Zaloguj się, aby obserwować  
lampak

Homoseksualizm, aborcja, prawa kobiet, tolerancja, za czy przeciw? [M]

13004 postów w tym temacie

Dnia 04.05.2008 o 21:53, Namaru napisał:

Dla mnie celibat jest niezgodny z naturą bo nie przedłuża
gatunku, a przecież taki jest biologiczny (cel natury) sens życia człowieka nie?

Różnica polega na tym, że w celibacie rezygnujesz z pożycia. W homoseksualizmie praktycznie stosowanym wynaturzasz to współżycia i wypaczasz jego naturę.
I człowieka nie obowiązuje jedynie biologiczny sens życia. W wyniku prokreacji i działań prokreacyjnych tak jest jednak. Człowiek posiada jednak możliwość zrezygnowania z prokreacji dla realizowania innych celów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 21:53, Namaru napisał:

Co to znaczy INNE? Kobieta to też INNY obiekt? Czy tylko kobieta nie jest INNA?

Seks z jakąkolwiek istotą poza człowiekiem płci przeciwnej jest nienormalny, sprzeczny z naturą i tego nie zmienisz.

Dnia 04.05.2008 o 21:53, Namaru napisał:

No dla mnie homoseksualista też może płodzić dzieci, ale tego nie robi. Więc o co chodzi?

Ano to, że sami nie przetrwają. Przetrwają heteroseksualiści-o czymś to chyba świadczy?

Dnia 04.05.2008 o 21:53, Namaru napisał:

I co krzyżują homoseksualiści? Dla mnie celibat jest niezgodny z naturą bo nie przedłuża
gatunku, a przecież taki jest biologiczny (cel natury) sens życia człowieka nie?

Tak. Tylko, że ludzie w celibacie nie robią tego z powodu innej orientacji (chyba, że trafi się gej-duchowny).
Jeśli np. ja, heteroseksualista nie będę chciał mieć dzieci to czynię przeciw naturze? Nie. Za to homoseksualista nawet jak będzie chciał mieć dzieci, to za cholerę tego nie dokona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.05.2008 o 21:49, squeglee napisał:

Ano to, że nie przetrwasz i wyginiesz. Biologiczny dowód, że homoseksualizm jest chorobą.

Dokładnie! Mógłbym teraz odpisywać Namaru, ale sam bardzo dobrze to ująłeś.
Namaru - możesz sobie całe tomy pisać o miłości i sprawach emocjonalnych, ale nie zmienisz faktu, że prokreacja zawsze była i będzie główną funkcją współżycia. Nie mówię, że każdy stosunek ma mieć na celu zapłodnienie, nie mówię, że przyjemność nie jest ważna. Mówię, że jeśli zadbanie o potomstwo nie jest możliwe to jest to dowód, że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>> "Z biologicznego" sam piszesz. Czytaj co sie pisze. Mówie o wymiarze emocjonalnym nie
>> "dla przyjemnści". Wiesz miłość te rzeczy.

Dnia 04.05.2008 o 21:57, Graffis napisał:

Prrrff!!! I lol''d! I wyrazem miłości są parady? I niezbędne dla tej ich miłości jest legalizowanie związków?

Czy ja pisałem coś o paradach. A legalizowanie związków nie jest niezbędne, ale całkiem przydatne.


>> Porozmawiaj z psychologiem to Ci pomoże. I zrozum wreszcie, że nie wszystkie nienormalności się leczy.
>A co ma psycholog do leczenia? Nie wolno im niczego takiego robić - na szczęście. Aha, a w medycynie

Dnia 04.05.2008 o 21:57, Graffis napisał:

nienormalności rzeczywiście nie wszystkie się leczy - ale tylko wtedy się tego nie robi, gdy jest to zbyt
bezużyteczne.

No to porozmawiaj z psychiatrą.

>> No i co z tego, że nie zostanę zapłodniony?
>To ze jest to działanie pozbawione wtedy jakiegokolwiek poza hedonistycznym celu?
I co? Nie wolno robić nic dla przyjemności? Ty nic dla przyjemności nie robisz?

Dnia 04.05.2008 o 21:57, Graffis napisał:

> Dla mnie celibat jest niezgodny z naturą bo nie przedłuża
> gatunku, a przecież taki jest biologiczny (cel natury) sens życia człowieka nie?
Różnica polega na tym, że w celibacie rezygnujesz z pożycia.
I człowieka nie obowiązuje jedynie biologiczny sens życia. W wyniku prokreacji i działań
prokreacyjnych tak jest jednak. Człowiek posiada jednak możliwość zrezygnowania z prokreacji
dla realizowania innych celów.

No sam na końcu mówisz, że można poświęcić prokreację dla innych celów. I tak robią homoseksualiści, poświęcają ją dla miłości. Seks homoseksualny nie jest działaniem prokreacyjnym.

Dnia 04.05.2008 o 21:57, Graffis napisał:

W homoseksualizmie praktycznie
stosowanym wynaturzasz to współżycia i wypaczasz jego naturę.

Ale to inne współżycie. I zgoda ma ono inną naturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 21:49, squeglee napisał:

> No i co z tego, że nie zostanę zapłodniony?
Ano to, że nie przetrwasz i wyginiesz. Biologiczny dowód, że homoseksualizm jest chorobą.

Już 3 raz takie samo zdanie czytam. I pytam Ci się co to ma dla Ciebie za znaczenie przecież i tak nie będziesz wtedy żył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 21:59, squeglee napisał:

> Co to znaczy INNE? Kobieta to też INNY obiekt? Czy tylko kobieta nie jest INNA?

Seks z jakąkolwiek istotą poza człowiekiem płci przeciwnej jest nienormalny, sprzeczny
z naturą i tego nie zmienisz.

No jest i nie mam zamiaru tego zmieniać ;)

Dnia 04.05.2008 o 21:59, squeglee napisał:

> No dla mnie homoseksualista też może płodzić dzieci, ale tego nie robi. Więc o co
chodzi?
Ano to, że sami nie przetrwają. Przetrwają heteroseksualiści-o czymś to chyba świadczy?

Hm no tak, ale problem polega na tym, że zdarze się, że z związku heteroseksualnego rodzi się dziecko homoseksualne. Bo inaczej skąd oni by się brali?

Dnia 04.05.2008 o 21:59, squeglee napisał:

Jeśli np. ja, heteroseksualista nie będę chciał mieć dzieci to czynię przeciw naturze?
Nie. Za to homoseksualista nawet jak będzie chciał mieć dzieci, to za cholerę tego nie
dokona.

Homoseksualista może mieć dziecko z kobietą, przecież nie jest bezpłodny. Ale jeśli nie chce go mieć to czyni przeciw naturze?

Radykał
>> Ano to, że nie przetrwasz i wyginiesz. Biologiczny dowód, że homoseksualizm jest chorobą.
>Dokładnie! Mógłbym teraz odpisywać Namaru, ale sam bardzo dobrze to ująłeś.
>Namaru - możesz sobie całe tomy pisać o miłości i sprawach emocjonalnych, ale nie zmienisz faktu, że

Dnia 04.05.2008 o 21:59, squeglee napisał:

prokreacja zawsze była i będzie główną funkcją współżycia. Nie mówię, że każdy stosunek ma mieć na celu
zapłodnienie, nie mówię, że przyjemność nie jest ważna. Mówię, że jeśli zadbanie o potomstwo nie jest
możliwe to jest to dowód, że coś jest nie tak.

A czy ja mówie, że wszystko jest "tak"? Ja tylko twierdzę, że jest się tym kim się jest. Jeśli ktoś jest homoseksualistą to nim jest i nie należy go leczyć i udowadniać, że jest chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.05.2008 o 16:22, KrzysztofMarek napisał:

> >/.../ > Czyli jeśli poderwie cię homoseksualista /.../
Nie poderwie, bo przy samej próbie ja sie porzygam.

I czego to dowodzi? Sam zaprzeczas swoim słowom.

Dnia 02.05.2008 o 16:22, KrzysztofMarek napisał:

> >/.../ > Przysłowie jest mądre, ale wątpię czy powinno być używane w tym
kontekście.
> Możesz w życiu różnych rzeczy próbować jeśli znajdziesz takie które Cię uszczęśliwiają

> a nie wyrządzają krzywdy innym to wg. mnie nie ma problemu. Jeśli człowiek nie spróbuje

> różnych rzeczy to prawdopodobnie nigdy nie odnajdzie tego co go interesuje i zawsze
będzie
> nieszczęśliwy.
Tereferekuku. Próbuj różnych rzeczy tylko po co, skoro wiadomo, ze to sie źle kończy?
Z prawdopodobieństwem 99,9%? Tłumaczenie, że przez to bedzie się nieszczęśliwym, dowodzi
tylko niedojrzałości.

? Co się z kończy z praw 99,9%? Wypicie 1 piwa, spróbowanie nowej potrawy, seks w nowej pozycji? Dowodem niedojrzałości jest zamykanie swoich horyzontach w ciasnych ramach, aby móc na wszystko patrzeć z góry.

Dnia 02.05.2008 o 16:22, KrzysztofMarek napisał:

> > /.../ > Czy Ty też już wiesz co po polsku znaczy molestować?
Przeczytaj sobie raczej definicje z Wielkiego Słownika Języka Polskiego. Tam znajdziesz
szersze wyjaśnienie z podaniem kontekstu. I może zrozumiesz, że w odniesieniu do kontaktów
seksualnych słowo "molestować" to typowy przykład "nowomowy". Orvell z "Rokiem 1984"
sie kłania.

To może zajrzyj do słownika i zobacz co znaczy "nowomowa".

Dnia 02.05.2008 o 16:22, KrzysztofMarek napisał:

To z tego wynika, ze procesy o takie zachowanie już były. I, niestety, uznano, że nie
można patrzeć z zachwytem. U nas jeszcze nie, ale w USA już byli ludzie skazani, oczywiście
głównie mężczyźni. Piszę "głównie" bo nie słyszałem, żeby mężczyźni podawali z tego powodu
do sądu kobiety, nawet w USA.

Nie znam tego przypadku. Jak możesz dostarczyć jakieś linka z wiarygodnem artykułem to będę wdzięczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 22:07, Namaru napisał:

A legalizowanie związków nie jest niezbędne, ale całkiem przydatne.

Wiadomo, zdojenie trochę kasy z państwa za to że lubi się ''odmienne'' formy seksualne to zawsze plus.

Dnia 04.05.2008 o 22:07, Namaru napisał:

No to porozmawiaj z psychiatrą.

A co do tego ma psychiatra? Prędzej endokrynolog lub neurolog.

Dnia 04.05.2008 o 22:07, Namaru napisał:

I co? Nie wolno robić nic dla przyjemności? Ty nic dla przyjemności nie robisz?

Dla przyjemności czemu nie. Ale gdy koliduje to w jakikolwiek sposób ze społecznymi lub naturalnymi normami to sie tego wystrzegam. Przyczyna jest prosta - przyjemność nie jest najważniejsza. Stawienie przyjemności ponad wszystko, niechęć do akceptacji wyrzeczeń i rezygnowania z przyjemności dla rzeczy od nich ważniejszych jest hedonizmem konsumpcyjnym. To właśnie jest ścieżka którą idą homoseksualiści.

Dnia 04.05.2008 o 22:07, Namaru napisał:

No sam na końcu mówisz, że można poświęcić prokreację dla innych celów. I tak robią homoseksualiści,
poświęcają ją dla miłości. Seks homoseksualny nie jest działaniem prokreacyjnym.

Ech, czytanie ze zrozumieniem leży. Seks jest ze swej natury prokreacyjny - homoseksualizm jest wynaturzeniem seksu, próbującym między innymi zaprzeczyć jego prokreacyjnemu charakterowi. A zatem zrezygnowanie z seksu dla innych celów nie ingeruje w samą naturę seksu. Wypaczenie seksu zaburzające jego naturalny i oczywisty cel oraz sens jest zupełnie inną kategorią, w której na siłę próbuje się zmienić celowość pewnych działań, byleby tylko podporządkować je swojemu hedonizmowi (konsumpcyjnemu ofc). I nie ma tu mowy o miłości - ona sobie świetnie radę daje bez seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 04.05.2008 o 22:13, Namaru napisał:

A czy ja mówie, że wszystko jest "tak"? Ja tylko twierdzę, że jest się tym kim się jest.
Jeśli ktoś jest homoseksualistą to nim jest i nie należy go leczyć i udowadniać, że
jest chory.

Taki ktoś nie musi się leczyć - tak byłoby lepiej dla niego, ale skoro nie chce, to nikt nie będzie go zmuszał. Niech się jednak liczy z konsekwencjami, że nie będzie mógł zawrzeć małżeństwa, adoptować dzieci, a będąc aktywnym działaczem pro-homoseksualnym może zostać w jakiś sposób dyskryminowany, bo duża część społeczeństwa nie lubi takich osób. Tak więc, jeśli ktoś jest homo i nie chce się leczyć to niech się ze swoją choroba nie obnosi, nie chodzi na parady etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> I co? Nie wolno robić nic dla przyjemności? Ty nic dla przyjemności nie robisz?
Tak zgadzam się tylko życie polega na znajdowaniu normalnych rozwiązań.
Przykładowo(powtarzam że przykładowo) lubię marszczyć freda,nawet bardzo . Lecz staram się to ograniczyć bo to nienaturalne. A już na pewno nie marszczę go w miejscach publicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Dnia 04.05.2008 o 18:54, zpawelz napisał:

Ale może ja piszę o tych "normalnych" homosiach a nie tych co mają parcie na szkło...

To jest istotne rozgraniczenie, ale problem w tym, że niewiele wiemy o tym czego chcą "normalni" homosie. Ale pewni być możemy, że jeśli gejowskie organizacje osiągną cel podstawowy (legalizację związków) to wcale nie zaprzestaną swojej działalności. Co do kwestii dziedziczenia - zawsze jest notariusz, a "najwyższa stawka podatkowa"nie powinna obowiązywać nikogo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 22:53, Black Monday napisał:

> I co? Nie wolno robić nic dla przyjemności? Ty nic dla przyjemności nie robisz?

Tak zgadzam się tylko życie polega na znajdowaniu normalnych rozwiązań.
Przykładowo(powtarzam że przykładowo) lubię marszczyć freda,nawet bardzo . Lecz staram
się to ograniczyć bo to nienaturalne. A już na pewno nie marszczę go w miejscach publicznych.


Ale oni nie jadą sie analnie publicznie jeśli gorszą cie pocałunki to bez komentarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 23:03, hammerfall87 napisał:

Ale oni nie jadą sie analnie publicznie jeśli gorszą cie pocałunki to bez komentarza.

Zależy jakie...Po za tym nie jadą siebie u nas w Polsce JESZCZE....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 22:21, Namaru napisał:

> > >/.../ > I czego to dowodzi? Sam zaprzeczas swoim słowom.

Dowodzi jednego: "poderwanie" mnie przez homoseksualistę jest fizycznie niemozliwe. Szkoda, że tego nie zrozumiałeś. Moze to do Ciebie nie dotarło?

Dnia 04.05.2008 o 22:21, Namaru napisał:


> > >/.../
? Co się z kończy z praw 99,9%? Wypicie 1 piwa, spróbowanie nowej potrawy, seks w nowej
pozycji? Dowodem niedojrzałości jest zamykanie swoich horyzontach w ciasnych ramach,
aby móc na wszystko patrzeć z góry.

Widocznie zamykasz się, jak sam piszesz, w "ciasnych horyzontach. Próby z narkotykami kończą się źle, zresztą, jak doświadczenie (nie teoria. Doświadczenie!) dowodzą, ze osoby próbujace narkotyków mają defekt psychiki. Doświadczalnie stwierdzono, ze człowiek zażywający morfine z "ciekawości" zostaje narkomanem po tygodniu a taki, któremu podaje sie taką sama morfinę w celach leczniczych, staje sie narkomanem po 4-5 tygodniach.

Dnia 04.05.2008 o 22:21, Namaru napisał:


> > > /.../ > Czy Ty też już wiesz co po polsku znaczy molestować?
> /.../ > To może zajrzyj do słownika i zobacz co znaczy "nowomowa".

Może najpierw przeczytaj "Rok 1984" i potem definicję słownikową? Ja znam jedno i drugie.

Dnia 04.05.2008 o 22:21, Namaru napisał:

> /.../
Nie znam tego przypadku. Jak możesz dostarczyć jakieś linka z wiarygodnem artykułem to
będę wdzięczny.

Nie kolekcjonuję linków a przykłady znam z prasy. Czytuję regularnie "Rzeczpospolitą" (archiwum płatne) i "Najwyzszy czas" . Inne tygodniki sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 22:39, Graffis napisał:

> A legalizowanie związków nie jest niezbędne, ale całkiem przydatne.
Wiadomo, zdojenie trochę kasy z państwa za to że lubi się ''odmienne'' formy seksualne
to zawsze plus.
> No to porozmawiaj z psychiatrą.
A co do tego ma psychiatra? Prędzej endokrynolog lub neurolog.

Myślałem że homoseksualizm chcesz jako chorobę psychiczną zaklasyfikować.

Dnia 04.05.2008 o 22:39, Graffis napisał:

> I co? Nie wolno robić nic dla przyjemności? Ty nic dla przyjemności nie robisz?
Dla przyjemności czemu nie. Ale gdy koliduje to w jakikolwiek sposób ze społecznymi lub
naturalnymi normami to sie tego wystrzegam.

Hm co to są naturalne normy chciałbym wiedzieć. Nie wiem też do końca co rozumiesz przez przestrzeganie norm społecznych? Bycie typowym obywatelem (praworządnym, przeciw aborcji, białym i katolikiem)? Możesz się tego wystrzegać dopóki do tych norm pasujesz i tutaj większość postów właśnie z takiej pozycji jest pisana. Jednak jeśli do nich nie pasujesz (bo nie spełniasz wyżej wymaganych cech) to co? Masz udawać kogoś kim nie jesteś, żeby zadowolić społeczeństwo tak? No można tak.
Naszczęscie społeczeństwo nie jest takie jednolite i każdy znajdzie swoje miejsce o ile nie będzie mu się za bardzo przeszkadzać.

Dnia 04.05.2008 o 22:39, Graffis napisał:

Przyczyna jest prosta - przyjemność nie jest
najważniejsza. Stawienie przyjemności ponad wszystko, niechęć do akceptacji wyrzeczeń
i rezygnowania z przyjemności dla rzeczy od nich ważniejszych jest hedonizmem konsumpcyjnym.
To właśnie jest ścieżka którą idą homoseksualiści.

Ile razy Twoi rodzice uprawiali seks, a ile mają dzieci? To zabawne ale to własnie związki hetero wypaczają sens seks w rozumianym przez ciebie sensie. Kogo należy potępić parę która chce mieć dzieci, ale jest bezpłodna(albo trudno jest im spłodzić potomstwo), czy tę która celowo unika zapłodnienia?
Oczywiście możesz być zwolennikiem (i głosić go) poglądu seksu tylko po słubie i tylko w spłodzenia dzieci. Tylko jeśli tak to nie mamy o czym rozmawiać - ja w bajki nie wierzę.

Dnia 04.05.2008 o 22:39, Graffis napisał:

> No sam na końcu mówisz, że można poświęcić prokreację dla innych celów. I tak robią
homoseksualiści,
> poświęcają ją dla miłości. Seks homoseksualny nie jest działaniem prokreacyjnym.

Ech, czytanie ze zrozumieniem leży. Seks jest ze swej natury prokreacyjny

Seks jak seks, dla mnie nie ma on żadnej natury. Seks oralny między kobietą a mężczyzną ma za zadanie spłodzenie potomstwa?

Dnia 04.05.2008 o 22:39, Graffis napisał:

- homoseksualizm
jest wynaturzeniem seksu, próbującym między innymi zaprzeczyć jego prokreacyjnemu charakterowi.
A zatem zrezygnowanie z seksu dla innych celów nie ingeruje w samą naturę seksu. Wypaczenie
seksu zaburzające jego naturalny i oczywisty cel oraz sens jest zupełnie inną kategorią,
w której na siłę próbuje się zmienić celowość pewnych działań, byleby tylko podporządkować
je swojemu hedonizmowi (konsumpcyjnemu ofc).

Jak wyżej na temat par heteroseksualnych.

Dnia 04.05.2008 o 22:39, Graffis napisał:

I nie ma tu mowy o miłości - ona sobie świetnie
radę daje bez seksu.

W teorii tak w praktyce nie bardzo. Zresztą seks istotny jest też dla zdrowia psychicznego i fizycznego człowieka (co wielokrotnie pokazywaly różne badania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 04.05.2008 o 22:52, Radykał napisał:


> A czy ja mówie, że wszystko jest "tak"? Ja tylko twierdzę, że jest się tym kim się
jest.
> Jeśli ktoś jest homoseksualistą to nim jest i nie należy go leczyć i udowadniać,
że
> jest chory.
Taki ktoś nie musi się leczyć - tak byłoby lepiej dla niego, ale skoro nie chce, to nikt
nie będzie go zmuszał. Niech się jednak liczy z konsekwencjami, że nie będzie mógł zawrzeć
małżeństwa, adoptować dzieci, a będąc aktywnym działaczem pro-homoseksualnym może zostać
w jakiś sposób dyskryminowany, bo duża część społeczeństwa nie lubi takich osób. Tak
więc, jeśli ktoś jest homo i nie chce się leczyć to niech się ze swoją choroba nie obnosi,
nie chodzi na parady etc.

No ja rozumiem, że ktoś może takich osób nie lubić (ja naprzykład nie przepadam za czarnymi), ale to nie jest powód, aby ich nietolerować.
Widzę też, że tą "chorobę" powtarzasz jak najęty. W takiej okoliczności dalsza dyskusja nie ma tak naprawdę sensu. Jest to osoba zdrowa tylko posiadająca inną orientację seksualną. Mam nadzieję, że spotkasz kiedyś homoseksualistę (najelepie niech się przytrafi Ci w rodzinie bo wtedy nie skreślisz go na starcie) to rozmowa z nim pomoże Ci to zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.05.2008 o 12:06, KrzysztofMarek napisał:

> > > >/.../ > I czego to dowodzi? Sam zaprzeczas swoim słowom.
Dowodzi jednego: "poderwanie" mnie przez homoseksualistę jest fizycznie niemozliwe. Szkoda,
że tego nie zrozumiałeś. Moze to do Ciebie nie dotarło?

Ale piszesz o teori pierwszego uwidzenia. Która zakłada, ze to jest do zrobienia nawet jeśli ktoś nie jest homo.

Dnia 05.05.2008 o 12:06, KrzysztofMarek napisał:

>
> > > >/.../
> ? Co się z kończy z praw 99,9%? Wypicie 1 piwa, spróbowanie nowej potrawy, seks
w nowej
> pozycji? Dowodem niedojrzałości jest zamykanie swoich horyzontach w ciasnych ramach,

> aby móc na wszystko patrzeć z góry.
Widocznie zamykasz się, jak sam piszesz, w "ciasnych horyzontach.

Ale mi odpowiedziałeś: "nie bo ty", dzięki tobie poczułem się znowu jak w przeczkolu ;D

Dnia 05.05.2008 o 12:06, KrzysztofMarek napisał:

Próby z narkotykami
kończą się źle, zresztą, jak doświadczenie (nie teoria. Doświadczenie!) dowodzą, ze osoby
próbujace narkotyków mają defekt psychiki.

O! A co to za doświadczenie? I jaki to defekt? Pogląd zabawny, ale to by oznaczało by zapewne, że tak z połowa ludzkości ma taki defekt ;)

Dnia 05.05.2008 o 12:06, KrzysztofMarek napisał:

Doświadczalnie stwierdzono, ze człowiek zażywający
morfine z "ciekawości" zostaje narkomanem po tygodniu a taki, któremu podaje sie taką
sama morfinę w celach leczniczych, staje sie narkomanem po 4-5 tygodniach.

Tak jest, ale próbowanie nie oznacza codziennego przyjmowania kilku działek ;) Czy jak próbujesz wino to wypijasz kilka butelek codziennie? Umiar we wszystkim jest zalecany. A przy zażywaniu substancji niebezpiecznych (jak narkotyki, alkohol, leki i inne używki) to jeszcze dodatkowo szczególna ostrożność.

Dnia 05.05.2008 o 12:06, KrzysztofMarek napisał:

>
> > > > /.../ > Czy Ty też już wiesz co po polsku znaczy molestować?

> > /.../ > To może zajrzyj do słownika i zobacz co znaczy "nowomowa".
Może najpierw przeczytaj "Rok 1984" i potem definicję słownikową? Ja znam jedno i drugie.

Czytałem, czytałem i to tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że nadłużywasz tego słowa. To jak go używasz przypomina mi moją nawiedząną polonistkę i jej wyniosłe (nad)interpretacje. I oczywiście nadużywanie słow których znaczenia nie znała (ale brzmiały mądrze).

Dnia 05.05.2008 o 12:06, KrzysztofMarek napisał:

> Nie znam tego przypadku. Jak możesz dostarczyć jakieś linka z wiarygodnem artykułem
to
> będę wdzięczny.
Nie kolekcjonuję linków a przykłady znam z prasy. Czytuję regularnie "Rzeczpospolitą"
(archiwum płatne) i "Najwyzszy czas" . Inne tygodniki sporadycznie.

No cóż nie musiałeś pisać co czytujesz, dość łatwo wyłapać ten styl z twoich wypowiedzi. Wybacz ale dla mnie "rzepa" nie jest najbardziej obiektywnym źródłem informacji (a już na pewno obyczajowych).
Więc jeśli przeczytałeś go tam w felietonie o tym jak dziwni są amerykanie, to nie zdziwiłbym sie gdyby facet został skazany nie za patrzenie (choć tak to mógł dzielny felietonista zinterpretować), a chociażby za słowne obrażanie (np. wyzywanie od szmat, proponowanie stosunku oralnego etc.). Nie mniej nie znam szczegółów sprawy więc się kategorycznie nei wypowiadam.
Żeby nie było wątpliwości to "rz" czytuję dość regularnie, bo mam do niej łatwy dostęp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Każda żyjąca istota na tym świcie istnieje aby bezmyślnie przekazac swoje DNA. To samolubne i atywistyczne pożądanie jest wystarczające bym poczuł się źle. Miłość między facetami rządzi? Też nie, gdzyż świat rzeczywiście jest tak skonstruowany że wszelkie takowe próby są skazane na niepowodzenie. Ingerowanie w naturalny poirządek ma w sobie coś związanego z niepokojem, ale zarazem niesie ze sobą próbe zapanowania triumfu ludzkiego umysłu nad empirycznym poznaniem układu świata. I to mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2008 o 21:34, Wintesun napisał:

Każda żyjąca istota na tym świcie istnieje aby bezmyślnie przekazac swoje DNA. To samolubne
i atywistyczne pożądanie jest wystarczające bym poczuł się źle.

A czy ja coś takiego napisałem...? Jeszcze raz, ale tym razem bardziej uważnie:
http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=5374&pid=5094
I to właśnie homoseksualizm to ingerowanie w naturalny porządek świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.05.2008 o 21:22, Namaru napisał:

> > /.../ > Ale piszesz o teori pierwszego uwidzenia. Która zakłada, ze to jest do zrobienia nawet
jeśli ktoś nie jest homo.

Teoria opiera sie na badaniach naukowych. Zalecam lekturę "Dynamiczna teoria zboczeń płciowych", wydawnictwa PWN.

Dnia 06.05.2008 o 21:22, Namaru napisał:

/.../> Ale mi odpowiedziałeś: "nie bo ty", dzięki tobie poczułem się znowu jak w przeczkolu
;D

Zatem w naturalnym środowisku?

Dnia 06.05.2008 o 21:22, Namaru napisał:

> /.../
O! A co to za doświadczenie? I jaki to defekt? Pogląd zabawny, ale to by oznaczało by
zapewne, że tak z połowa ludzkości ma taki defekt ;)

Weź się za studiowanie medycyny albo farmacji, to sie tego dowiesz na studiach. To fakt, nie zabawny pogląd.

Dnia 06.05.2008 o 21:22, Namaru napisał:

/.../
Tak jest, ale próbowanie nie oznacza codziennego przyjmowania kilku działek ;) Czy jak
próbujesz wino to wypijasz kilka butelek codziennie? Umiar we wszystkim jest zalecany.
A przy zażywaniu substancji niebezpiecznych (jak narkotyki, alkohol, leki i inne używki)
to jeszcze dodatkowo szczególna ostrożność.

Umiar jest dobry we wszystkim a zwłaszcza w umiarze.
Nie ma ścisłej reguły, ale mężczyzna zwykle staje się alkoholikiem po 7-8 latach systematycznego picia, kobieta juz po 2-3 latach (nawet tutaj nie ma równouprawnienia). A wystarczy tydzień, żeby stać się morfinistą - gdzie tu czas i miejsce na umiar? Po tygodniu brania praktycznie wyjścia z nałogu nie ma.

Dnia 06.05.2008 o 21:22, Namaru napisał:

/.../.
Czytałem, czytałem i to tym bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że nadłużywasz tego
słowa. To jak go używasz przypomina mi moją nawiedząną polonistkę i jej wyniosłe (nad)interpretacje.
I oczywiście nadużywanie słow których znaczenia nie znała (ale brzmiały mądrze).

Tak, znasz język polski lepiej od polonistki. To swiadczy tylko o tym, ze mało wiesz. Bo gdybyś czytał, to wiedziałbyś lepiej, co to nowomowa.

Dnia 06.05.2008 o 21:22, Namaru napisał:

/.../
No cóż nie musiałeś pisać co czytujesz, dość łatwo wyłapać ten styl z twoich wypowiedzi.
Wybacz ale dla mnie "rzepa" nie jest najbardziej obiektywnym źródłem informacji (a już
na pewno obyczajowych).
Więc jeśli przeczytałeś go tam w felietonie o tym jak dziwni są amerykanie, to nie zdziwiłbym
sie gdyby facet został skazany nie za patrzenie (choć tak to mógł dzielny felietonista
zinterpretować), a chociażby za słowne obrażanie (np. wyzywanie od szmat, proponowanie
stosunku oralnego etc.). Nie mniej nie znam szczegółów sprawy więc się kategorycznie
nei wypowiadam.

Kompletnie nie znasz stosunków w USA. Tam nawet na opowiedzenie dowcipu trzeba mieć zgodę a juz usmiech do kobiety grozi pozwem do sądu.

Dnia 06.05.2008 o 21:22, Namaru napisał:

Żeby nie było wątpliwości to "rz" czytuję dość regularnie, bo mam do niej łatwy dostęp.

Tak, ale widocznie nie wszystko. Bo wiedziałbyś wiecej. Dlatego mam wątpliwości, raczej czytujesz Gazetę Wyborczą, bo powtarzasz slogany właśnie z Wyborczej

Dnia 06.05.2008 o 21:22, Namaru napisał:


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować