go na ławce, lecz wciąż był zajęty wyciąganiem czegoś z tornistra.
- To moja szansa! – powiedział sam do siebie ‘lewus’ i szybkim ruchem ręki podmienił ów przyrząd.
- Ej, to nie mój długopis. – zdziwił się Kukowsky gdy oderwał się wreszcie od plecaka.
- Chcesz, żebym Ci pożyczył? Tak się składa, że mam przy sobie dwa pisaki. – Rzekł nagle jeden z uczniów, który tego dnia dosyć bacznie przyglądał się Rzeposław.
- Z wielką chęcią. – ucieszył się młodzieniec. – I dziękuje bardzo.

Mord => nie ma (życzliwy uczeń uratował Kukowskiego od wpadki :] )

Aktualna lista graczy:

1. Sonic1575
2.
3. Kukowsky
4. Arxel
5. Mateusz
6. windows00
7.
8. Magwisienka
9.
10.
11. Dar
12.
13. Bumber

[Kukowsky 0]

- Lalalala!! Lewusen frajerusen!! - śpiewał z radością Rzeposław.

* * *

Cóż moje dni są raczej policzone, bo lewusy żyć mi nie dadzą, jednak postaram się jakoś pokrzyżować im krzyki przed swoim odejściem. Jestem pewien, że odejście Ningera to sprawka lewusów. Kłócili się z rektorem i wykłócili swoje. :/ Mam kilka wniosków w tej sprawie, jednak poczekam z nimi do dnia jutrzejszego.

[Dar15 0]

Straciliśmy dwóch niewinnych i do tego doświadczonych graczy, co jest dużą stratą no, ale chociaż mamy Kukowsky''ego jako niewinnego, a to duża pomoc :) Teraz mam taką mieszaną sytuację, bo dużo nowicjuszy jest, a ja tego bardzo nie lubię, bo szukanie zdrajców wśród nowicjuszy to ciężkie zadanie, a na obecną chwilę wiem, że jest tam minimum jeden mafioza,( opieram to na tym, że Kukowsky jest niewinny, ja też( choć nie mogę tego udowodnić jak zwykle;p) no i jedynym doświadczonym pozostał jeszcze Bumber).

Ninja Seba zginął w linczu no i tak jak myślałem kłótnia z Kukowskym nie miała większego sensu... Chociaż wiemy, że oboje są niewinni...
Co do odejścia Ningera, to nie wiem, czemu ma mieszać grę, ale za to mnie zdziwił głosując najpierw na Bumbera, a potem zmieniając głos na mnie... No, a w tym najgorsze, że nie powiedział nawet dlaczego;/

Jutro będe miał trudny wybór i jedynie komu mogę zaufać to Kukowsky... Oprócz tego podtrzymuje zdanie, co do Magwisienki, a nad resztą zastanowię się jutro...

[windows00 0]

Ha :D "I to mnie się podobie" :D

A teraz pewnie doznacie uczucia deja vu, ale ja już nic na to nie poradzę. Piszę tego posta, ponieważ jutro do godziny około 16 mogę być niedostępny (jadę zawieźć świadectwo na PG), a w tym czasie dużo się może zdarzyć...
A nie mam zamiaru dać zwycięstwa mafii.

Znowu dostałem rolę kataniego (zanim usłyszę jakieś protesty, proszę doczytać post do końca).
Ta edycja nie była jednak tak szczęśliwa jak wcześniejsza i jak dotąd nie wykryłem zdrajców. Jest jednak jakiś pozytyw, ponieważ sprawdzone przeze mnie osoby nadal żyją. Dzisiaj przeżył Kukowsky, a wczoraj sprawdziłem Mateusza.
Tutaj pojawią się pewnie zarzut, że zaatakowałem go, chociaż wiedziałem, że jest niewinny. Tak, zrobiłem to z premedytacją, bo liczyłem, że ktoś, może zdrajca, pójdzie za moim tokiem rozumowania i rzuci się na Mateusza. Nie przyniosło to efektów, więc odniosłem na tym polu porażkę.

A oto moja propozycja:
Mamy siedmiu graczy:
Sonic1575
Kukowsky
Arxel
Mateusz
windows00
Magwisienka
Dar
Bumber

Trzech z nich jest niewinnych: Mateusz, Kukowsky i ja. Pozostaje więc pięciu podejrzanych. Wśród nich jest Sonic, który nie jest aktywny (pomijam z jakich powodów) oraz cztery inne osoby.
Jeśli mi uwierzycie wygrana może nie być trudna :)
Możemy przez dwa dni doprowadzić do podwójnego linczu, w ten sposób pozbędziemy się czterech niepewnych - Arxela, Magwisienki, Dara i Bumbera, a Sonic nie odda linczu i również odejdzie z gry. W ten sposób na pewno wygramy.
W tej sytuacji korzystne byłoby dla nas by zainteresowani ujawnili czy mają immunitet na trzeci i czwarty dzień. Dobre byłoby równie, gdyby Kukowsky miał immunitet na dzisiaj, jednak z jego posta wnioskuję, że takiego nie ma :(

Możecie jednak mi nie uwierzyć (do czego macie całkowite prawo). Możecie zarzucić mi, że jestem w mafii i chcę się zręcznie pozbyć mieszkańców. Jednak mam nadzieję, że mi uwierzycie i dlatego piszę tego posta tak wcześnie. Daję nam wszystkim czas na konstruktywną krytykę mojego pomysłu i dyskusję.

*********************************************************
Cholera by to wzięła, że akurat jutro muszę jechać do tego Gdańska :/

[Fiarot 0]

EDYCJA PRZERWANA!

Niestety, ale po naradach z Bumberem i Darem uznaliśmy, że nie ma sensu, aby grać dalej. Zaraz wyjaśnię dlaczego:

Cały zbieg nieszczęśliwych wydarzeń rozpoczął się właściwie od mojej decyzji zastąpienia dziś LifaRa przez Ningera. Ninger wszedł do gry i od razu oddał głos na Bumbera. To spowodowało podejrzenia z jego strony, gdyż miał on rolę... mafii. Można było to uznać jeszcze za przypadek/szczęśliwy strzał/trafną analizę zachowania Bumbera. Jednak później doszło do kolejnego zdarzenia, które okazało się być decydujące. Otóż dostałem sygnał, że Ninger nakłaniał Dara na GG do zmiany głosu na Bumbera. Było to równoznaczne ze złamaniem zasad regulaminu. Dlatego też zdecydowałem się wykluczyć Ningera z edycji, chociaż w uzasadnieniu napisałem co innego. Dlaczego? Ponieważ gdybym oznajmił, że Ninger kontaktował się z kimś przez GG jutrzejszego dnia prawdopodobnie większość głosów zebrałby Bumber, na którego to Ninger oddał swój pierwszy głos. Na dodatek Ninger tuż przed końcem głosowania zmienił swój głos na Dara, który... był partnerem Bumbera. Mafiozi podejrzewali, że Ninger już wcześniej znał ich role i takim zagraniem wystawił ich obu do linczu następnego dnia. Po mojej rozmowie z Ningerem wydaje mi się, że raczej tak nie było, ale nie przeczę, że Bumber i Dar mieli powody, aby tak uważać, w dodatku byli zniesmaczeni jego zagadywaniem na GG. Ostatecznie mimo wykluczenia Ningera z edycji postanowili się wycofać, a ja w takim wypadku nie mam innego wyboru, jak zakończyć przedwcześnie edycję.

Bardzo przepraszam pozostałych graczy, że tak się stało.

"Przechodniu, powiedz Sparcie, tu leżym, jej syny. Prawom jej do ostatniej posłuszni godziny." - dla i od Dara.

[Ninger 0]

To może zacznę od ładnego "Psieeeplaaasiaaam" :) Nie podejrzewałem, że uda mi się tak podkopać morale mafiozów, że zrezygnują z dalszej gry ;)

Mój mały czit z zagadaniem Dara to tylko pośredni powód końca gry :] Mafia stwierdziła, że katani poddał taki zabójczy pomysł, że i tak są bez szans. Do tego Kuki łapiący poszlaki przeżył. Ten zbiór nieszczęść przełożył się na psychikę mafii, która... skapitulowała. Dla mnie jest to rzecz niedopuszczalna, żeby mafiozi się wystraszyli takiej sytuacji i uciekli, ale to ich wybór. Nie gratuluję im mimo wszystko.

Gratuluję mieszkańcom zapędzenia mafii w kozi róg :] Utwierdziliście mnie w przekonaniu, że instytucja mafii beze mnie wymięka ;D W sumie ze mną po drugiej stronie też, ale to inna historia i przesadzanie moich zasług.

MG jeszcze raz serdecznie przepraszam. Widocznie nie było dobrym pomysłem ściąganie mnie z emerytury w sam środek akcji :D

A co powiem o sobie? Nagiąłem trochę regulamin, ale w granicach przyzwoitości (wg mojej oceny :)). Nie podejrzewałem, że prosząc Dara o wspracie proszę mafiozę o głosowanie na jego partnera ;D Ale reakcja tego pierwszego mnie ostro zastanowiła i w gruncie rzeczy zapewniła co do bycia mafią. Przy czym nie byłem aż tak pewien winy Bumbera jak winy Dara :D No i wyszła taka sytuacja, że w przeciągu 1,5 godziny wykryłem obu zdrajców...
Wracam do swojego małego pokoiku, nie będę się Wam wtrącał w rozgrywkę ;) Widać, gdy dinozaurowie FM odeszli, jestem już za dobry ;D

Bywajcie

PS. Dar, jakim prawem skierowałeś ten tekst ze Spartan do siebie? ;] Przecież nie byliście ani tymi dobrymi (spartanami), ani nie broniliście się do ostatniej kropli krwi ;P Zwialiście po prostu :]

[Marrbacca 0]

Dnia 12.07.2007 o 01:23, Ninger napisał:

A co powiem o sobie? Nagiąłem trochę regulamin, ale w granicach przyzwoitości (wg mojej oceny
:)).

No nie wiem, czy jest to w granicach przyzwoitości... wg mnie coś takiego powinno być z Twojej strony zupełnie niedopuszczalne i to, że to zrobiłeś jest karygodne.
Cała ta gra ma sens tylko wtedy, kiedy MG może zaufać graczom, że wypełniają wszystkie punkty regulaminu, a już szczególnie ten o niekontaktowaniu się ze sobą inaczej niż poprzez forum. Przecież jakby każdy sobie "naginał trochę regulamin" to nie byłoby żadnej zabawy...

[windows00 0]

Osz... Oo
Tego się nie spodziewałem. Wpadłem na chwilkę, żeby przeczytać jak inni ustosunkowali się do mojego pomysłu, a tu koniec edycji Oo
Co do zachowania Ningera jedno słowo - pięć (i nie chodzi tu o ocenę szkolną, ale o coś innego)...
A Fiarotowi gratuluje podjęcia tak odważnej decyzji.

PS
A taki miałem fajny plan :P

[Kukowsky 0]

Sądzę, że nic by się nie stało gdyby edycja poszła dalej. Ninger był wyrzucony z dość dobrym uzasadnieniem i przynajmniej na pewno mnie nie przyszło by do głowy doszukiwać się czegoś w jego głosach. Z resztą w sumie po ujawnieniu windowsa00 pierwszą dwójką jaką bym zasugerował byłby właśnie Bumber i Dar i wydaje mi się, że właśnie większość by tak postąpiła. Fakt faktem gry Ningera nie skomentuje, a decyzja Fiarota wydaje mi się słuszna. Edycja mogła iść dalej, jednak równie dobrze mogła być przerwana. Każda decyzja byłaby dobra.

Szkoda, że już koniec. :( Między edycjami ciężko gonić Yarra i walgierza. :(