moro100

Piractwo

10635 postów w tym temacie

to już jest przegięcie z tymi modami :/ przecierz jeżeli kupię oryginalną grę w sklepie za 100zł to powinienem mieć prawo zrobić z nią co bede chciał... np dorzucić jakieś inne auto czy nową postać itp. przecierz jak kupię BigMc w Mc Donalds jeżeli doleję do niego więcej "swojego" sosu to nawet zjem z wiekszą przyjemnością podobnie z grą jeżeli dorzuce do gry coś extra będzie mi się jeszcze lepiej grało. Zatanawia mnie jeszcze co mówi prawo o kodach?? czy też są nielegalne?? w końcu to też jest w pewnym stopniu modyfikacja w grze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Po za tym jeszcze pare słów o piractwie... Każdy kto ściągnie z neta taką kopię nie czuje się tak jak ktoś kto ją kupił oryginalną w sklepie za swoje ciężko uzbierane pieniądze... Niedocenia tej gry i nieszanuje jej twórcy ma wszystko w d... pobawi się nią pare godzin i pomyśli że jest głupia bo nie może przejść jednej misji... Odrazu szuka nową i ściąga inną... Właściciel oryyginału najpierw zaznajamia się z pudełkiem, i innymi duperelami... Gdy zaczyna zabawę czuje sukces i jest szczęśiwy że ma kolejne fajne pudełko na półce :) starannie wykonuje karzdą misję, planuje, zastanawia się jak przejść kolejną gdy nieudaje mu się gra tak długo az to przejdzie bo wie że wydał za to ciężko uzbierane pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 31.07.2009 o 18:44, Kolumbiadek napisał:

Pobieranie jest legalne, lecz udostępnianie już nie, a pobierając jednocześnie udostępniasz.

polskie prawo jest do dupy wszystko jest tak zagmatwane i pomieszane powinno być wszystko jasno zapisane aby ciemny lud nie musiał nad tym długo myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 07:13, mariowsad napisał:

/.../

Przede wszystkim kody to są błędy jakie Twórcy znaleźli w trakcie testowania swojej produkcji. Potem jak wiedzą co jest przyczyną eliminują błąd i zostawiają swego rodzaju furtkę w postaci kodu po wpisania którego w odpowiedniej formie możesz wywołać ten "błąd".
Niektórzy dają bardzo obszerne narzędzia moderskie do swojej gry, a nawet jak tego nie robi to arena moderska istnieje. Więc też nie wiem skąd Ci się to urwało.

Opis zadowolonego z gracza zakupu też nie wiem skąd ;P
Ja mam gdzieś pudełko. Tu mi się podobają gry na playa. Po prostu takie mini dvd i tyle. Dawać mi płytę. No i trzyma się ona porządnie a nie jak większość płyt zapakowane w pudełka kręci się i wyciągasz już porysowaną grę oO.
A jak nie mogę przejść jakiejś misji to zaglądam do netu by mi powiedział co mam zrobić jak już zbyt długo sie męczę, no chyba, że to brak mych umiejętności (np. refleksu w strzelaninach) a nie zagadka logiczno spostrzegawcza ;P
I ja często nie czuje tego sukcesu tylko płacze nad kolejnymi zmarnowanymi pieniędzmi...

Hm... Może dlatego coraz mniej chce mi się grać. Pozdro ludzie! Nie musicie odpisywać jak nie chcecie ja powiedziałem co chciałem, nabiłem posta i uciekam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Tak się martwię o...kolegę. Ściąga tak średnio jedną dyskografie zespołu na 2 tygodnie, to będzie z 800mb. Czy dużo ryzykuje? Jakiej wysokości to są kary?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kilkaset PLN za jeden utwór muzyczny, nie wiem dokładnie ile - w zależności od tego jak producent muz. wyceni swoje straty.
W każdym razie sporo. Kasą bym się nie przejmował, najgorszy jest wpis do rejestru sądowego o karalności (ciężej np. znaleźć później pracę).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2009 o 15:45, lothar-mb napisał:

Kilkaset PLN za jeden utwór muzyczny, nie wiem dokładnie ile - w zależności od tego jak
producent muz. wyceni swoje straty.
W każdym razie sporo. Kasą bym się nie przejmował, najgorszy jest wpis do rejestru sądowego
o karalności (ciężej np. znaleźć później pracę).


A ile można ściągać, zanim się kto zorientuje? Ah, jak ja nie lubię piractwa ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2009 o 15:40, Woo-Cash napisał:

Tak się martwię o...kolegę. Ściąga tak średnio jedną dyskografie zespołu na 2 tygodnie,
to będzie z 800mb. Czy dużo ryzykuje? Jakiej wysokości to są kary?


Kara to zdaje się 5-cio krotność wartości płyty albo utworu (zazwyczaj liczy się chyba ok 3PLN), no a jak stwierdzą że czerpie z tego korzyści materialne to chyba nawet do 3 lat pozbawienia wolności. A to kiedy się zorientują to różnie bywa, zależy jak bardzo chcą się uwziąć, zazwyczaj patrzą jak dużo ktoś udostępnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą czasem jednak coniektórzy, powtarzam, coniektórzy piraci mają rację. Nie mówię że piractwo jest dobre czy coś w tym stylu. Ostatnio dystrybutorzy filmowi odwalili maniane i w kinach polskich nie obejrzymy takich obrazów jak Moon, Pandorum, Splice czy Ninja Assasin - logiczne jest że masa ludzi chcących to obejrzeć po prostu ściągnie, i sporo osób zrobi to nie dlatego że po prostu zawsze piraci filmy ale dlatego że nie dano im możliwości zapłacić za seans filmu na który bardzo chcieli iść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2009 o 15:40, Woo-Cash napisał:

Tak się martwię o...kolegę. Ściąga tak średnio jedną dyskografie zespołu na 2 tygodnie,
to będzie z 800mb. Czy dużo ryzykuje? Jakiej wysokości to są kary?


W Polsce, to co najwyżej ryzykuje migrenę niestety, dlatego tez mniej więcej jest takie przyzwolenie do ściągania muzyki, bowiem realnie nikomu nic za to nie grozi.

Co prawda w ostatnim raporcie cyfrowego rynku muzycznego, dość mocno jajogłowcy od koncernów ostro piały na skale piractwa w Europie Wschodniej i prawdopodobnie wkrótce EU ostro nas pociśnie za brak respektowania praw autorskich... errr... znaczy za brak uległości w płaceniu tym szujom z koncernów muzycznych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 03.08.2009 o 07:20, mariowsad napisał:

Po za tym jeszcze pare słów o piractwie... Każdy kto ściągnie z neta taką kopię nie czuje
się tak jak ktoś kto ją kupił oryginalną w sklepie za swoje ciężko uzbierane pieniądze...
Niedocenia tej gry i nieszanuje jej twórcy ma wszystko w d... pobawi się nią pare godzin
i pomyśli że jest głupia bo nie może przejść jednej misji... Odrazu szuka nową i ściąga
inną... Właściciel oryyginału najpierw zaznajamia się z pudełkiem, i innymi duperelami...
Gdy zaczyna zabawę czuje sukces i jest szczęśiwy że ma kolejne fajne pudełko na półce
:) starannie wykonuje karzdą misję, planuje, zastanawia się jak przejść kolejną gdy nieudaje
mu się gra tak długo az to przejdzie bo wie że wydał za to ciężko uzbierane pieniądze...

Właśnie, ja mam hobby również, kolekcjonowanie gier. :)
Jestem dumny z tego, że nie piracę, a jak ktoś widzi ile mam gier, ba! że wszystkie są oryginalne to prawie mdleje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mogę sprzedać gry z różnych czasopism, czy w jakimś stopniu naruszę prawo?

Tzn. na gazetach często jest napisane, że "płyta stanowi integralną część pisma i nie może być sprzedawana oddzielnie"... To mnie ciekawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2009 o 18:55, meryphillia napisał:

Co prawda w ostatnim raporcie cyfrowego rynku muzycznego, dość mocno jajogłowcy od koncernów
ostro piały na skale piractwa w Europie Wschodniej i prawdopodobnie wkrótce EU ostro
nas pociśnie za brak respektowania praw autorskich... errr... znaczy za brak uległości
w płaceniu tym szujom z koncernów muzycznych...


wlasnie, dopoki zlodziejskie bandy typu zaiks beda mialy na 50% zysku ze sprzedanej plyty audio - to bedzie piractwo. nikt nie lubi oddawac nic zlodzieja - cale szczescie ze czesc niezlych kapel wydaje plyty we wlasnym zakresie - ceny wtedy oscyluja w granicy 30pln, a nie 70.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie. Załóżmy, że znalazłem jakiś utwór na wrzuta.pl i go sobie tam odsłuchałem. Ten się oczywiście dokądś musiał ściągnąć (inaczej bym go nie odsłuchał), a więc mam go na dysku i mogę sobie z nim zrobić co chcę. Zatem czy jestem piratem? Czy ukradłem ten utwór?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2009 o 13:54, Chaotizz napisał:

Mogę sprzedać gry z różnych czasopism, czy w jakimś stopniu naruszę prawo?

Tzn. na gazetach często jest napisane, że "płyta stanowi integralną część pisma i nie
może być sprzedawana oddzielnie"... To mnie ciekawi.

To nie dotyczy sprzedaży w tzw. drugi obiegu. Więc jeśli masz sklep i stoisko prasowe, to nie możesz sobie ot tak samych płytek sprzedawać, ale jeśli jesteś jakimś anonimowym allegrowiczem który kupił czasopismo, przeczytał je i chce je sobie zachować do kolekcji, albo je poprostu wywalił, ale ma ochotę sprzedać płytki to możesz to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nurtuje mnie pewna sprawa.
Otóż ostatnimi czasy często podejmowano dyskusje nt legalności pobieranych z sieci MP-trójek. Na ich podstawie można stwierdzić, że legalne jest pobieranie utworów tylko na własny użytek - bez udostępniania ich innym.
Potem poruszono kwestię sieci P2P - pobierasz mp3, niby wszystko ok, chcesz tylko posłuchać i zrzucić na odtwarzacz. Tylko jest jeden problem - pobierając, udostępniasz. Czyli to, co teoretycznie wydawało się być zgodne z prawem, w rzeczywistości takim nie jest.
I właśnie tu pojawia się pytanie - jak to jest z pobieraniem muzyki z serwisów typu RapidShare ? Legalne, czy raczej nie ? ( chodzi oczywiście o zasysanie plików na "własny użytek" )
Zdaję sobie sprawę z tego, że to pytanie pojawiło się na stronach tego tematu około miliona razy, toteż proszę o wyrozumiałość ;)
Z góry dzięki za odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2009 o 00:25, luq napisał:

Z góry dzięki za odp.


Więc powtórzę to po raz kolejny...

Pobieranie jakichkolwiek empetruch nie objętych licencją Creative Commons czy ogólnie udostępnionych do wolnej dystrybucji (trafiają się takie, szczególnie stare nagrania muzyki klasycznej) jest piractwem, o ile nie robi się tego za pośrednictwem legalnych dystrybutorów u których pliki .mp3 zwyczajnie się kupuje (beatport, itunes itp).

Mit o legalności ściągania z rapidshare, na 24 godziny czy bez udostępniania jest tylko mitem i w chwili jakiejkolwiek kontroli nośnika zawierającego pliki ściągnięte w taki sposób, z pewnością mielibyśmy problemy.

W Polsce sprawa jest na tyle głupia, że istnieje niejako publiczne przyzwolenie na piractwo i takie sprawy rozchodzą się po kościach, ale możemy mieć niefarta i wtedy udowodnienie nawet i legalności tych plików (gdy faktycznie są legalne) może być problemem, znając naszą Policję i sądy chcące wykazać się statystykami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.08.2009 o 14:35, Maciejas napisał:

Mam takie pytanie. Załóżmy, że znalazłem jakiś utwór na wrzuta.pl i go sobie tam odsłuchałem.
Ten się oczywiście dokądś musiał ściągnąć (inaczej bym go nie odsłuchał), a więc mam
go na dysku i mogę sobie z nim zrobić co chcę. Zatem czy jestem piratem? Czy ukradłem
ten utwór?

Wg. polskiego prawa ściąganie utworów (kopiowanie etc.) av do własnego użytku nie jest nielegalne. Nielegalne jest ich udostępnianie (pomijając tutaj najbliżesz otoczenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się