Zaloguj się, aby obserwować  
Andrejew

Bojkot pt. Olimpiada Pekin 2008? [M]

180 postów w tym temacie

Nie rozumiem... hipokryzji np. polskich parlamentarzystów (posłów i senatorów) i polskiego (a raczej warszawskiego) rządu.

Tak spektakularnie walczą o... suwerenność Tybetu i "prawa" Tybetańczyków do własnego państwa a jednocześnie robią wszystko... by scalić Polskę do socjalistycznej Unii Europejskiej (likwidując polskie państwa narodowe) i tworząc (stopniowo) nowe państwo "Zjednoczoną Europę"! Gdzie następuje prymat praw unijnego nad krajowym a także tworzenie rządu europejskiego, prezydenta Europy , wspólnej armii, Konstytucji Unii etc.

Skoro tak lubią jednoczyć na siłę i wbrew woli Polaków (np. mojej - bo ja sobie nie życzę takiego jednoczenia) co ich obchodzi jednoczenie Tybetu z Chinami i "prawa" Tybetańczyków skoro moje prawa mają gdzieś?

Co mam bojkotować aby mój sprzeciw wobec Jewropy był widoczny i moje prawa były widoczne?:P

Co mam bojkotować aby polscy parlamentarzyści interesowali się tym co się dzieje w kraju a nie tym co się dzieje w Himalajach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem, sportowcy nie powinni bojkotować olimpiady. Ciężko pracowali, aby się na nią dostać i nie wiadomo, czy okazja wystąpienia podczas ceremonii otwarcia im się kiedyś w życiu powtórzy. Im się to po prostu należy za trud włożony w przygotowania. Miejsce organizacji olimpiady nie było ich decyzją, więc czemu oczekuje się sprzeciwu (i rezygnacji z marzeń) od nich?
Nawet sama rezygnacja z ceremonii otwarcia spowoduje, że wyniosą z olimpiady niepełne doświadczenia. Jeśli ktoś powinien bojkotować to, moim zdaniem, politycy.

A z bojkotu moim zdaniem nic nie wyjdzie - Chiny mają zbyt dobrze rozwijającą się gospodarkę, żeby któryś kraj chciał się narazić na zerwanie z nimi kontaktów handlowych (lub spowodowanie, że ich firmy będą dostawały gorsze warunki od firm z krajów "przyjaznych" Chinom)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1.Jakiekolwiek próby manifestowania politycznego na Olimpiadzie są sprzeczne z Kartą Olimpijczyka i m.in. Polski Komitet Olimpijski zapowiedział, iż nastąpi natychmiastowa dyskwalifikacja jeśli ktoś z polskich sportowców spróbuje upolitycznienia Olimpiady.

2.Czego bronią ci co bronią Tybetu? - tego co było przed zajęciem Tybetu przez PRC? Czyli państwa Lamów (państwa teokratycznego), gdzie istniały: pańszczyzna, niewolnictwo, wielożeństwo a chłopi tybetańscy a ew. nieregularne płacenie podatków lub nie płacenie byli mordowani przez siepaczy Lamów (w kraju gdzie oficjalną ideologią był... buddyzm i kraju rzekomego szacunku dla każdego życia?).

3.Ci wszyscy obrońcy Dalajlamy (czyli żywego wcielenia Boga według buddystów) chcą powrotu do Tybetu teokratycznego państwa a ilu z nich chciałoby teokratycznego państwa w Polsce? Tak wielbią Dalajlamę a wielbią też tak np. O. Rydzyka? Czy tylko wielbią to co jest daleko i jest ikona dla niektórych (koalicja od Lewaków po Amerykanców a szkodzi czy Chiną czy to Rosji)?

4.Represje Chin w Tybecie i spacyfikowanie oporu nie było niczym wyjątkowym na tle innych zbrodni w XX w. A skoro Amerykanie są tak czuli na prawa autochtonicznej ludności to pytam się... co tam w rezerwatach z Indianami gdzie Amerykanie zamknęli rdzenną ludność Płn. Ameryki?

5.Tybet od XVIII w. był częścią Chin, dopiero na przełomie XIX/XX w. (w dobie upadku państwa (Cesarstwa) i powstaniu na jego gruzach kilkunastu państw) brytyjskiej dyplomacji i agentom udało się doprowadzić do secesji Tybetu (korzystając z tego że z Tybetu wycofano wojska chińskie by ratować resztę kraju) – jako wstęp do przyłączenia tej krainy do brytyjskich Indii. Późniejszy upadek brytyjskiego panowania w Indiach stworzył sezonowe państwo – wolny Tybet – było tylko kwestią czasu kiedy Chiny wrócą do swojej ziemi.

6. Co protestujący chcą osiągnąć? Bojkot olimpiady? To dlaczego nie protestują kiedy Kubańczycy, Koreańczycy z Północy biorą udział w imprezach sportowych? Bo wojska rządowe strzelają do demonstrantów? - to jest bestialstwo - ale dlaczego generałowie z polskiego rządu którzy wydali taki sam rozkaz są według Gazety Wyborczej (gazety wiodącej dziś prym w nawoływaniu do bojkotu w/w Olimpiady) ludźmi honoru?
Dla mnie ten papierowy protest jest mało wiarygodny, raz nie wiem o co protestują Tybetańczycy, dwa (ważniejsze) osoby stanowiące główną sprężynę protestu są dla mnie mało wiarygodne. Trzy protest został zainspirowany przez CIA które od lat prowokuje w Tybecie.

http://pl.youtube.com/watch?v=tOhDBo6x2ZY&feature=related

7.Skoro Wolny Tybet, to dlaczego nie Wolny Kurdystan? Dlaczego Baskowie walczący o niepodległość są nazywani są terrorystami, a Tybetańczycy to biją się o słuszną sprawę?
Dlaczego nie ma powstać wolne państwo Fryzów i serbożyczan w RFN czy Bretończyków we Francji wzgl. Arabów w południowej Francji?

8.Na czas olimpiady zawsze nastawał pokój i zwieszenie działań wojennych - czy Amerykance zawieszą swoje pacyfikowanie Iraku na czas Olimpiady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czytając niektóre wypowiedzi dochodzę do wniosku, że niektórzy z Was próbują walczyć z niesprawiedliwym porządkiem tego świata. Mała podpowiedź - nie macie szans. Dzisiaj nie liczy się człowiek tylko pieniądz. Nie zmienimy tego, ani krzykiem ani bojkotem, ani własnym życiem. To walka z wiatrakami. Przekrzyczysz jednego, pojawi się setka następnych na jego miejsce. Media rządzą i robią z obywatelami co chcą. Bojkot olimpiady w Chinach? Ktoś na tym zarabia niezłą kasę i tyle.

Są agencje, organizacje, ludzie i grupy którym zależy na dążeniu do całkowitej globalizacji i eliminacji jej przeciwników. Komuniści nie dali rady siłą, oni robią to podstępem. Człowiek oglądający tv ma wrażenie że to co mówią to jest prawda, że tak robią wszyscy, że tego wszyscy potrzebują - i z czasem wierzy w to. Mistrzowie manipulacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Na bojkot za późno i to już nie ma sensu. Co ten bojkot da? Nic. Toż nie jest tak, że chiny stały się nagle złe, okrutne i mające prawa człowieka gdzieś. Tak było od dawna. Powinno się zapobiec temu, aby Pekin igrzyska otrzymał, teraz to można najwyżej głową w ścianę z bezsilności walić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie jesteśmy bezsilni. Ja już wiem, że olimpiady w telewizji oglądał nie będę przez chwilę nawet. Jeszcze celowo sprawdzę głównych sponsorów tej rzezi co by nie kupować ich produktów. Kto nie chce niech pozostaje obojętny, ja nie zamierzam. Kazdy głos się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2008 o 23:37, hans olo napisał:

Nigdy nie jesteśmy bezsilni. Ja już wiem, że olimpiady w telewizji oglądał nie będę przez
chwilę nawet. Jeszcze celowo sprawdzę głównych sponsorów tej rzezi co by nie kupować
ich produktów. Kto nie chce niech pozostaje obojętny, ja nie zamierzam. Kazdy głos się
liczy.


To chyba jest akurat średnie rozwiązanie. Gdybyś miał nagle zacząć bojkotować wszystkie firmy wspierające olimpiadę w Pekinie w ten czy inny sposób to sporo by tego wyszło. A co z np. sponsorami reprezentacji Polski, która tam występuje? Poza tym, aby mieć czyste sumienie należałoby też bojkotować firmy wspierające władze w Chinach czy też ''wykorzystujące'' pracowników. Bye bye Google, Windows i wiele wiele innych. Ciężko mi zapronować jakąś rozsądną alternatywę, ale takie działanie będzie conajmniej mało praktyczne.

Strajker:

Dnia 24.03.2008 o 23:37, hans olo napisał:

2.Czego bronią ci co bronią Tybetu? - tego co było przed zajęciem Tybetu przez PRC? Czyli państwa Lamów (państwa teokratycznego), gdzie istniały: pańszczyzna, niewolnictwo, wielożeństwo a chłopi tybetańscy a ew. nieregularne płacenie podatków lub nie płacenie byli mordowani przez siepaczy Lamów (w kraju gdzie oficjalną ideologią był... buddyzm i kraju rzekomego szacunku dla każdego życia?).


Może wolą być mordowani przez swoich, a nie przez Chińczyków? A tak serio - może rzeczywiście doświadczenia z czasu władzy Lamów są lepsze od tych dzisiejszych? A jeśli, by rzeczywiście chcieli powrotu do tamtych czasów? Nie mówiąc o tym, że wydaje mi się, że i tak do tamtego stanu powrót w pełni nie byłby możliwy.

A poza tym - czy ktokolwiek ma dziś prawo walczyć o swoją niepodległość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2008 o 11:23, BridgeBurner napisał:

To chyba jest akurat średnie rozwiązanie. Gdybyś miał nagle zacząć bojkotować wszystkie
firmy wspierające olimpiadę w Pekinie w ten czy inny sposób to sporo by tego wyszło.

Dlatego napisałem o głównych sponsorach.

Dnia 25.03.2008 o 11:23, BridgeBurner napisał:

A co z np. sponsorami reprezentacji Polski, która tam występuje?

Zapewne TPSA. Pewnie dziwne dla Ciebie, ale już od dawna nie korzystam z ich usług. Poza tym co mnie obchodzi sponsor naszej reprezentacji? Jak jest gotów na straty, to jego problem. To jestkapitalizm. Następnym razem sie zastanowi. A jak się nasepnym razem nie będą chcieli znaleźć sponsorzy, to przynajmniej MKOL znajdzietym razem kraje bardziej godne goszczenia święta sportowego byle tylko sponsorzy wrócili.

Dnia 25.03.2008 o 11:23, BridgeBurner napisał:

Poza tym, aby mieć czyste
sumienie należałoby też bojkotować firmy wspierające władze w Chinach czy też ''wykorzystujące''
pracowników. Bye bye Google, Windows i wiele wiele innych. Ciężko mi zapronować jakąś
rozsądną alternatywę, ale takie działanie będzie conajmniej mało praktyczne.

Nie mówię, że da się to zrealizować całkowicie. Ale czy musisz mieć np. buty akurat Nike (strzelam, bo moze tym razem Adidas - nie wiem jeszcze)? Czy musisz mieć Mastercarda? A czy musisz mieć telefon w Orange? Nic z tego nie musisz, zwykle jest jakaś alternatywa - inny kapitał, a oferta w zasadzie ta sama.
Google owszem wspiera rząd Chin, ale za jego plecami umożliwia też jego obywatelom stosowanie pewnych trików przeciwko lokalnej cenzurze internetu.
Microsoftu zawsze nienawidziłem. System mam z MSDNa, jak skończę studia zobaczę co dalej (liczę na rozwój ReactOS, który powinien wyjść w stabilnej wersji niedługo po ukończeniu preze mnie studiów), używam O.O. mozilli i opery. Wystarczy sie porozglądać wkoło i nawszystko jest odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2008 o 11:41, hans olo napisał:

Zapewne TPSA. Pewnie dziwne dla Ciebie, ale już od dawna nie korzystam z ich usług. Poza
tym co mnie obchodzi sponsor naszej reprezentacji? Jak jest gotów na straty, to jego
problem. To jestkapitalizm. Następnym razem sie zastanowi. A jak się nasepnym razem nie
będą chcieli znaleźć sponsorzy, to przynajmniej MKOL znajdzietym razem kraje bardziej
godne goszczenia święta sportowego byle tylko sponsorzy wrócili.


A dlaczego ma mnie dziwić? Sam nie korzystam i nie mam zamiaru korzystać z usług TPSA. Na taki straty pewnie i jest gotów, bo będą pewnie bliskie zeru... Większość osób jest przeciwko bojkotowaniu przez sportowców Olimpiady, a TPSA raczej zyska na tym, że wspiera sportowców. Kapitalizm kapitalizmem, ale igrzyska muszą być - lud chce rozrywki. Kasa jak była tak będzie. Mi się ogólnie nie podoba aż takie pójście w stronę kasy, ale taka jest, niestety, rzeczywistość. Chciałbym, żeby rzeczywiście znalazło się odpowiednio dużo klientów, którzy mieliby realną siłę oddziaływania na firmy. Jak na razie są to raczej sporadyczne przypadki i to w sytuacjach jednoznacznie potępianych. Ciekawy przykład można za to znaleźć na polskim rynku, gdzie kibice Lecha przez pewien czas bojkotowali piwo Lech i wymusili tym samym reakcję Kompanii Piwowarskiej. Ale Olimpiada nie jest tak silnie kojarzona z jednym sponsorem, więc cieżko tu wskazać dobrego winowajcę.

Dnia 25.03.2008 o 11:41, hans olo napisał:

Nie mówię, że da się to zrealizować całkowicie. Ale czy musisz mieć np. buty akurat Nike
(strzelam, bo moze tym razem Adidas - nie wiem jeszcze)? Czy musisz mieć Mastercarda?
A czy musisz mieć telefon w Orange? Nic z tego nie musisz, zwykle jest jakaś alternatywa
- inny kapitał, a oferta w zasadzie ta sama.


Dla tych, którzy mogą sobie na to pozwolić. Znakomita większość ludzi będzie wybierała to, co jest tańsze i tyle. Każdy kupować same super produkty z Bomi czy Almy, ale często zostają mu tylko wyroby własne Biedronki. Zamiast Nike będzie Mike - też pewnie produkowane w Chinach. Produktu chińskie będą konkurencyjne doputy dopóki będą znacznie tańsze.

Dnia 25.03.2008 o 11:41, hans olo napisał:

Google owszem wspiera rząd Chin, ale za jego plecami umożliwia też jego obywatelom stosowanie
pewnych trików przeciwko lokalnej cenzurze internetu.


Super. To tak jakby ktoś Ci celowo złamał rękę, ale zaraz potem zadzwonił po karetkę pogotowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2008 o 11:55, BridgeBurner napisał:

A dlaczego ma mnie dziwić? Sam nie korzystam i nie mam zamiaru korzystać z usług TPSA.
Na taki straty pewnie i jest gotów, bo będą pewnie bliskie zeru... Większość osób jest
przeciwko bojkotowaniu przez sportowców Olimpiady, a TPSA raczej zyska na tym, że wspiera
sportowców. Kapitalizm kapitalizmem, ale igrzyska muszą być - lud chce rozrywki. Kasa
jak była tak będzie. Mi się ogólnie nie podoba aż takie pójście w stronę kasy, ale taka
jest, niestety, rzeczywistość. Chciałbym, żeby rzeczywiście znalazło się odpowiednio
dużo klientów, którzy mieliby realną siłę oddziaływania na firmy. Jak na razie są to
raczej sporadyczne przypadki i to w sytuacjach jednoznacznie potępianych. Ciekawy przykład
można za to znaleźć na polskim rynku, gdzie kibice Lecha przez pewien czas bojkotowali
piwo Lech i wymusili tym samym reakcję Kompanii Piwowarskiej. Ale Olimpiada nie jest
tak silnie kojarzona z jednym sponsorem, więc cieżko tu wskazać dobrego winowajcę.

Nie mniej ja czuję sie zobowiązany. Jeśli przekonam dwie osoby, może one przekonają cztery inne. Ja też widzę jak Świat dziła i nie spodziewam sie wielkiego efektu mojego bojkotu, ale nie czuję by moja mała siła przebicia z czegokolwiek mnie zwalniała.

Dnia 25.03.2008 o 11:55, BridgeBurner napisał:

Dla tych, którzy mogą sobie na to pozwolić. Znakomita większość ludzi będzie wybierała
to, co jest tańsze i tyle. Każdy kupować same super produkty z Bomi czy Almy, ale często
zostają mu tylko wyroby własne Biedronki. Zamiast Nike będzie Mike - też pewnie produkowane
w Chinach. Produktu chińskie będą konkurencyjne doputy dopóki będą znacznie tańsze.

Zostańmy przy tych co sobie mogą pozwolić. Jaka dla nich różnica czy nike czy adidas? Jeśli tylko taka, że jeden jest głównym sponsorem a drugi już nie, to warto sie zastanowić, bo z rąk twych w sklepie może popłynąć krew - nie twoja.

Dnia 25.03.2008 o 11:55, BridgeBurner napisał:

Super. To tak jakby ktoś Ci celowo złamał rękę, ale zaraz potem zadzwonił po karetkę
pogotowia.

Nie mówie, że jest dobrze, ale jest lepiej - przynajmniej w tej materii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 25.03.2008 o 11:23, BridgeBurner napisał:

Może wolą być mordowani przez swoich, a nie przez Chińczyków? A tak serio - może rzeczywiście
doświadczenia z czasu władzy Lamów są lepsze od tych dzisiejszych? A jeśli, by rzeczywiście
chcieli powrotu do tamtych czasów? Nie mówiąc o tym, że wydaje mi się, że i tak do tamtego
stanu powrót w pełni nie byłby możliwy.

A poza tym - czy ktokolwiek ma dziś prawo walczyć o swoją niepodległość?


Powiedź a co to ma obchodzić Polaka? W imię czego? Popisywania się wybiórczą wrażliwością zatroskanych o prawa człowieka bo jakieś opiniotwórcze polskojęzyczne (i światowe) media wszczynają określone kampanie propagandowe na rzecz tzw. “praw człowieka” czy w obronie tzw. "demokracji”?
I to akurat w... azjatyckim Tybecie (Chinach).

A gdzie są te media gdy z woli Amerykańców skradziono serbską ziemię (Kosowo i Metohiję) i dano albańskim kolonizatorom których jedyna rola polega na tym, że rodzą się tam jak króliki i stali się większością na cudzej ziemi - wyrzucając rdzenna ludność Kosowa czyli Serbów.
(Swoją drogą: skoro serbskie Kosowo może zostać albańskie (ludności napływowej - dziś większości w Kosowie) to również Tybet może się stać chiński skoro w Tybecie większość już (i to zdecydowaną) stanowią Chińczycy!). Dlaczego w/w opiniotwórcze media nie chce stosować wszędzie swoich tez – tworząc podwójne standardy – jedne dla swoich a inne dla innych?

Gdzie te media gdy od czasu zajęcia Kosowa przez NATO, za cichą zgodą NATO, Albańczycy wypędzili z Kosowa ca. 200 tysięcy Serbów a ca. 6 tysięcy Serbów zamordowali (i to w Europie!).
Gdzie te media gdy Albance zburzyli (od czasu zajęcia Kosowa przez NATO) prawie 3 tysiące serbskich obiektów w Kosowie (serbskie cmentarze, pomniki, cerkwie, domy) w tym historyczny pomnik na Kosowym Polu?

Co mnie ma obchodzić daleka Azja (Tybet) skoro w Europie jest podłość a polskojęzyczne media do dziś nie przeprosiły za swoje kłamstwa lansowane podczas najazdu NATO na Serbię i kiedy takie hieny „polskiego” dziennikarstwa jak np. Waldemar Milewicz oskarżali kłamliwie przez TVP że Serbowie zamordowali prawie 100 tysięcy Albanców w Kosowie?!

Tzw. ośrodki opiniotwórcze (skupię się na polskojęzycznych a nie światowych) lansujące określone kampanie propagandowe na rzecz tzw. “praw człowieka” czy w obronie tzw. „demokracji” nie są w rzeczywiści czułe na ludzką krzywdę czy jakoś tam wierzące w to, o czy mówią.

Wystarczy tylko przyjrzeć się tym kampaniom, by dostrzec kilka charakterystycznych prawidłowości – np. w “obronie” rzekomo maltretowanych i zabijanych przez Serbów muzułmanów na Bałkanach (Kosowo i Bośnia), po stronie obozu Juszczenki w czasie tzw. “pomarańczowej” rewolucji (gdzie banda jednych złodziei na Ukrainie została zastąpiona przez drugą bandę złodziei – tyle że „nowi” z zrozumieniem dopuszczają do koryta Zachód) , przeciwko Łukaszence na Białorusi w połączeniu w pompowaniu i promowaniem nieodpowiedzialnej Andżeliki Borys (szkodzącej polskiej racji stanu na Białorusi), przeciwko “reżimowi Putina” i w obronie “demokracji” i takich postaci jak Kasparow czy Limonow, no i ostatnio oczywiście w obronie “Wolnego Tybetu” i przeciwko “komunistycznym Chinom”.

Akcje te nie są spontaniczne - media maszerują podczas nich “pod sznurek”, stosują te same chwyty, używają tych samych haseł, mają ten sam znak rozpoznawczy (np. pomarańczowa kokardka w klapie marynarki). Tak jakby istniał gdzieś nieformalny sztab je planujący. Przy okazji takich akcji stosuje się też swoisty terror psychologiczny w myśl zasady - kto nie z nami, ten przeciw nam.

Tak też było np. podczas “pomarańczowej rewolucji” - wychwytywano skrupulatnie i stawiano do kąta (swego rodzaju publiczny/medialny lincz) tych, którzy nie wykazywali entuzjazmu dal „spontanicznych” rewolucji. To zaś pachnie już swego rodzaju totalitaryzmem - wszyscy mają maszerować pod dyktando... jakiegoś ośrodka centralnego.

Jaki jest wspólny mianownik wszystkich wymieniowych akcji? Wymierzone są one w... kraje, które nie podporządkowały się jedynie obowiązującej linii, czyli mówiąc w skrócie “nowemu porządkowi światowemu”.

Te kraje to Chiny, Rosja, Serbia, Białoruś, Kuba, Iran, wcześniej Irak. Ten klucz jest widoczny gołym okiem. To są zaś kryteria czysto polityczne, by nie powiedzieć geopolityczne. No bo dlaczego nasi “obrońcy praw człowieka”, zatroskani o ich przestrzeganie, nie pisnęli nigdy w obronie Serbów, których najpierw wygnano z ich domów w Krainie i Kosowie, a potem z premedytacją niszczono średniowieczne zabytki chrześcijańskie (Kosowo)? Czy kult Buddy jest dla nich ważniejszy niż XIV-wieczne cerkwie w Kosowie? Nigdy też nie słyszałem, by upomniano się o dyskryminowanych chorwackich katolików w muzułmańskiej Bośni. Albo następny problem - dlaczego podnoszą wrzask, kiedy w Polsce ktoś upomni się o sprawy narodowe czy gdy we Francji parę procent głosów zdobędzie Le Pen, a milczą, kiedy “nasz przyjaciel” Juszczenko rehabilituje bandy morderców i rzeżników z UPA i ewidentnych zbrodniarzy, takich jak Szuchewycz? No i dlaczego milczą, kiedy nie wpuszcza się do Polski zasłużonych działaczy Związku Polaków na Białorusi, bo nie chcieli przyłączyć się do hucpy pani Borys? Dlaczego zawsze bardziej obchodził ich los Czeczenów a nie Kurdów?

TI to nie są pytania retoryczne. Tak naprawdę, ośrodki “prawoczłowiecze” są machiną propagandową na usługach zewnętrznego ośrodka stawiającego sobie za cel budowę “nowego porządku światowego”. Zawsze w tle takich akcji jest albo George Soros, albo Borys Bierezowski, albo neokonserwatyści w USA i co za tym idzie (póki co) Departament Stanu USA. Zdumiewa tylko udział w tej maskaradzie tzw. prawicy, która próbuje usprawiedliwić swój w tym udział sloganami o “polskiej racji stanu”. Niestety, tak nie jest, ci panowie i panie pełnią w tym tylko rolę leninowskich „pożytecznych idiotów”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Co innego bojkot, a co innego protesty Tybetanczykow, ktore moga sie przerodzic w krwawo tlumione starcia na naprawde duza skale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.03.2008 o 19:59, strajker napisał:

2.Czego bronią ci co bronią Tybetu? - tego co było przed zajęciem Tybetu przez PRC? Czyli
państwa Lamów (państwa teokratycznego), gdzie istniały: pańszczyzna, niewolnictwo, wielożeństwo
a chłopi tybetańscy a ew. nieregularne płacenie podatków lub nie płacenie byli mordowani
przez siepaczy Lamów (w kraju gdzie oficjalną ideologią był... buddyzm i kraju rzekomego
szacunku dla każdego życia?).


Zastanow sie, czy obecne wypowiedzi, ksiazki i postawa Dalajlamy licuja z obrazem, ktory przedstawiles. Chyba nie, wiec nie wciskaj kitu, ze bronimy panstwa sprzed xxx lat.

Dnia 24.03.2008 o 19:59, strajker napisał:

3.Ci wszyscy obrońcy Dalajlamy (czyli żywego wcielenia Boga według buddystów) chcą powrotu
do Tybetu teokratycznego państwa a ilu z nich chciałoby teokratycznego państwa w Polsce?
Tak wielbią Dalajlamę a wielbią też tak np. O. Rydzyka? Czy tylko wielbią to co jest
daleko i jest ikona dla niektórych (koalicja od Lewaków po Amerykanców a szkodzi czy
Chiną czy to Rosji)?


Znowu to samo, porownujac Dalajlame do Rydzyka narazasz sie na smiesznosc, a jak nie widzisz miedzy nimi roznic, to nawet nie mam pomyslu jak Ci je wytlumaczyc. Poza tym o ile sie nie myle Lamowie nie sa wcieleniem Boga.

Dnia 24.03.2008 o 19:59, strajker napisał:

4.Represje Chin w Tybecie i spacyfikowanie oporu nie było niczym wyjątkowym na tle innych
zbrodni w XX w. A skoro Amerykanie są tak czuli na prawa autochtonicznej ludności to
pytam się... co tam w rezerwatach z Indianami gdzie Amerykanie zamknęli rdzenną ludność
Płn. Ameryki?


No jasne, rownajmy do dolu. Przeciez byl holokaust i bomba atomowa, przeciez cala Afryka stoi w ogniu, co tam, niech wybijaja Tybetanczykow.

Dnia 24.03.2008 o 19:59, strajker napisał:

5.Tybet od XVIII w. był częścią Chin, dopiero na przełomie XIX/XX w. (w dobie upadku
państwa (Cesarstwa) i powstaniu na jego gruzach kilkunastu państw) brytyjskiej dyplomacji
i agentom udało się doprowadzić do secesji Tybetu (korzystając z tego że z Tybetu wycofano
wojska chińskie by ratować resztę kraju) – jako wstęp do przyłączenia tej krainy
do brytyjskich Indii. Późniejszy upadek brytyjskiego panowania w Indiach stworzył sezonowe
państwo – wolny Tybet – było tylko kwestią czasu kiedy Chiny wrócą do swojej
ziemi.


Co nie znaczy, ze Tybetowi nie nalezy sie autonomia. Poza tym zapominasz o jednym, podejscie Chinczykow za czasow Cesarstwa bylo deko inne niz to za komuny. Czy przestrzeganie praw czlowieka i zapewnienie wolnosci wyznaniowej i kulturowej to tak wiele?

Dnia 24.03.2008 o 19:59, strajker napisał:

6. Co protestujący chcą osiągnąć? Bojkot olimpiady? Protestujacy Tybetanczycy chca tylko zwrocic na siebie uwage swiata, olimpiada jest okazja. Nawet Dalajlama ja popiera i nie chce upolityczniania sportu.

Dnia 24.03.2008 o 19:59, strajker napisał:

7.Skoro Wolny Tybet, to dlaczego nie Wolny Kurdystan? Dlaczego Baskowie walczący o niepodległość
są nazywani są terrorystami, a Tybetańczycy to biją się o słuszną sprawę?


Jesli chodzi o Kurdow to akurat jestem tez za ich niezaleznoscia. Turkowie robia z nimi to samo co Chinczycy z Tybetem, ostatnio nawet Turkowie w Iraku wyslali czolgi przeciw kurdyjskiej "rebelii".

Dnia 24.03.2008 o 19:59, strajker napisał:

8.Na czas olimpiady zawsze nastawał pokój i zwieszenie działań wojennych - czy Amerykance
zawieszą swoje pacyfikowanie Iraku na czas Olimpiady?


hyhyh tak, na pewno.

Jedno pytanie dla Ciebie- popierasz Chinczykow w tym sporze? Popierasz ich metody i styl dzialania? Uwazasz, ze Tybetanczycy nie maja prawa protestowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

1.

Dnia 27.03.2008 o 13:17, Budo napisał:

> 2.Czego bronią ci co bronią Tybetu? - tego co było przed zajęciem Tybetu przez PRC?
Zastanow sie, czy obecne wypowiedzi, ksiazki i postawa Dalajlamy licuja z obrazem, ktory
przedstawiles. Chyba nie, wiec nie wciskaj kitu, ze bronimy panstwa sprzed xxx lat.


To prawda - ludzie się zmieniają (a zwłaszcza politycy) no i co z tego? Mamy dostać amnezję przeszłości?
Skoro tak to za dziesięć/dwadzieścia lat nie powinniśmy już w ogóle pamiętać zła wyrządzanego wczoraj czy dziś przez Chiny, przecież nie będziemy oskarżać kogoś... o coś sprzed xxx lat (jak słusznie zauważyłeś).

Dnia 27.03.2008 o 13:17, Budo napisał:

Znowu to samo, porownujac Dalajlame do Rydzyka narazasz sie na smiesznosc, a jak nie
widzisz miedzy nimi roznic, to nawet nie mam pomyslu jak Ci je wytlumaczyc. Poza tym
o ile sie nie myle Lamowie nie sa wcieleniem Boga.


1.No cóż... - przepraszam bardzo O. Rydzyka za to nietaktowne porównanie.
Ponadto w świecie Polaków (katolickiego kraju i większości katolickiej) o osobach duchownych (zakonnikach tu konkretnie: Redemptorysta) mówi się w Polsce "Ojcze" a w Tybecie (skoro o nim mowa) na ich duchownych mówi się „Lama” a na ich szefa „Dalajlama”.
Szanowny moderatorze to nie jest twój kolega abyś na niego mówił "Rydzyk"...
Po nazwisku duchownych w Polsce to sobie tak mówili w czasach komuny funkcjonariusze PZPR i służb.
To jakaś dziwna dychotomia – używasz zwyczajowego tytułu dla mnicha buddyjskiego (lama- Dalajlama) Tenzin Gjatso a odmawiasz tytułu "Ojca" dla polskiego zakonnika? Przypadek?

2.Faktycznie użyłem błędnego określenia – nie jest wcieleniem Boga – bo buddyści tybetańscy nie mają bogów – dlatego tak wielu ateistów na Zachodzie jest buddystami.
Według buddyzmu tybetańskiego Dalajlama jest jednym z tulku - istot, które po śmierci świadomie wybierają swoje kolejne wcielenie (następna inkarnacja). Tym samym, zgodnie z tybetańskim światopoglądem, jest tylko jeden Dalajlama, a kolejne numery oznaczają jedynie kolejne wcielenia tej samej osoby – obecny to XIV wcielenie żyjące na przełomie XX/XXI wieku.

Dnia 27.03.2008 o 13:17, Budo napisał:

No jasne, rownajmy do dolu. Przeciez byl holokaust i bomba atomowa, przeciez cala Afryka
stoi w ogniu, co tam, niech wybijaja Tybetanczykow.


1.Dziwne twoje porównanie: holocaust (dzieło Niemców – III Rzeszy) i bomba atomowa (dzieło USA). Stawiasz znak równości...
2.Nawet gdyby było prawda że wybija się Tybetańczyków co ci do tego? Pomożesz im? Na znak solidarności poświęcisz im swoje życie i swój majątek, swój standard życia czy też zadowoli cię tylko pokazówka by... uspokoić swoje sumienie?
Dlaczego oczekujesz że inni musza mieć zdanie zgodne z tobą?
Mnie nic nie obchodzą Tybetańczycy i nie będę im robił fałszywej nadziei że coś dla mnie znaczy ich sprawa – ja nie mam cynizmu Francuzów którzy np. sprowokowali wybuch powstania kościuszkowskiego (by ratować republikę francuską) czy cynizmu Anglii która sprowokowała (fałszywymi słowami zachęty i odrobinką broni) Polaków do powstania listopadowego by ratować niepodległość Belgii po jej oderwaniu się od Niderlandów (Holandii) a armia rosyjska miała na prośbę Niderlandów spacyfikować ten bunt... zamiast tego zajęła się Polakami i moja rodzina na Kresach (depolonizując Kresy):P

Dnia 27.03.2008 o 13:17, Budo napisał:

Co nie znaczy, ze Tybetowi nie nalezy sie autonomia. Poza tym zapominasz o jednym, podejscie
Chinczykow za czasow Cesarstwa bylo deko inne niz to za komuny. Czy przestrzeganie praw
czlowieka i zapewnienie wolnosci wyznaniowej i kulturowej to tak wiele?


1.Nikomu się nie należy autonomia czy niepodległość - nie ma takiego obowiązku i takiego prawa (znasz jakieś prawo dające takie prawo?)..
2.Czy to walka o sprawę Tybetu czy walka by szkodzić Chiną?
Może co niektórzy ogłoszą bojkot towarów z Chin - jasne niech wszystko zdrożeje (łącznie z częściami do PC) ale będą mieli satysfakcję, że dokopali Chińczykom i wdzięczność Tybetańczyków - którą sobie przerobią na twarde dyski czy monitory, odzież etc. których już nie będą kupowali za nieduże pieniądze bo pochodzą z PRC (Chin Ludowych).
Oczywiście ja tego nie będę robił - bo będę dalej kupował towary z Chin a nie je bojkotował zastępując ich brak „wdzięcznością” Tybetańczyków.
Bo normalny człowiek pilnuje swojego interesu a nie przelewa krew (najczęściej tych których pośle) w obronie cudzych interesów.

Dnia 27.03.2008 o 13:17, Budo napisał:

Jedno pytanie dla Ciebie- popierasz Chinczykow w tym sporze? Popierasz ich metody i styl
dzialania? Uwazasz, ze Tybetanczycy nie maja prawa protestowac?


Ja nikogo nie popieram – bo w polityce nie ma przyjaźni i emocji – liczy się tylko interes własnego państwa (narodowy) a kto o tym nie pamięta traci państwo lub służy za leninowskiego „pożytecznego idiotę” wzgl. bandytę/rewolucjonistę.
Polityka to w krysztale pomyje – taki jest świat i należy się z tym pogodzić. Mamy własne problemy i to bardzo duże i interesy – pilnujmy własnych spraw i bo pokój i niepodległosć nie jest dany na zawsze a granic mogą znowu być płynne.
Ale abstrahując od tego – lubię Chiny, znam Chińczyków, widziałem Chiny (Tybet też) – Chińczycy imponują mi swoja pracowitością, cywilizacją, kulturą, historią, pięknymi kobietami, witalnością i duma z swojej przeszłości – czerpiąc z nich siły budowania przyszłości.
Chiny Ludowe to ważny partner gospodarczy dla Świata (także Polski), kraj który kiedyś zastąpi USA w roli światowego mocarstwa (i ma taką możliwość i przyszłość) a Tybet nie ma nic co warto byłoby zrywania tych stosunków.
Nie będę sobie psuł życia by komuś gdzieś tam dodawać odwagi lub podsycał czyjeś mrzonki – nikt nigdy nie pomagał Polakom i ja nie pomogę innym (poza nielicznymi wyjątakami braci Słowian) – za wszystko musieliśmy zapłacić własną krwią – a na dokładkę sprzedawano nieraz w historii Polskę i Polaków (vide np. sprzedaż Polski i Polaków Stalinowi w Jałcie przez USA i Wlk. Brytanii, a kto raz zdrajca ten zawsze zdrajca)


2.
Odpowiedziałeś "Vel Groznemu"

"Co innego bojkot, a co innego protesty Tybetanczykow, ktore moga sie przerodzic w krwawo tlumione starcia na naprawde duza skale..."

A skąd wiesz że poleje się krew? Liczysz na to? Skąd masz wiedzę że większość Tybetańczyków popiera Dalajlamę i tybetańskie protesty? Jak to zmierzyłeś? A co sadzisz o tych Tybetańczykach co mówią: jesteśmy częścią Chin i jest nam dobrze? Myślisz że tacy nie istnieją? Nawet nie wiesze ilu ich jest - a jeśli ich jest większość powiesz że się mylą a ty wiesz lepiej co jest dla nich dobre?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

To prawda - ludzie się zmieniają (a zwłaszcza politycy) no i co z tego? Mamy dostać
amnezję przeszłości?
Skoro tak to za dziesięć/dwadzieścia lat nie powinniśmy już w ogóle pamiętać zła wyrządzanego
wczoraj czy dziś przez Chiny, przecież nie będziemy oskarżać kogoś... o coś sprzed xxx
lat (jak słusznie zauważyłeś).

Aco to w ogóle za odpowiedź? Kto się zmienił i co to ma do rzeczy?

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

1.No cóż... - przepraszam bardzo O. Rydzyka za to nietaktowne porównanie.
Ponadto w świecie Polaków (katolickiego kraju i większości katolickiej) o osobach duchownych
(zakonnikach tu konkretnie: Redemptorysta) mówi się w Polsce "Ojcze" a w Tybecie (skoro
o nim mowa) na ich duchownych mówi się „Lama” a na ich szefa „Dalajlama”.
Szanowny moderatorze to nie jest twój kolega abyś na niego mówił "Rydzyk"...
Po nazwisku duchownych w Polsce to sobie tak mówili w czasach komuny funkcjonariusze
PZPR i służb.
To jakaś dziwna dychotomia – używasz zwyczajowego tytułu dla mnicha buddyjskiego
(lama- Dalajlama) Tenzin Gjatso a odmawiasz tytułu "Ojca" dla polskiego zakonnika? Przypadek?

Taki z niego duchowny jak ze mnie programista microshitu. To jest zwykły sekciarz i statusu duchownego nie utracił tylko ze wzgledu na spore podziały w najwyższych sferach kleru.

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

1.Dziwne twoje porównanie: holocaust (dzieło Niemców – III Rzeszy) i bomba atomowa
(dzieło USA). Stawiasz znak równości...

A dlaczego nie? Chcesz wiedzieć ile ludzi zginęło przez bombę atomową? Zsumuj sobie Koreę, Wietnam, i cokolwiek zechcesz. Bomba A sprowadziła wojny do formy satelitarnej, ale to żadna różnica.

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

2.Nawet gdyby było prawda że wybija się Tybetańczyków co ci do tego? Pomożesz im? Na
znak solidarności poświęcisz im swoje życie i swój majątek, swój standard życia czy też
zadowoli cię tylko pokazówka by... uspokoić swoje sumienie?

Każdy na tyle ile może. W tej olimpiadzie jak od wielu lat chodzi już tylko o pieniądze. Jak dosć ludzi sie postawi "na pokaz" i nie kupi butów akurat od sponsora, to ktoś wyżej będzie sie musiał następnym razem zastanowić. A skoro większość uważa to za pokazówkę i woli wesprzeć sponsora rzezi kupując jego buty, to potem są krzyki takich ślepców jak Ty, którzy uwierzyli, że ich głos nie ma żadnej mocy.

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

Dlaczego oczekujesz że inni musza mieć zdanie zgodne z tobą?
Mnie nic nie obchodzą Tybetańczycy i nie będę im robił fałszywej nadziei że coś dla mnie
znaczy ich sprawa – ja nie mam cynizmu Francuzów którzy np. sprowokowali wybuch
powstania kościuszkowskiego (by ratować republikę francuską) czy cynizmu Anglii która
sprowokowała (fałszywymi słowami zachęty i odrobinką broni) Polaków do powstania listopadowego
by ratować niepodległość Belgii po jej oderwaniu się od Niderlandów (Holandii) a armia
rosyjska miała na prośbę Niderlandów spacyfikować ten bunt... zamiast tego zajęła się
Polakami i moja rodzina na Kresach (depolonizując Kresy):P

Cała prawda jest taka, że Tybetańzycy wyszli na ulice sami, a nie pod naciskiem żabojadów czy kogoś tam. Walczyli od dawna słowem, o czym zbyt często się nie mówiło, bo nie było olimpiady. Nie sprowadzaj tej wieloletniej walki do postaci incydentalnej związanej z zamieszaniem wokół igrzysk.

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

1.Nikomu się nie należy autonomia czy niepodległość - nie ma takiego obowiązku i takiego
prawa (znasz jakieś prawo dające takie prawo?).

Seventeen Point Agreement for the Peaceful Liberation of Tibet Chiny pogwałciły tą obustronną umowę nie raz.

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

2.Czy to walka o sprawę Tybetu czy walka by szkodzić Chiną?
Może co niektórzy ogłoszą bojkot towarów z Chin - jasne niech wszystko zdrożeje (łącznie
z częściami do PC) ale będą mieli satysfakcję, że dokopali Chińczykom i wdzięczność Tybetańczyków
- którą sobie przerobią na twarde dyski czy monitory, odzież etc. których już nie będą
kupowali za nieduże pieniądze bo pochodzą z PRC (Chin Ludowych).

A słyszałeś o prawach popytu i podaży?

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

Oczywiście ja tego nie będę robił - bo będę dalej kupował towary z Chin a nie je bojkotował
zastępując ich brak „wdzięcznością” Tybetańczyków.
Bo normalny człowiek pilnuje swojego interesu a nie przelewa krew (najczęściej tych których
pośle) w obronie cudzych interesów.

Nie ma co ukrywać. Chiny to już supermocarstwo. Pozwalać im na zbyt duzo, to jakby nie pilnować własnych interesów.

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

Ja nikogo nie popieram – bo w polityce nie ma przyjaźni i emocji – liczy
się tylko interes własnego państwa (narodowy) a kto o tym nie pamięta traci państwo lub
służy za leninowskiego „pożytecznego idiotę” wzgl. bandytę/rewolucjonistę.
Polityka to w krysztale pomyje – taki jest świat i należy się z tym pogodzić. Mamy
własne problemy i to bardzo duże i interesy – pilnujmy własnych spraw i bo pokój
i niepodległosć nie jest dany na zawsze a granic mogą znowu być płynne.
Ale abstrahując od tego – lubię Chiny, znam Chińczyków, widziałem Chiny (Tybet
też) – Chińczycy imponują mi swoja pracowitością, cywilizacją, kulturą, historią,
pięknymi kobietami, witalnością i duma z swojej przeszłości – czerpiąc z nich siły
budowania przyszłości.
Chiny Ludowe to ważny partner gospodarczy dla Świata (także Polski), kraj który kiedyś
zastąpi USA w roli światowego mocarstwa (i ma taką możliwość i przyszłość) a Tybet nie
ma nic co warto byłoby zrywania tych stosunków.

Polska praktycznie nie ma żadnych stosunków z Chinami. Poprostu Chiny zalewają nas swym crapem tak jak wszystich. Kup sobie Levisa (już od paru lat w całości produkowany w Chinach) i powiedz jak długo wytrzymały.

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

Nie będę sobie psuł życia by komuś gdzieś tam dodawać odwagi lub podsycał czyjeś mrzonki
– nikt nigdy nie pomagał Polakom i ja nie pomogę innym (poza nielicznymi wyjątakami
braci Słowian) – za wszystko musieliśmy zapłacić własną krwią – a na dokładkę
sprzedawano nieraz w historii Polskę i Polaków (vide np. sprzedaż Polski i Polaków Stalinowi
w Jałcie przez USA i Wlk. Brytanii, a kto raz zdrajca ten zawsze zdrajca)

Stań przed lustrem i powiedz "jestem wygodnisiem".

Dnia 27.03.2008 o 15:42, strajker napisał:

A skąd wiesz że poleje się krew? Liczysz na to? Skąd masz wiedzę że większość Tybetańczyków
popiera Dalajlamę i tybetańskie protesty? Jak to zmierzyłeś? A co sadzisz o tych Tybetańczykach
co mówią: jesteśmy częścią Chin i jest nam dobrze? Myślisz że tacy nie istnieją? Nawet
nie wiesze ilu ich jest - a jeśli ich jest większość powiesz że się mylą a ty wiesz lepiej
co jest dla nich dobre?

Skoro walczą, to chyba też znak dla nas. My też walczyliśmy i nikt tego znaku nie chciał widzieć. Dlatego właśnie my powinniśmy reagować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2008 o 16:31, hans olo napisał:

Aco to w ogóle za odpowiedź? Kto się zmienił i co to ma do rzeczy?


Tobie jej nie udzielałem więc nie wiem o co masz pretensję?

Dnia 27.03.2008 o 16:31, hans olo napisał:

Taki z niego duchowny jak ze mnie programista microshitu. To jest zwykły sekciarz i statusu
duchownego nie utracił tylko ze wzgledu na spore podziały w najwyższych sferach kleru.


Jesteś mocny w słowach, bez hamulców - potrafisz coś więcej? Poproszę teraz o uzasadnienie twoich twierdzeń - bo chyba potrafisz, oprócz obrażania, uzasadnić swoje twierdzenia?
1.Na jakiej podstawie twierdzisz, że O. Rydzyk jest sekciarzem? Gdzie złamał prawo kościelne?
2.Kto określa i wskazuje kto jest sekciarzem z duchownych katolickich?
Ty? Jakim prawem? A kim ty jesteś?
Czyżby według ciebie jest sekciarzem bo.... ma inne poglądy niż twoje wyobrażenie o katolikach?

Dnia 27.03.2008 o 16:31, hans olo napisał:

A dlaczego nie? Chcesz wiedzieć ile ludzi zginęło przez bombę atomową? Zsumuj sobie Koreę,
Wietnam, i cokolwiek zechcesz. Bomba A sprowadziła wojny do formy satelitarnej, ale to
żadna różnica.


Nie ma znaku równości i stawiając znak równości dajesz popis swojej niewiedzy - - holocaust Żydów czy Cyganów podczas II w. ś. to planowana eksterminacja całej populacji a użycie bomby atomowej przez USA to „tylko” mord cywili (nawet na mniejszą skalę niż spalenie fosforem przez Amerykanów drewnianegoTokio)

Dnia 27.03.2008 o 16:31, hans olo napisał:

Każdy na tyle ile może. W tej olimpiadzie jak od wielu lat chodzi już tylko o pieniądze.
Jak dosć ludzi sie postawi "na pokaz" i nie kupi butów akurat od sponsora, to ktoś wyżej
będzie sie musiał następnym razem zastanowić. A skoro większość uważa to za pokazówkę
i woli wesprzeć sponsora rzezi kupując jego buty, to potem są krzyki takich ślepców jak
Ty, którzy uwierzyli, że ich głos nie ma żadnej mocy.


1.Z twojego wywodu widać że ty uważasz kto podziela twoje poglądy ten nie jest ślepy a kto nie podziela twoich poglądów ten jest ślepy.
2.Każde państwo jest tworem sztucznym – w Indiach jest blisko 900 mniejszości – niektóre z nich miały swoje państwa przez kilkanaście wieków. We Francji Baskowie (Baskowie to Francja i Hiszpania) i Bretończycy (mający swoje własne języki) mieli własne państwa na długo zanim powstała Francja czy Hiszpania. etc.
3.Miast interesować się losem Tybetańczyków wolę interesować się losem Polaków na Ukrainie, Litwie czy Kazachstanie – kupić jakiemuś polskiemu dziecku za Bugiem polską książkę, sfinansować wakacje w Polsce, edukację czy próbować zainteresować polskojęzyczne media prześladowaniami polskiej mniejszości na... Litwie (choćby w sprawie nazwisk i nazw) czy Ukrainie:P Ale bardzo często natrafiam na mur milczenia i sugerowanie to temat „tabu” lepiej aby mówić o prawach Czeczenów czy Tybetańczyków – bo to modne i nie drażni sąsiadów Polski:P

Dnia 27.03.2008 o 16:31, hans olo napisał:

Cała prawda jest taka, że Tybetańzycy wyszli na ulice sami, a nie pod naciskiem żabojadów
czy kogoś tam. Walczyli od dawna słowem, o czym zbyt często się nie mówiło, bo nie było
olimpiady. Nie sprowadzaj tej wieloletniej walki do postaci incydentalnej związanej z
zamieszaniem wokół igrzysk.


Naprawde sami?
Wolne żarty:P

www.friendsoftibet.org/databank/usdefence/usd7.html
www.youtube.com/watc h?v=tOhDBo6x2ZY&feature=related
www.youtube.com/watch?v=Iwu5qYosTo0&feature=related
www.youtube.com/watch?v=q8OyWucENIo&feature=related
www.youtube.com/watch?v=zJYam wYSe2M
www.youtube.com/watch?v=FviSTNWRgHU
www.youtube.com/watch?v=8yMV0-KOY1k
ww w.kansaspress.ku.edu/concia.html


Dnia 27.03.2008 o 16:31, hans olo napisał:

Nie ma co ukrywać. Chiny to już supermocarstwo. Pozwalać im na zbyt duzo, to jakby nie
pilnować własnych interesów.


No właśnie – przecież o to chodzi w tym wszystkim – strach przed Chinami i chęć im szkodzenia a nie jakieś przejmowanie się Tybetańczykami, Mongołami czy Ujgurami.

Dnia 27.03.2008 o 16:31, hans olo napisał:

Stań przed lustrem i powiedz "jestem wygodnisiem".


Oczywiście że jestem wygodnym człowiekiem („krwiopijco” żyjący z trudu pracy najmowanych jak przystało na kułaka/.burżuja) – mam tylko jedno własne życie, dbam o swoją rodzinę, swój naród, swój kraj (pamiętam o swoich przodkach i swojej ziemi - dawnej i obecnej) – liczy się tylko ich dobro. Mi się nie nudzi – miast pisać durne dyrdymały o suwerennych prawach tych którzy mogą być dobrym narzędziem np. dla Amerykańców wolę swój PC, poczytać książkę, nauczyć się nowego języka, odwiedzić jakiś kraj, poznać ludzi – widzieć na własne oczy a przede wszystkim myśleć i dostrzegać że nie ma przypadków i życie szaraczków to życie kukiełek – zawsze ktoś stoi za tymi marionetkami.

Dnia 27.03.2008 o 16:31, hans olo napisał:

Skoro walczą, to chyba też znak dla nas. My też walczyliśmy i nikt tego znaku nie chciał
widzieć. Dlatego właśnie my powinniśmy reagować.


Mów za siebie – nie używaj słowa „My” – ja sobie takiej walki nie życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

Tobie jej nie udzielałem więc nie wiem o co masz pretensję?

Czyta to każdy i każdy może je mieć.

Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

Jesteś mocny w słowach, bez hamulców - potrafisz coś więcej? Poproszę teraz o uzasadnienie
twoich twierdzeń - bo chyba potrafisz, oprócz obrażania, uzasadnić swoje twierdzenia?
1.Na jakiej podstawie twierdzisz, że O. Rydzyk jest sekciarzem? Gdzie złamał prawo kościelne?
2.Kto określa i wskazuje kto jest sekciarzem z duchownych katolickich?
Ty? Jakim prawem? A kim ty jesteś?
Czyżby według ciebie jest sekciarzem bo.... ma inne poglądy niż twoje wyobrażenie o katolikach?

Jest sekciarzem, ponieważ zgromadził wokół siebie pewną grupę ludzi wierzących już nie w Boga lecz w ojca prowadzącego. Proste odwołanie do definicji.

Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

Nie ma znaku równości i stawiając znak równości dajesz popis swojej niewiedzy - - holocaust
Żydów czy Cyganów podczas II w. ś. to planowana eksterminacja całej populacji a użycie
bomby atomowej przez USA to „tylko” mord cywili (nawet na mniejszą skalę
niż spalenie fosforem przez Amerykanów drewnianegoTokio)

Jeśli ktoś tu daje jakiś popis to Ty - ignorancji.

Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

1.Z twojego wywodu widać że ty uważasz kto podziela twoje poglądy ten nie jest ślepy
a kto nie podziela twoich poglądów ten jest ślepy.

Co ja uważam to ja uważam i tak zostanie. Nie musisz siezgadzać, ale nie jesteś przekonujący.

Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

2.Każde państwo jest tworem sztucznym – w Indiach jest blisko 900 mniejszości –
niektóre z nich miały swoje państwa przez kilkanaście wieków. We Francji Baskowie (Baskowie
to Francja i Hiszpania) i Bretończycy (mający swoje własne języki) mieli własne państwa
na długo zanim powstała Francja czy Hiszpania. etc.
3.Miast interesować się losem Tybetańczyków wolę interesować się losem Polaków na Ukrainie,
Litwie czy Kazachstanie – kupić jakiemuś polskiemu dziecku za Bugiem polską książkę,
sfinansować wakacje w Polsce, edukację czy próbować zainteresować polskojęzyczne media
prześladowaniami polskiej mniejszości na... Litwie (choćby w sprawie nazwisk i nazw)
czy Ukrainie:P Ale bardzo często natrafiam na mur milczenia i sugerowanie to temat „tabu”
lepiej aby mówić o prawach Czeczenów czy Tybetańczyków – bo to modne i nie drażni
sąsiadów Polski:P

Dla mnie prawa Polaka na Litwie i Tybetańczyka w TYBECIE pod władzą CHIN są RÓWNE. To, że się tutaj wypowadam tylko o tych drugich wynika tylko z faktu, że o tym tutaj rozmawiamy.

Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

Naprawde sami?
Wolne żarty:P

www.friendsoftibet.org/databank/usdefence/usd7.html
www.youtube.com/watc h?v=tOhDBo6x2ZY&feature=related
www.youtube.com/watch?v=Iwu5qYosTo0&feature=related
www.youtube.com/watch?v=q8OyWucENIo&feature=related
www.youtube.com/watch?v=zJYam wYSe2M
www.youtube.com/watch?v=FviSTNWRgHU
www.youtube.com/watch?v=8yMV0-KOY1k
ww w.kansaspress.ku.edu/concia.html

Powiedz mi ile lat mają te nagrania i jak daleko wstecz siegają? A potem sprawdź sobie jak długo Tybet walczy o prawo do autonomii.

Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

No właśnie – przecież o to chodzi w tym wszystkim – strach przed Chinami
i chęć im szkodzenia a nie jakieś przejmowanie się Tybetańczykami, Mongołami czy Ujgurami.

Jeśli chcesz walczyć o kogoś musisz walczyć z kimś. Musisz się jeszcze o życiu wiele nauczyć.

Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

Oczywiście że jestem wygodnym człowiekiem („krwiopijco” żyjący z trudu pracy
najmowanych jak przystało na kułaka/.burżuja) – mam tylko jedno własne życie, dbam
o swoją rodzinę, swój naród, swój kraj (pamiętam o swoich przodkach i swojej ziemi
- dawnej i obecnej) – liczy się tylko ich dobro. Mi się nie nudzi – miast
pisać durne dyrdymały o suwerennych prawach tych którzy mogą być dobrym narzędziem np.
dla Amerykańców wolę swój PC, poczytać książkę, nauczyć się nowego języka, odwiedzić
jakiś kraj, poznać ludzi – widzieć na własne oczy a przede wszystkim myśleć i dostrzegać
że nie ma przypadków i życie szaraczków to życie kukiełek – zawsze ktoś stoi za
tymi marionetkami.

USA ma tam zupełnie inny interes nic sobie wyobrażasz. Chiny są polem eksperymentalnym dla NWO. Dlatego USA siedzi teraz najciszej.

Dnia 27.03.2008 o 17:37, strajker napisał:

Mów za siebie – nie używaj słowa „My” – ja sobie takiej walki
nie życzę.

Naucz się czytać. Nie mówię, że coś robisz lecz, że winieneś to robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2008 o 17:55, hans olo napisał:

Czyta to każdy i każdy może je mieć.


Zapewne tak jest - ale uprawiasz dziwną polemikę skoro za punkt wyjścia przyjmujesz swoje słowa: „> Aco to w ogóle za odpowiedź? Kto się zmienił i co to ma do rzeczy?”
I oceniasz rozmowę (odpowiedź) w której nie brałeś udziału.

Dnia 27.03.2008 o 17:55, hans olo napisał:

Jest sekciarzem, ponieważ zgromadził wokół siebie pewną grupę ludzi wierzących już nie
w Boga lecz w ojca prowadzącego. Proste odwołanie do definicji.


Nawet nie masz odwagi cywilnej przyznać, że nie wiesz co znaczy słowo „sekciarz” (prawo kościoła katolickiego dokładnie to określa) i etykietujesz O. Rydzyka takim określeniem.
Twoje słowo: "sekciarz" to zwykłe wylądowanie agresji i chamstwa plus niewiedza (widziałeś w ogóle Kodeks Kanoniczny i Katechizm w miejscach gdzie mowa o sekcie?) - to zaklinanie rzeczywistości.

Dnia 27.03.2008 o 17:55, hans olo napisał:

Jeśli ktoś tu daje jakiś popis to Ty - ignorancji.


No jasne ty nie jesteś ignorantem stawiając znak równości pomiędzy holocaustem Żydów/Cyganów a użyciem atomu w Hiroszimie.

Dnia 27.03.2008 o 17:55, hans olo napisał:

Co ja uważam to ja uważam i tak zostanie. Nie musisz siezgadzać, ale nie jesteś przekonujący.


Nie miałem zamiaru cię przekonywać – każdy ma takie poglądy, takich przyjaciół i takich wrogów na jakich zasługuje. Szczerze mówiąc nic mnie nie obchodzi co ty myślisz – to twoje życie i rób z nim co chcesz - pod warunkiem że nie będziesz wchodził w prawa innych.
Bo ci inni ci oddadzą.

Dnia 27.03.2008 o 17:55, hans olo napisał:

Powiedz mi ile lat mają te nagrania i jak daleko wstecz siegają? A potem sprawdź sobie
jak długo Tybet walczy o prawo do autonomii.


Niektóre są z tego roku. A bo co?
Śląsk do 1939 r. (część należąca do Polski) też miał autonomię, która nie został przywrócona po wojnie za to Śląsk odbudował swoim kosztem (swoją dzisiejszą biedą) cały kraj po 1945 r.

Dnia 27.03.2008 o 17:55, hans olo napisał:

Jeśli chcesz walczyć o kogoś musisz walczyć z kimś. Musisz się jeszcze o życiu wiele
nauczyć.


Na naukę nigdy nie jest za późno i człowiek się uczy całe życie – ale z twojego mentorskiego tonu przyjmuj,ę że ty wiele się nauczyłeś – ciekawe ile z tego jest prawdą a ile wirtualna przechwałką?

Dnia 27.03.2008 o 17:55, hans olo napisał:

USA ma tam zupełnie inny interes nic sobie wyobrażasz. Chiny są polem
eksperymentalnym dla NWO. Dlatego USA siedzi teraz najciszej.


Nowy Porządek Świata jest tym czym jest bo to druga twarz USA

Dnia 27.03.2008 o 17:55, hans olo napisał:

> Mów za siebie – nie używaj słowa „My” – ja sobie takiej walki nie życzę.
Naucz się czytać. Nie mówię, że coś robisz lecz, że winieneś to robić.


No jasne - ty wiesz co mam robić i mówisz to z powagą - pewnie w to wierząc.
Chłopie nie masz do tego żądnego prawa i nawet nie mów tego głośno, że uważasz że wiesz co inni mają robić... Twoje problemy i twoje pomysły co robić mają inni to twój świat – ja sobie ich nie życzę ani twoich rad ani twojej wiedzy że wiesz co mam robić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.03.2008 o 18:38, strajker napisał:

Zapewne tak jest - ale uprawiasz dziwną polemikę skoro za punkt wyjścia przyjmujesz
swoje słowa: „> Aco to w ogóle za odpowiedź? Kto się zmienił i co to ma do rzeczy?”
I oceniasz rozmowę (odpowiedź) w której nie brałeś udziału.

Daj mi bana.

Dnia 27.03.2008 o 18:38, strajker napisał:

Nawet nie masz odwagi cywilnej przyznać, że nie wiesz co znaczy słowo „sekciarz”
(prawo kościoła katolickiego dokładnie to określa) i etykietujesz O. Rydzyka takim określeniem.
Twoje słowo: "sekciarz" to zwykłe wylądowanie agresji i chamstwa plus niewiedza (widziałeś
w ogóle Kodeks Kanoniczny i Katechizm w miejscach gdzie mowa o sekcie?) - to zaklinanie
rzeczywistości.

Nie unaję definicji katolickiej, ponieważ jest tendencyjna - jestem niewierzący.

Dnia 27.03.2008 o 18:38, strajker napisał:

No jasne ty nie jesteś ignorantem stawiając znak równości pomiędzy holocaustem Żydów/Cyganów
a użyciem atomu w Hiroszimie.

Widzę to szerzej. Użycie atomu miało długoletnie skutki w kolejnych wojnach satelitarnych, co już napisałem i powtarzać nie będę.

Dnia 27.03.2008 o 18:38, strajker napisał:

Niektóre są z tego roku. A bo co?
Śląsk do 1939 r. (część należąca do Polski) też miał autonomię, która nie został przywrócona
po wojnie za to Śląsk odbudował swoim kosztem (swoją dzisiejszą biedą) cały kraj po 1945
r.

Autonomia Śląska nie została przywrócona z tego samego powodu dla którego Polska nie odzyskała niepodległości w tym samym czasie. To zupełnie inna sprawa i poznasz ją jak sprawdzisz jaka to przyczyna, ale pisałeś już o Jałcie, więc raczej nie musisz. Sprawdź do końca.

Dnia 27.03.2008 o 18:38, strajker napisał:

No jasne - ty wiesz co mam robić i mówisz to z powagą - pewnie w to wierząc.
Chłopie nie masz do tego żądnego prawa i nawet nie mów tego głośno, że uważasz że wiesz
co inni mają robić... Twoje problemy i twoje pomysły co robić mają inni to twój świat
– ja sobie ich nie życzę ani twoich rad ani twojej wiedzy że wiesz co mam robić!

To mnie obchodzi tyle co ciebie Tybet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować