Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 19.07.2012 o 12:56, zadymek napisał:

Nie, z punktu widzenia logiki...chyba, że zaufanie "ze strachu" też jest logiczne:P


Nie. Z punktu widzenia logiki wszystko jest w porządku patrząc od strony wierzącego. Strach nie ma tu nic do rzeczy. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 09:30, Kapas napisał:

Tylko ludzie, którzy przeżyli sowoje świadectwo w zaświatach, najczęściej podczas śmierci
klinicznej.


Problem w tym, że śmierć kliniczna nie jest faktyczną śmiercią, ponieważ nadal mózg sobie pracuje, mimo braku innych akcji organizmu. Taki człowiek w fazie snu swojej "śmierci farmakologicznej" może sobie nawet wyśnić spotkanie ze swoim bogiem. Problemu nie widzę. Relacja z tego to zwykłe opowiedzenie swoich marzeń sennych, niestety nie jest dowodem na istnienie boga tego człowieka, który wrócił do życia. Zwłaszcza biorąc pod uwagę skąd się biorą sny (człowiek świadomy swojej bliskiej śmierci jest w stanie wyśnić swoją śmierć i to co krótko po niej może się stać, co mógł widzieć wielokrotnie we filmach, czy też we własnych wyobrażeniach o życiu pośmiertnym. Projekcja tych wydarzeń w śnie śmierci klinicznej jest wręcz oczywista i naturalna w społeczeństwach gdzie występuje wiara w takie życie pośmiertne). Dowodem byłby powrót osoby po śmierci biologicznej i jej ewentualna relacja. Technologia na tą chwilę na takie zabawy nie pozwala.

Dnia 19.07.2012 o 09:30, Kapas napisał:

Tak, ale to nie jego wina, że Anioł stał się upadły.


Jasne, że nie. Za to jest dowodem braku możliwości tworzenia rzeczy doskonałych, zatem i nieistnienia tworów doskonałych takich jak np. bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 19:58, Ash napisał:

Dowodem byłby powrót osoby po śmierci biologicznej i jej ewentualna
relacja. Technologia na tą chwilę na takie zabawy nie pozwala.


Pomimo tego wierzę w taką relację.

Dnia 19.07.2012 o 19:58, Ash napisał:

Jasne, że nie. Za to jest dowodem braku możliwości tworzenia rzeczy doskonałych, zatem
i nieistnienia tworów doskonałych takich jak np. bóg.


Nie zastanawiam się, czy Bóg jest tworem doskonałym, czy nie. Ważne jest dla mnie to, że czuję jego obecność i to, że nade mną czuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 18:38, McSCN napisał:

Czy myślisz np. , że ludzie nie mogliby się sami zorientować " nie zabijaj" tylko są
do tego powodu potrzebne przykazania??????


Mogli.

Dnia 19.07.2012 o 18:38, McSCN napisał:

A skoro Bóg słyszy wszędzie to po co ludzie mają się iść wyspowiadać do jakiegoś pedofila
w sutannie???


Jeżeli na podstawie informacji prasowych o wyskokach co poniektórych w sutannach przerzucasz ich cech na wszystkich pozostałych to gratuluję. Ale od racjonalizmu stoisz dalej niz papież.

Dnia 19.07.2012 o 18:38, McSCN napisał:

Czy nie lepiej zamiast budować molochy kosztujące fortunę w budowie i utrzymaniu zafundować
parę operacji serca np??????.


Jeśli o Polskę, to jeżeli jakas sie nie odbyła to raczej ze wzgledu na brak dawcy nie kasy.

Dnia 19.07.2012 o 18:38, McSCN napisał:

Albo zainwestować w badania nad virusem Hiv czy rakiem.


Trwają i sa bardzo intensywne. Zdajesz sobie sprawę jaki zysk bedą mieli ci, co odpowiedni lek wyprodukują? Serio myslisz, że największe koncerny oszczędzają na badaniach w tym zakresie?


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

On to tylko przekazuje, a czy słuchacze w to uwierzą, lub jak to określił powiedzą, że spadł z kosmosu - to
już kwestia subiektywna. Ja mu wierzę.

Ja też. Nie mam powodu by wątpić w jego intencje: z pewnością gość wierzy w to co mówi. Tak jak moja babcia.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

Widział to na własne oczy, dlatego tak napisałem. Kiedy widział to wszystko i wiedział,
że to pochodzi od Boga, to uwierzył.

Widział na własne oczy w czasie śpiączki, eee, jasne. Już sama historyjka jest z działu fantasy a dodanie do omamów konającego zmysłów tylko pogarsza sprawę: pamiętaj, że gość widział niewidzialne ściany i ludzi, którzy nie wyglądali jak ludzie.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

Porównuję z innymi bankami i decyduję się na najlepszą ofertę. Bardziej rozmawiam z Bogiem
o relcacjach, uczuciach, problemach. Nie pytam w stylu " doradź mi jaki mam kupić samochód",

Bardziej chodziło mi o określenie czy w życiu posługujesz się wiarą czy logiką.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

raczej proszę : "Boże kiedy będę kupował samochód proszę Cię o pomoc w wyborze, aby ten
wybór był dla mnie dobry"

I jak? Działa? ;)

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

A mogła nie widzieć?

Na 100% nie mogła widzieć.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

Moim zdaniem jest odwrotnie. Śmiercią dał nam zbawienie, które jest największym darem,
jaki mógł nam dać, a rozpatrywałbym to nie jako porażkę, a jako zwycięstwo.

Sam fakt, że ktokolwiek go odrzuca powinien być odczytywany jako fail. A tu nie tylko ktoś, ale niemal wszyscy do których chciał dotrzeć go olali- wliczając w to apostołów.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

Jestem przekonany, że bez trudu zmieniłby kamień w chleb.

A jednak tego nie zrobił. Przed ludźmi dawał tandetne popisy a gdy przyszło do konfrontacji na szczycie spasował: walk over.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

Był wierny Bogu, to dało mu gwarancję, że ostatecznie będzie zbawiony. Więcej nie potrzebował.

Aha, a więc jednak JC nie był mu potrzebny. W takim razie innym też nie jest.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

Szczerze, gdybym miał się opierać tylko na tym, co jest w Biblii to myślę, że wierzących

Od kiedy Biblia jest tożsama z religią? Mowa jest o religii nie o książkach.
Ale fakt: gdyby tzw wierzący pokusili się o przeczytanie Biblii wielu z nich straciło by wiarę;)

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

byłoby sporo mniej. Dlatego oprócz tego są ludzie, którzy mieli kontakt z Bogiem bezpośredni,
którzy otrzymali objawienie. To bardzo zmacnia ludzi chwiejnych w wierze.

Są też kapłani i instytucje ich zatrudniające: i właśnie o nich mowa. To oni tworzą zorganizowane struktury w ramach organizacji religijnych, to oni pakują się do polityki państwa, indoktrynują dzieci w szkołach i nachodzą ludzi w domach. Bez nich nikt nawet nie pokusiłby się o sprawdzenie co to w ogóle jest to chrześcijaństwo.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

Jak myślisz, jaką gwarancję miał ten człowiek?

Nie miał żadnej.

Dnia 19.07.2012 o 19:11, Kapas napisał:

Ja myślę, że Jezus dotrzymał słowa.

To co myślisz nie ma znaczenia, ważne są tylko fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

Widział na własne oczy w czasie śpiączki, eee, jasne. Już sama historyjka jest z działu
fantasy a dodanie do omamów konającego zmysłów tylko pogarsza sprawę: pamiętaj, że gość
widział niewidzialne ściany i ludzi, którzy nie wyglądali jak ludzie.


No i co z tego? A ludzie z czasów Chrystusa widzieli, jak uzdrawiał ludzi i dokonywał cudów. Trochę nasza dyskusja przypomina mi rozmowę obłąkanej dziewczyny z uczonym, który wszystko widział "szkiełkiem i okiem".

Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

Bardziej chodziło mi o określenie czy w życiu posługujesz się wiarą czy logiką.


I tym i tym.

Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

I jak? Działa? ;)


Jak najbardziej.

Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

Sam fakt, że ktokolwiek go odrzuca powinien być odczytywany jako fail. A tu nie tylko
ktoś, ale niemal wszyscy do których chciał dotrzeć go olali- wliczając w to apostołów.


Nie wszyscy go opuścili.

Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

A jednak tego nie zrobił. Przed ludźmi dawał tandetne popisy a gdy przyszło do konfrontacji
na szczycie spasował: walk over.


«Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych»
«Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego»
«Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz» Wtedy opuścił Go diabeł, a oto aniołowie przystąpili i usługiwali Mu.

Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

Aha, a więc jednak JC nie był mu potrzebny. W takim razie innym też nie jest.


Odwracasz kota ogonem.

Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

Ale fakt: gdyby tzw wierzący pokusili się o przeczytanie Biblii wielu z nich straciło
by wiarę;)


Dlaczego?

Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

Są też kapłani i instytucje ich zatrudniające: i właśnie o nich mowa. To oni tworzą zorganizowane
struktury w ramach organizacji religijnych, to oni pakują się do polityki państwa, indoktrynują
dzieci w szkołach i nachodzą ludzi w domach. Bez nich nikt nawet nie pokusiłby się o
sprawdzenie co to w ogóle jest to chrześcijaństwo.


Jak już pisałem katolicyzm i te struktury religijnych istytucji wypaczyły to co napisane jest w Biblii.

Dnia 19.07.2012 o 23:22, zadymek napisał:

To co myślisz nie ma znaczenia, ważne są tylko fakty.


Właśnie, a fakt jest taki, że zbawienie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

Dlaczego?

Pewnie dlatego, że w starym testamencie Bóg nie jest fajnym, miłującym staruszkiem a bezlitosnym władcą który najpierw daje przykazanie "nie zabijaj" a potem każe "pozbyć" sie ludzi wyznających bożka. Fragmenty z Hiobem i śmiercią dzieci rozszarpanych przez niedźwiedzie też nie należą do przyjemnych. Zresztą, jakby nie patrzeć to Bóg jest główną przyczyną śmierci innych ludzi niż jego wierni poddani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 00:42, Fanagir napisał:

> Dlaczego?
Pewnie dlatego, że w starym testamencie Bóg nie jest fajnym, miłującym staruszkiem a
bezlitosnym władcą który najpierw daje przykazanie "nie zabijaj" a potem każe "pozbyć"
sie ludzi wyznających bożka.


Miała być to swego rodzaju kara, za nieposłuszeństwo. Zresztą to samo można powiedzieć o biblijnym potopie.

Dnia 20.07.2012 o 00:42, Fanagir napisał:

Zresztą, jakby nie patrzeć to Bóg jest główną
przyczyną śmierci innych ludzi niż jego wierni poddani.


Religia i wiara w Boga była też często wykorzystywana do usprawiedliwiania szatańskich czynów. Warto wspomnieć np Krucjaty - przez zabijanie niewiernych Arabów, rycerze mieli otrzymać odpuszczenie grzechów. A co potem zrobili w Konstantynopolu wcale nie miało nic wspólnego z dobrym uczynkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 19.07.2012 o 22:40, Dux napisał:

Jeżeli na podstawie informacji prasowych o wyskokach co poniektórych w sutannach przerzucasz
ich cech na wszystkich pozostałych to gratuluję. Ale od racjonalizmu stoisz dalej niz
papież.


prosiłbym o nie wyrywanie wypowiedzi z kontekstu , na pewno z taki podejściem masz zadatki na dziennikarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 00:42, Fanagir napisał:

Pewnie dlatego, że w starym testamencie Bóg nie jest fajnym, miłującym staruszkiem a
bezlitosnym władcą który najpierw daje przykazanie "nie zabijaj" a potem każe "pozbyć"
sie ludzi wyznających bożka. Fragmenty z Hiobem i śmiercią dzieci rozszarpanych przez
niedźwiedzie też nie należą do przyjemnych. Zresztą, jakby nie patrzeć to Bóg jest główną
przyczyną śmierci innych ludzi niż jego wierni poddani.


Drobna uwaga - o ile dobrze pamiętam, to w oryginale to przykazanie brzmi "Nie morduj", a to ma - mimo podobieństwa - inny charakter.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Cóż, nie słyszałem o tym ale tak czy inaczej można odnieść wrażenie, że zabijanie w niewiernych w imię Boga lub na wojnie, ew jako kara nie jest złe, przynajmniej według bibli. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 02:44, Kapas napisał:

Miała być to swego rodzaju kara, za nieposłuszeństwo. Zresztą to samo można powiedzieć
o biblijnym potopie.

Właśnie dlatego napisałem, że w starym testamencie Bóg jest okrutnym władcą a nie kochającym staruszkiem.

Dnia 20.07.2012 o 02:44, Kapas napisał:

Religia i wiara w Boga była też często wykorzystywana do usprawiedliwiania szatańskich
czynów. Warto wspomnieć np Krucjaty - przez zabijanie niewiernych Arabów, rycerze mieli
otrzymać odpuszczenie grzechów. A co potem zrobili w Konstantynopolu wcale nie miało
nic wspólnego z dobrym uczynkiem.

Nie miałem na myśli ludzi, miałem na myśli Boga. Nie dość, że co chwila każe kogoś mordować, to jeszcze sam dość często to robi. Chyba, że sugerujesz, że Szatan cały czas podawał się za Boga. ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.07.2012 o 20:30, Kapas napisał:

Pomimo tego wierzę w taką relację.


Aha rozumiem, czyli wszelkie próby racjonalnego wyjaśnienia czemu ten człowiek zdał taką relację, są bez sensu. :) Ty mu wierzysz na słowo, a ja wierzę w to jak działa mózg. Oboje mamy rację z punktu teoretycznego.

Dnia 19.07.2012 o 20:30, Kapas napisał:

Nie zastanawiam się, czy Bóg jest tworem doskonałym, czy nie. Ważne jest dla mnie to,
że czuję jego obecność i to, że nade mną czuwa.


Jak chyba każdy wierzący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 09:08, McSCN napisał:

prosiłbym o nie wyrywanie wypowiedzi z kontekstu ,


To w jakim kontekście ta wypowiedź była? Bo ja jego tam niestety nie widzę.


=>McFlash
>Drobna uwaga - o ile dobrze pamiętam, to w oryginale to przykazanie brzmi "Nie morduj", a to ma - mimo >podobieństwa - inny charakter.

Pierwsze słyszę. Co prawda nie wykluczam, ale szczerze wątpię by w czasach, w których "sformułowano" to przykazanie już tak szczegółowo rozróżniano różne okoliczności zabicia człowieka. Przecież nawet dziś pojęcie bardzo często morderstwa jest tożsame z zabójstwem (choćby polskie prawo karne).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

No i co z tego? A ludzie z czasów Chrystusa widzieli, jak uzdrawiał ludzi i dokonywał cudów.

A to z tego, że jest subiektywna różnica między gościem, który stracił przytomność a gapiem w tłumie: ten drugi widzi na oczy.

Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

Trochę nasza dyskusja przypomina mi rozmowę obłąkanej dziewczyny z uczonym, który
wszystko widział "szkiełkiem i okiem".

Mi też.

Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

I tym i tym.

A one się czasem nie wykluczają?

Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

Nie wszyscy go opuścili.

Taa, na mamę zawsze można liczyć.

Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

«Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego»

Ale już sam Pan bardzo chętnie wystawia się na próbę, ale hipokryzja.

Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

Odwracasz kota ogonem.

To konsekwencja: jeśli Hiob został zbawiony bez pomocy JC to inni tez go nie potrzebują.

Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

Dlaczego?

Bo to raczej wywodząca się z kultury bliskowschodniej, nacechowana nacjonalistycznie literatura fantasy niż spójny kodeks moralny. Gdybyś chciał w oparciu o toto ułożyć sobie życie to długo nie pożyjesz (a już na pewno nie szczęśliwie).

Dnia 20.07.2012 o 00:15, Kapas napisał:

Właśnie, a fakt jest taki, że zbawienie działa.

Fakt to nie "a bo mi się wydaje" tylko, "oto dowód, spróbuj go podważyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 11:36, zadymek napisał:

A one się czasem nie wykluczają?


Nie wykluczają sie.

Dnia 20.07.2012 o 11:36, zadymek napisał:

Taa, na mamę zawsze można liczyć.


Jeden z jego uczniów trwał przy krzyżu.

Dnia 20.07.2012 o 11:36, zadymek napisał:

Ale już sam Pan bardzo chętnie wystawia się na próbę, ale hipokryzja.


Pan wystawia nas na próbę dlatego, aby dać nam do zrozumienia to, czego nie dostrzegamy. Takie próby uczą nas być lepszymi ludźmi.

Dnia 20.07.2012 o 11:36, zadymek napisał:

To konsekwencja: jeśli Hiob został zbawiony bez pomocy JC to inni tez go nie potrzebują.


Mówiłem już, że krew Jezusa zbawiła wszystkich ludzi, nawet hioba. Ciężko, żeby ten przyjął zbawienie, skoro nie miał pojęcia o tym, że JChr umrze za niego na krzyżu.

Dnia 20.07.2012 o 11:36, zadymek napisał:

Bo to raczej wywodząca się z kultury bliskowschodniej, nacechowana nacjonalistycznie
literatura fantasy niż spójny kodeks moralny. Gdybyś chciał w oparciu o toto ułożyć sobie
życie to długo nie pożyjesz (a już na pewno nie szczęśliwie).


Ja myślę odwrotnie. Nie wiem dlaczego miałbym czuć się nieszczęśliwie. Biblia jest przepełniona wieloma przenośniami i naukami ukrytymi, które można zrozumieć dopiero po latach. Co jest w bibli takiego, co mogłoby sprawić bym czuł się nieszczęśliwy ?

Dnia 20.07.2012 o 11:36, zadymek napisał:

Fakt to nie "a bo mi się wydaje" tylko, "oto dowód, spróbuj go podważyć".


Mówiłem Ci już, że moje modlitwy przynoszą rezultat. To dla mnie wystarczający dowód na to. I nic mi się nie wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Nie wykluczają sie.

Albo myślisz albo wierzysz, nie da się inaczej.

Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Jeden z jego uczniów trwał przy krzyżu.

I tylko tam, wszyscy uczniowie solidarnie dali nogę. Zresztą to tylko jedna z wersji.

Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Pan wystawia nas na próbę dlatego, aby dać nam do zrozumienia to, czego nie dostrzegamy.

Czytasz ty w ogóle to na co odpowiadasz? Pan wystawia się na próbę. Chodzi o magiczne popisy Jezusa.

Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Takie próby uczą nas być lepszymi ludźmi.

Racja: dzięki nim wielu straciło wiarę;)

Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Mówiłem już, że krew Jezusa zbawiła wszystkich ludzi, nawet hioba. Ciężko, żeby ten przyjął
zbawienie, skoro nie miał pojęcia o tym, że JChr umrze za niego na krzyżu.

No właśnie. A wniosek jest taki: nie trzeba przyjąć zbawienia (zakładam , że chodzi ci o wiarę, że JC jest mesjaszem) by być zbawionym. A skoro nie trzeba wiary w JC to nie potrzeba JC i całego tego teatrzyku.

Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Ja myślę odwrotnie. Nie wiem dlaczego miałbym czuć się nieszczęśliwie.

Postaci biblijne -pustelnicy, odszczepieńcy, fanatycy, zabójcy, zbrodniarze wojenni i wszelkiej maści zboczeńcy- po prostu nie uczą jak dobrze żyć. Weź dowolny problem współczesności i poszukaj rady w Biblii to zobaczysz.

Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Biblia jest przepełniona wieloma przenośniami i naukami ukrytymi, które można zrozumieć dopiero po latach.

No, przenośnie , które można przewrotnie interpretować to osobna sprawa.

Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Co jest w bibli takiego, co mogłoby sprawić bym czuł się nieszczęśliwy ?

Same niepraktyczne głupoty: od Dekalogu, prez żydowskie prawo wyznaniowe po nauki Jezusa.

Dnia 20.07.2012 o 14:57, Kapas napisał:

Mówiłem Ci już, że moje modlitwy przynoszą rezultat. To dla mnie wystarczający dowód
na to. I nic mi się nie wydaje.

A o co się modlisz? Kiedyś modliłem się do św Mikołaja o konika, ale nic z tego nie wyszło:/
Ale spoko, pomódl się o 6 w totka, to dopiero będzie sprawdzian;)
Tylko jak się twoje roszczenia mają do

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

> Nie wykluczają sie.
Albo myślisz albo wierzysz, nie da się inaczej.


Wiara nie zwalnia z myślenia, a myślenie z wiary. Da się jak najbardziej.

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

I tylko tam, wszyscy uczniowie solidarnie dali nogę. Zresztą to tylko jedna z wersji.


Wiedzieli, że ujawnienie się wtedy jako jego uczniowie narazi ich na śmierć, którą i tak zgodnie z zapowiedzią w piśmie wszyscy mieli męczeńską podczas ewangelizacji ludzi już po śmierci.

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

Czytasz ty w ogóle to na co odpowiadasz? Pan wystawia się na próbę. Chodzi o magiczne
popisy Jezusa.


Aaa nie doczytałem. Co do tych popisów, to przypomina mi się sytuacja, kiedy jeden z apostołów szedł po wodzie do Jezusa. Kiedy jednak się zawahał, zaczął tonąć. Ale to właśnie ufność i wiara pozwoliła mu pójść po wodzie przez te kilka kroków.

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

Racja: dzięki nim wielu straciło wiarę;)


Bo doszukują się w tym kary Bożej.

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

No właśnie. A wniosek jest taki: nie trzeba przyjąć zbawienia (zakładam , że chodzi ci
o wiarę, że JC jest mesjaszem) by być zbawionym. A skoro nie trzeba wiary w JC to nie
potrzeba JC i całego tego teatrzyku.


To tylko Twój wniosek. Ja uważam odwrotnie, dlatego od kilku dni nie umiemy się dogadać :D


>. Weź dowolny problem współczesności

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

i poszukaj rady w Biblii to zobaczysz.


Tak naprawdę ludzie niewiele się zmienili przez te 2000 lat, a Biblia nadal jest aktualna. Ludzie nadal popełniają te same grzechy, jak wtedy, dlatego Biblia jest tekstem ponadczasowym.

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

No, przenośnie , które można przewrotnie interpretować to osobna sprawa.


Wszystko zależy zapewnie od danego odłamu. Jednak mimo różnych interpretacji tekst ten nie został zmieniony przez wieki. Jedynie 10 przykazań zostało zmienionych, tzn zmodyfikowanych przez katolików.

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

Same niepraktyczne głupoty: od Dekalogu, prez żydowskie prawo wyznaniowe po nauki Jezusa.


Dlaczego uważasz Dekalog za niepraktyczną głupotę? Która jego część jest dla Ciebie głupia i niepraktyczna i dlaczego? A co złego jest w naukach Jezusa?

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

A o co się modlisz? Kiedyś modliłem się do św Mikołaja o konika, ale nic z tego nie wyszło:/


Tylko modlitwa Do Boga, Jezusa i Ducha świętego jest sensowna, wszystkie inne orędownictwa są bez sensu z punktu widzenia zarówno Biblii, jak i nauczań Chrystusowych, który mówił, że tylko on jest bramą do królestwa niebieskiego. A o modlę się o wszystko, pisałem już wcześniej o co np.

Dnia 20.07.2012 o 15:33, zadymek napisał:

Ale spoko, pomódl się o 6 w totka, to dopiero będzie sprawdzian;)
Tylko jak się twoje roszczenia mają do
> « Ale jest napisane także: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego»


Bóg nie jest po to, aby spełniać nasze zachcianki, dlatego, że nie jest alladynem i nie spełnia wszystkich naszych życzeń. Pomaga nam rozwiązywać problemy, a jeśli naprawdę czegoś potrzebujemy z JEGO perspektywy, to to otrzymujemy. To się nazywa Bożym Planem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Wiara nie zwalnia z myślenia, a myślenie z wiary. Da się jak najbardziej.

W takim razie przemyśl podstawy swojej wiary.

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Wiedzieli, że ujawnienie się wtedy jako jego uczniowie narazi ich na śmierć, którą i

No patrz, kolejna wtopa JC : wiara uczniów nie wytrzymała próby.

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Bo doszukują się w tym kary Bożej.

Skoro Biblia uczy ich, że bóg karze za byle a w kościele kapłan wyzywa ich od grzeszników co to co niby mają myśleć?

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

To tylko Twój wniosek. Ja uważam odwrotnie, dlatego od kilku dni nie umiemy się dogadać :D

Bez przesady, idzie ci całkiem nieźle;]

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Tak naprawdę ludzie niewiele się zmienili przez te 2000 lat, a Biblia nadal jest aktualna.

Taa, ledwo wyjaśnienie większości zagadek wszechświata, inżynieria genetyczna, przeszczepy, liberalizm, legalizacja "związków niekonwencjonalnych" nie mówiąc o bombie atomowej i nowych koncepcjach filozoficznych. Tak, niewiele się zmieniło ;)

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Ludzie nadal popełniają te same grzechy, jak wtedy, dlatego Biblia jest tekstem ponadczasowym.

Ależ skąd: katalog nowych grzechów jest konsekwentnie powiększany i tylko dla niepoznaki tłumaczy się je w oparciu o te starotestamentowe: by nie wyszło, że Biblia się zdezaktualizowała; konkretnie tłumaczą je kapłani, o których pisałeś, że wypaczyli sens Biblii.

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Wszystko zależy zapewnie od danego odłamu. Jednak mimo różnych interpretacji tekst ten
nie został zmieniony przez wieki.

Za to przez wieki kiedy zbierano poszczególne księgi nożyce i pióro latały "często gęsto".

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Dlaczego uważasz Dekalog za niepraktyczną głupotę? Która jego część jest dla Ciebie głupia

10/10. Wymień choć jedno, które nie koliduje ze zdrowym rozsądkiem.

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

i niepraktyczna i dlaczego? A co złego jest w naukach Jezusa?

Naiwny pacyfizm, niepraktyczne podejście do życia: sam żywot autora pokazuje do czego prowadzi podążanie ta ścieżką.

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

A o modlę się o wszystko, pisałem już wcześniej o co np.

Czyli ogólnie sprawy psychiki: z gruntu rzeczy nieweryfikowalne? Trudno to poddać eksperymentowi:/

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Bóg nie jest po to, aby spełniać nasze zachcianki, dlatego, że nie jest alladynem i nie
spełnia wszystkich naszych życzeń.

Ale, jakimś cudem, ZAWSZE spełnia twoje "zachcianki". Czemu by tego nie wykorzystać?
BTW Alladyn nie spełnia zachcianek. Ech, tak to jest jak się koncentruje tylko na jednej mitologii...

Dnia 20.07.2012 o 16:15, Kapas napisał:

Pomaga nam rozwiązywać problemy, a jeśli naprawdę czegoś potrzebujemy z JEGO perspektywy, to to otrzymujemy. To się nazywa Bożym Planem.

To pewnie ty ZAWSZE naprawdę potrzebujesz albo traktuje cię preferencyjnie (wielu się modliło i jakoś nie wymodlili) skoro ZAWSZE dostajesz to o co się modlisz...tym bardziej powinieneś poprosić o 6 w Totka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

> Wiara nie zwalnia z myślenia, a myślenie z wiary. Da się jak najbardziej.
W takim razie przemyśl podstawy swojej wiary.


Podstawy mojej wiary są w zbawieniu i Biblii. Już nad tym myślałem, ale i tak myślę codziennie.

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

No patrz, kolejna wtopa JC : wiara uczniów nie wytrzymała próby.


Każdy powątpiewa, ale to przez działalność szatana, któremu to jest na rękę.

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

Skoro Biblia uczy ich, że bóg karze za byle a w kościele kapłan wyzywa ich od grzeszników
co to co niby mają myśleć?


Nie chodzić do kościoła.

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

Bez przesady, idzie ci całkiem nieźle;]


oh, dziękuję ;P

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

Taa, ledwo wyjaśnienie większości zagadek wszechświata, inżynieria genetyczna, przeszczepy,
liberalizm, legalizacja "związków niekonwencjonalnych" nie mówiąc o bombie atomowej i
nowych koncepcjach filozoficznych. Tak, niewiele się zmieniło ;)


Nie chodziło mi o wynalazki, czy tryb życia, ale o to, jak ludzie żyją, jak postrzegają innych ludzi i ich relacje - to niwiele się zmieniło.

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

Ależ skąd: katalog nowych grzechów jest konsekwentnie powiększany i tylko dla niepoznaki
tłumaczy się je w oparciu o te starotestamentowe: by nie wyszło, że Biblia się zdezaktualizowała;
konkretnie tłumaczą je kapłani, o których pisałeś, że wypaczyli sens Biblii.


Bo mają trochę w tym racji.. o jakie nowe grzechy Ci chodzi?

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

Za to przez wieki kiedy zbierano poszczególne księgi nożyce i pióro latały "często gęsto".


Tak, ale ogólne przesłanie zostało nie zmienione. Dziś np uważa się, że powinno się biblię inaczej tłumaczyć, że obecne tłumaczenia są niekatualne, ale to tylko pretekst do tego, aby zmienić to, czego się nie da.

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

10/10. Wymień choć jedno, które nie koliduje ze zdrowym rozsądkiem.


Nie zabijaj, nie kradnij, nie cudzołóż, nie mów fałszywego świadectwa, nie pożądaj żony bliźniego i innych jego rzeczy. gdzie widzisz tu kolizję ze zdrowym rozsądkiem ?

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

Naiwny pacyfizm, niepraktyczne podejście do życia: sam żywot autora pokazuje do czego
prowadzi podążanie ta ścieżką.


Do życia wiecznego. Cegóż chcieć więcej?

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

Czyli ogólnie sprawy psychiki: z gruntu rzeczy nieweryfikowalne? Trudno to poddać eksperymentowi:/


No wiem, szkiełko wysiada ;)

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

Ale, jakimś cudem, ZAWSZE spełnia twoje "zachcianki". Czemu by tego nie wykorzystać?


jest pewna różnica pomiędzy tym czego pragniemy, a czego chcemy, a jeszcze pomiędzy tym o czym marzymy, a czego naprawdę potrzebujemy. Oddając się pod opiekę Boga, jestem pewien, że kiedy proszę, aby mnie prowadził przez życie moje wybory będą dla mnie dobre, bo on o to zadba. Mimo tego wiem, że on wszystkiego za mnie nie zrobi, potrzeba jeszcze mojego wkładu, aby to czego pragnę się udało.

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

BTW Alladyn nie spełnia zachcianek. Ech, tak to jest jak się koncentruje tylko na jednej
mitologii...


Może użyłem złego słowa - chodziło mi raczej o życzenia

Dnia 20.07.2012 o 16:56, zadymek napisał:

To pewnie ty ZAWSZE naprawdę potrzebujesz albo traktuje cię preferencyjnie (wielu się
modliło i jakoś nie wymodlili) skoro ZAWSZE dostajesz to o co się modlisz...tym bardziej
powinieneś poprosić o 6 w Totka ;)


Nie napisałem, że zawsze. Zazwyczaj czuję, że działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować