gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Oto chodzi, że czasem jestem jak House a czasem miły aż do bólu.
I chciałbym raczej pozostać tym drugim, tylko z moim normalnych humorem, a nie z humorem House.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Być jak House... Myślę, że wielu fanów tego serialu odnajduje się w jego osobie, choć w małym stopniu.
Ale grunt to nie zapatrywać się w niego, i być sobą, to chyba proste : )
Moim zdaniem warte uwagi dziewczyny szukają właśnie chłopaków, którzy nikogo nie udają, a kreują siebie...
Bądźcie sobą! - takie przesłanie znane, a nierozumiane ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jestem sobą, porównałem tylko moją osobę do House bo go trochę przypominam trochę tzn. łatwo się denerwuję i na głupie pytania potrafię walnąć ripostą.
Ostatnio też chcę się pozbyć zauroczenia do "niej". Chcę, ale jakoś nie mogę do końca. Ale jak nie to nie, niech traci. Chociaż ostatnio mnie się pytała, czy podobają mi się jej cycki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było powiedzieć, że jej odpowiesz jak dokładnie obejrzysz i wymacasz
Hmm nie wiem czy ogarnę tego pierożka z mieszkania może jedynie buzi buzi na koniec będzie jak się wyprowadzę... Szkoda bo super dziewczyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj była okazja do zastosowania tego tekstu... ;) Niestety powiedziała, że nie będę miał szans tak zrobić.
A ostatnio widzę jak wygłupia się z moim kolegą i przystojniejszym i bardziej energicznym (ja to raczej spokojny jestem) i szkoda, że u ładnych dziewczyn nie mam szans. A ta ma wszystko jak najbardziej ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

powiem tak, uzalanie sie nad soba nic ci nie pomoze, zapomnij czym predzej o niej, jak nie to nie, a jak sam napisales, ona nie ma zadnych planow zwiazanych do do twej osoby, zmienilem podejscie na "wpierw dzialaj, pozniej sie angazuj" i sie sprawdza, na odwrot czlowiek sie stresowal, dolowal i tak wlasciwie do niczego nie dochodzilo, daj na luz, zajmij sie czyms innym, przemysl swoje zachowanie, btw, ile ty masz wgl lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.09.2010 o 17:22, Jcl napisał:

i szkoda, że u ładnych dziewczyn nie mam szans.


Ty głupia c*po! Rusz dupę sprzed monitora i idź się uśmiechać do nieznajomych dziewczyn na mieście/w autobusie/tramwaju/w szkole/w sklepie/gdziekolwiek!!
Jak się będziesz tak użalał nad sobą to jedyny seks z obcą osobą jaki zaznasz w życiu będzie miał miejsce z kobietą o imieniu "Fifty dollars". Już Cię tu nie ma! A sio!!
Jak mi tu jeszcze raz przyjdziesz i będziesz walił takie głupie teksty to wyśledzę jak się nazywasz, gdzie mieszkasz i przyjadę. A wtedy siła Cię z domu wyciągnę. Grrrr....

P.S. Sorki za taka formę posta, ale nie bądź dupa, weź świat za fraki i daj mu ostro po mordzie. I tak, łatwo mi tak pisać. Nie dlatego, że wszystko mi zawsze super idzie, jestem bogaty i przystojny. Bo nie jestem. Ale nie dam sobie sprzed nosa zgarnąć okazji do czegoś na co zasługuję. Trzeba znać swoją wartość! Na żałosnych zwierzeniach niczego nie zbudujesz. Co najwyżej wykopiesz jeszcze głębszy dół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przed chwilą sobie tak postanowiłem i tak też będę robił. Na początku będzie trudno, ale w oczy to patrzę tak czy inaczej, tylko że krótko, z uśmiechem jest inaczej, ale od jutra próbuję!
A ta niech żałuje. Straciła cudownego faceta, jakim jestem ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Takiego samoluba jakim jesteś ty to żadna laska nie weźmie a tym bardziej te ładne tłumaczenie się że,"jestem spokojny" jak u 10 latka.A ta twoja która cie odrzuciła to też za dużo w głowie nie ma ale i ona z noobem nie bedzie chodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wykrywasz ironii.
A spokojny(a raczej miły do znudzenia) jestem raczej ze względu na to, że nie chciałem się narażać. Ale teraz zamierzam to zmienić, ale bez zbędnego pajacowania.
P.S Dlaczego twierdzisz, że nie ma za wiele w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam taki problem z dziewczyną, poznałem ją w wakacje jeszcze, no ładna była ale czasu dużo wtedy nie miałem, nawet jedna jej koleżanka mówiła mojemu koledze że pasujemy do siebie o0
No nic, zaczęła się niepogoda, to napisałem do niej na nk, i tu był błąd, tylko nie wiem czy ten że w ogóle napisałem, czy że przez nk to zacząłem.
Dziewczyna zawsze do mnie pisała, praktycznie cały dzień, wręcz czułem że ona coś do mnie ma:D
No i dobra, zaczęliśmy gadać o spotkaniu, itd, przez te 3 tyg czy jakoś tak ona ciągle mówi, że chce, ale że nie ma czasu, nie wiem co ona ode mnie chce, próbuje mi zamydlić oczy, ciągle przekładała te spotkania, piszę coraz prostszymi słowami, o teraz akurat taka sytuacja wyszła:
Ja
luchaj ja nie chce dluzej pisac na gg zrozum to
21.09.2010 20:52:15
ale nie ty zyjesz w innym wymiarze
21.09.2010 20:52:56
Klaudia
trzebabylo odrazu mowic ze nie chcesz. ok. to pa. milo bylo popisac
Wale to, ona nie jest tego warta przez co ja muszę przechodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka sytuacja, powiedzcie co myślicie i co byście zrobili.

Więc byłem na korytarzu w szkole i podeszły do nie dwie dziewczyny. Zadały pytania jak mam na imię, z jakiej klasy jestem, i takie tam... I jedno które mnie zaskoczyło "czy mam dziewczynę". Odpowiedziałem, że nie mam i jeszcze przyjdzie na to czas. Na koniec jeszcze zadałem pytanie "A po co ten wywiad?" to powiedziała jedna z nich "Bo cię lubimy". Sam nie wiem co o tym myśleć. To były żarty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2010 o 16:12, JackXPPL napisał:

Taka sytuacja, powiedzcie co myślicie i co byście zrobili.

Więc byłem na korytarzu w szkole i podeszły do nie dwie dziewczyny. Zadały pytania jak
mam na imię, z jakiej klasy jestem, i takie tam... I jedno które mnie zaskoczyło "czy
mam dziewczynę". Odpowiedziałem, że nie mam i jeszcze przyjdzie na to czas. Na koniec
jeszcze zadałem pytanie "A po co ten wywiad?" to powiedziała jedna z nich "Bo cię lubimy".
Sam nie wiem co o tym myśleć. To były żarty?


To znaczy, że Cię kochają. Przecież Ci do same powiedziały, po co to. Chcą Cię poznać, bo im się podobasz na przykład, przynajmniej nie robią tego przez internet. I za to chwała. A jak jesteś brzydki, to żartowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2010 o 16:12, JackXPPL napisał:

Sam nie wiem co o tym myśleć. To były żarty?


Koniecznie się umów z tą która się podoba i sprawdź czy to żart :) Nic nie tracisz, a możesz tylko zyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2010 o 23:54, KannX napisał:

> Sam nie wiem co o tym myśleć. To były żarty?

Koniecznie się umów z tą która się podoba i sprawdź czy to żart :) Nic nie tracisz, a
możesz tylko zyskać.


Umówić się tak od razu na randkę? No nie wiem. :)

I jak sprawdzić czy to nie żart? Przecież równie dobrze mogły sobie znaleźć jedynie obiekt do żartów i głupich komentarzy. Jak rozróżnić to od czegoś "prawdziwego"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.09.2010 o 16:12, JackXPPL napisał:

Więc byłem na korytarzu w szkole i podeszły do nie dwie dziewczyny. Zadały pytania jak
mam na imię, z jakiej klasy jestem, i takie tam... I jedno które mnie zaskoczyło "czy
mam dziewczynę". Odpowiedziałem, że nie mam i jeszcze przyjdzie na to czas. Na koniec
jeszcze zadałem pytanie "A po co ten wywiad?" to powiedziała jedna z nich "Bo cię lubimy".
Sam nie wiem co o tym myśleć. To były żarty?


Co prawda nie jestem dziewczyną, aczkolwiek spróbuje zobrazować Ci tą sytuację z mojej perspektywy.
Zacznę od tego, że te zachowanie mogło mieć dwie jakże przeciwne skrajności. Bardzo pozytywną, ale także i negatywną. Przede wszystkim postaraj sobie przypomnieć sobie sposób mówienia, mimikę oraz gestykulację tych dziewcząt. Czy rozmawiały z Tobą, jak z kimś, kto jest ich obiektem westchnień. Czy może raczej co chwile jedna uśmiechała się do drugiej?
Po drugie mnie osobiście dziwi stwierdzenie "Bo Cię lubimy" - tym bardziej, że się nie znacie. A lubić, tudzież podobać może nam się tylko wizualna (zewnętrzna) otoczka danej osoby.

Niewątpliwie dały Ci pretekst do tego, abyś mógł coś z tym zrobić. Nie pozostaje zatem nic innego, jak zacząć mówić im cześć, podchodzić do nich na niektórych przerwach. Prędzej czy później wyczaisz jaki był ich zamiar. Gdy wszystko będzie w porządku, a nie będziesz miał okazji zdobyć numeru - piszesz po prostu na nk : "patrz, znamy się już tyle czasu, a ja wciąż nie mam do Ciebie nawet numeru gadu-gadu". To spowoduje, że nie tylko zdobędziesz numer, ale zyskasz już pewność odnośnie ich zamiarów.

Co do porażki i tej mniej optymistycznej wersji. Nikt nie powiedział, że zemsta jest wyłącznie dla wybranych. Bądź miły i spróbuj coś z tego stworzyć. Jeśli okaże się, że robiły sobie jaja - przejmij pałeczkę i to Ty zacznij dyrygować. Udaj, że również zrobiłeś sobie z nich jaja i nigdy nie pociągałby Cię ktoś tak pusty i dziecinny, jak one. Nawet jeśli to... hmm... dosyć brutalny strzał w pysk, nawet dla kobiety - to przynajmniej będziesz miał świadomość, że zrobiłeś coś pożytecznego dla otoczenia i dałeś nauczkę głupim i niedojrzałym jeszcze dziewczynom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.09.2010 o 14:14, JackXPPL napisał:

I jak sprawdzić czy to nie żart? Przecież równie dobrze mogły sobie znaleźć jedynie obiekt
do żartów i głupich komentarzy. Jak rozróżnić to od czegoś "prawdziwego"?


Ja widziałem na MTV taką reklamę, wystarczy, że wyślesz sms-a pod jakiś tam numer, podasz imiona, daty urodzenia itd. a oni ci powiedzą, czy jesteście zakochani czy nie - nooo... to ja bym radził ci spróbować, to zawsze jakieś wyjście przecież. Ew. ugryź ją w tyłek, i powiedz, że nie jadłeś dzisiaj snickersa. Napisz jak zareagowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 25.09.2010 o 15:12, boduczek napisał:

Co prawda nie jestem dziewczyną, aczkolwiek spróbuje zobrazować Ci tą sytuację z mojej
perspektywy.

Dzięki. :)

Dnia 25.09.2010 o 15:12, boduczek napisał:

Zacznę od tego, że te zachowanie mogło mieć dwie jakże przeciwne skrajności. Bardzo pozytywną,
ale także i negatywną. Przede wszystkim postaraj sobie przypomnieć sobie sposób mówienia,
mimikę oraz gestykulację tych dziewcząt. Czy rozmawiały z Tobą, jak z kimś, kto jest
ich obiektem westchnień. Czy może raczej co chwile jedna uśmiechała się do drugiej?

Niestety raczej ta druga opcja.

Dnia 25.09.2010 o 15:12, boduczek napisał:

Po drugie mnie osobiście dziwi stwierdzenie "Bo Cię lubimy" - tym bardziej, że się nie
znacie. A lubić, tudzież podobać może nam się tylko wizualna (zewnętrzna) otoczka danej
osoby.

Może nie wiedziały co odpowiedzieć... Sam nie wiem.

Dnia 25.09.2010 o 15:12, boduczek napisał:

Niewątpliwie dały Ci pretekst do tego, abyś mógł coś z tym zrobić. Nie pozostaje zatem
nic innego, jak zacząć mówić im cześć, podchodzić do nich na niektórych przerwach. Prędzej
czy później wyczaisz jaki był ich zamiar. Gdy wszystko będzie w porządku, a nie będziesz
miał okazji zdobyć numeru - piszesz po prostu na nk : "patrz, znamy się już tyle czasu,
a ja wciąż nie mam do Ciebie nawet numeru gadu-gadu". To spowoduje, że nie tylko zdobędziesz
numer, ale zyskasz już pewność odnośnie ich zamiarów.

Póki co staram się je zbywać. Jedna z nich nawet idąc korytarzem jak mnie zobaczy to woła po imieniu... Czuję się jak w gimnazjum... :P Trochę to niepoważne. ;)

Dnia 25.09.2010 o 15:12, boduczek napisał:

Co do porażki i tej mniej optymistycznej wersji. Nikt nie powiedział, że zemsta jest
wyłącznie dla wybranych. Bądź miły i spróbuj coś z tego stworzyć.

Spróbuję... Nie chciałbym jednak dać się wciągnąć w ich "grę". Zakładając, że to są po prostu żarty.

Dnia 25.09.2010 o 15:12, boduczek napisał:

Jeśli okaże się, że
robiły sobie jaja - przejmij pałeczkę i to Ty zacznij dyrygować. Udaj, że również zrobiłeś
sobie z nich jaja i nigdy nie pociągałby Cię ktoś tak pusty i dziecinny, jak one.

Nie chciałbym aby do tego doszło. Póki co je ignoruję aby poszukały innego obiektu do wyśmiewania, ale pojawia się też pytanie - a co jeżeli to jednak nie zabawa?

Dnia 25.09.2010 o 15:12, boduczek napisał:

Nawet
jeśli to... hmm... dosyć brutalny strzał w pysk, nawet dla kobiety - to przynajmniej
będziesz miał świadomość, że zrobiłeś coś pożytecznego dla otoczenia i dałeś nauczkę
głupim i niedojrzałym jeszcze dziewczynom :)

Z tym to pojechałeś... Dziewczynę uderzyć? Są granicę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się