Zaloguj się, aby obserwować  
Mercuror

Fallout 2 - temat ogólny

3223 postów w tym temacie

Ano zmienia :-) I tak po raz pierwszy doszedłem do momentu, że Sulicowi dałem inną broń niż młot. Nieźle sobie radził z lekkimi pistoletami maszynowymi. Potrafił kosić po dwóch jak odpowiednio się zbliżył :>

A poza tym Graffis szukał cię w Nocnych Markach ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.04.2007 o 00:03, Mistic napisał:

Ano zmienia :-) I tak po raz pierwszy doszedłem do momentu, że Sulicowi dałem inną broń niż
młot. Nieźle sobie radził z lekkimi pistoletami maszynowymi. Potrafił kosić po dwóch jak odpowiednio
się zbliżył :>


Ja dałem Sulicowi karabinek 5,56mm (o ile dobrze pamiętam kaliber). Facet bez problemu rozwalał gości w pancerzach wspomaganych dwoma strzałami. Zabrałem mu młot z ekwipunku to walczył tylko bronią palną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.04.2007 o 17:50, Vormulac napisał:

Musisz mieć raczej dobrą reputację by się przyłączył do Ciebie. I nie możesz zrobić zadymy
w Gecko (wysadzenie elektrowni, czy morderstwa ghuli).


Wiesz naprawdę wolę Ghuli od tych "obywateli" ValutCity (Kryptopolis) zawsze im pomagałam xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 15:50, Catastrophe-she napisał:

Wiesz naprawdę wolę Ghuli od tych "obywateli" ValutCity (Kryptopolis) zawsze im pomagałam xD

Bo Lynett''e to taka komunistka. Każdy co nie jest obywatelem to śmieć. A to, że zabronili w VaultCity picia alkoholu to już porażka na całej linii. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

mi VaultCity od zawsze kojarzyło się z III rzeszą. Te okrzyki, ustrój panujący w mieście, wreszcie Lynette - wstrętna babka. W Falloutach jest wszystko ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 16:05, Vormulac napisał:

> Wiesz naprawdę wolę Ghuli od tych "obywateli" ValutCity (Kryptopolis) zawsze im pomagałam
xD
Bo Lynett''e to taka komunistka. Każdy co nie jest obywatelem to śmieć. A to, że zabronili
w VaultCity picia alkoholu to już porażka na całej linii. :)


Co za bzdury opowiadasz, w kryptopolis nie ma komunizmu, tylko jest coś na kształt Faszyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.04.2007 o 16:18, Skrytobójca napisał:

Co za bzdury opowiadasz, w kryptopolis nie ma komunizmu, tylko jest coś na kształt Faszyzmu


Bo to są identyczne systemy, tylko komuniści próbowali wmówić światu że jest inaczej. Jak widać - nawet skutecznie. Zresztą NSDAP to była partia socjalistyczna, a Hitler i Stalin przez pewien czas wymieniali wyrazy głębokiego szacunku na wspólnej drodze rozwoju, no i III Rzesza korzystała z radzieckich poligonów, fabryk i laboratoriów przed 2W.Ś.
Dawno nie grałem z Sulikiem. Trzeba spróbować znów. :-)
Przypomniał mi się jeszcze jeden powód dla którego nie lubię Vica. Zawsze jak próbowałem coś "naprawić" to ten pchał się z łapami i nie pozwolił mi tego zrobić, pomimo że znacznie rzadziej udawało mu się zrobić coś poprawnie. To już go dyskwalifikuje totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie no Sulik tylko z młoteczkiem wspomagany.Jak komuś wyjedzie to przeciwnik leci przez pół ekranu. Mi z pistoletami za bardzo on nie pasował. Dałem mu raz bodajże G11. to bardziej serie po mojej postaci puszczał niż po oponentach. U mnie w pace to jeszcze zazwyczaj byli Goris(choć przy wiekszych patrolach Enklawy to długo zazwyczaj nie pożył), Cassidy( z Gaussem ) no i Marcus oczywiście, ale bez broni ,które strzelają serią. A jak miałem możliwość to brałem jeszcze cyberpsiura z Navarro. Skurczybyk miał dużo PA no i przeciwników zdarzało mu się przewracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeszedłem Fallouta 2. Gdzie było można znaleść klucz prezydencki na platformie enklawy ? Ogólnie to się zawiodłem platformą. Tak się do niej przygotowywałem , karabinu gaussa nie używałem żeby naboi na enklawe starczyło... a tam wogóle sobie nie postrzelałem :(. Oprócz walki finałowej, która była świetna. Bossa rozwaliłem strzelając mu w nogi. Bo kiedy jemu się skończyły naboje to nie mógł do mnie podejść. Na końcu pokazywali różne rzeczy które się wydarzyły w późniejszych latach ale jak ja grałem to tak nie było. Np. Broken Hills nie było zniszczone a ten łepek, twórca jetu żył. Byłem w bazie wojskowej sierra i wybudowałem sobie robota. Ale niestety nie mogłem wyjąć mózgu cybernetycznego i zrobiłem operacje na Cassidym. I w ten sposób mój robot miał mózg człowieka. Jaka by była różnica z mózgiem cybernetycznym ? A co by się stało gdybym dał go np. tamtemu komputerowi piętro wyżej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2007 o 10:19, Grizzly. napisał:

Gdzie było można znaleść klucz prezydencki na platformie enklawy ?


W posiadaniu prezydenta (musisz go zabić, najlepiej używając super-stimpaków żeby nikt nie miał pretensji)

Dnia 05.04.2007 o 10:19, Grizzly. napisał:

I w ten sposób mój robot miał mózg człowieka. Jaka by była różnica z mózgiem cybernetycznym?


Najlepszy mózg sprawia że robot zyskuje więcej pkt życia awansując na wyższy poziom (pozostałe wersje robota nie mają możliwości awansu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2007 o 10:38, Karharot napisał:

> Gdzie było można znaleść klucz prezydencki na platformie enklawy ?

W posiadaniu prezydenta (musisz go zabić, najlepiej używając super-stimpaków żeby nikt nie
miał pretensji)

Niekoniecznie trzeba używać super-stimów... Ja to robiłem w taki sposób, że uruchamiałem ładunek plastiku (w ekwipunku) i stawałem koło prezia. Przy APA MkII i takim poziomie jaki tam miałem odjęło mi to kilknanaście HP a prezio się... Rozleciał :)
@Grizzly - Jeśli chodzi o strzelanie w Enklawie, zależy od tego jak chcesz to rozwiązać. Jeśli nie masz zbyt wysokiej retoryki to jedynym sposobem jest rzeźnia. Jesteś także atakowany, kiedy weźmiesz ze sobą sprzymierzeńców. Ale ja zawsze wolałem załatwić to po cichutku :)
A co do braku zmian - wiesz, gdyby działo się tak jak opowiadają w zakończeniu to trzebaby przygotować po kilka wersji każdego miasta. Poza tym pojawiają się nowe możliwości - płytki antygrawitacyjne do samochodu, książka Ojca Tulley''a i komputer w Kryptopolis (Vault City). I jeszcze jedno - nie mówią, że tak sięstało od razu tylko, że po jakimś tam czasie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.04.2007 o 10:51, Tajemnic napisał:

@Grizzly - Jeśli chodzi o strzelanie w Enklawie, zależy od tego jak chcesz to rozwiązać. Jeśli
nie masz zbyt wysokiej retoryki to jedynym sposobem jest rzeźnia. Jesteś także atakowany, kiedy
weźmiesz ze sobą sprzymierzeńców. Ale ja zawsze wolałem załatwić to po cichutku :)
A co do braku zmian - wiesz, gdyby działo się tak jak opowiadają w zakończeniu to trzebaby
przygotować po kilka wersji każdego miasta. Poza tym pojawiają się nowe możliwości - płytki
antygrawitacyjne do samochodu, książka Ojca Tulley''a i komputer w Kryptopolis (Vault City).
I jeszcze jedno - nie mówią, że tak sięstało od razu tylko, że po jakimś tam czasie. :)


Ja wszedłem z Marcusem i mnie nie atakowali :) A jeśli chodzi o zmiane to zauważyłem też że jako gwiazda porno chcieli ze mną nakręcić film jak to ja rozwaliłem enklawe i wogóle. Szkoda że nie ma paru opcji zakończenia jak t np. w Planescape Torment.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.04.2007 o 10:51, Tajemnic napisał:

Niekoniecznie trzeba używać super-stimów... Ja to robiłem w taki sposób, że uruchamiałem ładunek
plastiku (w ekwipunku) i stawałem koło prezia. Przy APA MkII i takim poziomie jaki tam miałem
odjęło mi to kilknanaście HP a prezio się... Rozleciał :)


Ja to zrobiłem podobnie. Uruchomiłem ładunek i wziąłem go z powrotem do ekwipunku. A potem użyłem zdolności kradzieży na prezydencie i włożyłem mu "pod pazuchę" pykającą bombkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A kto pociął prostytutkę w Reeding? Bo nie mogłem tego rozwiązać. I na pudełku gry pisze że można znaleść sobie żone żeby potem sprzedawać jej usługi napotkanym naiwniakom.. ale ja w grze żony nie znalazłem. Jedyna która za darmo chciała się ze mną przespać do Angela Bishop i jej mama :P Jak będe przechodził Fallouta 2 jeszcze raz to chyba zagram sobie laską... :P

Jak się można w RNK dostać na ranczo Westina i czy jest tam coś ciekawaego ? I jak też dostać się do tego ważnego budynku, tam obok budynku Tandi, to jest chyba posiadłość rady rządzącej czy coś.
W grze miałem czasami bugi np. w RNK niewolników chciałem uwolnić rozwalając klatki młotem ale i tak nie wychodzili a jak rozwalałem jedną z klatek to gra wyrzucała mnie do windowsa. Czasami też mnie wywalało jak nie trafiłem w kogośalbo w innych sytuacjach. Ogólnie uważam że powinno być więcej Easter Eggów.. chyba tak to się nazywa. Niektóre były świetne np. teleport do krypty 13, znalazłem tam pistolet laserowy z amunicją na słońce ! :D Albo ten rozbity na pustkowiu wieloryb.. to chyba nawiązanie do jakiegoś filmu ale nie pamiętam jak się nazywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.04.2007 o 13:42, Grizzly. napisał:

A kto pociął prostytutkę w Reeding?


Teren gdzie są baraki roboli z dwóch obozów, budynek najdalej na północy i po lewej, pierwszy typ od wejścia. Powiedz mu, że rozwiązujesz sprawe i przyzna się od razu.

Dnia 06.04.2007 o 13:42, Grizzly. napisał:

I na pudełku gry pisze że
można znaleść sobie żone żeby potem sprzedawać jej usługi napotkanym naiwniakom..


Modoc, córka typa, który daje quest z pilnowaniem jego stada Brahminów przed psami/wilkami.

Dnia 06.04.2007 o 13:42, Grizzly. napisał:


Jak się można w RNK dostać na ranczo Westina i czy jest tam coś ciekawaego ?


Któryś z oficerów RNK musi cię polecić, mówisz potem o tym strażnikowi przy wejściu i po sprawie. A coś ciekawego jest wszędzie, zależy czy lubisz kraść :-) Ja gre skończyłem z 60k kasy na koncie, a jedyne miejsce gdzie moglem kase wydac bylo powiedzmy szczerze spartolone, bo moglem cala kase ktora kolesiowi dalem ukrasc. I tak w kołko, nie znosze czegos takiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.04.2007 o 14:09, Mistic napisał:

> Jak się można w RNK dostać na ranczo Westina i czy jest tam coś ciekawaego ?

Któryś z oficerów RNK musi cię polecić, mówisz potem o tym strażnikowi przy wejściu i po sprawie.
A coś ciekawego jest wszędzie, zależy czy lubisz kraść :-) Ja gre skończyłem z 60k kasy na
koncie, a jedyne miejsce gdzie moglem kase wydac bylo powiedzmy szczerze spartolone, bo moglem
cala kase ktora kolesiowi dalem ukrasc. I tak w kołko, nie znosze czegos takiego.


Próbowałem chyba wszędzie ale mam pewnie za małą charyzme i inteligencje :( Ja miałem pod koniec coś ok. 45k i ponad połowę wydałem przygotowując się platformę Enklawy... ale szkoda że niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co do NCR i budynku na ostatniej planszy to ukradnij przepustkę od gościa (chyba w czarnym gajerku), z którym gadasz przed rozmową z Tandi. Potem tylko umieść ją w miejscu na broń i pokaż strażnikowi. Jest to związane z trzecim zadaniem dla rodziny Bishop z New Reno.
Jak masz dużo kasy to kup sobie implanty, razem wydasz ~100k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować