Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 10.04.2007 o 14:36, Fumiko napisał:

Dziecko MOŻE być tragedią życiową. Może być upośledzone. Może zajść w ciążę szesnastolatka.
Może być wynikiem gwałtu.


Można oddać dziecko do domu dziecka. Można zażyć tabletkę do 72h godzin po akcie, która uniemożliwi zajście w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 14:37, KannX napisał:

A kobieta czemu winna, że musi urodzić niechciane dziecko jakiegoś cholernego gwałciciela!?


A dziecko czemu winne, że ma być zabite?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 14:52, Mogrim napisał:



A dziecko czemu winne, że ma być zabite?


OK, można oddać do adopcji po porodzie. A co byś zrobił gdyby było pewne, że Twoja żona umrze przy porodzie? Wtedy na pewno chciałbyś aborcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.04.2007 o 15:27, KannX napisał:

OK, można oddać do adopcji po porodzie. A co byś zrobił gdyby było pewne, że Twoja żona umrze
przy porodzie? Wtedy na pewno chciałbyś aborcji.

Dobra, ale to jest teraż takie gdybanie co by bylo gdyby... np. wolisz śmierć brata, czy siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 14:49, Luke Shadow napisał:

Można oddać dziecko do domu dziecka. Można zażyć tabletkę do 72h godzin po akcie, która uniemożliwi
zajście w ciążę.


Technicznie rzecz biorąc ta tabletka to też aborcja. Uniemożliwia zagnieżdżenie się zygoty w ścianie macicy -> powoduje jej obumarcie. Jeśli dziecko jest "od poczęcia"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 14:52, Mogrim napisał:

> A kobieta czemu winna, że musi urodzić niechciane dziecko jakiegoś cholernego gwałciciela!?

A dziecko czemu winne, że ma być zabite?


Trzeba wybrać mniejsze zlo. Kobieta z powodu przymusu urodzenia takiego dziecka będzie cierpieć zarowno fizycznie jak psychicznie. Zarodek, jeśli nie wyksztalcil mu się jeszcze uklad nerwowy, cierpieć nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 15:56, Barklu napisał:

Trzeba wybrać mniejsze zlo. Kobieta z powodu przymusu urodzenia takiego dziecka będzie cierpieć
zarowno fizycznie jak psychicznie. Zarodek, jeśli nie wyksztalcil mu się jeszcze uklad nerwowy,
cierpieć nie będzie.


Po pierwsze, aborcja dokonywana jest i w późniejszych okresach ciąży, a po drugie to w tym wszystkim najmniej istotna jest chwila w której zadaje się dziecku ból tylko fakt, że pozbawia się go życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 15:56, Barklu napisał:

Trzeba wybrać mniejsze zlo. Kobieta z powodu przymusu urodzenia takiego dziecka będzie cierpieć
zarowno fizycznie jak psychicznie. Zarodek, jeśli nie wyksztalcil mu się jeszcze uklad nerwowy,
cierpieć nie będzie.


To czy cierpi, czy nie nic tu nie ma do rzeczy. Aborcja jest niczym innym jak zwykłym morderstwem, w dodatku dość okrutnym. Taka jest prawda i nic tego nie usprawiedliwia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Inaczej byście śpiewali gdyby to na Was spłynęło takie ''błogosławieństwo''. Czyli uważacie, że jeżeli kobiecie grozi śmierć z powodu dziecka to ma umrzeć albo zostać kaleką tak? Tak jak pani Tysiąc której trafił się ''pobożny'' ginekolog i ciąży nie usunął. Teraz kobieta jest prawie ślepa. Chcielibyście mieć kaleką żonę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 17:53, Mogrim napisał:

Po pierwsze, aborcja dokonywana jest i w późniejszych okresach ciąży,/ciach/


Jak rozumiem, masz na myśli aborcje na świecie, a nie w Polsce? W Polsce oficjalna liczba aborcji oscyluje w okolicach 200. To granica błędu statystycznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 18:09, KannX napisał:

Inaczej byście śpiewali gdyby to na Was spłynęło takie ''błogosławieństwo''. Czyli uważacie,
że jeżeli kobiecie grozi śmierć z powodu dziecka to ma umrzeć albo zostać kaleką tak? Tak jak
pani Tysiąc której trafił się ''pobożny'' ginekolog i ciąży nie usunął. Teraz kobieta jest
prawie ślepa. Chcielibyście mieć kaleką żonę?


Nie mówię tu o zagrożeniu życia, a o uszkodzeniu zdrowia. Uważasz, że czyjś wzrok jest ważniejszy niż życie człowieka? Moim życie stoi "trochę" wyżej niż pogorszony wzrok. To raz. Dwa: wiedziała, czym grozi ciąża - mogła nie wykonywać pewnych czynności. Trzy: Tysiącowa to bezczelna baba, która chce odszkodowania za to, że nie pozwolono jej zabić dziecka, któremu teraz ma czelnośc patrzeć w twarz i powtarza, że gdyby mogła to by to zrobiła. Cztery: każdy lekarz w cywilizowanym kraju (póki co) ma prawo odmówić aborcji jeśli to wbrew jego sumieniu/religii - i chwała Bogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 18:14, Mogrim napisał:

Uważasz, że czyjś wzrok jest ważniejszy niż życie człowieka? Moim życie stoi "trochę" wyżej niż pogorszony wzrok.


Tak uważam, bo teraz jest niezdolna do pracy, aby zapewnić swym dzieciom godziwe warunki życia.

Dnia 10.04.2007 o 18:14, Mogrim napisał:

Tysiącowa to bezczelna baba,
która chce odszkodowania za to, że nie pozwolono jej zabić dziecka, któremu teraz ma czelnośc
patrzeć w twarz i powtarza, że gdyby mogła to by to zrobiła.


Konstytucja Polski daje takie prawo i lekarz nie może jej tego odbierać przez swoje widzimisię. Pani Tysiąc ma prawo rościć sobie prawo do odszkodowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 18:11, Epiphany napisał:

Jak rozumiem, masz na myśli aborcje na świecie, a nie w Polsce? W Polsce oficjalna liczba aborcji
oscyluje w okolicach 200. To granica błędu statystycznego...


Pomijając całe podziemie aborcyjne. Ale cóż ma ilość oficjalnych aborcji do samego faktu zabijania? W Kanadzie na życzenie to jest kilkadziesiąt tysięcy. W Chinach liczy się to w milionach. Chodzi o sam fakt aborcji na życzenie i to w okresie, w którym nie tyle dziecko czuje, co i mogłoby przeżyć poza organizmem matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 18:20, KannX napisał:

Konstytucja Polski daje takie prawo i lekarz nie może jej tego odbierać przez swoje widzimisię.
Pani Tysiąc ma prawo rościć sobie prawo do odszkodowania!


Prawa nikt jej nie odbiera, bo owszem, takowe ma, ale i lekarz ma prawo odmówić wykonania zabiegu - wtedy idzie do innego. Tylko dlaczego ja mam płacić (bo za odszkodowanie zapłaci państwo, czyli my) za to, że nie zabiła swojego dziecka? Ciekawe czy CÓRKA tysiącowej dostanie odszkodowanie, jeśli za kilka lat lekarz odmówi wykonania przymusowej eutanazji na mamie. Logicznie rzecz biorąc - powinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 10.04.2007 o 15:54, Fumiko napisał:

Technicznie rzecz biorąc ta tabletka to też aborcja. Uniemożliwia zagnieżdżenie się zygoty
w ścianie macicy -> powoduje jej obumarcie. Jeśli dziecko jest "od poczęcia"...


Dużo lepiej zastosować takie coś niż "techniczną" aborcją polegającą na włożeniu ...odkurzacza? do ciała kobiety i rozerwaniu płodu na kilka kawałków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem gdzie słyszałeś o tym ''odkurzaczu''. Ginekolog bierze szczypce i kolejno odrywa i wyjmuje nóżki i rączki. Główka dziecka jest zbyt duża, więc trzeba ją zmiażdżyć specjalnymi kleszczami i dopiero wyjąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 18:14, Mogrim napisał:

Cztery: każdy lekarz w cywilizowanym
kraju (póki co) ma prawo odmówić aborcji jeśli to wbrew jego sumieniu/religii - i chwała Bogu.


Ale powinien wskazać lekarza, który zabieg wykona. Ale w cywilizowanym kraju Polsce nie wskazuje. Chyba, że po cichu i na lewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 18:43, KannX napisał:

Nie wiem gdzie słyszałeś o tym ''odkurzaczu''. Ginekolog bierze szczypce i kolejno odrywa i
wyjmuje nóżki i rączki. Główka dziecka jest zbyt duża, więc trzeba ją zmiażdżyć specjalnymi
kleszczami i dopiero wyjąć.

Widziałem jakiś tam film dokumentalny. Lekarz wkładał odpowiednie narzędzie do łona, które rozrywało ciało na kawałki. Następnie je wyjmował. Z głową było tak jak mówisz. Tylko, że to narzędzie to nie były szczypce, ale tak jakoś z odkurzaczem mi się skojarzyło. :P


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 18:25, Mogrim napisał:

Ciekawe czy CÓRKA tysiącowej dostanie odszkodowanie,
jeśli za kilka lat lekarz odmówi wykonania przymusowej eutanazji na mamie. Logicznie rzecz
biorąc - powinna.


Właśnie, że nie. Różnica jest taka, że w określonych przypadkach [a takim był przypadek Alicji Tysiąc i, o dziwo, nikt tego w zasadzie nie kwestionuje] istnieje prawo do aborcji, a prawa do eutanazji żadna ustawa nie przewiduje.
Jeśli już chcecie dyskutować o takich sprawach, to nie abstrahujcie od istniejącego stanu prawnego, bo inaczej dyskusja sensu mieć nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.04.2007 o 18:49, Epiphany napisał:

Właśnie, że nie. Różnica jest taka, że w określonych przypadkach [a takim był przypadek Alicji
Tysiąc i, o dziwo, nikt tego w zasadzie nie kwestionuje] istnieje prawo do aborcji, a prawa
do eutanazji żadna ustawa nie przewiduje.


Oczywiście, że póki co nie ma takiego prawa, ale mówię o tym, co może być za kilka lat. Poza tym to niesprawiedliwe - matka może zabić dziecko, a dziecko matki nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować