Zaloguj się, aby obserwować  
Konrad162

Kościół i nie tylko...

3800 postów w tym temacie

Dnia 29.07.2009 o 20:29, Citkowsky napisał:


Gwoli ścisłości to nie są moje przekonania o czym już wspominalem. ja należę do ,,gatunku"
wierzących rzadko praktykujących i nie wyobrażam sobie innego ślubu niż kościelny.


Nie ma żadnego takiego "gatunku" x.X Skoro określasz się jako "wierzącego", a nie praktykujesz i nie wyznajesz tego, w co wierzysz, to w to nie wierzysz. Jak bowiem inaczej możesz nie robić tego, co wg definicji Twojej wiary (a przynajmniej tej wiary, o której mówisz, że niby jest Twoja) da ci drugie życie w krainie mlekiem i miodem płynącej?
Skoro tego nie "praktykujesz" to nie jesteś wierzący. Proste.
I skończcie w ogóle z tym byciem "wierzącym na pokaz", bo tak to inaczej można nazwać. Albo ktoś jest wierzący w stu procentach i przyjmuje od wiary zarówno jej przywileje, jak i obowiązki, albo nie jest wierzący wcale. Proste? Logiczne? No, ja myślę, że tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2009 o 20:51, Mohair napisał:


>
> Gwoli ścisłości to nie są moje przekonania o czym już wspominalem. ja należę do
,,gatunku"
> wierzących rzadko praktykujących i nie wyobrażam sobie innego ślubu niż kościelny.


Nie ma żadnego takiego "gatunku" x.X Skoro określasz się jako "wierzącego", a nie praktykujesz
i nie wyznajesz tego, w co wierzysz, to w to nie wierzysz. Jak bowiem inaczej możesz
nie robić tego, co wg definicji Twojej wiary (a przynajmniej tej wiary, o której mówisz,
że niby jest Twoja) da ci drugie życie w krainie mlekiem i miodem płynącej?
Skoro tego nie "praktykujesz" to nie jesteś wierzący. Proste.
I skończcie w ogóle z tym byciem "wierzącym na pokaz", bo tak to inaczej można nazwać.
Albo ktoś jest wierzący w stu procentach i przyjmuje od wiary zarówno jej przywileje,
jak i obowiązki, albo nie jest wierzący wcale. Proste? Logiczne? No, ja myślę, że tak...


Proste, logiczne? niekoniecznie.

nadal nie możecie zrozumieć, że nie chodząc do kościoła co tydzien można być katolikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2009 o 20:51, Mohair napisał:

Albo ktoś jest wierzący w stu procentach i przyjmuje od wiary zarówno jej przywileje,
jak i obowiązki, albo nie jest wierzący wcale. Proste? Logiczne? No, ja myślę, że tak...

Lol, to już nie można wątpić?

@Citkowsky
"(któryś tam numer z kolei). Pamiętaj abyś dzień święty święcił." See you in hell my friend!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.07.2009 o 20:53, Citkowsky napisał:

nadal nie możecie zrozumieć, że nie chodząc do kościoła co tydzien można być katolikiem.



Nie można. Bo nie. Jak chcesz być katolikiem to do pewnych zasad się musisz stosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2009 o 20:53, Citkowsky napisał:

Proste, logiczne? niekoniecznie.

Ależ tak, wszystko jest proste, to ludzie wszystko kompikują:)

Dnia 29.07.2009 o 20:53, Citkowsky napisał:

nadal nie możecie zrozumieć, że nie chodząc do kościoła co tydzien można być katolikiem.

Ksiedza zpytaj, KK z pewnością sieę ciebie nie wyrzeknie z powodu "paru niedziel". Zwłaszcza mając na względzie twój ew ślub.
Inna sprawa, że skoro łamanie zasad sowjej wiary (katolicjiej, nie chrześcijańskiej) traktujesz tak jak pisałeś to nie zasługujesz na miano katolika. Ot i cała prawda.

BTW A w boga chociaż wierzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2009 o 21:42, zadymek napisał:

> Proste, logiczne? niekoniecznie.
Ależ tak, wszystko jest proste, to ludzie wszystko kompikują:)
> nadal nie możecie zrozumieć, że nie chodząc do kościoła co tydzien można być katolikiem.

Ksiedza zpytaj, KK z pewnością sieę ciebie nie wyrzeknie z powodu "paru niedziel". Zwłaszcza
mając na względzie twój ew ślub.
Inna sprawa, że skoro łamanie zasad sowjej wiary (katolicjiej, nie chrześcijańskiej)
traktujesz tak jak pisałeś to nie zasługujesz na miano katolika. Ot i cała prawda.

BTW A w boga chociaż wierzysz?



Nie powiem, że się często nad tym glęboko zastanawiam ale tak, wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 29.07.2009 o 21:45, Citkowsky napisał:

Nie powiem, że się często nad tym glęboko zastanawiam ale tak, wierze.

No to z uwagi na brak pełnego udziału w życiu współnoty wiernych możesz uchodzić co najwyżej za chrześcijanina, marny z ciebie katolik:)

PS Oczywiście mówisz o bogu chrześcijan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 29.07.2009 o 20:54, Miklak napisał:

Lol, to już nie można wątpić?


Osoba wątpiąca raczej nie określi siebie przymiotem opisującym członka danej wspólnoty religijnej, nie sądzisz?... Jak ktoś mówi o sobie, że jest "wierzącym (katolikiem), ale niepraktykującym" to z góry można odrzucić, że jest wątpiący.
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Część z tego ma sens, np podatki od nieruchomości, albo likwidacja dotacji dla Kościoła. Ale opodatkowanie darów na tacę to już przeginka. No cóż, u nas Kościół to taki polityczny temat tabu, więc żadna znacząca partia raczej tego nie ruszy... ale może kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Opodatkowanie ofiry? Trochę bez sensu. Nie można do końca opodatkować darowizny. Zresztą kto by sprawdzał jakie przychody ma parafia? Nie należy narzucać kontroli skarbowej wspólnotom sasiedzkim/religijym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

W pełni popieram projekt SLD. Szkoda, że rząd PO w obawie przed stratą poparcia nie chce słuchać dobrych rad lewicy. Takie rozwiązania powinny były zostać wprowadzone na samym początku, gdy tylko zaczął się kryzys, ale jak widać łatwiej oszczędzać na budżetówce i autostradach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2009 o 10:29, Tyler_D napisał:


Jak dla mnie to jest głupi pomysł. Przecież każdy ksiądz płaci podatki, w zależności od ilości wiernych na terenie danej parafii. Im więcej jest osób w parafii, tym więcej jest pieniędzy z tacy i większy jest podatek do zapłacenia, więc można by powiedzieć, że taca jest opodatkowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 18.08.2009 o 12:20, Piotrbov napisał:

> Hyhy.
>
> http://www.tvn24.pl/-1,1615172,0,1,sld-opodatkujmy-tace-i-biskupow,wiadomosc.html

>
> Czerwoni nie odpuszczają. ;-D

Jak dla mnie to jest głupi pomysł. Przecież każdy ksiądz płaci podatki, w zależności
od ilości wiernych na terenie danej parafii. Im więcej jest osób w parafii, tym więcej
jest pieniędzy z tacy i większy jest podatek do zapłacenia, więc można by powiedzieć,
że taca jest opodatkowana.

Dawanie na tace to darowizna.Poza tym te pieniądze już były opodatkowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 11:14, jakoktochce napisał:

Pomysł dobry ale z prawicowym rządem nie przejdzie a szkoda.
Najlepiej samemu oszczędzać i nic na tacę nie rzucać.


Prawicowy rząd? Gdzie, bo chyba żyjemy w innych krajach xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 11:46, Budo napisał:

Prawicowy rząd? Gdzie, bo chyba żyjemy w innych krajach xD

Budo, objawiłeś mi się z rana jako światełko nadziei w tym kraju :D. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze ludzie, którzy widzą rząd takim jaki jest naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 11:14, jakoktochce napisał:

Pomysł dobry ale z prawicowym rządem nie przejdzie a szkoda.
Najlepiej samemu oszczędzać i nic na tacę nie rzucać.


Tak, za to "lewica" dużo zrobi, jak za Millera i jego kolesiów.

Politycy powinni zająć się edukacją, żeby kolejne reformy nie powodowały olbrzymich zmian w podręcznikach, żeby rodzice co roku nie musieli kupować nówek dla swoich dzieci, żeby mogli odsprzedać książki za rok, żeby służba zdrowia służyła pacjentowi, żeby wojsko było dobrze uzbrojone, żebym nie musiał płacić podatku od podatku do podatku czegoś tam, żeby poświęcili swoje ciepłe posadki, immunitety, przywileje, senat, urząd prezydenta, swoje wielkie kancelarie i pałacyki, ośrodki wypoczynkowe. Na prawdę wtedy uzbierają te miliardy. Po co opodatkowywać znowu tacę? Daję na tacę to moja sprawa, nie jesteś katolikiem to po co się tego czepiasz? Nie twoje pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 19.08.2009 o 12:14, Galadin napisał:

Po co opodatkowywać znowu tacę? Daję na tacę to moja sprawa, nie jesteś
katolikiem to po co się tego czepiasz? Nie twoje pieniądze.

Taa... ale od państwa to Kościół chętnie by brał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować