World Of Tanks

[Wilkv 0]

To ja mam trochę więcej... :P

M5 Stuart, T-50-2, PzKpfw 38H, Tetrarch.
Patton, E-50, Lorraine, T-54.
T34, T110, Lowe, Maus, E-100, KV-2, KV-3, IS-8, IS-4, IS-7.
T30, O.704, JPanzer IV.
M41, Hummel, O.261.

Ciekawe czy o jakimś nie zapomniałem... ;)

[meryphillia 3]

To i ja się pochwalę moją wesołą gromadką 36 nawet, a nie 35 pojazdów. ;]

[NintendoPassion 0]

Dnia 17.05.2012 o 22:45, meryphillia napisał:

To i ja się pochwalę moją wesołą gromadką 36 nawet, a nie 35 pojazdów. ;]

No ładnie. Gdzie mi tam z 11 czołgami do ciebie :P
Ile poświęcasz czasu dziennie na grę? Ja średnio 1-2 godz.

[meryphillia 3]

Średnia dziennie to pewnie z godzina by wyszła.
Ale nie gram codziennie.

Od jakis dwóch miesięcy gram praktycznie tylko w weekendy.
teraz przykładowo jestem pierwszy raz w grze od piatku chyba.
Fakt faktem, że odbijam z nawiązka brak gry, bo przez najbliższe trzy dni i noce, tylko sen, papu i grind w wocie. ;D

[Dux 0]

Jeszcze o jedno pomęczę, bo nie znalazłem:P
Doświadczenie załogi i umiejętności.
Wiadomo, każda nowa umiejętność wymaga więcej pkt doświadczenia.
A jak jest z "odrabianiem" doświadczenia w przypadku przekwalifikowania załogi czołgu?
Dla przykładu:
Wbijamy na jakimś czołgu dośw. na 100% i do jakiegoś poziomu nową umiejętność. Przenosimy załogę do nowego czołgu przekwalifikowując ja za kredyty (mamy więc na starcie w nowym czołgu załogę na 90% umiejętności). Grindujemy czołg, załogę. Dobijamy do 100% doświadczenie, potem do 100% umiejętność/ci i zaczynamy nową umiejętność. Przenosimy załogę do następnego czołgu przekwalifikowując ją znów za kredyty (czyli znowu na 90%). Znowu grindujemy ją do 100% i zaczynamy szkolić tą drugą umiejętność.
Czy w takiej sytuacji każde kolejne doszkalanie załogi z 90 do 100% wymaga odpowiednio więcej pkt doświadczenia niż doszkalanie wcześniejsze, czy też zasada, że im bardziej doświadczona załoga, tym więcej exp potrzebne na kolejny poziom dotyczy tylko nowych umiejętności (każde kolejne wbijanie z 90 na 100% dośw. wymaga tyle samo pkt doświadczenia) ?

[Kerigun 0]

Dnia 18.05.2012 o 09:42, Dux napisał:

/CIACH/

Z tego co mi wiadomo to nie, przejście z 90% do 100% podstawowych umiejętności załogi zawsze potrzebuje tyle samo doświadczenia niezależnie od ilości dodatkowych umiejętności.

[PrimitiveHuman 0]

Z moich obserwacji wynika, że tylko podstawowe doświadczenie jest ujmowane podczas przeszkalania. Perki/umiejętności są statyczne, niezależnie od pojazdu jaka dana załoga prowadzi (oczywiście są dopiero zaliczane przy 100% wyszkolenia załogi, nawet jeśli masz 3 wymaksowane).

[meryphillia 3]

Your account has been blocked till 20.05.2012 08:10.

;D

Wiedzcie teraz, że jednak jest jakiś limit strzelania do noobów po własnej stronie. ;D

[Dux 0]

Dnia 19.05.2012 o 08:32, meryphillia napisał:

Your account has been blocked till 20.05.2012 08:10.

;D

Wiedzcie teraz, że jednak jest jakiś limit strzelania do noobów po własnej stronie. ;D

Ponoć najgorzej strzelać na capie. Przynajmnie tak to wynikało z jednej z niedawnych dyskusji na forum WoT. Choć nie zrozumiałem do końca o czyj cap chodziło:P Ale chyba swój. Zdaje się, że ów automat od banowania zakłada z góry, że strzał do swojego, w swojej bazie co do zasady jest celowy :)

[meryphillia 3]

Na odwrót chyba.

Zabiłem parę bitew wcześniej trzy własne arty nie byłem nawet niebbieski.

A BANa wyłapałem za wpier ubicie jednegoz dwóch jemiołów w light tankach którzy strzelali do siebie (w plutonie byli) plus ( i to chyba było głownym wyznacznikiem BANa) ubicie su-152 który nie reagował na komende ''no cap" gdzie został jeden wrogi czolg. Zdjąłem go gdy miał nabite cos około 70% capa. :D
Zaświeciłem się na niebiesko,a po bitwie musiałem logowac się na zapasowe konto 9z czasów bety jeszcze). :D

BTW szczere współczucie dla początkujących.
Nie wytrzymałem i nawet na te 24h wziałem premke na kocie na którym pewnie zagram znowu jak tymczasowego BANa wyłapie, bo liczenia każdego kredytu jest nie na moje nerwy. :D

[Mercuror 0]

Czyli z opisu wynika, że automat działa perfekcyjnie. Szkoda, że tylko konto, a nie całe IP.

[Dux 0]

Trzeba tylko pamiętać, że drugi ban za TK jest juz dłuższy, a trzeci już chyba (jak nie to czwarty) perma :P

[meryphillia 3]

Zaczął działać...
Ewentualnie przekroczyłem limit ubitych kretynów po swojej stronie, bo łącznie od poczatku release będzie to spokojnie ponad 100 pojazdów.

Poza tym debil wchodzący z drugim debilem w plutonie i strzelający po starcie nawzajem do siebie sa osłabieniem drużyny.
Dlatego moim zadaniem jest eliminacja takich ułomów, by wrócili sobie do battlefielda i dali spokój z Wot''em.

[Heimdallr 0]

Gdzieś czytałem o tym, że zapraszając kogoś do plutonu można taką osobę bezkarnie zabić i nawet jeśli się to zrobi x razy z rzędu to i tak nie powinno być konsekwencji.

Co do TK osób ''osłabiających'' drużynę to chcąc odmierzyć sprawiedliwość sam staniesz się jej ofiarą. IMO w zbyt wielu sytuacjach bierzesz się za zabijanie swoich. System widocznie myśli podobnie.

[meryphillia 3]

Dnia 19.05.2012 o 12:55, Heimdallr napisał:

Gdzieś czytałem o tym, że zapraszając kogoś do plutonu można taką osobę bezkarnie zabić
i nawet jeśli się to zrobi x razy z rzędu to i tak nie powinno być konsekwencji.

Oczywiście.
Ale takie coś to sobie mozna praktykować w bitwie treningowej czy na sam koniec bitwy, a nie na poczatku. nie dośc że dwóch kretynów zajmuje dwamiejsca dla potencjalnych oagrnietych graczy, to jeszcze na dzień dobry zamiast grać, to w siebie strzelają lejąc na resztę...

Co do moich zapedów, to fakt, czasami niewiele wystarczyło by mnei sprowokowac, ale widzę że niestety bedę musiał nieco powstrzymać swoje zapędy. ;D

[Mercuror 0]

Pan krzyżowiec widzę. Tylko po co atakować ludzi, którzy strzelają do siebie, a nie do innych? Albo ludzi, którzy chcą zdobyć expa i kasę zajmując bazę? Bo co, bo tobie się chce samemu nabić postęp na ostatnim czołgu?

Takie zachowanie ma tylko jedno określenie i adekwatne do jego poziomu akcje zostały podjęte i mam nadzieję, że będą one kontynuowane. To właśnie ty wracaj sobie do BFa i zabijaj członków swojej drużyny w imię Jedynej Słusznej Idei.

[Hydro2 0]

Dnia 19.05.2012 o 11:11, meryphillia napisał:

do siebie (w plutonie byli) plus ( i to chyba było głownym wyznacznikiem BANa) ubicie
su-152 który nie reagował na komende ''no cap" gdzie został jeden wrogi czolg. Zdjąłem
go gdy miał nabite cos około 70% capa. :D

Ale pewnie wiesz, że za cap jest więcej expa i kredytów? Więc ban działa dobrze

[dark_master 0]

Dnia 19.05.2012 o 13:27, Mercuror napisał:

amen.

[meryphillia 3]

Dnia 19.05.2012 o 13:27, Mercuror napisał:

Pan krzyżowiec widzę. Tylko po co atakować ludzi, którzy strzelają do siebie, a nie do
innych? Albo ludzi, którzy chcą zdobyć expa i kasę zajmując bazę? Bo co, bo tobie się
chce samemu nabić postęp na ostatnim czołgu?

Nie mam nic przeciwko capowaniu.
Ale jesli po męcącej walce zostajemy w 7 na 1, którego znamy lokalizację i wiemy, że jest ledwo żywy, to czemu dziada nie ubić?
To właśnie wtdy capujący jest egoistycznym matołem, bo bonus za capowanie dostaje tylko on, a nie cały team.
A skoro ktoś kilka razy grzecznie prosi o zjechanie z capa, to należałoby posłuchać.
Tym bardziej, że ów typ naciskając [bitwa] nagle zorientował się że ma coś do zrobienia i dołączył do walkipo 8 minutach, gdy już jechaliśmy wszyscy na bazę dobijać resztki wroga...

Zresztą nie mam nawet zamiaru się tłumaczyć.
Karałem niemotnych graczy za drobniejsze uchybienia od mojego punktu widzenia. ]:> ;D

[pkapis 0]

Dnia 19.05.2012 o 13:51, meryphillia napisał:

Nie mam nic przeciwko capowaniu.
Ale jesli po męcącej walce zostajemy w 7 na 1, którego znamy lokalizację i wiemy, że
jest ledwo żywy, to czemu dziada nie ubić?

A czemu go ubijać? Zwłaszcza, jeśli walczył dobrze, po diabła mu nabijać koszty? I tak już wygraliście.

Dnia 19.05.2012 o 13:51, meryphillia napisał:

To właśnie wtdy capujący jest egoistycznym matołem, bo bonus za capowanie dostaje tylko
on, a nie cały team.

No patrz, a jak przestanie capować, a ty zdejmiesz tego ostatniego, to bonus za zabicie wroga dostaniesz tylko ty, a nie cały team. Coś mówiłeś o egoistycznych matołach?

Dnia 19.05.2012 o 13:51, meryphillia napisał:

A skoro ktoś kilka razy grzecznie prosi o zjechanie z capa, to należałoby posłuchać.

Nie. Jeśli ktoś grzecznie prosi o zjechanie z capa to najwyżej można posłuchać. Ale równie dobrze można to olać i zakończyć bitwę.

Dnia 19.05.2012 o 13:51, meryphillia napisał:

Tym bardziej, że ów typ naciskając [bitwa] nagle zorientował się że ma coś do zrobienia
i dołączył do walkipo 8 minutach, gdy już jechaliśmy wszyscy na bazę dobijać resztki
wroga...

Może tak było. A może tak jak ja parę razy miał pecha i najpierw bitwa mu się długo ładowała, a jak już do niej wszedł to gra się wykrzaczała? Daje się wtedy jeszcze dołączyć ale ze sporym opóźnieniem.

Dnia 19.05.2012 o 13:51, meryphillia napisał:

Zresztą nie mam nawet zamiaru się tłumaczyć.
Karałem niemotnych graczy za drobniejsze uchybienia od mojego punktu widzenia. ]:>

I dlatego już parę razy byłeś oznaczany jako TK, dostałeś bana, a jeśli nie zmienisz podejścia, to w pewnym momencie dostaniesz permanentnego i wszystkie te zdobyte pojazdy pójdą się walić.
Mnie też się zdarzyło parę razy ubić swoich, ale musieli mi zdrowo zaleźć za skórę. Zwłaszcza od czasu gdy jest nowy system raportowania, można to zrobić bardzo prosto.