HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 02.09.2008 o 11:08, Gregwil napisał:

A kto oglądał film "Życie jest piękne"


Jeśli to jest ten włosko języczny film (może się mylę) to jest naprawdę niesamowity. Na początku śmieszy, później napełnia smutkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 11:13, Lost Paradise napisał:

> A kto oglądał film "Życie jest piękne"

Jeśli to jest ten włosko języczny film (może się mylę) to jest naprawdę niesamowity.
Na początku śmieszy, później napełnia smutkiem...

>Nawet można się popłakać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 10:24, Wodzasty napisał:

Z tym scenariuszem nawet Hoffman, Jackson czy Kubrick nie daliby rady... Inna sprawa, że akurat ci panowie
pierwsze co zrobiliby po przeczytaniu tegoż scenariusza to wyrzucili go do kosza...:)

Z tym się zgodzę. Ale właśnie zakładałem, że taki np. Hoffman nie realizował by filmu wg. tamtego scenariusza.
Choć jednym z głównych błędów w tamtym filmie były IMHO zastosowane plenery. Nie można oddać klimatu mrocznej puszczy (a taki klimat powinien być w "Wiedźminie") kręcąc sceny w rzadkim brzeziniaku i dobry reżyser nigdy by tego nie zrobił.
A wyszukanie dobrych plenerów to nie jest aż takie bardzo kosztowne.
U Jacksona klimat robiły głównie podrasowane komputerowo plenery.

====> Dann
Hoffman zrealizował (IMHO całkiem nie najgorzej) "Starą baśń", która specjalnie nie odbiegała treścią od fantasy. Wystarczyłoby dodać tylko nieco magii :-)
Dlatego wymieniłem jego nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 10:24, Dann napisał:

Ale wywołałem lawinę. ;-)
Ale zdanie moje pozostaje jakie jest.


Jakieś argumenty?


>Ja po prostu mam awersję do polskiego kina.

Dług był wyświetlany w Warszawie w dniu premiery w 3 SŁOWNIE TRZECH kinach , Akwarium w dwóch , My
Cichociemni w jednym.
A póżniej słyszę że ludzie nie chodzą na polskie filmy , jak mają chodzić w takich warunkach?.
Jerzy Stuhr jest szczęściarzem jego filmy są wyświetlane w 4 w porywach do 5 kin w dniu premiery.

>Jedyny

Dnia 02.09.2008 o 10:24, Dann napisał:

w miarę współczesny film made in PL, który mnie zainteresował, to Dzień Świra. Zapewne
dlatego ponieważ wyśmiewa samych Polaków i ich mentalność.
Tematu drążyć dalej nie zamierzam, bo jak jesteś w mniejszości, to lepiej zejść do podziemia.
;-P


Podaj konkretne argumenty na poparcie swojej tezy a nikt cię nie ukrzyżuje , stwierdzenie nie bo nie to nie
argument

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 11:31, A-cis napisał:

Z tym się zgodzę. Ale właśnie zakładałem, że taki np. Hoffman nie realizował by filmu wg. tamtego scenariusza.


Nieprzypadkowo wymieniłem właśnie tych trzech - to było, nie było ludzie z pasją i wizją tego co chcą zrobić... Bolączką naszych rodzimych reżyserów (i producentów przy okazji) jest zawsze ta chęć zrobienia czegoś na miarę zachodniej produkcji, vide Brodzki, któremu marzył się polski "Władca Pierścieni" - a czemuż u diabła nie marzył mu się po prostu dobry film??? Producentom "Quo Vadis" marzył się polski "Gladiator", a wszyscy widzieliśmy efekty... Jest takie powiedzenie o siłach i zamiarach... Machulskiemu marzył się dobry film sensacyjny w polskich realiach i nakręcił "Vinci" - czyli jak się chce to można...

Dnia 02.09.2008 o 11:31, A-cis napisał:

Choć jednym z głównych błędów w tamtym filmie były IMHO zastosowane plenery.


Pastwiłem się nad ekranizacją Wiedźmina wielokrotnie, tedy oszczędzę forumowiczom powtórki z rozrywki...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właściwie pozostaje mi tylko podpisać się pod ostatnią wypowiedzią Wodzastego i przytoczenie zdania z mojej poprzedniej wypowiedzi: "porywanie się z motyką na słońce".
Może i chcą dobrze, nie zaprzeczam, ale niestety jakoś im nie wychodzi. Świetnie wychodzi im za to implementacja "super-czaderskich" tekstów i robienie filmów głupszymi, niż nimi naprawdę są. A może zamiast tekstów czaderskich, postaraliby się o jakieś bardziej pouczające czy dające do myślenia.

PS. Tak od około 2-3 lat staram się nie oglądać polskich filmów, więc mogę być trochę nie na bieżąco. :-) Ale wiadomo, jeśli coś cię irytuje / odrzuca, strasz się tego unikać. I ciężko jest się potem nawrócić.

Ok. EoT z mojej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak już rozmawiamy o Wiedźminie:

Chciałbym poruszyć temat inny. Nie o tym, jaki Wiedźmin (film) jest ( Bo to akurat wszyscy wiemy), ale o tym co można zrobić. Na mój gust można by spróbować nakręcić jeszcze raz ( Tak, jak Batmana kręcą po raz drugi), lub zostawić to, co było, jako, że nakręcono nie na podstawie sagi i wziąć się do roboty nad sagą.
Aczkolwiek nie dziwi mnie to, że nie ma kolejnego filmu. Ludzie się boją. Żaden polski producent nie będzie ryzykował kolejnego gniotu. Aczkolwiek dobrze by było zrobić film...
Tyle, że tutaj trzeba by zwerbować Bagińskiego on ma przynajmniej koncepcje i umie coś robić filmy dobrze ( co widać po intro do gry).
Tylko pytanie: Co by było lepsze: Film zwyczajny, czy w całości zrobiony komputerowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 14:25, cedricek napisał:

Jak już rozmawiamy o Wiedźminie:

Chciałbym poruszyć temat inny. Nie o tym, jaki Wiedźmin (film) jest ( Bo to akurat wszyscy
wiemy), ale o tym co można zrobić. Na mój gust można by spróbować nakręcić jeszcze raz
( Tak, jak Batmana kręcą po raz drugi), lub zostawić to, co było, jako, że nakręcono
nie na podstawie sagi i wziąć się do roboty nad sagą.
Aczkolwiek nie dziwi mnie to, że nie ma kolejnego filmu. Ludzie się boją. Żaden polski
producent nie będzie ryzykował kolejnego gniotu. Aczkolwiek dobrze by było zrobić film...

Tyle, że tutaj trzeba by zwerbować Bagińskiego on ma przynajmniej koncepcje i umie coś
robić filmy dobrze ( co widać po intro do gry).
Tylko pytanie: Co by było lepsze: Film zwyczajny, czy w całości zrobiony komputerowo?

Właśnie pomyślałem, że zrobiony komputerowo mógłby nie być zły. Szczególnie jeśli tworzyłby go Bagiński. Chociaż nie wiem czy lepiej by nie było, gdyby był zwyczajny; oczywiście obsada musiałaby być inna. Wiedźmina nie oglądałem, ale Żebrowski mi tam średnio pasował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 09:58, Budo napisał:

Hehe, to dobry film, kiedyś też mną wstrząsnał. Ale oglądałem go już milion razy i mam
dość xD
Nie jest to pozycja jak Seksmisja, którą można oglądać ciągle, 2 razy i spokój, potem
nuży, nudzi i już wcale nie zachwyca... lepiej nie psuć sobie wrażenia i pozostać na
1 razie.


Nie zgadzam się. :) Cóż, ten film zajmuje niezmiennie zaszczytne miejsce w moim osobistym panteonie ulubionych filmów, i o ile tylko nie oglądam go zbyt często, to za każdym razem potrafię się cieszyć doskonałą grą aktorską i niesamowitym kunsztem reżysera w kreowaniu mrocznej atmosfery. Czekam aż Fincher znów nakręci film tego typu - trochę zawiodłem się na "Zodiacu", bo spodziewałem się większej ilości napięcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 14:25, cedricek napisał:

Tylko pytanie: Co by było lepsze: Film zwyczajny, czy w całości zrobiony komputerowo?


A czy Władca Pierścieni zrobiłby taką furorę, gdyby był w całości zrobiony komputerowo? :) Chyba nie. Ja bym wolał jednak zwykły film, a całę parę komputerowców, którą musieliby oni włożyć w stworzenie filmu animowanego lepiej IMO przeznaczyć na dopracowanie olśniewających efektów specjalnych do zwykłego filmu fabularnego.

Ale to tylko marzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 14:32, kitek0101 napisał:

Właśnie pomyślałem, że zrobiony komputerowo mógłby nie być zły. Szczególnie jeśli tworzyłby
go Bagiński. Chociaż nie wiem czy lepiej by nie było, gdyby był zwyczajny; oczywiście
obsada musiałaby być inna. Wiedźmina nie oglądałem, ale Żebrowski mi tam średnio pasował...


Właśnie wg. Mnie Żebrowski był jedyną postacią, która jako tako jeszcze nadawała się do filmu. Reszta to pomyłka absolutna...

Arxel :

>A czy Władca Pierścieni zrobiłby taką furorę, gdyby był w całości zrobiony komputerowo? :) Chyba nie. Ja bym >wolał jednak zwykły film, a całę parę komputerowców, którą musieliby oni włożyć w stworzenie filmu >animowanego lepiej IMO przeznaczyć na dopracowanie olśniewających efektów specjalnych do zwykłego filmu >fabularnego.

Też prawda. Oby się zebrali i sprawili, że puścimy w niepamięć tą klapę, którą nam dano... A teraz na pewno byłoby lepiej. Przy tej technice...Przy udziale Bagińskiego...

>Ale to tylko marzenie...

Nie wiadomo :) Może za kilka lat zobaczymy w kinie nagle zapowiedź Wiedźmina? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 14:25, cedricek napisał:

Tylko pytanie: Co by było lepsze: Film zwyczajny, czy w całości zrobiony komputerowo?


Osobiście preferowałbym normalny film z aktorami przy użyciu tradycyjnych efektów specjalnych, względnie niewielkiej pomocy komputerów... Ale jak sam zauważyłeś raczej nikt w najbliższej przyszłości nie zdecyduje się wyłożyć na to kasy... Potrzebny byłby filmowiec z prawdziwego zdarzenia, któremu świat wykreowany przez AS''a jest bardzo bliski, mający dobre układy z producentami... Debiutant, choćby miał wielką pasję i talent nie dostanie złamanego grosza...
Film zrobiony w całości komputerowo mimo wszystko raziłby sztucznością, bowiem świat wiedźmiński tętni prawdziwym życiem... Dużo łatwiej wykreować sztucznie jakiś umowny, baśniowy (lub fantastyczny) świat niż brudny, cuchnący i odrażający, znany z kart powieści... Chociaż patrząc na intro do gry, to kto wie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.09.2008 o 20:06, bartog123 napisał:

W niektórych momentach myślałem, że sie posram ze strachu(serio!, nie śmiejcie się),
np. gdy "leń" się przebudził.


No, takie "szczegóły" to powinny być raczej OSPOILEROWANE...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 14:51, Wodzasty napisał:

Osobiście preferowałbym normalny film z aktorami przy użyciu tradycyjnych efektów specjalnych,


Mam tylko nadzieje, ż e,,tradycyjne" efekty specjalne nie będą az tak tradycyjne jak w Wiedźminie o którym mówimy...:P

Dnia 02.09.2008 o 14:51, Wodzasty napisał:

względnie niewielkiej pomocy komputerów... Ale jak sam zauważyłeś raczej nikt w najbliższej
przyszłości nie zdecyduje się wyłożyć na to kasy...


Niestety. To przegrana pozycja. Ludzie wolą już żyć jedną kompromitacją, niż próbować jakoś ją naprawić.

>Potrzebny byłby filmowiec z prawdziwego

Dnia 02.09.2008 o 14:51, Wodzasty napisał:

zdarzenia, któremu świat wykreowany przez AS''a jest bardzo bliski, mający dobre układy
z producentami... Debiutant, choćby miał wielką pasję i talent nie dostanie złamanego
grosza...


A kto powiedział, ze debiutant? mamy paru dobrych reżyserów, którzy mogliby spróbować swych sił...

Dnia 02.09.2008 o 14:51, Wodzasty napisał:

Film zrobiony w całości komputerowo mimo wszystko raziłby sztucznością, bowiem świat
wiedźmiński tętni prawdziwym życiem... Dużo łatwiej wykreować sztucznie jakiś umowny,
baśniowy (lub fantastyczny) świat niż brudny, cuchnący i odrażający, znany z kart powieści...
Chociaż patrząc na intro do gry, to kto wie?


Właśnie. Gdyby cały film miałby taki klimat jak intro, to sukces byłby murowany. Ponad to Bagiński by się wybił, Polska twórczość urosłaby w oczach świata a my, szaraczki cieszylibyśmy się z Oscara i przyjemności oglądania :)
Gdyby tylko ktoś spróbował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 15:02, cedricek napisał:

Właśnie. Gdyby cały film miałby taki klimat jak intro, to sukces byłby murowany. Ponad
to Bagiński by się wybił, Polska twórczość urosłaby w oczach świata a my, szaraczki cieszylibyśmy
się z Oscara i przyjemności oglądania :)
Gdyby tylko ktoś spróbował...


Tomek Bagiński od dawna mówił, że chciałby zrobić film na podstawie "Ruchu generała" Jacka Dukaja, ale potrzebuje na to funduszy, na które chwilowo nie ma szans. Dlatego na początku była dużo łatwiejsza "Katedra", za którą miał przecież nominację. I mimo to sponsorów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 14:51, Wodzasty napisał:

Film zrobiony w całości komputerowo mimo wszystko raziłby sztucznością, bowiem świat wiedźmiński tętni prawdziwym życiem... Dużo łatwiej wykreować sztucznie jakiś umowny, baśniowy (lub fantastyczny) świat niż brudny, cuchnący i odrażający, znany z kart powieści... Chociaż patrząc na intro do gry, to kto wie?


Jeśli już ekranizować ponownie Wiedźmina, to oczywiście za zachodnie pieniądzę, ale o tym możemy zapomnieć. Gra sprzedała się na świecie w nakładzie jakim? 200-300 tyś egzemplarzy (pomijam tu rodzimy rynek)? To zdecydowanie za mało, żeby producenci wykładali kasę. Na ekranizację Wieśka potrzeba, lekko licząc, jakieś 40-50 milionów dolarów, zakładając, że nie będzie posiadał jakieś kosmicznej obsady, a i efekty specjane pozostaną takie sobie (kwota nie pochodzi z kosmosu, jest prostą ekstrapolacją budżetów podobnych filmów z ostatnich trzech lat). Z drugiej strony, gdy Guillermo del Toro brał się za rewelacyjny Labirynt Fauna, budżet był jednak zdecydowanie niższy, niż przewidują to standardy amerykańskie, czyli można. Tylko że w Europie. Swego czasu powiedziałem, że idealnym reżyserem byłby Chrsitophe Gans, ten, kto wiedział Braterstwo wilków, wie dlaczego. O ekranizacji komputerowej wolę nawet nie myśleć. Jak do tej pory podejścia Zemeckisa w temacie animacji łączonej z aktorami wypadały blado, vide Beowulf i Polar Express. Zatem, reasumując: Amerykanie kasy na Wieśka nie wyłożą, oni zwyczajnie nie wiedzą, kim jest ten blondas. Europa raczej nie jest zainteresowana pompowaniem kasy w ewentualną ekranizację, za duże to ryzyko, zresztą, bądźmy szczerzy - na rynku anglojęzycznym jak do tej pory wydano jedynie Ostatnie życzenie, a francuskiego przekładu chyba nie ma do dzisiaj. Koniec. Kropka. Daleko bardziej popularny Thorgal nie może się doczekać jakiejkolwiek ekranizacji, to tym bardziej nie doczeka jej Wiedźmin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 15:02, cedricek napisał:

Mam tylko nadzieje, ż e,,tradycyjne" efekty specjalne nie będą az tak tradycyjne jak w Wiedźminie o którym mówimy...:P


No tak, zapomniałem o gumowy smoku...:))) Jednakże pisząc tradycyjne miałem przed oczami to co Coppola zrobił w "Drakuli" a później Branagh we "Frankensteinie"...:)

Dnia 02.09.2008 o 15:02, cedricek napisał:

A kto powiedział, ze debiutant? mamy paru dobrych reżyserów, którzy mogliby spróbować swych sił...


Tylko, czy którykolwiek z nich "czuje" prozę AS''a? Bo możemy dostać film doskonały warsztatowo ale pozbawiony tej specyficznej nuty, którą ciężko mi określić...:)

Dnia 02.09.2008 o 15:02, cedricek napisał:

Właśnie. Gdyby cały film miałby taki klimat jak intro, to sukces byłby murowany. Ponadto Bagiński by się wybił, Polska twórczość urosłaby w oczach świata a my, szaraczki cieszylibyśmy się z Oscara i przyjemności oglądania :) Gdyby tylko ktoś spróbował...


Po blamażu adaptacji made in Brodzki/Szczerbic ci co mają pieniądze raczej się nie zdecydują... Wolą inwestować w kolejne komedyje romantyczne a''la D jak Dekiel... Wróć M jak Miłość...:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A co myślicie o Jestem legendą (J am legend) znajomi mi mówili że dobry film ale mnie nie zachwycił.
Chociaż nie widziałem drugiego zakończenia.
A wy widzieliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.09.2008 o 15:43, Wodzasty napisał:

No tak, zapomniałem o gumowy smoku...:))) Jednakże pisząc tradycyjne miałem przed oczami
to co Coppola zrobił w "Drakuli" a później Branagh we "Frankensteinie"...:)


No i jeszcze ,,smocze dziecko" czyli samochodzik zdalnie sterowany :P
Ale fakt. Takie rzeczy, jakie piszesz mogłyby teoretycznie się pojawić, ja jednak postawiłbym też na grafikę komputerową ( Bagiński na prezydenta! :P).

Dnia 02.09.2008 o 15:43, Wodzasty napisał:

Tylko, czy którykolwiek z nich "czuje" prozę AS''a? Bo możemy dostać film doskonały warsztatowo
ale pozbawiony tej specyficznej nuty, którą ciężko mi określić...:)


Hmm...No, cóż...Można więc tylko czekać, aż ukarze się debiutant, który ,,czuje" i odczekać jeszcze z pięć lat, aby dojrzał...

Dnia 02.09.2008 o 15:43, Wodzasty napisał:

Po blamażu adaptacji made in Brodzki/Szczerbic ci co mają pieniądze raczej się nie zdecydują...
Wolą inwestować w kolejne komedyje romantyczne a''la D jak Dekiel... Wróć M jak Miłość...:)))


Też prawda :P
Można by jeszcze spróbować namówić kogoś z zagranicy...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się