Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

[JackDoe 0]

Dnia 19.05.2009 o 16:58, Czoklet_Muss napisał:

Tak samo jest z "argumentami" na nieistnienie Boga. To są tylko przypuszczenia.

A co ja napisałem dwie linijki wyżej w tamtym poście?

"Inna sprawa, że wtedy nie wymyśli żadnych dowodów za/przeciw bo takowe zwyczajnie nie istnieją."


Infes
A ja twierdzę, że cały wszechświat powstał sam z siebie i mam na to dowód! Jaki? Żyję w tym świecie. Jeżeli uważam, że nie ma boga to świat w którym żyję musiał stworzyć się sam. A skoro ja oraz ten świat faktycznie istniejemy to mam dowód na to, iż takie zjawisko jest możliwe.

Dowód skonstruowany na tej samej zasadzie jak te św. Tomasza...

[Jaba 0]

Dnia 19.05.2009 o 09:29, Ash napisał:

> ...że co ? Jaki znowu kredyt ?

No wiesz. Nie wiedzą, tylko wierzą w coś co nie ma potwierdzenia ani dowodów, że jest.
Czyli "na kredyt". ;)

Dziwne... bo oni traktują sprawy w tej księdze na bank i sądzę że wiedzą lepiej od ciebie o swoim świecie niż ty, to chyba oczywiste ?

[Czoklet_Muss 0]

Dnia 19.05.2009 o 17:45, TetraGramaton napisał:

> > ...że co ? Jaki znowu kredyt ?
>
> No wiesz. Nie wiedzą, tylko wierzą w coś co nie ma potwierdzenia ani dowodów, że
jest.
> Czyli "na kredyt". ;)
Dziwne... bo oni traktują sprawy w tej księdze na bank i sądzę że wiedzą lepiej od ciebie
o swoim świecie niż ty, to chyba oczywiste ?

Co ciekawe, większość "prawdziwych chrześcijan" dosłownie wierzy we wszystko co jest napisane w Bibli i nie domyśla się, że większość rzeczy opisanych w tej księdze jest metaforą.

SlimPole
Zwracam honor. Moje niedopatrzenie :D

[minimysz 0]

Dlaczego zakładasz, że musiało coś być na początku i że był to akurat bóg judeo-chrześcijańsko-islamski? Dlaczego nie któryś ze starszych bogów?

[orzech4 0]

Dnia 19.05.2009 o 16:58, Czoklet_Muss napisał:

Popraw mnie jeżeli jestem w błędzie ale logika i wiara wykluczają się nawzajem tak więc
nie da się logiczne wytłumaczyć wiary i na odwrót.

Pisałem o teorii (hipotezie) Wielkiego Wybuchu, a do którego przyczyny się odnosiłeś. Co ma do tego wiara, skoro przy pomocy nauki ustawicznie pogłębiamy swoją wiedzę na jego temat, hę?

Jeżeli chodzi o Boga, to problemem nie są nasze metody poznawcze, a raczej jego definicja (którą przecież stworzyliśmy) z góry skreślająca możliwość poznania. Trochę jak czajniczek orbitujący wokół Słońca.

[Infes 0]

Bo taką mam mam wiare? Po drugie teraz skupiamy się na tym, czy byłoby możliwe gdyby to nie Bóg był pierwszy. Jakoś nie widze tego.

[Czoklet_Muss 0]

Dnia 19.05.2009 o 19:52, orzech4 napisał:

Pisałem o teorii (hipotezie) Wielkiego Wybuchu, a do którego przyczyny się odnosiłeś.
Co ma do tego wiara, skoro przy pomocy nauki ustawicznie pogłębiamy swoją wiedzę na jego
temat, hę?

"Co ma do tego wiara, skoro przy pomocy nauki ustawicznie pogłębiamy swoją wiedzę na jego temat, hę? ."
Jedno wyklucza drugie.

[orzech4 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:01, Czoklet_Muss napisał:

Jedno wyklucza drugie.

To Ty tutaj wstawiłeś wiarę, jakby miała ona jakikolwiek związek z BB.

[Czoklet_Muss 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:03, orzech4 napisał:

> Jedno wyklucza drugie.

To Ty tutaj wstawiłeś wiarę, jakby miała ona jakikolwiek związek z BB.

Jak powstał wszechświat ? Big Boom
Kto "zrobił" Big Boom ?
a)naukowcy nie potrafią tego wytłumaczyć (postawa naukowa - nauka)
b) Bóg (postawa katolicka - wiara)

[Woo-Cash 0]

Sam już cholera nie wiem. Jedno jest za to pewno: są wielkie niematerialne siły sprawcze. Ja jednak chcę wierzyć, że tą siłą jest Bóg. Amen.

[Miklak 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:09, Woo-Cash napisał:

Jedno jest za to pewno: są wielkie niematerialne siły sprawcze.

Jak jesteś tego pewien? Czy nie jest tak, że też "tylko" wierzysz?

[orzech4 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:07, Czoklet_Muss napisał:

Jak powstał wszechświat ? Big Boom
Kto "zrobił" Big Boom ?

Przecież tłumaczyłem ci, że równie dobrze może nie być przyczyny, ani żadnego stworzyciela. BB może być cykliczny, a nasz wszechświat jednym z wielu. Wtedy pytanie o początek czy powód traci jakikolwiek sens.

[Czoklet_Muss 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:13, Miklak napisał:

> Jedno jest za to pewno: są wielkie niematerialne siły sprawcze.
Jak jesteś tego pewien? Czy nie jest tak, że też "tylko" wierzysz?

Chyba to miał właśnie na myśli.

[Czoklet_Muss 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:14, orzech4 napisał:

> Jak powstał wszechświat ? Big Boom
> Kto "zrobił" Big Boom ?

Przecież tłumaczyłem ci, że równie dobrze może nie być przyczyny, ani żadnego stworzyciela.
BB może być cykliczny, a nasz wszechświat jednym z wielu. Wtedy pytanie o początek czy
powód traci jakikolwiek sens.

Chcesz powiedzieć, że wszyscy filozofowie głowili się nad pytaniem, które nie ma jakiegokolwiek sensu ?

[Miklak 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:17, Czoklet_Muss napisał:

Chcesz powiedzieć, że wszyscy filozofowie głowili się nad pytaniem, które nie ma jakiegokolwiek
sensu ?

Na to pytanie jest odpowiedź, która sprawia, że dalsze jego zadawanie nie ma sensu.

[Czoklet_Muss 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:19, Miklak napisał:

> Chcesz powiedzieć, że wszyscy filozofowie głowili się nad pytaniem, które nie ma
jakiegokolwiek
> sensu ?
Na to pytanie jest odpowiedź, która sprawia, że dalsze jego zadawanie nie ma sensu.

Na pytania filozoficzne nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

[orzech4 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:17, Czoklet_Muss napisał:

Chcesz powiedzieć, że wszyscy filozofowie głowili się nad pytaniem, które nie ma jakiegokolwiek
sensu ?

W świetle najnowszych faktów i teorii naukowych owszem. Próbując ustalić przyczynę czegoś, co nie ma powodu powstania, lub czegoś, co istnieje od zawsze, dochodzimy tylko do jednego wniosku.

Z drugiej strony to normalne, że od wieków się nad tym głowimy. Niestety wynika to z ludzkiego sposobu percypowania świata czy naszego życia, który może się okazać zawodny.

[Czoklet_Muss 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:23, orzech4 napisał:

Z drugiej strony to normalne, że od wieków się nad tym głowimy. Niestety wynika to z
ludzkiego sposobu percypowania świata czy naszego życia, który może się okazać zawodny.

W jaki sposób zadawanie pytań o sens życia czy istnienie Boga może okazać się zawodny ?

[orzech4 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:27, Czoklet_Muss napisał:

W jaki sposób zadawanie pytań o sens życia czy istnienie Boga może okazać się zawodny
?

Czytaj ze zrozumieniem. Nie zadawanie pytań, tylko sposób naszego percypowania.
Bardzo ujmujące jest to, jak próbujesz przenieść go na pole wszechświata, równocześnie zdając sobie sprawę z tego, że jedyną odpowiedzią będzie wtedy wiara w "wielkiego poruszyciela", czy "istoty absolutnej".

[Czoklet_Muss 0]

Dnia 19.05.2009 o 20:30, orzech4 napisał:

Czytaj ze zrozumieniem. Nie zadawanie pytań, tylko sposób naszego percypowania.
Bardzo ujmujące jest to, jak próbujesz przenieść go na pole wszechświata, równocześnie
zdając sobie sprawę z tego, że jedyną odpowiedzią będzie wtedy wiara w "wielkiego poruszyciela",
czy "istoty absolutnej".

W takim razie zaproponuj coś innego.