Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 08.04.2007 o 12:57, minimysz napisał:

I sam KK to łamie propagując "naturalną antykoncepcję". Skoro jest zakazane wszelkie działanie
zapobiegające ewentualnemu poczęciu, to "kalendarzyk małżeński" i inne wymysły też do tej kategorii
się zalicza.


Przeczytaj całą encyklikę. Przytoczyłem fragment, bo o konkret pytałaś, natomiast o naturalnych metodach, które wg Pawła VI pochodzą od Stwórcy jest mowa dalej...

Temu nauczaniu Kościoła na temat moralnego postępowania w życiu małżeńskim przeciwstawiają dziś niektórzy - jak to już wyżej zaznaczyliśmy (w p. 3) - twierdzenie, iż rozum ludzki ma prawo i zadanie opanowywać siły, jakich mu dostarcza nierozumna natura i skierowywać je ku celom odpowiadającym dobru człowieka. Stąd niektórzy stawiają pytanie, czy w danym wypadku, z uwagi na tyle różnych okoliczności, nie jest rzeczą zgodną z rozumem sztuczna kontrola urodzeń, jeżeli osiąga się przez nią większy spokój i zgodę rodzinną oraz stwarza lepsze warunki do wychowania dzieci już urodzonych. W odpowiedzi na to pytanie trzeba stwierdzić z całą jasnością: Kościół nie da się nikomu prześcignąć w chwaleniu i zalecaniu korzystania z rozumu w działaniu, co człowieka jako rozumne stworzenie tak ściśle zespala z jego Stwórcą. Stwierdza wszakże jednocześnie, że winno się to dokonywać z poszanowaniem ustalonego przez Boga porządku.
Jeśli więc istnieją słuszne powody dla wprowadzenia przerw między kolejnymi urodzeniami dzieci, wynikające bądź z warunków fizycznych czy psychicznych małżonków, bądź z okoliczności zewnętrznych, Kościół naucza, że wolno wówczas małżonkom uwzględniać naturalną cykliczność właściwą funkcjom rozrodczym i podejmować stosunki małżeńskie tylko w okresach niepłodności, regulując w ten sposób ilość poczęć, bez łamania zasad moralnych, które dopiero co wyłożyliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 12:45, LordJuve napisał:

Tak, to jest stanowisko KK, ale mozesz mi wskazac miejsce gdzie pisze w PŚ, że nie mozna uzywac
tego typu srodkow?


O ile mi wiadomo, choć może się mylę, za czasów Jezusa nie było prezerwatyw, więc któż miał o tym pisać? Jeśli cię interesuje czym to Kościół uzasadnia, to przeczytaj odpowiednie dokumenty, jak choćby Humanae vitae. Z tego co wiem, 2000 lat temu nie było badań nad komórkami macierzystymi, ale jakoś nikt nie oczekuje chyba od Kościoła, żeby swoje stanowisko na ten temat popierał fragmentem, który o nich mówi. Są sprawy, które pojawiają się z biegiem czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

I to jest wlasnie sedno sprawy. KK uwaza za najwazniejsza funkcje malzenstwa wychowywanie dzieci, najlepiej swoich. Nic do tego nie ma moralnosc. Jak mozna stwierdzic, ze uzycie srodka tego typu jest niemoralne? Jest to poprostu nazbyt liberalne jak dla KK, bo wtedy czlowiek, kobieta, ten, ktory z tym zyje i jest temu najblizszy decyduje o sobie. A jak wiadomo, takie decydowanie moze mocno ograniczyc urodzenia. Jesli czlowiek chce sie zmieniac nie szkodzac innym to czemu mu tego zabraniac? Skoro Bóg dał nam rozum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 08.04.2007 o 13:15, Mogrim napisał:

O ile mi wiadomo, choć może się mylę, za czasów Jezusa nie było prezerwatyw, więc któż miał
o tym pisać?


O ile mi wiadomo prezerwatywy były znane już przed naszą erą. Były robione z (chyba) narządów wew./skóry zwierząt i były wielokrotnego użytku. Tzn, po stosunku wystarczyło odgrzać to w odpowiedniej temperaturze i można było użyć jeszcze raz. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 13:15, Mogrim napisał:

O ile mi wiadomo, choć może się mylę, za czasów Jezusa nie było prezerwatyw, więc któż miał
o tym pisać? Jeśli cię interesuje czym to Kościół uzasadnia, to przeczytaj odpowiednie dokumenty,
jak choćby Humanae vitae. Z tego co wiem, 2000 lat temu nie było badań nad komórkami macierzystymi,
ale jakoś nikt nie oczekuje chyba od Kościoła, żeby swoje stanowisko na ten temat popierał
fragmentem, który o nich mówi. Są sprawy, które pojawiają się z biegiem czasu.


No własnie, sa sprawy, ktore pojawiaja sie z biegem czasu, kiedy wresnie nauka dała sztuczna antykoncepcje to KK odrzucił ją jako cos zlego, co gorsza obarczył ja mianem grzechu cięzkiego co dla mnie jest całkowitym absurdem. Ja sie zastanawiam jak ksieża czy biskupi moga rozumiec przecietnego czlowieka, ktory chce spontanicznie pokochac sie ze swoja zona, nie wtedy kiedy jest bezplodna, ale wtedy, kiedy bardzo tego pragna skoro sami maja z tym tyle wspolnego co nic...choc moze sie myle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ja gdybym mógł zorganizowałbym przebadanie dna morza czerwonego i sprawdzenie czy na dnie sa jakies pozostałości Egipskiej armi kórą tu zatopiono jakieś kości szkielety miecze itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 13:22, LordJuve napisał:

Ja sie zastanawiam jak ksieża czy biskupi moga rozumiec
przecietnego czlowieka, ktory chce spontanicznie pokochac sie ze swoja zona, nie wtedy kiedy
jest bezplodna, ale wtedy, kiedy bardzo tego pragna skoro sami maja z tym tyle wspolnego co
nic...choc moze sie myle.


Czy trzeba być chorym na serce, żeby zostać kardiologiem...?
Zamiast zadawać mi te pytania, przeczytaj sobie jakikolwiek dokument na ten temat i odnieś się do konkretów, do konkretnego argumentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 13:32, Mogrim napisał:

Czy trzeba być chorym na serce, żeby zostać kardiologiem...?


Wiesz, to pytanie raczej jest zlym przykladem bo tutaj idzie o pewne emocje, odczucia, pragnienia. Hmm, w takim razie powiedz czy zwykły człowiek, ktory nie interesuje sie piłką nożna będzie przezywał tak samo jak kibic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 13:37, LordJuve napisał:

Wiesz, to pytanie raczej jest zlym przykladem bo tutaj idzie o pewne emocje, odczucia, pragnienia.
Hmm, w takim razie powiedz czy zwykły człowiek, ktory nie interesuje sie piłką nożna będzie
przezywał tak samo jak kibic?


Tu nie chodzi o to, żeby przeżywać, tylko żeby stwierdzić pewne fakty. To tak jakby tłumaczyć, że alkoholikami musi zajmować się alkoholik, bo tylko on wie, jak się alkoholik może czuć. Owszem, są tacy - ale nie muszą być.
Co do twojego przykładu: jeśli ktoś sie nie interesuje piłką nożną, to nie będzie zabierał głosu w sprawach z nią związanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Encyklika sama sobie zaprzecza w tym momencie, bo zakazane są wszelkie działania pozwalające uniknąć zapłodnienia, ale "naturalne" można stosować. W dodatku dzieci rzekomo są darem od JHWH, czyli stosując jakąkolwiek antykoncepcję w celu ograniczenia liczby potomstwa katolicy występują przeciwko swojemu bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 13:52, minimysz napisał:

Encyklika sama sobie zaprzecza w tym momencie, bo zakazane są wszelkie działania pozwalające
uniknąć zapłodnienia


Wszelkie sztuczne, przeczytaj że sobie do końca.

>W dodatku dzieci rzekomo są darem od

Dnia 08.04.2007 o 13:52, minimysz napisał:

JHWH, czyli stosując jakąkolwiek antykoncepcję w celu ograniczenia liczby potomstwa katolicy
występują przeciwko swojemu bogu.


Wg Pawła VI okresy niepłodności są od Boga właśnie po to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 14:00, Mogrim napisał:

Wszelkie sztuczne, przeczytaj że sobie do końca.

Mam zacytować to, co cytowałeś wcześniej? Tam była mowa o wszelkich działaniach.

Dnia 08.04.2007 o 14:00, Mogrim napisał:

Wg Pawła VI okresy niepłodności są od Boga właśnie po to.

Sam JHWH mu to pewnie objawił... Jak samozwańczy boży namiestnik może się autorytatywnie wypowiadać na temat tego co jest a co nie jest zgodne z wolą bożą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 09:35, Mogrim napisał:

Fakt, Ewangelie opisujące drogę krzyżową nie wspominają o nim, ale uważam, że umieszczenie
szatana w filmie było bardzo sensowne. Interpretuję jego obecność tam podobnie jak autor tego
artykułu, który polecam:
http://www.kosciol.pl/content/article/20040331082748720.htm

Przeczytałem właśnie i w gruncie rzeczy zgadzam się, ale ja mam inną tezę co do tego dziecka, które trzyma na ręku. Właśnie do tej tezy doszliśmy rok temu w wątku o filmach. Być może szatan chce pokazać, powiedzieć Chrystusowi "gdzie jest teraz Twój ojciec, kiedy tak bardzo cierpisz"? Chce pokazać, jak opiekuje sie swoim... dzieckiem, podczas gdy Bóg Ojciec tego nie robi.
Ta teza bardziej mi pasuje, niż te z tego artykułu.

Dnia 08.04.2007 o 09:35, Mogrim napisał:

Muszę przyznać, że teraz Pasja robi na mnie jeszcze większe wrażenie niż wcześniej. Gratulacje
dla twórcy.

Żydzi oskarżyli Gibsona o antysemityzm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 14:16, minimysz napisał:

Mam zacytować to, co cytowałeś wcześniej? Tam była mowa o wszelkich działaniach.


I zaraz potem wyjaśnione, że są wyjątki od reguły.

Dnia 08.04.2007 o 14:16, minimysz napisał:

Sam JHWH mu to pewnie objawił... Jak samozwańczy boży namiestnik może się autorytatywnie wypowiadać
na temat tego co jest a co nie jest zgodne z wolą bożą?


Nie wiem kto mu objawił, jeśli w ogóle - nie interesuje mnie to. Zgodnie z prawem Kościoła miał do tego prawo (wystarczy choćby przywołać "Pastor Aeternus").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 14:20, Vaxinar napisał:

Chce pokazać, jak opiekuje sie swoim... dzieckiem, podczas gdy Bóg Ojciec tego nie robi.
Ta teza bardziej mi pasuje, niż te z tego artykułu.


Ano możliwe. Są też interpretacje, że to obraz człowieka zdeformowanego przez zło (stąd znajduje się w rękach szatana) i tak człowiek by "wyglądał", gdyby Jezus nie wyrwał go z rąk diabła.

Dnia 08.04.2007 o 14:20, Vaxinar napisał:

Żydzi oskarżyli Gibsona o antysemityzm...


Powinni jeszcze ewangelie ocenzurować. Cóż, żelazne prawo tego świata, że wszędzie znajdą się dziwni ludzie, choć pewien jestem, że spora część Żydów przyjęła film bez zbędnych emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 14:20, Vaxinar napisał:

Być może szatan
chce pokazać, powiedzieć Chrystusowi "gdzie jest teraz Twój ojciec, kiedy tak bardzo cierpisz"?
Chce pokazać, jak opiekuje sie swoim... dzieckiem, podczas gdy Bóg Ojciec tego nie robi.


Nie robi?
"46 Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: «Eli, Eli, lema sabachthani?»19, to znaczy Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił? 47 Słysząc to, niektórzy ze stojących tam mówili: «On Eliasza woła»."
Mt, 27, 46-47.
Było to nawiązaniem do Ps 22.
Chyba, że Szatan nie znał Pisma. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 15:56, Luke Shadow napisał:

Nie robi?


A co za różnica? Chodzi o to, że Szatan chce zadrwić, pokazać jak to wygląda na pierwszy rzut oka.
Szatan dobrze wie, żę Ojciec Jezus nie upuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio zaciekawił mnie temat o wyznaniach katolickich. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jaka jest zasadnicza różnica między rzymskokatolikami a grerkokatolikami ? Spory czas szukałem tego w necie, jednak nie mogłem znaleźć prostego wyjaśnienia czym te dwa odłamy się różnią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.04.2007 o 21:17, Seqiu napisał:

Ostatnio zaciekawił mnie temat o wyznaniach katolickich. Mógłby mi ktoś wytłumaczyć jaka jest
zasadnicza różnica między rzymskokatolikami a grerkokatolikami ?


Grekokatolicy mają liturgię w obrządku bizantyjskim i inną organizację (i jeszcze kilka szczegółów), ale przyjmują dogmaty katolickie i uznają władzę papieża w Kościele. Czasem na różnych uroczystościach w Rzymie można obok kardynałów zobaczyć jakiegoś duchownego z "koroną" (nie znam fachowej nazwy) na głowie - to właśnie grekokatolik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bez większego zagłębiania się w szczegóły opiszę to tak. (cośtam ostatnio widziałem w zeszycie od historii ;P)
Wyznanie rzymskokatolickie to wyznanie przyjęte na chrzcie Polski przez Mieszka I. Jest dominujące i przeważające w naszym kraju. Obrządek jest łaciński.
A wyznanie grekokatolickie powstało w wyniku kontrreformacji w kościele na ziemiach polskich, po zawarciu unii brzeskiej. Nie pamiętam dokładnie, ale chodziło chyba o to, że jedyne wschodniokatolickie wyznanie uznawane w naszym kraju to właśnie powstali grekokatolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować