gregorik

Dziewczyny czyli relacje damsko - męskie

27071 postów w tym temacie

Dnia 17.09.2010 o 18:52, Tyler_D napisał:

Ile ty masz lat?

Tyler.. może on młody, może przeżywa jakąś traume. nie ciśnij na gościa. wiesz, nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

niestety prawie wszstklie są lafiryndami " - tym stwierdzeniem przesadziłeś ! Jeżeli tak mówisz, to na jakiej podstawie ? Jeżeli z własnego doświadczenia wiesz, to chyba właśnie Ty jesteś.."męską lafiryndą" ??!! Wierz mi, z takim poglądem, z taką oceną dziewczyn - będziesz wiecznie sam ! Za to, że nas obrażasz, należy Ci się taki los !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie. Jeżeli chodzi o traktowanie związków na poważnie, to jestem za. Jeżeli chodzi o traktowanie seksu jako zabawę, to jestem za. Jeżeli chodzi o oddzielenie miłości od zabawy i łączenie ją również, to jestem za.

Życie jest skomplikowane, idę się pociąć.


...żyletki się skończyły, niech to... Może KrwawaMary pożyczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jest sporo czasu i wiele jeszcze może się zdarzyć i odmienić, ale do rzeczy.
Właśnie dostałem zaproszenie na wesele z osobą towarzyszącą i pierwsza myśl była żeby zabrać tą w której się zauroczyłem. Termin jest daleki bo 6 listopada i chyba najlepiej by tak zaproponować w połowie października. Zakładając, że wszystko będzie ok do tej pory, chciałbym zabrać tą osobę na wesele. Co o tym sądzicie? I jakich słów użyć, żeby nie było odmowy (ja sobie wyobraziłem coś takiego: "Hej. Jest taka sprawa, dostałem zaproszenie dla dwóch osób na wesele i pierwszą osobą, którą przyszła mi na myśl, że mógłbym zabrać ze sobą byłaś ty. Pójdziesz ze mną?"). Oczywiście może się to tyczyć innej osoby, ale jeśli będzie wszystko ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2010 o 18:51, Jcl napisał:

Co o tym sądzicie? I jakich słów użyć, żeby nie było odmowy

>

...
A nie pomyślałes może, że to nie jest raczej kwestia słów, tylko stosunków między Tobą, a Nią i tego, czy ona ma ochotę się tam z Tobą wybrać?... :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.09.2010 o 18:51, Jcl napisał:

Termin jest daleki bo 6 listopada i chyba najlepiej by tak zaproponować w połowie października.


Co Ciebie chyba pogięło z tym terminem?! Kobiecie trzeba takie rzeczy duuuużo wcześniej komunikować. Myślisz, że te trzy tygodnie jej wystarczą na wybranie sukienki/płaszczyka/butów/torebki/kolczyków/naszyjnika/umówienie się do fryzjera & kosmetyczki/etc.? No chyba żartujesz! Teraz jej to proponuj! Nie ma na co czekać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wierzymy w ciebie i w to że nie będziesz się już kompromisował. Ale z kompromitowaniem to już może być bardzo różnie chociaż bardzo się starasz. Grunt że wyciągnąłeś poprawne [ no może nie do końca ] wnioski z rad kolegów powyżej. ;-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tja.
Aha i dostosowałem się do rad, gadać pierwsze co mi przyjdzie do głowy.
Jak to wygląda? Tak, że nie którzy mają mnie za pajaca, a u nie których za miłego grzecznego chłopczyka, który nie potrafi wydobyć z siebie poczucia humoru (a u mnie główny humor to ironia...) no i tak gadam głupoty jakieś i trochę przpominam Dr House. Tak patrzę w około i goście wyrywają laski robiąc z siebie w moim przekonaniu debila (jakoś przypominają mi Kanxx''a - nie obraź się ;)). Szkoda, że nie wyglądam jak Brat Pitt bo nie było by problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2010 o 15:57, Jcl napisał:

trochę przpominam Dr House. Tak patrzę


Heh, nie ma to jak się porównywać do dzisiejszego bożyszcza nastoletek ;]

Dnia 20.09.2010 o 15:57, Jcl napisał:

w około i goście wyrywają laski robiąc z siebie w moim przekonaniu debila (jakoś przypominają
mi Kanxx''a - nie obraź się ;)). Szkoda, że nie wyglądam jak Brat Pitt bo nie
było by problemu.


Zapuść lekki zarost, zacznij chodzić o lasce, zakładaj tylko marynarki. Bardziej upodobnisz się do House`a, a i z panienkami łatwiej pójdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli pieprzyć to wszystko i tak jak do tej pory walić sarkazmy na prawo i lewo, być nielubianym i chodzić na dziwki?
A tak na poważnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2010 o 16:50, Jcl napisał:

Czyli pieprzyć to wszystko i tak jak do tej pory walić sarkazmy na prawo i lewo, być
nielubianym i chodzić na dziwki?
A tak na poważnie?


Miej luz i humor, nie opierający się tylko na sarkazmach. Odrobina szalenstwa nigdy nie zaszkodzi :) Kurdę, zamiast brać tu rady, zobacz co skutkuje w praktyce, spróbuj różnych rzeczy i nabierz doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2010 o 16:50, Jcl napisał:

Czyli pieprzyć to wszystko i tak jak do tej pory walić sarkazmy na prawo i lewo, być
nielubianym i chodzić na dziwki?


I nie zapominaj o zdobyciu przyjaciela do gnębienia!

Dnia 20.09.2010 o 16:50, Jcl napisał:

A tak na poważnie?


Wyrób swój własny styl oparty na Tobie. Na dłuższą metę nie wytrzymasz z udawaniem kogoś innego. Kiedy będziesz się trzymał tego stylu, ludzie będą wiedzieli, jaki mniej więcej jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ale mój styl właśnie przypomina House.
Jestem raczej typem samotnika i mój humor często przypomina ironię (a przynajmniej moja mimika).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 20.09.2010 o 17:14, Jcl napisał:

Ale mój styl właśnie przypomina House.


Mój też. Dobra, może nie dokładnie się tu wyraziłem. Mam takie momenty, kiedy jest on mi najbliższym typem człowieka.

Dnia 20.09.2010 o 17:14, Jcl napisał:

Jestem raczej typem samotnika i mój humor często przypomina ironię (a przynajmniej moja
mimika).


Też jestem samotnikiem i mam cięty język, ale mam coś jeszcze - kilka osobowości. Potrafię zachowywać się diametralnie różnie. Czasem trudno u mnie szukać wariactwa, a nieraz robię rzeczy, na które "odważni" się nie zdecydowali.
Jest dla Ciebie jakaś nadzieja ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dziewczynę byście sobie znaleźli, a nie licytujecie się "który bardziej wyjątkowy/podobny do House''a", co jest według mnie żałosne. Zaiste, ewenementy z Was, ze świecą takich "perełek" szukać. Jestem pod wrażeniem, zapewne wszystkie laski lecą na takie teksty ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się