Zaloguj się, aby obserwować  
Stalker69

Dead Space - temat ogólny

1098 postów w tym temacie

Dnia 29.10.2008 o 21:02, stonka1979 napisał:

może ktoś napisać jakie są wymagania tej gry, bo nie wiem czy mój komp to pociągnie.
Z góry dzięki


wymagania z pudełka gry :
-połączenie z internetem do autoryzacji gry w internecie i zaakceptowanie umowy licencyjnej
-windows XP/Vista
-procesor 2,8GHz
-pamięć XP 1Gb/ Vista 2Gb
-twardy dysk 12,9 Gb
-dvd-rom 8x
-grafika 64Mb (shader 3.0)
-dx9.0c

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.10.2008 o 19:44, T.Boczek napisał:

Powiedzcie mi coś ciekawego o tej grze , bo nie wiem czy ją kupić czy nie :P

Po pierwsze edytuj posty i pisz tylko jak masz coś do napisania (mówię o tym pierwszym poście, informacja o tym, że nie masz gry nic nam nie dała ;P).

Co do twojego pytania. Gra ma cudowny klimat rodem z Alien''a. Ciągle czujesz się zagrożony. Fajna fabuła, piękna grafika, bardzo dobre sterowanie. To chyba tyle. Polecam, gra dla doświadczonych graczy, ale również dla osób, które nigdy nie grały w tego typu gry (poziom easy jest naprawdę łatwy).
Ogólnie najlepsza gra, jaką miałem w swoich łapskach od bardzo dawna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeszedłem grę na Hardzie...Cudnie się grało. To jest dopiero wyzwanie! Naprawdę zaczynasz odczuwać brak amunicji, efekt stazy używasz o wiele częściej i chowasz się w najciemniejszym kącie modląc się, by nie było w nim potwora, tylko bezpiecznia kryjówka. Miód! Kombinezon Wojskowy bardzo się przydał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2008 o 17:43, Leos8 napisał:

Właśnie przeszedłem grę na Hardzie...Cudnie się grało. To jest dopiero wyzwanie! Naprawdę
zaczynasz odczuwać brak amunicji, efekt stazy używasz o wiele częściej i chowasz się
w najciemniejszym kącie modląc się, by nie było w nim potwora, tylko bezpiecznia kryjówka.
Miód! Kombinezon Wojskowy bardzo się przydał:)


Ja gram na srednim i bardzo często zachowuje sie tak jak ty:D Tzn. chowam się i wg. mnie Staza jest niezbędna do walki,zwłaszcza efekt spowolnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2008 o 17:43, Leos8 napisał:

Właśnie przeszedłem grę na Hardzie...Cudnie się grało. To jest dopiero wyzwanie! Naprawdę
zaczynasz odczuwać brak amunicji, efekt stazy używasz o wiele częściej i chowasz się
w najciemniejszym kącie modląc się, by nie było w nim potwora, tylko bezpiecznia kryjówka.
Miód! Kombinezon Wojskowy bardzo się przydał:)

A co powiesz o Łowcy? co to za cholera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 30.10.2008 o 17:53, rafekx 12 napisał:

> Właśnie przeszedłem grę na Hardzie...Cudnie się grało. To jest dopiero wyzwanie!
Naprawdę
> zaczynasz odczuwać brak amunicji, efekt stazy używasz o wiele częściej i chowasz
się
> w najciemniejszym kącie modląc się, by nie było w nim potwora, tylko bezpiecznia
kryjówka.
> Miód! Kombinezon Wojskowy bardzo się przydał:)

Ja gram na srednim i bardzo często zachowuje sie tak jak ty:D Tzn. chowam się i wg. mnie
Staza jest niezbędna do walki,zwłaszcza efekt spowolnienia...



Fajny jest efekt kiedy zanika grawitacja i naprzykład sciana staje sie podłogą a podłoga staje sie sufitem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 30.10.2008 o 18:24, Jacobek92 napisał:

Fajny jest efekt kiedy zanika grawitacja i naprzykład sciana staje sie podłogą a podłoga
staje sie sufitem .


Dokładnie:) Widać że EA wzorowało sie na platformówkach tego typu:)Ale dziwi mnie że nie można "przyklejić" sie do wszystkich ścian...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

ktos ma juz ustalone obeznanie w tym czym rozni sie easy od sredniego poza faktem a priori ze pierwszy jest latwiejszy od drugiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak wszystko dobrze pójdzie i tata mi kupi to bedzie maratonik. A czy ta gra na prawdę jest tak obrzydliwa, że aż skrętu kiszek się dostaje? I czy wersja jest bardzo potrzebna by przejść grę, bo jak dostane to bedzie po angielsku bo z Angli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 01.11.2008 o 10:20, T.Boczek napisał:

Gra fajowska :P , W momentach straszna i jest gites :D Fabuła też dobra tylko czasem
są momenty które dużo czasu zajmują :(


Nie rozumiem zdania: "dużo czasu zajmują"-to chyba dobrze że gra jest stosunkowow długa?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako, że przed chwilą zostałem sekretarzem nie chcę dawać linku do swojej recenzji *gdyż może to być niezgodne z regulaminem), tak więc po prostu wkleję ją na forum. Jest tu zawarte wszystko co sądzę na temat tego tytułu.

--------------------------------

Horror to gatunek znany już od bardzo, bardzo wielu lat. Z upływem czasu powstawały jego różne odmiany. Jedne służyły do straszenia, zaś inne prezentowały styl gore, gdzie krew lała się litrami. W świecie gier od sporego czasu króluje Silent Hill. Jest to gra na której skupiono się głownie na strachu, który wywoływała niewiedza przed tym co nas zaraz spotka, a potwory to był jedynie dodatek. Taki właśnie rodzaj horrorów preferuję najbardziej. Według zapowiedzi twórców taki właśnie miał być Dead Space. Mroczny, przerażający, trzymający ciągle w napięciu dreszczowiec pełną parą. Przed premierą miałem co do tego pewne obawy. W końcu to Japończycy robią najstraszniejsze horrory. W dalszej części recenzji przekonacie, czy się zawiodłem, czy nie.


S.O.S

Fabuła gry choć bardzo oklepana to jednak przypadła mi do gustu. Jako inżynier pokładowy Isaac Clarke dostaliśmy rozkaz wraz z grupką innych ludzi udać się na statek kosmiczny USG Ishimura. Jest to ogromna maszyna, której zadaniem jest niszczenie wyludnianych planet i przetwarzanie ich na surowce. Jest jednak jeden problem. Stracono kontakt z Ishimurą. Zadaniem naszego bohatera było początkowo sprawdzenie usterki i w szybkim tempie naprawienia jej. Gdy już załoga dociera na pokład widzą coś czego by się nigdy nie spodziewali. Wszędzie panują pustki, oraz w każdym zakamarku pływa krew. Szybko na własnej skórze przekonują się co jest tego przyczyną. Jedna z poczwar wyskakuje z szyby wentylacyjnego i ćwiartuje jednego z naszych towarzyszy. Isaac traci kontakt ze sprzymierzeńcami i czym prędzej musi uciekać, aby przeżyć. Tak więc głównym celem gry stało się uwolnienie z przeklętego statku. Warto jeszcze zaznaczyć, że pojazd którym przybyli uległ również uszkodzeniu. Fabuła wydaje się prosta, jednak zapewniam, że spotkamy tutaj kilka zwrotów akcji, które zdecydowanie nas zaskoczą. Dowiemy się również skąd wzięły się potwory, jaki mają cel i co najważniejsze – czym tak naprawdę są.…


Do dłoni broń!

Rozmowa nie jest zdecydowanie największą bronią Clarke’a. Najgorsze jest to, że on tak naprawdę w ogóle nie mówi! Okej, może to miało sprawić, że bardziej utożsamiamy się z tą postacią, jednak mi bardzo przeszkadzało. Uwielbiam błyskotliwe dialogi między bohaterami gier, wymiany zdań, kłótnie itp. Szczególnie, ze to jest horror, gdzie ludzie powinni współpracować ze sobą, mówiąc sobie nawzajem czego się boją, jak mają sobie pomóc. Tutaj jednak słuchamy tylko czyjegoś monologu, a nasz bohater nawet nie mruknie. To jest zdecydowanie jeden z większy minusów gry.
Jako, że na ciętość wypowiedzi Isaaca nie możemy liczyć, nasza moc pozostaje w różnorakich pukawkach, a tych jest naprawdę sympatyczna ilość. Co niestety równa się z tym, że im więcej broni - tym więcej strzelania, a im więcej strzelania – tym więcej potworów, a im więcej potworów – tym mniej strachu… a to kolejny minus. Wracając jedna do sprzętu. Fajne jest to, że każdy model ma dwa tryby strzelania, coś w stylu Unreal Torunament. Będzie nam dane dzierżyć dłoniach takie cudeńka jak: piła plazmowa (pierwsza broń, którą spotykamy w grze. Jest to nic innego jak kosmiczny odpowiedni zwykłego pistoletu, tyle, że strzela trzema pociskami.),pistolet linowy (odpowiednik shotguna), karabin pulsacyjny (szybkostrzelna broń, która jak sama nazwa wskazuje, jest „karabinem przyszłości”), miotacz ognia (chyba można nim palić, jednak nie jestem pewien…), strzelba energetyczna (również przypomina shotguna tyle, że zamiast pocisków wystrzeliwuje energię, która rozrywa naszych przeciwników na strzępy. W drugim trybie strzału może służyć za granatnik. Bardzo ciekawa i przydatna broń), rozpruwacz (kolejna oryginalna pukawka. W pierwszym trybie wystrzeliwuje piłę tarczową, którą podtrzymuje laser. Tak więc służy nam jako piła mechaniczna. W trybie drugim zaś możemy strzelać krążkami śmierci!), oraz laser stykowy (znacie Iron-Man’a jego działo protonowe, którym strzelał z klaty? Nie? No to właśnie na takiej same zasadzie działa ten sprzęt. Broń mocna, lecz zbyt duży czas ładowania energii sprawiał, że tylko kilka razy przysłużyła mi się w boju). To tyle z narządzi zagłady. Jak dla mnie ich ilość jest wystarczająca i każdy znajdzie wśród z nich tę „wymarzoną”.

Kosmos jest piękny!

Grafika w Dead Space prezentuje się bardzo okazale. Lokacje wykonane są w sposób perfekcyjny. Wszędzie znajdziemy pełno drobiazgów, ludzkie szczątki, papiery, czy wszędobylską krew. Naprawdę odczuwa się, że tutaj stało się coraz przerażające. Każda z lokacji ma swój specyficzny i oryginalny urok. Tak więc będąc w sektorze medycznym mamy świadomość, że właśnie tam jesteśmy. Zróżnicowanie jest przeogromne. Owacje na stojąco dla twórców pomieszczeń! Wcale nie gorzej wypadają modele broni , które również mają swój unikalny wygląd. Nie należy szukać podobieństw w innych produkcjach, gdyż widać, że autorzy mieli swoją własną wizję kosmosu i elementów, które się w nim znajdują. Jeżeli chodzi o oprawą wizualną ja jestem uszczęśliwiony.
Jak na horror przystało ścieżka dźwiękowa jest godna tego gatunku. Oprócz mrocznej i ciężkiej dla ucha muzyki, która co jakiś czas przygrywa w głośnikach, cały czas słychać jakieś oddechy, upadające przedmioty, przemieszczające się potwory itp. Dziwne jest tylko to, że są wykonane perfekcyjnie to wywołują tylko lekki dreszczyk, a nie budzą poczucia strachu. Trochę nietajnie. Możliwe, że tylko na mnie tak nie działają. Słyszałem jednak opinie, że w Dead Space muzyka jest diabelnie przerażająca. Ile ludzi, tyle opinii. Moja jest taka, jaka jest.


Polska kosmiczna

Nie śledziłem zbytnio przebiegu powstawania gry. Tak więc miło mnie zaskoczyło, że gdy włożyłem Grupa polonizacyjna miała całkiem sporo do roboty. W prawdzie jest to tylko wersja kinowa, jednak w grze znajdziemy (albo nie…) ponad 150 różnych dzienników (w wersji: audio, video, text), w których to dowiadujemy się ciekawych smaczków na temat fabuły. Jednak ja teraz nie o tym. Wszystko przetłumaczone jest bardzo zgrabnie, litery nie wychodzą poza wyznaczone miejsce, błędów również nie dostrzegłem. Tak, więc dobra robota. Oby więcej polskich wersji gier na konsole. W wersji kinowej… oczywiście.
płytę do konsoli pojawiła mi się opcja wyboru języka, a w niej polska flaga (produkt dostałem jako „kopia promocyjna”, a tam jest okładka po angielsku. To przez to straciłem czujność! Szlag…).


A jak tu się chodzi?

Praca kamery, jej ustawienie, poruszanie się postacią, strzelanie bardzo przypomina te z Resident Evil 4, czy Cold Fear (chociaż z tego tytułu jedynie styl celowania). To znaczy, że obserwujemy świat zza pleców Isaac’a. Rozgrywka głownie polega na tym, że dostajemy polecenia od naszych przyjaciół (tych w grze naturalnie), które musimy realizować. Zazwyczaj jest to udanie się do jakieś lokacji i uruchomienie jakiegoś modułu, zabranie baterii, odtrutki, klucza itp. W ty m aspekcie zbytniego zróżnicowania nie ma, jednak różnorodność lokacji sprawia, że, aż tak to nie przeszkadza. Szczególnie, że podłodze będziemy mieli przyjemność walczyć z różnymi poczwarami. Jedne są małe i strzelają jakiś ustrojstwem, zaś inne są ogromne i próbują nas ciąć ostrzami zamiast dłoni. Rodzajów przeciwników jest kilka i każde z nich ma jakąś swoją specyficzną zdolność i najlepiej na każdego z osobna znaleźć odpowiedni sposób na zabicia. Wtedy zdecydowanie ułatwia to walkę, oraz sprawia, że tracimy mniej amunicji.

Podsumowanie

Myślę, że tyle informacji wystarczy, aby ocenić Dead Space za produkt naprawdę zacny. Posiada on przepiękną grafikę, super muzykę w miarę ciekawą, choć oklepaną fabułę, ciekawe bronie, skoki grawitacyjna (o których wcześniej nie pisałem. Są wyśmienite! Podłoga za chwilę może stać się sufitem. Obłęd) i dobrą polonizację. Z większych wad należy natomiast wymienić to, że zróżnicowanie naszych zadań jest stosunkowo małe i to, że nasz bohater to osoba, której Bóg zapomniał uaktywnić język. Największy minus zostawiłem na koniec. Jest nim BRAK STRACHU. Podczas obcowania z tym tytułem zląkłem się może z dwa razy, a to TROCHĘ mało jak na to co obiecywali twórcy. Jeżeli pragniesz horroru po którym sen będzie sprawiał ból, a ciemność i głosy sąsiadów zza ściany wywoływały u ciebie atak epilepsji, zastanów się zanim zainwestujesz pieniądze w ten tytuł. . Natomiast gdy pragniesz pograć w produkt w którym broń ma ogromne znaczenie, potwory pojawiają się w sporych ilościach, a zamiast przerażającego strachu, czuć jedynie dreszcz emocji kupuj śmiało. Ja osobiście uwielbiam horrory, tak samo jak i kocham strzelanki. Przy Dead Space bawiłem się wyśmienicie i mam nadzieję, że Wy również odczujecie taką frajdę jak ja grając w tę grę.

Ocena końcowa: 9+

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować