Mass Effect 2

[Lucas01 0]

Dnia 22.02.2010 o 21:06, Bongo777 napisał:

Ja ukończyłem gre bez żadnego patcha i stwierdzam stanowczo: nie potrzeba !!
Myslę że to opinia wiekszości którzy ukończyli gre.

Jak dla mnie jest parę błędów. Lewitowanie postaci, nie zaliczanie misji lojalnościowej dla grunta przez co nie można odblokować zdolności. Niewidzialna Miranda na stacji zaraz przed pierwszą rozmową z człowiekiem iluzją.

[Bongo777 0]

Dnia 22.02.2010 o 21:11, Lucas01 napisał:

> Ja ukończyłem gre bez żadnego patcha i stwierdzam stanowczo: nie potrzeba !!
> Myslę że to opinia wiekszości którzy ukończyli gre.

Jak dla mnie jest parę błędów. Lewitowanie postaci, nie zaliczanie misji lojalnościowej
dla grunta przez co nie można odblokować zdolności. Niewidzialna Miranda na stacji zaraz
przed pierwszą rozmową z człowiekiem iluzją.

Nie miałem takich problemów - powtarzam ani razu nic dziwnego mi sie nie ujawniło..

[VertexPio 0]

Jedyne co mi(chyba) poprawił ten patch to ucinanie tekstów mówionych :P Teraz nie wystepują :)

Mam jedno pytanie: Czy może osoba na tym obrazku być "Kasumi?" :P Przed chwilą to zdjecie zrobiłem i zaznaczyłem postać o którą mi chodzi.

[Vexilium 0]

Dnia 22.02.2010 o 22:04, VertexPio napisał:

Jedyne co mi(chyba) poprawił ten patch to ucinanie tekstów mówionych :P Teraz nie wystepują
:)

Mam jedno pytanie: Czy może osoba na tym obrazku być "Kasumi?" :P Przed chwilą to zdjecie
zrobiłem i zaznaczyłem postać o którą mi chodzi.

To ona, choć to tylko wersja jaka jest ukryta w plikach z grą. Po wyjściu DLC jestem przekonany, że dostaniemy inny model postaci.

Co do patcha - dodaje on także angielską wersję napisów, więc jeśli ktoś gra z polskimi napisami musi znowu zmienić nazwę pliku BIOGame_POL na BIOGame_INT i ew. zmienić nazwę pliku BIOGame_INT jeśli chce go zachować.

[Fang 1]

Dnia 22.02.2010 o 19:38, Domaku napisał:

Co ty gadasz, da się. Musi tylko mieć wymaksowany pasek Paragona albo Renegata, wtedy
jedna z opcji się odblokowuje, i moąna wrócić czyjąś lojalność.

Racja przepraszam za wprowadzenie w błąd.

[Dann 0]

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Plz - następnym razem umieść prośbę o zakończenie topicu na początku posta :)

Patrz, o tym nie pomyślałem, przepraszam. :-( Nauczka na przyszłość.
A zresztą w takim ujęciu pozwolę sobie jeszcze na spuentowanie kilku Twoich wypowiedzi. Mam nadzieję, że nikomu to nie zawadzi.

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Cóż, z punktu widzenia innych gatunków tak samo pewnie wyglądają ludzie - zagarniają
terytorium dla siebie po czym niszczą jej lub przerabiają wedle własnych życzeń zaś zwierzęta
albo zabijają albo zniewalają.

Po pierwsze z całą pewnością nie wszyscy, a po drugie nie zawsze działamy tylko w celach destruktywnych lub "asymilacyjnych" (jak np, BORG :-P). Czasem staramy się również czynić dobro ukierunkowane na innych, na otoczenie.

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Czy ja wiem? Ludzie z Eden Prime twierdzili że słyszeli coś jak świdrujący dźwięk zaś
Saren starał się badać indoktrynację (tyle że jego naukowcy niewiele odkryli),

Spoiler

fakt
że nawet martwy Żniwiarz (a bez dwóch zdań był martwy) oddziaływał indoktrynacją na otoczenie
zdaje się świadczyć o tym że był to jakiś automatyczny system podobny do tego który uaktywnił
pole efektu masy chroniące go przed wpadnięciem w gwiazdę.

Właśnie ciężko to stwierdzić. Dla mnie wystarczy tylko jedno: że Żniwiarze, to kupa szumowin z kosmosu. ;-D
I jak to bohaterka o imieniu Vasquez w pewnym filmie zgrabnie ujęła, składając dłonie w pistolet (połączone pięści z jednym palcem, imitującym lufę, wyciągniętym przed siebie):
"Look, man. I only need to know one thing: where they are." :-)

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Spoiler

Mi się podobało jak EDI po tym jak Joker oddał jej kontrolę nad statkiem wypaliła
mu że lubi widzieć ludzi na kolanach (mina Jokera była po prostu bezcenna XD) ..

Hehe, dokładnie to samo napisałem jakiś czas temu w rozmowie z kimś innym: spojrzenie Jokera - bezcenne. :-D

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Spoiler

Shepard w tym momencie miał trudności nawet z kontrolowaniem własnej woli więc nie
za bardzo mógł ingerować.

A instytucja mniejszego zła...

Przypomniała mi się rozmowa Maxa Payne''a z Vladimirem Lemem w samochodzie (w drugiej części gry):

Lem: Hypothetically, if the only choice you''ve got is to do the wrong thing, then it''s not really the *wrong* thing, is it? It''s more like fate. You have to do what you have to do.
Max: It''s never that easy.

I ja, coby nie mówić, zgadzam się z Maxem.

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

No właśnie :) Czyli nawet w wirtualnej rzeczywistości możemy zachować to co jest najcenniejsze
w naszej interakcji z innymi a jednocześnie możemy uniknąć konfrontacji z tymi z którymi
porozumienia nie jesteśmy w stanie osiągnąć.

Świat w którym żyjemy nie jest idealny i niestety nigdy nie będzie tak, że wszyscy się ze sobą zgadzają, nikt nikomu nie wchodzi w drogę i każdy biega sobie szczęśliwy niczym Rumińska baletnica na sterydach.
Bo nawet nie o to chodzi. Ktoś powiedział kiedyś, że przyjaźń, to nie tylko dostrzeganie podobieństw, ale przede wszystkim akceptowanie różnic.

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Tylko że owe grupy musiałyby zostać całkowicie odseparowane od reszty lub też prędzej
czy później padłyby ofiarą zła wyrządzanego przez "niezreformowaną" część ludzkości...
Mimo wszystko zawsze byłby to jakiś początek :)

Oczywiście takie grupy działałyby poza systemem.

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Podłączenie nas do sieci (a co za tym idzie odłączenie bodźców fizycznych i kontroli
nad cielesną formą) oznaczałoby że nie możemy zrobić krzywdy innym, trzeba by tylko te
nasze niedoskonałe formy fizyczne zabezpieczyć żeby jakiś wariat czegoś z nimi nie zrobił
(bo na całkowite odseparowanie świadomości od ciała i posłanie jej w net nad czym teoretyzowano
w GitS na razie nie widzę szans)...

Jak ktoś się uprze, to i w takim "necie" będzie czynił zło, zabijał i okradał w imię swoich chorych ideałów. Także jaka rzeczywistość by nie była, i tak nic nie zmieni. Bo my, ludzie, jesteśmy jacy jesteśmy.

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Wolna wola... Hmm, nie powiedziałbym, sama wolna wola nie daje nam możliwości rozpoznawania
czegokolwiek, to raczej nasze doświadczenie i zdolność empatii pozwala odróżniać co jest
dobre a co złe. Poobserwuj trochę małe dzieci a zauważysz że bardzo często zupełnie nieświadomie
krzywdzą innych (oczywiście w małym stopniu) po prostu dlatego że ich zbyt małe doświadczenie
nie pozwala im zrozumieć konsekwencji ich czynów czy słów.

Tu oczywiście masz rację. Natomiast ja uważam, że po prostu do wszystkiego dojrzewamy, wraz ze wzrostem świadomości naszego życia, która to świadomość otwiera nam w końcu drogę do samodzielnego decydowania o swoim życiu. To nas właśnie wyróżnia, owa zdolność empatii, panowania nad instynktami oraz świadomość naszych czynów (między innymi).
Ja osobiście uważam, że nie zostaliśmy obdarzeni tymi zdolnościami tak po prostu... i że jest w tym jakiś głębszy cel i sens.

Dnia 21.02.2010 o 18:35, Karharot napisał:

Dlaczego "w najlepszym"? To brzmi tak jak byś nie ył zadowolony a moim zdaniem całkiem
nieźle nam idzie ;)

Przepraszam, nie chciałem zostać źle zrozumiany... ani tym bardziej urazić Cię tą wypowiedzią.
Chodziło mi tylko o to, że na tym świecie nie spotkałem jeszcze nikogo, kto przynajmniej po części podzielałby moją wiarę tudzież tak bardzo cenił sobie choćby zbliżone do moich marzenia.
Ale i tak jest OK, w końcu wszystko jeszcze przed nami. ;-)

[zerohunter 0]

Gdzie znajdę terminal dla Liary?

btw. niebieskie ammo na boty, czerwone na ludzi?

[metronom 0]

Dnia 22.02.2010 o 21:06, Bongo777 napisał:

Ja ukończyłem gre bez żadnego patcha i stwierdzam stanowczo: nie potrzeba !!
Myslę że to opinia wiekszości którzy ukończyli gre.

Może tobie nie potrzeba ale są ludzie którym gra generowała jednak błędy!
U mnie najpoważniejszym, kończącym się zawsze wczytaniem jakiegoś zapisu gry, było lewitowanie Sheparda i drużyny. Dochodzą do tego pomniejsze jak szwankująca detekcja kolizji, przenikanie się obiektów, ślizgający się NPCe, blokujący się na przeszkodach bohater. Mogliby tez przy okazji poprawić niektóre tekstury wersji PC.

[Some_kind_of_Devil 0]

Dnia 23.02.2010 o 14:58, zerohunter napisał:

Gdzie znajdę terminal dla Liary?

Jeśli chodzi o pierwszego questa od niej to

Spoiler

wszystkie są niedaleko posterunku policji (idziesz tunelem pod jej biurem, mijasz strefę przesyłek i za kolejnym tunelem jest coś jakby taras).

Jeśli chodzi o drugiego questa to

Spoiler

pierwszy jest na dole przy schodach do jej biura, reszta jest w pobliżu, a ostatni w barze gdzie spotykasz Conrada

[Mercuror 0]

Panowie (i panie), co powiecie na projekt stworzenia polskiego fansite''u Mass Effect? Z tego co się orientuję nie ma takiej strony, co jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Pod egidą Kolektywu nie mielibyśmy trudności od strony technicznej, należałoby jedynie dobrać osoby, które gotowe byłyby pisać artykuły.

Oczywiście rozumiem, że to wygląda na chaos, ot tak ktoś sobie przychodzi i rzuca jakieś tam hasło... Ale nie od razu Rzym zbudowano.

[Smocza 0]

Dnia 23.02.2010 o 19:28, Mercuror napisał:

Panowie (i panie), co powiecie na projekt stworzenia polskiego fansite''u Mass Effect?
Z tego co się orientuję nie ma takiej strony, co jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
Pod egidą Kolektywu nie mielibyśmy trudności od strony technicznej, należałoby jedynie
dobrać osoby, które gotowe byłyby pisać artykuły.

Oczywiście rozumiem, że to wygląda na chaos, ot tak ktoś sobie przychodzi i rzuca jakieś
tam hasło... Ale nie od razu Rzym zbudowano.

*zamienia się w słuch* Moar! Moar! Moar!

[Vexilium 0]

Dnia 23.02.2010 o 19:28, Mercuror napisał:

Panowie (i panie), co powiecie na projekt stworzenia polskiego fansite''u Mass Effect?
Z tego co się orientuję nie ma takiej strony, co jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem.

W sumie jest już strona, która zajmuje się Mass Effect 2, Dragon Age i SW:TOR - http://bioworld.ea.pl
Nawet z działającym forum ;)

[Mercuror 0]

I artykułami na tym forum właśnie... Dziwnym byłoby nazwać tą stronę porządną. Chodzi mi o konkretny fansite z krwi i kości, tworzony przez ludzi zafascynowanych światem ME.

[Some_kind_of_Devil 0]

Dnia 23.02.2010 o 20:16, Mercuror napisał:

I artykułami na tym forum właśnie... Dziwnym byłoby nazwać tą stronę porządną. Chodzi
mi o konkretny fansite z krwi i kości, tworzony przez ludzi zafascynowanych światem ME.

I co chciałbyś tam pisać? Przepisywać leksykon? ;]

[Mercuror 0]

Sam fakt, że w grze istnieje obszerna mini-encyklopedia ma znaczyć, że nie ma być żadnych fansite''ów takiej gry?

[Some_kind_of_Devil 0]

Dnia 23.02.2010 o 21:10, Mercuror napisał:

Sam fakt, że w grze istnieje obszerna mini-encyklopedia ma znaczyć, że nie ma być żadnych
fansite''ów takiej gry?

to nie był sarkazm, serio pytam.

[Mercuror 0]

Co miałoby docelowo być na tej stronie?
1. Informacje o świecie ME, czyli właśnie coś w rodzaju leksykonu - jednak bardziej rozbudowane i w autorskim opracowaniu.
2. Różnorakie opowiadania etc.
3. Forum z rozbudowaną społecznością fanów świata ME.

[Some_kind_of_Devil 0]

Dnia 23.02.2010 o 21:35, Mercuror napisał:

Co miałoby docelowo być na tej stronie?
1. Informacje o świecie ME, czyli właśnie coś w rodzaju leksykonu - jednak bardziej rozbudowane
i w autorskim opracowaniu.
2. Różnorakie opowiadania etc.
3. Forum z rozbudowaną społecznością fanów świata ME.

Brzmi trochę jak życzenia, zwłaszcza to forum ;]
I nie wiem jak chcesz robić autorskie opracowania leksykonu. Tam są surowe informacje, dorabianie czegokolwiek nie będzie zgodne z prawdą. To samo tyczy się wiki Mass Effect, co najwyżej można by tłumaczyć na polski.
Opowiadania to w sumie ciekawy pomysł, tylko wydaje mi się, że znalezienie kogoś permanentnie płodnego w tej materii będzie graniczyć z cudem. Chyba, że sam masz już dużo pomysłów i chęci do pisania ;].
Dorzuciłbym jeszcze właściwość neewsową, co prawda ciężko codziennie dawać świeże informacje, ale ME2 nadal jest wspierane przez deweloperów, a trylogia i tym bardziej uniwersum się jeszcze nie skończyły.

[Mercuror 0]

Newsy uznałem za oczywistą oczywistość.

Pytanie czy to ma sens - jak dla mnie tak. Dużo gorsze uniwersa mają własne strony internetowe prowadzone przez fanów. Teraz tylko pytanie kto byłby chętny do współpracy... Zebranie ekipy redakcyjnej będzie najtrudniejszym elementem.

Zresztą, zobaczymy co sądzą o tym inni.

[Some_kind_of_Devil 0]

Dnia 23.02.2010 o 22:16, Mercuror napisał:

Newsy uznałem za oczywistą oczywistość.

Pytanie czy to ma sens - jak dla mnie tak. Dużo gorsze uniwersa mają własne strony internetowe
prowadzone przez fanów. Teraz tylko pytanie kto byłby chętny do współpracy... Zebranie
ekipy redakcyjnej będzie najtrudniejszym elementem.

Zresztą, zobaczymy co sądzą o tym inni.

Jako zwolennik wszelakich teorii spiskowych jestem zainteresowany ;]