Blackbird

Polska - polityka, gospodarka, kwestie społeczne, statystyka

52607 postów w tym temacie

Dnia 11.04.2010 o 19:08, RamiroPL napisał:

Pytanie trochę z innej beczki. Jak polskie prawo reguluje sprawy dotyczące zarekwirowania
komputera? Jak zabierają kompa w poszukiwaniu dziecięcego porno, i nie znajdują go, jest
szansa, że kompa oddadzą? Bez HDD np.

Ostatnio gdzieś czytałem że nie chcieli jakiemuś gościu oddać lapka. Odwoływał się i nic aż w końcu sprawę przedstawił w TV albo gazecie. Nie wiem co z tego wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No akurat nie mnie zabrali kompa w tej sprawie, nie posiadam żadnych materiałów tego typu. Poza tym, na pewno nie chwaliłbym się taką sprawą na gramie 0.o

Niemniej dzięki za info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2010 o 20:43, Spayki napisał:

Pytanie w tej chwili najważniejsze z punktu widzenia kształtu naszej sceny politycznej dotyczy tego, co dalej z PiS-em?

Pod tym względem nic się nie zmieni. Nie zapominaj, że to nie członkowie partii gwarantują ich istnienie, lecz ludzie, którzy na te partie i ich kandydatów głosują. W Polsce jeszcze kilka lat temu było 40% dorosłych osób popierających bezwzględnie ideologię propagowaną obecnie przez PiS. W sytuacji niskiej frekwencji i determinacji tej grupy wystarczało to do uzyskania nawet większości - dokładnie w taki sposób wybrano Lecha Kaczyńskiego na prezydenta, a PiS stał się trwale umocowaną partią w parlamencie od 2005 roku.
Dzisiaj jest to już prawdopodobnie ok. 20%. To za mało aby zdobyć władzę nawet w sytuacji tak fatalnej frekwencji jak w 2005, ale jednocześnie wystarczająco dużo aby przy obecnej strukturze władzy skutecznie blokować kluczowe reformy państwa.
Moim zdaniem PiS stracił kluczowe figury dzięki któremu partia ta zdobywała poparcie wśród niezdecydowanych, ale jak już napisałem 20% twardego elektoratu będzie topnieć dość powoli - zgodnie z - brutalnie mówiąc - wymieraniem starszych wyborców. Tyle tylko, że najprawdopodobniej partii tej zostanie już tylko twardy elektorat.

Dnia 10.04.2010 o 20:43, Spayki napisał:

Nie zdziwiłbym się, gdyby Jarek wycofał się z życia publicznego.

A ja tak. J.Kaczyński istnieje dzięki polityce. Praktycznie poza polityką, nic znaczącego nie osiągnął. Wyeliminować go może jedynie próg wyborczy 5%, co moim zdaniem prędzej czy później się zdarzy. Ale niezbyt szybko.

Dnia 10.04.2010 o 20:43, Spayki napisał:

Może zatem cztery największe partie dogadają się w tym szczególnym czasie i otrzymamy porozumienie ponad podziałami

Nie ma na to najmniejszych szans moim zdaniem. Po pierwsze dlatego, że kandydaci zostali już zdeklarowani, albo nawet zarejestrowani. Po drugie dlatego, że wszyscy słabsi kandydaci automatycznie dostaną szansę na zaistnienie - szczególnie Ci radykalni. Trzeba pamiętać, że z kandydatów na prezydenta osierocony został elektorat socjalistyczny (SLD) oraz anachroniczny (PiS). A życie nie znosi próżni.

Dnia 10.04.2010 o 20:43, Spayki napisał:

Wszyscy dowódcy polskiego wojska znajdowali się na pokładzie tego samolotu.

Dokładnie. Z tego co mi wiadomo, to został tylko jeden generał w randze wystarczającej dla dowodzenia polską armią (jako całością) na czas wojny.

Dnia 10.04.2010 o 20:43, Spayki napisał:

Nie wierzę, żeby akurat to coś zmieniło. Jeżeli założymy, że dzisiejszy dzień się nie
wydarzył, a w tegorocznych wyborach wygrywa kandydat PO, to te pół roki nie robi różnicy.

Robi ogromną. Perspektywa uchwalania jakichkolwiek ważnych ustaw po październiku oznacza, że ważne ustawy nie zdążyłyby wejść w życie przed 2011 rokiem, co oznaczałoby de facto zmarnowanie 2 lat. Uchwalenie tych samych ustaw tuż po wakacjach nie marnuje ani chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

Pod tym względem nic się nie zmieni. Nie zapominaj, że to nie członkowie partii gwarantują
ich istnienie, lecz ludzie, którzy na te partie i ich kandydatów głosują.


Dobrze, tylko na kogo? PiS nie ma prężnie działającej młodzieżówki, zaplecza, z którego mógłby - że pozwolę sobie na użycie nomenklatury piłkarskiej - dokonać w sytuacji kryzysowej bezbolesnego dla obrazu gry całej drużyny przeniesienia.

Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

W Polsce jeszcze
kilka lat temu było 40% dorosłych osób popierających bezwzględnie ideologię propagowaną
obecnie przez PiS. W sytuacji niskiej frekwencji i determinacji tej grupy wystarczało
to do uzyskania nawet większości - dokładnie w taki sposób wybrano Lecha Kaczyńskiego
na prezydenta, a PiS stał się trwale umocowaną partią w parlamencie od 2005 roku.


Ta prawidłowość sprawdziła się dwukrotnie, przy trzecim podejściu (wybory parlamentarne w 2007 roku) nie było już tak różowo. I nie ma żadnej gwarancji, że w tym roku cokolwiek udałoby się ugrać.

Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

Dzisiaj jest to już prawdopodobnie ok. 20%. To za mało aby zdobyć władzę nawet w sytuacji
tak fatalnej frekwencji jak w 2005, ale jednocześnie wystarczająco dużo aby przy obecnej
strukturze władzy skutecznie blokować kluczowe reformy państwa.


O właśnie. Ale tutaj pojawia się kolejna bolączka - brak ciągłości pracy. I znów paralela do piłki nożnej: zmiana trenera po nieudanych mistrzostwach sprawia, że nowy musi od podstaw uczyć się pracy z drużyną, wdrażać swoje pomysły etc. Kiedy natrafia na trudności - jest zwalniany. Kółko się zamyka.

Może warto zatem, aby od 2010 roku prezydent powiewał sztandarem PO, a w 2012 jego partyjni koledzy (formalnie partyjni do momentu zaprzysiężenia na głowę państwa) zgarnęli pokaźną pulę w parlamencie. Nie będzie gadania o opozycji, o prezydenckim vecie. Zobaczymy co wtedy ta ekipa będzie w stanie pokazać.

Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

Moim zdaniem PiS stracił kluczowe figury dzięki któremu partia ta zdobywała poparcie
wśród niezdecydowanych, ale jak już napisałem 20% twardego elektoratu będzie topnieć
dość powoli - zgodnie z - brutalnie mówiąc - wymieraniem starszych wyborców. Tyle tylko,
że najprawdopodobniej partii tej zostanie już tylko twardy elektorat.


Decydujące wbrew pozorom mogą okazać się skrajności - komu tym razem sprzyjać będą ultraprawicowcy? Jeżeli PiS przyciągnie ich na swoją stronę zyska co najmniej kilka punktów procentowych (zaryzykowałbym stwierdzenie, że do zgarnięcia jest nawet 8-10%).

Tylko raz jeszcze - żeby walczyć, trzeba mieć kim. A tutaj niestety "kadra" nie rysuje zbyt ciekawie.

Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

A ja tak. J.Kaczyński istnieje dzięki polityce. Praktycznie poza polityką, nic znaczącego
nie osiągnął. Wyeliminować go może jedynie próg wyborczy 5%, co moim zdaniem prędzej
czy później się zdarzy. Ale niezbyt szybko.


Nie no, czekaj, nie zapędzajmy się. To o czym piszesz to generalnie bolączka polskich polityków ("mój zawód? Polityk"). Patrząc w ten sposób, to mało kto z obecnych w środkach społecznego przekazu pan i panów coś w życiu zawodowym osiągnął.

Nie jestem jednak pewien jak zachowa się Jarek. Powiem nawet więcej - w tej chwili piłeczka jest po jego stronie. To jak się zachowa może będzie mieć znaczenie dla kształtu polskiej sceny politycznej w najbliższych latach.

Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

Nie ma na to najmniejszych szans moim zdaniem. Po pierwsze dlatego, że kandydaci zostali
już zdeklarowani, albo nawet zarejestrowani.


De facto zadeklarowany jest jeden kandydat. A zarejestrowany nie jest żaden, bo i wybory oficjalnie rozpisane nie są.

Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

Po drugie dlatego, że wszyscy słabsi kandydaci automatycznie dostaną szansę na zaistnienie - szczególnie Ci > radykalni.


Tak jak napisałem wcześniej: "Jeżeli nawet [...] to i tak skazani będą na porażkę".

Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

Trzeba pamiętać,
że z kandydatów na prezydenta osierocony został elektorat socjalistyczny (SLD) oraz anachroniczny
(PiS). A życie nie znosi próżni.


Zdaję sobie sprawę, że mojej wizji bliżej do sf aniżeli realnej polityki, aczkolwiek byłoby to coś w istocie bezprecedensowego. Ale jeżeli nawet nie, to jakich na tę chwilę kandydatów widzisz? Olejniczak? Lech "nie chcem, ale muszem, bo naród wzywa" Wałęsa czy powracający w glorii męczennika Tusk (choć w tym przypadku dochodzę do wniosku, że on siebie widzi raczej jak takiego polskiego Putina - kierującego losami kraju z tylniego, no - bocznego, siedzenia)? Bez żartów.

Dnia 11.04.2010 o 20:21, Olamagato napisał:

Robi ogromną. Perspektywa uchwalania jakichkolwiek ważnych ustaw po październiku oznacza,
że ważne ustawy nie zdążyłyby wejść w życie przed 2011 rokiem, co oznaczałoby de facto
zmarnowanie 2 lat. Uchwalenie tych samych ustaw tuż po wakacjach nie marnuje ani chwili.


Inna sprawa, że ot tak nie wdrożą nowych ustaw w wyjątkowo krótkim czasie. Konstytucji również nie zmienią. Ścieżka legislacyjna nie zostanie skrócona, a projekty ustaw i tak nie były dotychczas wdrażane, gdyż PO wiedziało, że zostaną one przez prezydenta zawetowane. Inna sprawa, że nie mogą od tak, od przyszłego tygodnia odwrócić wszystkiego do góry nogami, pod hasłem "myszy harcują, kiedy kota nie czują". Dużo mówi się w ostatnich godzinach o subtelności. Gdyby nagle sejm zamienił się w maszynkę do klepania kolejnych ustaw, a prezydent w panią na poczcie stemplującą kolejne kartki papieru - opinia publiczna by ich zjadła. I wtedy ani z prezydentury w 2010, ani z większości w 2012 roku nici.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Dobrze, tylko na kogo?

Jarka i jego drużynę. I naprawdę nie ma większego znaczenia jakie będą konkretne nazwiska ponieważ PiS jest partią "wodzowską". Kogo popiera wódz, na tego głosuje wyborca. Oczywiście wyborca zdecydowany.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

PiS nie ma prężnie działającej młodzieżówki

Jest trochę młodych ludzi przekonanych, że ideologia PiS jest jedyną możliwą do przyjęcia. Aż tak źle jak opisujesz nie jest (dla tej partii oczywiście).

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Ta prawidłowość sprawdziła się dwukrotnie, przy trzecim podejściu (wybory parlamentarne
w 2007 roku) nie było już tak różowo. I nie ma żadnej gwarancji, że w tym roku cokolwiek
udałoby się ugrać.

Zgadza się. Katastrofa spowodowała dwie rzeczy - PiS nie będzie mógł być "uczciwie pokonany" w wyborach oraz radykalnie zmieniła rządy w Polsce. Formalnie nic się nie zmieniło, ale praktycznie ten jeden wypadek samolotu spowodował większe skutki niż podwójne wybory parlamentarne i prezydenckie. I skutek ten okazał się dokładnie taki sam jak hipotetyczne "miażdżące zwycięstwo w wyborach".
Oczywiście nikt nie życzył osobom, które zginęły aby do tego doszło, ale i tak nikt nie miał na to żadnego wpływu.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Może warto zatem, aby od 2010 roku prezydent powiewał sztandarem PO, a w 2012 jego partyjni
koledzy (formalnie partyjni do momentu zaprzysiężenia na głowę państwa) zgarnęli pokaźną
pulę w parlamencie. Nie będzie gadania o opozycji, o prezydenckim vecie. Zobaczymy co
wtedy ta ekipa będzie w stanie pokazać.

Przez przypadek los sprawił, że przyszłość jaka hipotetycznie mogła nastąpić w 2011 r. nastała już obecnie. Kiedyś spekulowałem, że obecne partie znikną z polityki za wyjątkiem PO, która po gruntownej reformie państwa polskiego rozejdzie się na dwa przeciwne sobie ugrupowania. Oczywiście zupełnie inna byłaby skala tej "przeciwności". Bardzo podobnie do różnic między partią Demokratyczną i Republikańską w USA. Dla wielu Polaków różnice między tymi partiami są niewielkie lub "niepoważne" bo większość podstawowych postaw politycznych została wypracowana przez 200 lat po wyrośnięciu ze wspólnego pnia jakim była idea niepodległościowa i wolnościowa.
W Polsce bardzo podobny proces również następuje. Ale nie poprzez zbliżanie do siebie ideologii obecnych partii, ale raczej przez zmarginalizowanie partii skrajnych i wyrzucenie ich z parlamentu (oczywiście przez wyborców).

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Decydujące wbrew pozorom mogą okazać się skrajności - komu tym razem sprzyjać będą ultraprawicowcy?

Moim zdaniem trend jest dokładnie odwrotny. Skrajności wreszcie przestają mieć w naszym kraju realny wpływ na przyszłość. I to moim zdaniem jest bardzo korzystne i właściwie niezbędne dla powstania społeczeństwa obywatelskiego.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Jeżeli PiS przyciągnie ich na swoją stronę zyska co najmniej kilka punktów procentowych
(zaryzykowałbym stwierdzenie, że do zgarnięcia jest nawet 8-10%)

PiS zawsze przyciągał skrajności z samego założenia. Ale w tej dziedzinie przyciągnął do siebie już wszystkich, których był w stanie. Np. Nie ma w tej partii miejsca dla ultra-prawicowych liberałów ponieważ parta ta ma program gospodarczy praktycznie socjalistyczny (tylko ubrany w inne słówka). Przyciągnie jedynie ludzi, którzy mieniąc się prawicą (w tym gospodarczą) w istocie nie rozumieją co to oznacza. De facto takie osoby nie są "prawicowcami", a znacznie częściej radykalnymi lewakami ubranymi w barwy narodowe. Tak czy inaczej w PiS znajdują się lub są przyciągani ludzie, których można określić jedynie słowami "Narodowiec" i "Socjalista". I taka sama formacja w dawnych Niemczech czyli Naziści też byli przecież określani "prawicą". Choć zupełnie błędnie.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Patrząc w ten sposób, to mało kto z obecnych w środkach społecznego przekazu pan i panów coś w życiu zawodowym osiągnął.

Masz rację. I to jest niestety jedna z większych wad naboru do polskiej polityki. Znaczący politycy mogą się głównie pochwalić stanowiskami urzędniczymi. I to właściwie wszystko co zawodowo osiągają. Oczywiście są wyjątki. Tyle, że w wielu krajach te wyjątki są raczej normą.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Nie jestem jednak pewien jak zachowa się Jarek. Powiem nawet więcej - w tej chwili piłeczka
jest po jego stronie. To jak się zachowa może będzie mieć znaczenie dla kształtu polskiej
sceny politycznej w najbliższych latach.

Ja myślę, że jednak nie. A powiem nawet więcej - jakkolwiek się nie zachowa, to tą jedną katastrofą PiS stracił władzę. Możliwe, że już na zawsze. Katastrofa tylko gwałtownie przyspieszyła ten proces.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Tak jak napisałem wcześniej: "Jeżeli nawet [...] to i tak skazani będą na porażkę".

Lepiej niczego nie przesądzać. Bo jak pokazuje życie wszystko może się stać - nawet z dnia na dzień. Czy ktoś mógłby wcześniej przewidzieć, że w jeden dzień jedna z największych reprezentacji politycznej straci władzę w praktycznie wszystkich możliwych obszarach polityki? Gdyby ktoś obstawiał takie zdarzenie u bukmacherów, to dzisiaj byłby miliarderem. Ciąg zdarzeń, który do tego doprowadził był tak nieprawdopodobny, że niemal niemożliwy.
Wystarczy wypunktować.
1. Tylko w jeden dzień w roku prezydent mógł udawać się wspólnie z aż tyloma politykami i urzędnikami najwyższego szczebla.
2. Poruszali się statystycznie najbezpieczniejszym środkiem komunikacji.
3. Samolot był po generalnym przeglądzie/remoncie
4. Załoga - najlepsza z możliwych z doświadczeniem w lotnictwie wojskowym
5. Ruch lotniczy w tym czasie i rejonie minimalny
6. Pogoda wspaniała poza niedługim okienkiem świtu gdy następują tymczasowe mgły

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Ale jeżeli nawet nie, to jakich na tę chwilę kandydatów widzisz? Olejniczak?

Prawdopodobne, choć bardziej prawdopodobnym kandydatem byłby Napieralski.
W tej chwili jednak w SLD jest ostra wewnętrzna konkurencja przypominająca słaby rozłam, więc najbardziej prawdopodobne jest nie wystawienie żadnego kandydata. Olejniczaka kandydowanie umocniłoby, na co nie może pozwolić Napieralski, natomiast Napieralski nie może startować ponieważ niemal pewna przegrana zweryfikuje i pogrąży go jako przywódcę SLD.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Lech "nie chcem, ale muszem, bo naród wzywa" Wałęsa

Nie ma mowy. Wałęsa nie zrobi wizerunkowego sepuku, tym bardziej, że nie ma ku temu żadnego powodu.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

czy powracający w glorii męczennika Tusk

Tu powody są jeszcze mniejsze. Urząd prezydenta był dla PO i Tuska jedynie przeszkodą w rządzeniu. Dzisiaj tej przeszkody nie ma wcale. W istocie byłby to świetny moment na likwidację urzędu prezydenta.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

(choć w tym przypadku dochodzę do wniosku, że on siebie widzi raczej jak takiego polskiego Putina - kierującego losami kraju z tylniego, no - bocznego, siedzenia)?

Rezygnacja z kandydowania oznacza, że nie tylko będzie rządził z fotela kierowcy, ale wręcz po tym co się stało może rządzić mając wreszcie sprawnie działający wóz. Przesiadanie się w takiej sytuacji na tylny fotel byłoby skrajną głupotą. A ku temu nie ma nawet przesłanek ponieważ Tusk zrezygnował z kandydowania przed katastrofą, a nie po niej.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Inna sprawa, że ot tak nie wdrożą nowych ustaw w wyjątkowo krótkim czasie.

Jest kilka ustaw już w lasce marszałkowskiej, dla których jedyną przeszkodą było tylko weto prezydenta. Przede wszystkim ponownie można wprowadzić zawetowane ustawy reformujące ochronę zdrowia w Polsce, reformę budżetu, podatki... itd.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Konstytucji również nie zmienią. Ścieżka legislacyjna nie zostanie skrócona, a projekty ustaw i
tak nie były dotychczas wdrażane, gdyż PO wiedziało, że zostaną one przez prezydenta zawetowane.

Tak, ale to już przeszłość. Praktycznie od jutra wszystkie te projekty mogą ruszyć z kopyta ponieważ szansa ich zawetowania ze 100% zmieniła się w 0%, a PiS jako partia nie tylko nie może zablokować żadnej ustawy, ale obecnie nie może tego zrobić nawet wspólnie z SLD.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Inna sprawa, że nie mogą od tak, od przyszłego tygodnia odwrócić wszystkiego do góry
nogami, pod hasłem "myszy harcują, kiedy kota nie czują".

Mogą. I powiem więcej, to kwestia tygodni. W Polityce nie ma "zmiłuj się". Z żadnej ze stron. Chodzi o to, że Politycy uważają, że wszystko co robią robią dla kraju. A tym samym wszyscy, którzy im przeszkadzają są dla nich wrogami kraju. Na tę postawę nie poradzimy nic jak tylko stopniowym czyszczeniem kariery polityka z dotychczasowych patologii. Do niedawna polityk robił karierę przez powiązania polityczne, biznesowe, ciemne znajomości itp.
Od niedawna jedynymi ważnymi wyznacznikami kariery są wybory w których on wygrywa. I to ta ostatnia droga kariery jest normą w świecie.

Dnia 11.04.2010 o 22:04, Spayki napisał:

Dużo mówi się w ostatnich godzinach o subtelności. Gdyby nagle sejm zamienił się w
maszynkę do klepania kolejnych ustaw, a prezydent w panią na poczcie stemplującą kolejne kartki papieru - opinia publiczna by ich zjadła.

Nie w sytuacji gdy poparcie oscyluje wokół 50%, a prezydent, który zginął miał raczej marne opinie dotyczące jego działalności na tym stanowisku (podobnie jak kancelaria prezydenta).
Powiem więcej. Od tego jak PO wykorzysta to zdarzenie do reformowania państwa zależy przyszłość tej partii (i państwa również). Tak więc sądzę, że w tej dziedzinie raczej żadnych sentymentów nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2010 o 14:25, Lone_Wolf napisał:

Ciekawy komentarz:

http://infobot.pl/r/1Igg


I gdzie się podział Palikot? Czy ktoś go widział? Taki gadatliwy poseł, a milczy.

Bo Palikot to jest ratlerek polskiej sceny. Póki się nie naraża, to szczeka, a potem chowa się między nogami pana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Śmieszny jest dla mnie widok tych wszystkich ludzi którzy nagle tak pokochali Kaczyńskiego, ludzie którzy nagle się tak zjednoczyli i, że wszystko jest ponad podziałami. Śmieszy i smuci dlatego, że stało się tylko dlatego przez tą katastrofę. Za miesiąc(jeżeli nie wcześniej wszystko wróci do normy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2010 o 14:25, Lone_Wolf napisał:

I gdzie się podział Palikot? Czy ktoś go widział? Taki gadatliwy poseł, a milczy.

O zmarłych mówi się dobrze albo wcale, widocznie poseł Palikot wybrał tą drugą wcale nie gorszą opcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2010 o 15:34, HunterO7 napisał:

O zmarłych mówi się dobrze albo wcale, widocznie poseł Palikot wybrał tą drugą wcale nie gorszą opcję.

http://palikot.blog.onet.pl/
Wyglada na to, ze zamierza przeczekac ten okres. Trudno mu sie dziwic skoro za zle slowo o bylym prezydencie linczuja. Wiem cos o tym - vide moj status.
Tzn ja jeszcze zwrocilem uwage Wojmanowi - to tez przestepstwo. :X -2 za Kaczynskiego i -2 za Wojmana.

Anw nikt teraz nie bedzie nic zlego mowil o zmarlym w mediach - "O zmarlych mowi sie dobrze albo wcale", jak juz wspomniales. Tbh uwazam ta "zasade" za bullshit, ale to juz tylko moje zdanie. :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2010 o 15:42, Abomek napisał:

Anw nikt teraz nie bedzie nic zlego mowil o zmarlym w mediach - "O zmarlych mowi sie
dobrze albo wcale", jak juz wspomniales. Tbh uwazam ta "zasade" za bullshit, ale to juz
tylko moje zdanie. :>


Nie chodzi o to, że nie można mówić źle, tylko o to aby nie naśmiewać się z czyjejś śmierci. Nie ważne, czy to prezydenta, premiera, czy pana Henia z monopolowego. A za to właśnie dostałeś te degrady... i nie pisz, że nie, ponieważ i was there :-) i tamte zdjęcia był naprawdę żałosne.
Odrobinę szacunku raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Szczerze powiedziawszy to nie pamietam ustepu w regulaminie forum o szanowaniu zmarlych, a zapewniam Cie, ze go czytalem. :<
Prawde mowiac to akurat ten degrad za obrazki mnie srednio obchodzi - bardziej bolalo mnie wykasowanie obrazkow, ktore uploadnalem, chociaz fakt moglem znalezc lepsze albo poczekac az ktos zrobi smieszniejsze.
Za to nie podoba mi sie degradacja za zwrocenie uwagi Wojmanowi. WTF?
Zreszta to na tyle jesli o moj offtop chodzi - kolejne -2 to Wrog Ludu. :<

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

http://wiadomosci.onet.pl/2153773,11,posel_pis_w_naszym_dzienniku_rosja_mataczy,item.html

Może to już było kilka stron wcześniej, może nie - nie wiem. Ale i tak skomentuję.
Górski zachowuje się jak totalny (niecenzuralne określenie). Kiedy posłowie/politycy tacy jak Górski wbiją sobie do tych pustych łbów, że takich rzeczy nie powinno się mówić. On nie mówi za siebie. On reprezentuje swoją partię, a partia nasz kraj. A jakoś nie wydaje mi się aby naród chciał już teraz popadać w konflikt z Rosją (która pewnie jest całkowicie niewinna w tej sprawie.)
Jeśli gość wie, że jest głupi, to czemu nie skonsultuje się z jakimś mądrzejszym politykiem
PS. Kurz jeszcze nie opadł, a pieski już szczekają. Wg. mnie wstyd dla całego narodu za jedną wypowiedź

Spoiler

kretyna


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2010 o 16:52, Abomek napisał:

Szczerze powiedziawszy to nie pamietam ustepu w regulaminie forum o szanowaniu zmarlych,
a zapewniam Cie, ze go czytalem. :<


2. Co jest zabronione

Obraźliwe, niekulturalne lub wulgarne zachowanie

A kulturą się niestety nie popisałeś.

Dnia 12.04.2010 o 16:52, Abomek napisał:

Za to nie podoba mi sie degradacja za zwrocenie uwagi Wojmanowi. WTF?

Gdybyś czytał regulamin wiedziałbyś, że zażalenia do decyzji moderatora składa się przez formularz kontaktowy.
"Wszelkie niewyjaśnione kwestie sporne dotyczące działań moderatorów i Pracowników gram.pl, rozstrzygane są wyłącznie drogą listowną, pod rygorem nieważności."

NIE-NA-FORUM, o znawco regulaminu



A wracając do tematu:
Ciekawe jest to, ze pokazują i archiwalne zdjęcia i nagrania. Wiecie, takie na których prezydent wyszedł dobrze, na normalnego człowieka. Ciekawe, gdzie się podziewały przez niecałe 5 lat rządów.

Widać nie bylo potrzeby ich pokazywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 12.04.2010 o 15:42, Abomek napisał:

Anw nikt teraz nie bedzie nic zlego mowil o zmarlym w mediach - "O zmarlych mowi sie
dobrze albo wcale", jak juz wspomniales. Tbh uwazam ta "zasade" za bullshit, ale to juz
tylko moje zdanie. :>


A co by to dało że mówiono by źle o Kaczyńskim po śmierci ? NIC.
Poza tym uważam że wobec śmierci jesteśmy równi i to śmierć kładzie pokój wszystkim swarom i waśniom , po prostu wszystkie słowa , gesty przestają mieć znaczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.04.2010 o 17:29, Lone_Wolf napisał:

2. Co jest zabronione
Obraźliwe, niekulturalne lub wulgarne zachowanie
A kulturą się niestety nie popisałeś.

kultura
1. «materialna i umysłowa działalność społeczeństw oraz jej wytwory»
2. «społeczeństwo rozpatrywane ze względu na jego dorobek materialny i umysłowy»
3. «odpowiednio wysoki poziom rozwoju społeczeństwa w jakimś zakresie»
4. «umiejętność obcowania z ludźmi»
5. «sztuczna hodowla komórek, tkanek, organów lub całych mikroorganizmów»
6. «rodzaj, gatunek lub odmiana rośliny uprawiane na danym terenie w celach użytkowych; też: teren uprawy tej rośliny i sama uprawa»
7. «struktura gleby uprawnej osiągana w wyniku zabiegów agrotechnicznych i racjonalnej gospodarki; też: te zabiegi i gospodarka»

Zrodlo - sjp.pwn.pl

Najblizej sytuacji bylaby definicja czwarta, ale zostalo to opisane tak ogolnie, ze ciezko mi jest to przyjac. Zbyt duzy margines bledu.
Zreszta naprawde niewazne. Idc jezeli chodzi o ten pierwszy degrad. Nie chce mi sie klocic.

Dnia 12.04.2010 o 17:29, Lone_Wolf napisał:

Gdybyś czytał regulamin wiedziałbyś, że zażalenia do decyzji moderatora składa się przez
formularz kontaktowy.
"Wszelkie niewyjaśnione kwestie sporne dotyczące działań moderatorów i Pracowników gram.pl,
rozstrzygane są wyłącznie drogą listowną, pod rygorem nieważności."
NIE-NA-FORUM, o znawco regulaminu

Oczywiscie - dyskutuje, tzn probuje dyskutowac na ten temat z Wojmanem. Czekam trzecia dobe na odpowiedz na mojego ostatniego maila na glowna skrzynke moderatorska. Wysylam codzien wieczorem przypomnienia. Niestety umyka mi to co moglbym zrobic jezeli mod mnie olewa.

@kerkas
>A co by to dało że mówiono by źle o Kaczyńskim po śmierci ? NIC.
A co by to dało że mówiono by dobrze o Kaczyńskim po śmierci ? NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A gdyby zginą premier Tusk to gdzie schowaliby się PiSowcy( z Brudzińskim na czele, rzecznikiem PiS, Jarosławem etc...\)?
W PO jest tylko dwóch kąśliwych polityków - Palikot oraz wicemarszałek Niesiołowski - w pisie prawie każdy.

Pod koniec tego teksu autor sam histeryzuje i najprawdopodobniej nie zna się na funkcjonowaniu niektórych instytucji. Z kilku fragmentów można też wyczytać, że jest ślepym wyznawcą pisu... Bardzo opiniotwórczy komentarz.

Wałęsa też nie komentuje sprawy bo od 5 lat z Lechem nie rozmawiał. Palikot mógłby co najwyżej zanieść kwiaty w kształcie kota(fajny gest w jego stylu).

Dnia 12.04.2010 o 14:25, Lone_Wolf napisał:

A wracając do tematu:
Ciekawe jest to, ze pokazują i archiwalne zdjęcia i nagrania. Wiecie, takie na których prezydent wyszedł
dobrze, na normalnego człowieka. Ciekawe, gdzie się podziewały przez niecałe 5 lat rządów.

Dokładnie. Kompletnie inny człowiek. Jedynie w szkle kontaktowym pokazywali niektóre z tych przyjemniejszych sytuacji, ale na innych stacjach nic nie widziałem. Co nie zmienia faktu, że jego sukcesy jako prezydent są dość mierne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.04.2010 o 17:29, Lone_Wolf napisał:

Ciekawe jest to, ze pokazują i archiwalne zdjęcia i nagrania. Wiecie, takie na których
prezydent wyszedł dobrze, na normalnego człowieka. Ciekawe, gdzie się podziewały przez
niecałe 5 lat rządów.

Były pokazywane, ale ginęły w środowisku powiedzmy niefortunnych wypowiedzi i zachowań Pana Prezydenta. Coś w stylu rozsądnych pomysłów Janusza Korwina-Mikke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 12.04.2010 o 13:05, Olamagato napisał:

2. Poruszali się statystycznie najbezpieczniejszym środkiem komunikacji.


40-letni Tupolew , ten samolot powinien już dawno iśc na złom albo do muzeum zresztą
Tupolewy psuły się i za rządów AWS i SLD i już dawno mówiło się o wymienieniu ich na bardziej bezpieczne.
Niestety w Polsce jest tak że dopiero jak ktoś zginie to wyciągane są wnioski tak jak zawaliła się hala pod wpływem śniegu i dopiero wtedy zaczęto usuwać zalegający śnieg ze wszystkich dachów , tak samo gdy rozwalił się Tupolew wreszcie zostanie wymieniony na jakiś inny samolot pasażerski.

Dnia 12.04.2010 o 13:05, Olamagato napisał:

3. Samolot był po generalnym przeglądzie/remoncie


Przepraszam bardzo ale 40-letni samolot nawet po 12 miesięcznym generalnym remoncie to nadal nie jest bezpieczny samolot.

Dnia 12.04.2010 o 13:05, Olamagato napisał:

4. Załoga - najlepsza z możliwych z doświadczeniem w lotnictwie wojskowym
5. Ruch lotniczy w tym czasie i rejonie minimalny
6. Pogoda wspaniała poza niedługim okienkiem świtu gdy następują tymczasowe mgły


Pozostałe punkty zgoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 12.04.2010 o 17:35, kerkas napisał:

A co by to dało że mówiono by źle o Kaczyńskim po śmierci ? NIC.

To, że nasz naród okazałby się szczery, a nie tak jak w tym przypadku zakłamany.
Jak L. żył to był obiektem kpin wielu ludzi, a teraz co mamy? Ci sami ludzie mówią o tym jaki to Lech był wspaniały.
To jest zwykłe zakłamanie wobec innych i wobec samego siebie.
W jaki sposób śmierć człowieka może tak bardzo zmienić publiczną opinię o zmarłym? Ja tego nigdy nie zrozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się