HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dla mnie debilne jest jakiekolwiek nawiązywanie do sprzętu na którym gram. Konsolę mam po to aby nie martwić się o sprzęt a Ty możesz sobie to tłumaczyć jak chcesz. Fabuła jest wtórna ale często chodzę do kina i od wielu lat nie widziałem tak dobrego filmu. No może Batmana ale avatar i tak go przebija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:07, rob006 napisał:

> Był kiedyś taki film "Dzień niepodległości" też miał reklamę jak ta lala i przyniósł

> krociowe zyski pamięta ktoś o nim teraz ?
Ja pamiętam, jeden z moich ulubionych filmów, sentyment z dzieciństwa pozodstał do dziś.


O.K. wszyscy lubimy filmy które oglądaliśmy w dzieciństwie ale szczerze przecież ten film przypomina propagandowe kino radzieckie a efekty nie robią już takiego wrażenia na małym ekranie , cóż więc pozostaje poza sentymentem ?.


Dnia 06.01.2010 o 22:07, rob006 napisał:

A tak poza tym... Pitch Black ma lepsza fabułę niż Avatar? Przecież to było jakieś apogeum
kiczu. Nie żeby film był zły, ale niektóre zwroty akcji przypominały raczej brazylijskie
telenowele niż film który można posądzić o porządną fabułę.


Arcydzieło to to nie jest zgadzam się ale postać Riddicka weszła do kanonu postaci SF , poza tym wreszcie jakiś oryginalny bohater , niesztampowy pomysł na film SF , i mimo tego co Powiedziałeś wyżej na małym ekranie nic nie traci czego nie da się już powiedzieć o Avatarze prawda ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:10, Pile napisał:

Ja uważam że przewidywalność fabuły nie świadczy o tym że jest zła. Po za tym czemu wszyscy
tak chcą "super" fabuły. Jak byście obserwowali żołnierzy na prawdziwej wojnie to też
byście mówili że mają kiepską fabułę? ;]


Po co miałbyś oglądać żołnierzy na wojnie? Może w celach instruktażowych, jeśli jesteś wojskowym, albo dla ciekawości jakiś reportaż opatrzony komentarzem. Ale film fabularny nie służy temu samemu co film dokumentalny. Poza tym fabuła w Avatarze jest nie tylko przewidywalna, ale po prostu skopiowana. Dla mnie to właśnie fabuła jest najbardziej wciągającą stroną filmu- historia ma widza wessać i trzymać przy ekranie, zastanawiać, frapować i zmuszać do myślenia. Jak mnie może Avatar wciągnąć, skoro już ten sam motyw widziałem milion razy? Nie mówię, że to zły film. Jest niezły i może się podobać, ale nie przesadzajmy z tym hypem na jego temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:27, Pile napisał:

Dla mnie debilne jest jakiekolwiek nawiązywanie do sprzętu na którym gram.

Ależ graj sobie - potwierdzam tylko swoje wcześniejsze spostrzeżenia na nowym polu. Bo prawdziwie debilne to jest postrzeganie całej historii przez pryzmat scen batalistycznych.

Dnia 06.01.2010 o 22:27, Pile napisał:

Konsolę mam
po to aby nie martwić się o sprzęt a Ty możesz sobie to tłumaczyć jak chcesz. Fabuła
jest wtórna ale często chodzę do kina i od wielu lat nie widziałem tak dobrego filmu.
No może Batmana ale avatar i tak go przebija.

Mówisz tylko o sci fi czy o filmach w ogóle? Bo w obu kategoriach znajdę kilka pozycji dużo ciekawszych już na pierwszy rzut oka i daleko wstecz sięgać nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:27, Pile napisał:

Fabuła
jest wtórna ale często chodzę do kina i od wielu lat nie widziałem tak dobrego filmu.
No może Batmana ale avatar i tak go przebija.


O.K. co oznacza w Twojej terminologii dobry film ?
bo skoro fabuła nie jest ważna to co jest ważne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Co tu ma do rzeczy hajp? Ja tam na sucho długo po seansie stwierdzam że film jest bardzo dobry. Fabuła jest dosyć przewidywalna, motyw ograny ale wszystko jest spójnie połączone. Bardzo mi się spodobała chociażby praca kamery, nie ma szans na zagubienie się widza itp. Cameron chciał nam przekazać konkretną wizję swojego filmu i to zrobił. Mógł wymyślać fabułę i zagłębiać wszystko ale to mogłoby nie wypalić. Po prostu poszedłem na film i bardzo mi się podobał. Powiem nawet że był dla mnie rewelacyjny dlatego jadę na niego drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:34, hans_olo napisał:

Ależ graj sobie - potwierdzam tylko swoje wcześniejsze spostrzeżenia na nowym polu. Bo
prawdziwie debilne to jest postrzeganie całej historii przez pryzmat scen batalistycznych.


Może nie debilne ale niepoprawne. Na szczęście ja tego nie robię.

Dnia 06.01.2010 o 22:34, hans_olo napisał:

Mówisz tylko o sci fi czy o filmach w ogóle? Bo w obu kategoriach znajdę kilka pozycji
dużo ciekawszych już na pierwszy rzut oka i daleko wstecz sięgać nie trzeba.


Nie mówię że nie ma lepszych filmów fabularnie. Do mnie avatar przemówił wykreowanym światem, rasą navi i wiadomo - efektami. Jednak nie myślcie że to dla mnie wyznacznik. Termiantor 4 miał świetne efekty ale sam film był po prostu cienki i spieprzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:36, kerkas napisał:

> Fabuła
> jest wtórna ale często chodzę do kina i od wielu lat nie widziałem tak dobrego filmu.

> No może Batmana ale avatar i tak go przebija.

O.K. co oznacza w Twojej terminologii dobry film ?
bo skoro fabuła nie jest ważna to co jest ważne ?



Fabuła avatara jest dobra. Oklepana ale dobra. Podobała mi się rasa navi, cała przyroda. Dwojakie spojrzenie ludzi na konflikt- militarno społecznie. Podobało mi się spójne wykreowanie całego świata i pasującej fabuły. A efekty wiadomo. Chociaż nie było tam aż tylu wybuchów itp. ale były świetnie zrobione navi. To do mnie przemówiło. Poza tym pełne 3D.


Idę się kimnąć bo jutro szkoła :/
Odpowiem jak coś po powrocie ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:40, Pile napisał:

Może nie debilne ale niepoprawne. Na szczęście ja tego nie robię.

No właśnie z pierwszej wypowiedzi można wynieść zupełnie odwrotne wrażenie - ja wyniosłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 06.01.2010 o 22:43, Pile napisał:

Fabuła avatara jest dobra. Oklepana ale dobra. Podobała mi się rasa navi, cała przyroda.
Dwojakie spojrzenie ludzi na konflikt- militarno społecznie. Podobało mi się spójne wykreowanie
całego świata i pasującej fabuły. A efekty wiadomo. Chociaż nie było tam aż tylu wybuchów
itp. ale były świetnie zrobione navi. To do mnie przemówiło. Poza tym pełne 3D.


Czyli ogólnie rzecz biorąc wizualna strona filmu , a teraz wyobraż sobie że za rok oglądasz ten sam film na dvd bez efektów 3D i jestem ciekaw co wtedy powiesz o filmie ?.

Ps. Parę postów wcześniej podałem numer tel. do kina o które pytałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 06.01.2010 o 22:37, Pile napisał:

Mógł wymyślać
fabułę i zagłębiać wszystko ale to mogłoby nie wypalić.

No, mógł, ale wtedy film z głęboką fabułą nie przyjąłby się, bo typowy Amerykanski widz to 14-letni otyły chłopak z dysleksją.

Dnia 06.01.2010 o 22:37, Pile napisał:

Po prostu poszedłem na film i
bardzo mi się podobał. Powiem nawet że był dla mnie rewelacyjny dlatego jadę na niego
drugi raz.

Nie no, ok ja rozumiem, ze każdy ma inne gusta, jedni wolą oglądać piękne głębokie filmy, a niektóry płytkie i przewidywalne, ale żeby powiedzieć, że Hajpatar jest rewelacyjny to już przesada. ;] A co do świata, to co w tym niby takiego jest sobie zalesiona planeta pełna niebieskich pokrak. Nieee. I jeszcze ta nazwa, Pandora, damn, taka nazwa do takiego świata? zostanę przy Pandorze z Borderlands.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, nie oglądałem dnia niepodległości na dużym ekranie, Riddicka też nie. Avatara nie oglądałem jeszcze wcale. Ale wolałbym obejrzeć po raz kolejny Dzień niepodległości niż Pitch Black. ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 22:48, kerkas napisał:

Czyli ogólnie rzecz biorąc wizualna strona filmu , a teraz wyobraż sobie że za rok oglądasz
ten sam film na dvd bez efektów 3D i jestem ciekaw co wtedy powiesz o filmie ?.

albo za jakiś czas kiedy takie efekty z powszednieją albo pojawią się jeszcze lepsze wtedy "genialny" Avatar przepadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 23:36, Gregario napisał:

albo za jakiś czas kiedy takie efekty z powszednieją albo pojawią się jeszcze lepsze
wtedy "genialny" Avatar przepadnie


Przełomowe filmy się pamięta, bez względu na to czy później pojawią się produkcje lepsze.

Poza tym, co się ludzie tak tego Avatara uczepili? Jak przepadnie to przepadnie, pisanie w kółko o tym samym nic w tym nie zmieni, a nawet jeśli, to tylko popularności mu przysporzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 23:43, rob006 napisał:

Przełomowe filmy się pamięta, bez względu na to czy później pojawią się produkcje lepsze.

a w czym ten film jest taki przełomowy? pewnie jest to pierwszy film z efektami 3D ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 23:45, Gregario napisał:

> Przełomowe filmy się pamięta, bez względu na to czy później pojawią się produkcje
lepsze.
a w czym ten film jest taki przełomowy? pewnie jest to pierwszy film z efektami 3D ;]


Od kilku stron nudzicie o tym że ma banalna fabułę i na dobrą sprawę na uznanie zasługują tylko efekty. No a skoro tylko te efekty taką burzę wywołały, to muszą być przełomowe, skoro z nudnego i sztampowego filmu zrobiły hit ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach


hit to reklama z niego zrobiła jeszcze przed premierą. efekty ładnie wyglądają ale też nie przesadzajmy z dobrego filmu nie zrobią one hitu. więc ty też nie rób z tego filmu przełomu czy jak to jeszcze przed premierą było mówione rewolucji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 23:57, Gregario napisał:

hit to reklama z niego zrobiła jeszcze przed premierą.


Tak tak, ty wiesz najlepiej. ;] To nie ja robię z niego hit, to ty chcesz za wszelką cenę wbić innym do głowy że to zwykły film, tylko trochę rozdmuchany. Pytanie tylko po co? Jeśli masz rację, to za pół roku nikt o nim nie będzie pamiętał, więc po strzępić klawiaturę, tym bardziej że każda dyskusja na jego temat tylko przysparza mu popularności, więc osiągasz efekt odwrotny od zamierzonego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 07.01.2010 o 00:11, rob006 napisał:

Tak tak, ty wiesz najlepiej. ;]

widzę że to jednak ty wiesz lepiej pomimo tego że nawet go nie widziałeś ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 23:57, Gregario napisał:

hit to reklama z niego zrobiła jeszcze przed premierą.


Nie przypominam sobie żeby reklama wbijała do głowy fenomenalną fabułę i cud-miód aktorstwo. Całość opierała się na efektach i Cameronie.
I tak przy okazji - okej, film może się nie podobać i to można spoko zrozumieć, ale trzeba mieć naprawdę dużo samozaparcia żeby efekty były "dobre"...

Dnia 06.01.2010 o 23:57, Gregario napisał:

efekty ładnie wyglądają ale też nie przesadzajmy z dobrego filmu nie zrobią one hitu


Co dla Ciebie oznacza słowo "hit"? Bo widzisz, mimo wszystko nie każdy czytał plakat Avatara na pudełku płatków śniadaniowych, a efekty potrafiły same się obronić.

Okej, plakat Avka można też wyłącznie oglądać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się