TYHE

Damska Szowinistyczna Loża Szyderczyń

33421 postów w tym temacie

Dnia 09.04.2007 o 19:28, GeoT napisał:

Niezła kolekcja ;)
To ja dodam Ballantines''a, Wild Turkey i Bells''a. No i Jaśka Wędrowniczka of korz ;)
A jak mało to jeszcze jest trochę tego ...

Nooo , to można zacząć niezłą zabawę ;))
Choć dość mocno mnie interesuje to "tego" ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.04.2007 o 18:55, Daimon_Frey napisał:

Z tym zgodzę się całkowicie. Zwierzak przecież nie wyznaje żadnej religii, a to jest coś co
człowiek wymyślił dla własnych potrzeb.


Nabożeństwo może być dla zwierzęcego boga ;] Poza tym człowiek dla własnej potrzeby przebywania w nowym życiu po śmierci może chcieć "powierzyć" zwierzaka swojemu Bogu. Może się to komuś nie podobać, ale od razu profanacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.04.2007 o 22:10, lookazh napisał:

Nabożeństwo może być dla zwierzęcego boga ;]


Podobno jest tylko jeden Bóg ;]

>Poza tym człowiek dla własnej potrzeby przebywania

Dnia 09.04.2007 o 22:10, lookazh napisał:

w nowym życiu po śmierci może chcieć "powierzyć" zwierzaka swojemu Bogu. Może się to komuś
nie podobać, ale od razu profanacja?


Może nie od razu profanacja, ale dla mnie jest to dość kontrowersyjne i jednak przesadzone. Dorzucam to do grona psich kokardek, psich kubraczków, psich salonów piękności, psich ślubów itp itd. Tak jakby to było zwierzakom potrzebne do szczęścia. Skoro ludzie tak kochają swoje zwierzęta to niech nie narzucają im swoich ambicji. To tak jak z rodzicami, którzy dokładnie planują życie swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.04.2007 o 18:55, Daimon_Frey napisał:

> /.../ Psy po ciężkich przeżyciach też potrzebują kogoś kto ich
doprowadzi do równowagi, chociaż słowo psycholog to chyba nadużycie. /.../

Psu wystarczy, że nadal utrzymuje swoją pozycję w stadzie (czytaj: właściciel go pogłaszcze i da jeść) mimo ciężkich przeżyć.
Ja mogę robić za psiego astrologa i wróżyć (za odpowiednią zapłatą) w ludzkiej gotówce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 14:33, KrzysztofMarek napisał:

Psu wystarczy, że nadal utrzymuje swoją pozycję w stadzie (czytaj: właściciel go pogłaszcze
i da jeść) mimo ciężkich przeżyć.


Widziałem na Animal Planet programy weterynaryjne. Wiele psów bitych i bardzo źle traktowanych są w bardzo ciężkim stanie psychicznym i samo głaskanie nie musi pomóc. Nad takimi psami też trzeba pracować, aby ktoś inny mógł je wziąć do domu. No ale tym zajmują się weterynarze znający się na zachowaniach psów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 13:39, Graszczur napisał:

Czyżbyś usunęła swego Gramsajta? O_o

Nie tylko jego, coś jeszcze jest w toku, ale w to już mieszać się nie będę. Chyba wiadomo o so choci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 15:16, Liqid napisał:

Nie tylko jego, coś jeszcze jest w toku, ale w to już mieszać się nie będę. Chyba wiadomo o
so choci...

Szkoda że tylko w takim stylu .Ale też postanowiłem się w to nie mieszać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 14:33, KrzysztofMarek napisał:

Ja mogę robić za psiego astrologa i wróżyć (za odpowiednią zapłatą) w ludzkiej gotówce...

Za kociego też robisz?
Moja kota ma ewidentnie coś, co u ludzi nazywa się tzw. borderlajnem" [pograniczne zaburzenie osobowości"]. Wszystkie objawy, w komplecie. Zdiagnozowała mi kumpela z takowym. Nie cackam się jednak z bydlęciem i nie reaguję na ataki histerii - i wiesz co? Kota jakoś nie wygląda na odrzuconą i niezadowoloną z życia. Wręcz przeciwnie. Już załapała, że użalanie się nad soba nie przynosi pożądanych rezultatów.
[w ludzkiego borderlajna też chyba przestaję wierzyć... zaraz będą bęcki, podejrzewam :/]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorry za spam, ale dopiero teraz przeczytałam poprzednią stronę i połapałam się, żem na stypie mysza minimyszy :/
Więc chcę dodać tak tylko na marginesie, ze ponoć zgodnie z aktualnym nauczaniem Kościoła Katolickiego zwierzęta mają dusze, ale nie nieśmiertelne [tym się różnią od ludzi].

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No , waćpan Spider właśnie skończył wypełnianie PIT-a .Wynik może być zaskakujący bo przy typ poszły trzy piwa ;))
Zobaczymy czy będą wzywać czy tylko prześlą nadpłatę ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 19:40, Epiphany napisał:

> Ja mogę robić za psiego astrologa i wróżyć (za odpowiednią zapłatą) w ludzkiej gotówce...
Za kociego też robisz? /.../

Za kociego nie. Koty są zbyt nieobliczalne i to nie są zwierzęta społeczne. Takie samolubne samotniki. Mój pies, jak był mały, chciał bawić się z kotem i dostał po pysku. Teraz nie lubi kotów i goni je, nawet takie, co to się psów "nie boją". Kotka nawet mu na grzbiet wskoczyła, ale się nie dał i teraz ją też goni. Zresztą, kotka próbowała stanąć mu na drodze, ale jego, 24 kg wagi, to ściana mogłaby zatrzymać a nie jakaś kotka. Już po pierwszym starciu połapała się i ucieka na drzewo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 20:16, spider88 napisał:

No , waćpan Spider właśnie skończył wypełnianie PIT-a .Wynik może być zaskakujący bo przy typ
poszły trzy piwa ;))
Zobaczymy czy będą wzywać czy tylko prześlą nadpłatę ;D


Jak widzę przelewem płaciłeś ;D

Dopiero to przeczytałem ... masz nadpłatę??!! O_o
wow ... zazdroszczę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 09.04.2007 o 13:46, minimysz napisał:

... dziesiąta pułapka... Dla pewności jeszcze kilka zamontuję... Niech no się on tylko pokaże w Loży....

Auć ... Ale pole minowe :/ Droga Lady przecież mówiłem, że musze odejść z dużym wyprzedzeniem. Jak się pojawisz w Loży bądź na gadulcu to mam kilka nowinek. Tej wojny nie mieliśmy szans wygrać - teraz już o tym wiem...

Dnia 09.04.2007 o 13:46, minimysz napisał:

Z przykrością zawiadamiam, że najprawdopodobniej z powodu silnego przeziębienia Galleanek dzisiaj zmarł.

Przykro mi. Pozwól, że złoże spóźnione ale szczere kondolenje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 13:16, Konrades napisał:

Droga Lady przecież mówiłem, że musze odejść z dużym wyprzedzeniem.

Heh... O ile pamiętam, to mieliśmy zdecydować po wojnie, co zrobimy. Nawet własna koalicja była w planach...

Dnia 11.04.2007 o 13:16, Konrades napisał:

Pozwól, że złoże spóźnione ale szczere kondolenje.

Dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 13:25, minimysz napisał:

to mieliśmy zdecydować po wojnie, co zrobimy. Nawet własna koalicja była w planach...

Dobrze pamiętasz :| Tylko jak sama zauważyłaś wcześniej zostało około 30 dni. Więc żeby się nie pchać bezmyślnie ku wojną postanowiłem przez te 30 dni się poedukować i od następnej ery powrócić (o ile mnie przyjmiesz). Próbowałem się też przed decyzją z tobą skontaktować ale jak na złość nie było ciebie około 6 godzin ... Pozmieniałem wtedy pakty na kupieckie (które mnie nie dotyczyły), napisałem do Impa by zmienił hasło koalicyjne i kilka wskazówek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 13:35, Konrades napisał:

Pozmieniałem wtedy pakty na kupieckie (które
mnie nie dotyczyły), napisałem do Impa by zmienił hasło koalicyjne i kilka wskazówek.

Pakty musiałam poustawiać sama, hasło też ja zmieniałam... Nie wiem, czy ze wskazówek korzystał.
Przez Twoje odejście mamy po jednym wolnym pakcie i wszystko jest na mojej głowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 14:10, minimysz napisał:

Pakty musiałam poustawiać sama, hasło też ja zmieniałam... Nie wiem, czy ze wskazówek korzystał.

Tego też nie wiem :|

Dnia 11.04.2007 o 14:10, minimysz napisał:

Przez Twoje odejście mamy po jednym wolnym pakcie i wszystko jest na mojej głowie...

Hmmm... Faktycznie po jednym wam zostało :(. Ale możecie je wrzucić jako magiczny albo złodzejski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2007 o 14:34, Konrades napisał:

> /.../ i wszystko jest na mojej głowie... /.../

Na mojej głowie był dzisiaj obiad.
Jak zwykle, skromny, żołnierski posiłek: szaszłyk i Tokaj, z remanentów świątecznych. Szaszłyki już zjadłem (no, proszę się nie czepiać, żonie też dałem), Tokaj właśnie kończę (żona poszła się zdrzemnąć po obiedzie, to jest Tokaju). Wprawdzie teoretycznie nie pasował do szaszłyków z karkówki wieprzowej, ale w praktyce był całkiem, całkiem... Tokaj jest dobry na wszystko! ( no i znowu naraziłem się Walgierzowi) Lepszy może być ewentualnie szampan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się