Zaloguj się, aby obserwować  
Darnok1

Piłka Nożna

67877 postów w tym temacie

Dnia 28.02.2013 o 13:24, Eff3ctiv3 napisał:

Chwalenie Dante akurat za to, że zbierał dalekie piłki słane na Roberta jest bez sensu.


Takie miał zadanie i spisał się bardzo dobrze, więc co w tym jest bez sensu? Poza tym, nawet jak Robertowi udało się odebrać adresowaną do niego piłkę, to przeważnie zaraz ją tracił m.in. na rzecz Dante...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.02.2013 o 13:45, conradzik napisał:

Takie miał zadanie i spisał się bardzo dobrze, więc co w tym jest bez sensu? Poza tym,
nawet jak Robertowi udało się odebrać adresowaną do niego piłkę, to przeważnie zaraz
ją tracił m.in. na rzecz Dante...

Robert dogrywał albo nie miał z kim grać, albo musiał non stop sięgać po piłkę słaną z daleka, w takiej sytuacji zawsze obrońca ma łatwiej. Rzeczywiście czasem zagranie mu nie wychodziło, ale na pewno nie użyłbym słowa "przeważnie". Ogólnie w ofensywie nie było żadnego kolektywu, więc nie zwalałbym wszystkiego na Lewandowskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po fascynującym tygodniu z pucharami w różnych krajach wróciliśmy na realia kolejki ekstraklasy i muszę powiedzieć, że tak niesamowitej ligi chyba nie ma nikt. Owszem jest znośna i nie wywyższa się, ale swoją nieobliczalnością potrafi rozwalić wszystkich na łopatki. Wystarczył jeden moment by szybciej zaczęło bić szybciej i to dokładnie w doliczonym czasie gry w drugiej połowie gdzie, Janicki w niesamowicie głupi sposób osłabił zespół i powalił na ziemie doświadczonego brazylijskiego pomocnika, który na naszych boiskach gra od 10 lat. Edi wszedł z ławki w 75 minucie w bardzo trudnym położeniu się znajdował, bo musiał staruszek odmienić wynik i to właśnie uczynił. Zresztą Lechia Gdańsk też strzeliła bramkę z rzutu karnego w pierwszej połowie nie mając praktycznie później żadnej 100% sytuacji więc trzeba powiedzieć, że oba zespoły wbrew pozoru zasługiwały na remis.



Żadna ze stron nie przeważała i nawet po stracie bramkarza Pogoni, Lechia nie startowała zdecydowanie do przodu. Tak wymyślili po prostu, że najpewniej Pogoń nie zaskoczy niczym i spokojnie beznadziejnym stylu doprowadzą wynik końcowy do zakończenia meczu. Muszę powiedzieć, że mecz stał na beznadziejnym poziomie jeżeli chodzi o sytuacje bramkowe i satysfakcje z oglądania ofensywnych zawodników. Dzisiaj filozofią dla tych zespołów było, to żeby grać agresywnie. Piłka przeważała praktycznie przez prawie całość meczu na połowie boiska. Murawa była w całkiem przyzwoitym stanie, jak na tą część pory roku, ale nawet to nie pomogło. Kibiców za dużo nie było i trudno się później dziwić. Nie ma magicznego przyciągania oraz zawodników. Owszem jest solidność, ale w każdym zespole wymaga się szybkich bocznych obrońców i dobrego napastnika, który sprawi, że walka o europejskie puchary stanie się faktem, a tu się okazuje, że po odejściu Traore jakoś dziwnie, Lechia nie przyciągnęła żadnego świetnego zawodnika. Owszem może za wcześnie jest na ocenę dla Buzały i Rahoui, ale pierwszy wrócił z drużyny spadkowicza i dodatkowo, Buzała nie pomagał w żaden sposób zespołowi, jest bezproduktywny i mało przydatny dla zespołu. Drugi przyszedł z piątej ligi francuskiej, okey można powiedzieć, że wielu zawodników tu przychodziło i część z anonimowych lig się sprawdziło, jak Alex Bruno czy Okachi, ale ten zawodnik w żadnym wypadku nie jest perspektywiczny i zamiast zaproponować kontrakt Wilkowi, który pożegnał się z Lechem, to zaproponowano zawodnikowi niezły kontrakt, który i tak za niedługo odejdzie i w żadnym wypadku podkreślam nie pomoże zespołowi w sytuacji budżetowej. Lechia w niesamowity kolejny sposób spieprzyła mecz. Było już kilka spotkań w których Lechia kontrolowała niby mecz, a potem kończyło się remisem/porażką. Dzisiaj przypadła ta opcja druga, a na LE nie jest wcale za późno tylko takimi spotkaniami zespół po prostu się osłabia psychicznie...

Szukam ludzi którzy chcieliby pisać na moim blogu. Jeżeli ktoś chciałby to niech skontaktuje się przez E-maila
Krzysztof200813@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Lech mnie zadziwia w tym sezonie. Z tego co pamiętam, w ostatnich sezonach problemem Poznaniaków były mecze wyjazdowe, gdzie nagminnie tracili punkty ze słabszymi drużynami, natomiast u siebie najczęściej wygrywali. A co mamy teraz? Sytuacje dokładnie odwrotną, od dłuższego czasu Lech przeplata zwycięstwo na wyjeździe z porażką na własnym stadionie. Dość ciekawy ewenement piłkarski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.03.2013 o 21:12, bungo50 napisał:

Po fascynującym tygodniu z pucharami w różnych krajach wróciliśmy na realia kolejki ekstraklasy
i muszę powiedzieć, że tak niesamowitej ligi chyba nie ma nikt.

Bo jest najbardziej skorumpowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Już za cztery godziny wielkie derby europy... które chyba nikogo nie jarają, bo mecz raczej będzie sparing przypominał. Bez stawki, z rezerwowymi piłkarzami. Najważniejsze dla Realu to pojechanie Manchesteru we wtorek, co po tym co pokazali kilka dni temu z Barceloną wydaje się bardzo prawdopodobne. Barcelona też pewnie da odpocząć kilku piłkarzom. Można obejrzeć, ale bez większych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Poczekajmy na oficjalne składy, bo może się okazać, że pomimo małego znaczenia meczu, widowisko będzie niezłe. Na pewno nie będzie Xaviego i di Marii. Reszta jest do dyspozycji. Wszystko zależy od Mourinho, bo Barca musi wygrać broniąc honoru, a przynajmniej zagrać dobry mecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

El Clasico IMO tak ciekawy nie będzie - Real musi szykować się na wyjazd na Old Trafford, więc kilku kluczowych zawodników pewnie nie będzie. Wliczając w to fakt, że szanse na mistrzostwo Hiszpanii są prawie zerowe.
Barca za to musi to wygrać - porażki z Milanem w LM i Realem w Copa del Rey dość mocno odbiły się na wizerunku i wygrywając, Barca ma upieczone dwie pieczenie - pokaże, że z Realem da się wygrać i może postraszyć Milan.
Tak czy owak, już bardziej czekam na jutrzejsze spotkanie Tottenham - Arsenal :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A ja mysle ze El Clasico dzisiaj bedzie znowu ciekawe. Bedzie to fajna gra na luzie. Barca pewnie wyjdzie prawie pierwszym skladem. Real wyjdzie rezerwami ale JAKIMI rezerwami:)Szanse dostana pewnie tacy zawodnicy jak Kaka, Essien, Modric, Callejon, Benzyna pewnie oraz byc moze Marcelo. Wiec to i tak mocny sklad. Zwlaszcza Kaka bedzie chcial sie pokazac ktory powoli dobija sie tam tylnymi drzwiami do pierwszego skladu. Chodz pewnie za chwile mu sie przytoczy znowu jakas kontuzja. Nie wiem jak wy ale ja czuje ze to bedzie fajny mecz z polotem. Mou napewno nie odpusci ot tak sobie tego meczu. Ograc Barcelone to mozna powiedziec jakbys zarobil 6 pkt. No i Realowi zalezy tez na punktach co by im Atletico za bardzo nie ucieklo.

A przed El clasico meczyk chelsea. Licze na spokojna wygrana nad WBA,chodz w naszej formie nigdy nicnie wiadomo. W tym sezonie mamy taka hustawke formy ze oni nawet sami nie wiedza jak zagraja. Czekam przede wszystkim na 200 gol Super Frankie.
No i derby Londynu tez dzisiaj nas czekaja. Bedzie ciekawie i licze na zwyciestwo Arsenalu jednak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2013 o 13:56, JayL napisał:

Derby Londynu są jutro. ;)

I na dodatek Real z Barca gra o 16 a nie jak jamyslalemze o 18. Ja pierdziele to se obejrzalem to el clasico nie maco:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Oho, znowu sędzia wyciął Barcę o karnika. I czerwona dla Valdesa :D

Meczu całego nie oglądałem, tylko końcówkę (ostatnie 15 min) oraz przejrzałem komentarze do gry (z których wynika, że niby początek był nawet emocjonujący w wykonaniu obydwu drużyn, ale potem to takie nudne szachy, ewidentnie na oszczędzanie sił), mniejsza o brak karnego (bo to wszakże w 90 min), ale Barca znów niewiele pokazała i z taką grą, mam już pewność, że wyrównanie z Milanem by w ogole mieć szanse na awans (nie mówiac o zwycięstwie) to zbyt wiele. Słaba forma, niskie morale, słaby trener. Nic z tego nie będzie.

Zatem najwyraźniej tradycyjnie, jak to po wypadnięciu Barcy z LM, pozostanie dopingować Bayern oraz cieszyć się z gry reszty drużyn, o ile pokażą kawał dobrej gry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale Barcelona ośmieszona przez rezerwy Realu Madryt. W końcówce to Morata nawet z nimi co chciał robił. NIezły chłopak z niego. :D Barcelona ośmieszona, ciężko tu coś więcej powiedzieć. Real zasłużył na wygraną, był lepszy, st3worzył znacznie więcej sytuacji i oddał ponad dwa razy więcej strzałów i celnych i tych niecelnych. Barca na dnie.

Co do sędziego to tragedia, mylił się w obie strony, tak jak odgwizdał faul na linii pola karnego Varane''a, a faulu ewidentnie nie było. Karny dla Barcelony też się należał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.03.2013 o 18:24, Ecko09 napisał:

co tam siępo działo po meczu? Jakaś szarpanina podobno, Valdes sędziego zaatakował czy
co?

Valdes z ryjem poleciał i go zaczął od złodziejów wyzywać, czy coś takiego. Mógłby się skupić na swojej drużynie, która była dziś żenująca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Zanim coś napiszesz doczytaj dokładnie. Wszędzie cytowane są słowa Valdesa, więc nie sil się na własną interpretację. Kartka dla mnie kuriozalna i sędzia powinien za to dostać w pysk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

AC Milan vs. Lazio 3:0

Zarówno jedna jak i druga drużyna rozpoczęła to spotkanie szybkimi akcjami.
Zrobiła się lekka przewaga Milanu ,ale od momentu kiedy Candreva dostał czerwoną kartkę ,grał juz tylko Milan :]
Milan coraz bardziej przeważał ,ale nie był wstanie strzelić tej bramki. Frustracja rosła.
Na szczęście udało się strzelić bramkę po dobitce Pazziniego i nieco się uspokoić. Chwilę potem jeszcze drugiego gola strzelił Boateng z pomocą Pazziniego.

Druga połowa nie przyniosła żadnych niespodzianek. Milan dominował na boisku i zdołał jeszcze podwyższyć wynik po kolejnym trafieniu Pazziniego :]

Znakomicie rozegrane spotkanie w wykonaniu podopiecznych Allegriego :]
Szkoda że nie zobaczyliśmy debiutu Salamona ,ale może dostanie swoją szansę w wyjazdowym meczu z Genoą :]

FORZA MILAN !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować