Zaloguj się, aby obserwować  
modestvermin

Wiedźmin (The Witcher) - temat ogólny

31506 postów w tym temacie

Dnia 28.08.2011 o 22:19, Lfdracon napisał:

Nie wiem z jakiego powodu, ale nie mogę wczytać u siebie tego save''a. Gra uznaje go
za uszkodzony...

Może macie inne wersje gry. Tzn. ktoś ma tam spachowaną lepiej itp. albo jeden ma wersje rozszerzoną a drugi nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wyłączyć można jednym kliknięciem, pod warunkiem że masz wersję 1.4 lub wyższą. A żeby automatycznie się nadpisywały, to chyba niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 12.10.2011 o 19:15, zerohunter napisał:

Jak nazywał się koleś który skupował broszki salamandry?

Leuvaarden

Dnia 12.10.2011 o 19:15, zerohunter napisał:

I z tą zbroją, to mam 1 kawałek, jeszcze coś w tym akcie? (IV)

Teraz nic więcej, cała reszta w akcie V.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jako że przeszłam Wiedźmina 2 wszerz i wzdłuż (a czasami nawet wgłąb) postanowiłam wrócić na stare śmieci.
No i spotkał mnie zabawny bug. Gdy Geralt po raz pierwszy schodzi z Leo do Laboratorium w Kaer Morhen nie włącza mi się animacja przedstawiająca rozmowę Azara Javeda z Magistrem, natomiast mogę sobie swobodnie wejść do Laboratorium i wyrżnąć wszystkie Salamandry z Javedem włącznie :-)
Na prawdę nie wiem po co Wiesio ciągnął się przez pół świata, a następnie wyciął w pień znaczną część mieszkańców Wizimy i okolic. Mi osobiście wystarczył Prolog.
Co prawda został jeszcze Wielki Mistrz, kto wie może czeka w sali głównej zamku?

Szkoda tylko, że nie mogę wyjść z podziemi :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ktoś kto wymyślił pojedynek z Bestią w I rozdziale z całą pewnością nigdy w tę grę nie grał. Ktoś kto napisał poradnik do tej gry również z całą pewnością w tę grę nie grał.

Ten pojedynek to stek nieprzemyślanych i kompletnie nie zbalansowanych bzdur.
-gra zapisuje się przed dłuuugą rozmową z mieszkańcami i filmikiem. Trzeba przeklikać się milion razy co jest trochę irytujące kiedy podchodzisz do pojedynku setny raz
-"poradnik" radzi żeby wypić mikstury przed pojedynkiem. Wow, sam na to wpadłem, fajnie. Tylko szkoda, że działanie WSZYSTKICH mikstur, ulepszaczy miecza znika na początku wallki, czysty debilizm. W trakcie walki ciężko jest cokolwiek zażyć bo od razu zostajesz zagryziony ze wszystkich stron.
- okrąg z ognia gówno oznacza, w paru miejscach wystarczy, że zbliżysz się do niego na 4 metry a już jesteś w jego zasięgu
-wychodzą w tym miejscu wszelkie idiotyzmy systemu walki, Geralt wlecze się żółwim tempem aby zadać cios bo musi podejść od wroga od konkretnej strony, inna postać blokuje mu drogę (bo zajmuje w rzeczywistości 3x tyle miejsca co powinna), przez co zamiast siec dostaje po dupie
- jakiś chory system obrażeń(Bestia odzyskuje zdrowie po zabiciu wszystkich barghestów, to co do cholery, mam walczyć dobrze, ale nie za dobrze żeby nie uszkodzić przypadkiem ostatniego pieska...)
-mdląca Abigail, absolutnie nie da się o nią dbać w tym labiryncie niewidzialnych kręgu i zasięgu wrogów, można liczyć tylko na farta, że jakimś cudem pozbywać się będziesz tych wrogów którzy postanowią ją w danym momencie ugryźć
-i najlepsze- choćbyś nie wiem jak dokładnie "wklikiwał" się w rytm walki Bestia w końcu sprawi że Geralt dostanie bólu zatok i będzie się trzymał za czerep czekając na śmierć (uciec się właściwie nie da bo jak już wspomniałem wrogów otacza niewidzialne pole siłowe i da się ich obejść jedynie 3 metrowym łukiem).

Kiedy grałem pierwszy raz nie miałem absolutnie żadnych problemów na tym etapie. Za drugim razem skończyłem swoją zabawę na tym wspaniałym bossie, ale sądziłem, że niepotrzebnie wziąłem najwyższy poziom trudności. Teraz grę zaczynam 3 raz na normalnym i nie mogę sobie za cholerę dać sobie z tym razy - nie wiem jakim cudem przeszedłem to wcześniej. Pewnie sprawka nowych patchy...

Zna ktoś jakiś dobry sposób na przejście tego steku bzdur jakim jest walka z Bestią?

PS Zaznaczyć należy, że wszystko co spotyka gracza wcześniej jest dziecinnie łatwe. Przez cały pierwszy akt i prolog zginąłem może ze 2 razy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tjaaa, no i już po wszystkim...

Wystarczyło cierpliwie próbować tysiąc razy aż gra wylosuje, że po tym jednym Aardzie Bestia zostanie oszołomiona i pozwoli się zabić jednym ciosem. Zaprawdę świetnie zrobiony boss.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

No lol:D

Mnie tam np. zastanawia, skoro Triss była taka zajebista, to nie mogła teleportować pozostałych wiedźminów do Temerii?

Tak ogólnie to ukończyłem niedawno grę, i mnie zastanawia ta kwestia, na moje nieszczęście usunąłem też grę nie grając w dodatkowe przygody, jak przywrócenie systemu nie pomoże to nie instaluje tego jeszcze raz, nie mam ochoty 3 godzin updateować grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2011 o 10:45, zerohunter napisał:

Mnie tam np. zastanawia, skoro Triss była taka zajebista, to nie mogła teleportować pozostałych wiedźminów do Temerii?

Triss nie teleportowała do Temerii nikogo poza samą sobą. To, że coś czuje do Geralta, nie znaczy, że będzie go niańczyć "wskakuj Geraltusiu w teleport, bo Cię dupka będzie bolała po paru dniach w siodle". Triss teleportowała się prawdopodobnie od razu do swojego mieszkania w Handlowej, podczas gdy Geralt , dojechawszy z Kaer Morhen do obrzeży Wyzimy, musi załatwić cały ten cyrk z Bestią. A inni wiedźmini pojechali do innych królestw północnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2011 o 12:18, zerohunter napisał:

Źle zrozumiałeś, chodzi mi o to, że jak już zaczaili gdzie jest Salamandra i spółka,
to Triss mogła teleportować pozostałych wiedźminów do Temerii żeby pomogli.

Ta "logika" wynika już z samego stylu rozgrywki... to nie Wiedźmin: Brotherhood, żebyśmy mieli pod sobą całą zgraję wiedźminów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.10.2011 o 10:45, zerohunter napisał:


Mnie tam np. zastanawia, skoro Triss była taka zajebista, to nie mogła teleportować pozostałych
wiedźminów do Temerii?

Jeżeli się nie mylę to z sagi dowiadujemy się, że Geralt nie ufa czarodziejskim teleportom i woli podróżować konwencjonalnymi sposobami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować