Dragon Age

[Orionov 0]

Dnia 24.03.2010 o 21:39, Dexter_McAaron napisał:

...

Spoiler

i zostaje "wędrownym pijakiem" :P Tak nie cierpię beksy, że z radością bym go zobaczył
w tej roli.

Ja tam go lubię... I żałuję, że

Spoiler

ocaliłem Loghaina

Praktycznie całą grę przeszedłem w teamie Wynne-Morrigan-Alistar i ja. W ogóle to muszę się zebrać żeby znowu ja ukończyć, ogarnąć innych towarzyszy i zakończenia ;p

[leartist 0]

Spoiler

No mnie też zasmuciło postępowanie Allistara... ale jak żądza zemsty zaślepia mu oczy i się burzy oraz fochuje na wszystkich to niech spada polować na gołębie. Loghenowi mogę nie ufać, ale generałem jest dobrym i trzymając go krótko na smyczy będzie korzystnym nabytkiem dla armii. W sumie po wygraniu z plagą można go zwolnić z obowiązków.. a Anora.. przecież i tak rzadziłą państwem Ferelden.. więc czemu ma nie kontynuować swoich rządów. :) Allister i tak nie chciał być królem. :D

[Gosu 0]

Zalezy jak na to spojrzec, wlacz sobie moze jeszcze raz filmik

Spoiler

jak zarzynaja Krola i Duncana, ja wtedy mialem ochote z miejsca zabryzgac druzyne krwia Loghena, prawie cala gre na to czekalem, wiec jak doszlo do tego momentu to nie ze wzgledu na Alistera, z mila checia wlasna postacia zabilem drania, chyba nawet jeszcze loada robilem zeby zobaczyc ta niewatpliwie przyjemna czesc gry jeszcze raz :>

[leartist 0]

Ja nie jestem taka. :P

Btw, dopatrzyłam się pewnego plusa w DAO, który jednocześnie jest minusem w Planescape. :) Otóż zlbiża się koniec gry.. a mi brakuje hajsu na pewne wypasione itemy. Właściwie to na 1 item (Kostur Lorda-Magistra w cudach Thedas).. a brakuje, bo mam w kufrze ze 100 niesprzedanych itemów. ;)

W Planescape na początku gry sępiłam i nie było mnie stac na głupi tatuaż za 250 golda, a pod koneic gry miałam 20tys i nie było co z tym zrobić... już od połowy PT kasa się mnożyła, a nie było na co ją wydawać.

Jestem przed walką z arcydemonem wciąż, 279/333 (83,8%) wpisów w kodeksie to dobry czy mizerny wynik?

[leartist 0]

Spoiler

a to czy gra skaluje poziom trudnosci przeciwnikow wraz z levelem doswiadczenia to nie jestem przekonana.. a jesli tak to na prawde jest fatalnie zbalansowany poziom trudności w tej grze :| :| bo wiekszosc bossow to pokonałam bez zadnych trudnosci i w sumie to może trzech bylo w miarę mocnych .. ogr w wieży ishl pokonany na .. 4-5lvl chyba, matka flemeth pokonana na 13lvl, sir cauthrien na 20lvl i ... chyba tyle :P Gaxkang był taki sobie, pokonałam go mając 17lvl

[leartist 0]

Ukończyłam DAO :D koniec zawracania wam głowy (chyba) :P

Trochę narzekań:

Spoiler

gra ma strasznie nierówny poziom trudnosci, plagę pomiotów, która zaatakowała Denerim rozwalałam 1 hitem, normalnie poziom trudnosci żenujący i zniechęcający... gdy trafiłam na kolejną lokację jednak, fort, to udało mi sieę ją przejść dopiero za 6tym podejściem

dużym utrudnieniem jest niedopracowanie gry:
- np rzucanie kuli ognia i innych obszarowych spelli na pochyłe płaszczyzny, schody itp często jest niewykonalne i postać musi znaleźć się na tej samej wysokosci na której jest target
- poskutkowało to takim incydentem, ze mój mag pobiegł w miejsce gdzie miał rzucic kulę ognia i.. rzucił ją :D śmierć na miejscu
- wojownicy mało tego, że przerywają atak, to jeszcze nie zawsze chcą pobiec do wroga na którego klikam, gdyż ó wróg znajduje sie w niedogodnym miejscu, ot np schody :D
-kamera również niczego nie ułątwia, w miejscu gdzie są wysokie obiekty, kamera co chwila zmienia oddalenie oraz uniemożliwia swobodną regulację
- również sterowanie jest troche irytujące, gdy kliknę miejsce na ziemi gdzie ma pobiec postać, toi czasem MUSI ona tam dobiec aby mozna bylo jej wydac kolejne polecenie... do tego wielu miejsc na ziemi w trybie TPP nie da sie zaznaczyć, które można kliknąć w izometrycznym.
Te narzekania dotyczą niektórych lokalizacji, głównie exteriorów zamku denerimczy głębokich ścieżek, już w pomieszczeniach sprawa wygląda lepiej, tam przeważnie jest płaska podłoga.

Ostatniego bossa udało mi się pokonać za drugim podejściem (za pierwszym było blisko) i przyznam że podobał mi się, a niesmak z ostatnich godzin gry osłodziły napisy końcowe. :P

Moje statystyki już po koronacji:
Level postaci: 23
56% gry
94% poznanego świata (achievement za odkryte wszystkie lokacje)
81h gameplaytime
2857 zabitych istot, w tym 1004 mrocznych pomiotów (achievement za 1k pomiotów)
1608 zainicjowanych rozmów (achievementy za perswazje i zastraszanie)
126 wykonanych questów (achiev. za 75% questów pobocznych)
42/88 achievementów i 835/1625pkt
760 zarobionych suwerenów
281/333 wpisów w kodeksie (84,4%)

[Ostrowiak 0]

Przejchodzone, 50 kilka % na liczniku (a dziwne, bo chyba z 90% questów).

Gra fajna, erpeżowata mocno, trąci czasem burgerem, Dostarcza. :)

[leartist 0]

Bo żeby odblokować 100% gry to trzeba przejść ją na wszystkie sposoby, tak jak z achievementami. Achiev. za poparcie Harrowmonda mam.. co wyklucza zdobycie achievementa za poparcie Bhelena.
% odkrytego świata ciekawe jak jest liczony. :)

Spoiler

Chyba jednak cofnę się jeszcze z save''em i wykonam pominięty przezemnie quest.. nie zabiłam smoka na szczycie i nie zrobiłam z niego zbroi.

[Abi_Dalzim 0]

Dnia 25.03.2010 o 17:07, Pupu2 napisał:

Achiev. za poparcie Harrowmonda mam.. co wyklucza zdobycie achievementa za poparcie Bhelena.

Można przecież zdobyć to osiągnięcie w następnej grze.

[windows00 0]

Dnia 25.03.2010 o 17:23, Abi_Dalzim napisał:

Można przecież zdobyć to osiągnięcie w następnej grze.

Można też zapisać stan przed decyzją, poprzeć jednego, a potem wczytać save i poprzeć drugiego.
Achievementy fabularne, to żaden problem. Kilkukrotnego przejścia wymagają osiągnięcia związane z rozwojem głównej postaci.

[leartist 0]

Wiem.. ale to sztuka dla sztuki. Nie jestem zalogowana w żadnej sieci, by się chwalić tymi achievementami przed kimś, nikt nie przegląda mojego wirtualnego konta. :)
Przydatne jest to natomiast przy kupowaniu książek odblokowujących specjalności. ;D Ah te bugi.

Btw, cofnęłam się 3h w grze, zanim wyruszyłam na plagę, udało mi się zabić dużego smoka, zrobić z jego łuski zbroję.. niestety za słaba jest by ją nosił którykolwiek z moich 3 wojowników. Również udało mi się zdobyć quest lojalnościowy od Wynne. :D

[Woo-Cash 0]

Zbliża mi się format kompa, a chciałbym zostawić sobie postać z podstawki na okazję Przebudzenia. Które pliki muszę skopiować z folderu characters?

[Ecko09 0]

Dnia 25.03.2010 o 18:33, Woo-Cash napisał:

Zbliża mi się format kompa, a chciałbym zostawić sobie postać z podstawki na okazję Przebudzenia.
Które pliki muszę skopiować z folderu characters?

Ja dla pewności bym cały folder characters skopiował.

[sirufok 1]

Dnia 25.03.2010 o 18:33, Woo-Cash napisał:

Zbliża mi się format kompa, a chciałbym zostawić sobie postać z podstawki na okazję Przebudzenia.
Które pliki muszę skopiować z folderu characters?

W folderze "characters" masz kolejny folder/y z nazwą Twojej postaci i wystarczy, że jego skopiujesz.
Przykładowo: Dokumenty\BioWare\Dragon Age\Characters\Marian
i kopiujesz folder Marian.

[Longer 0]

Skończyłem dzisiaj Przebudzenie. Zajęło mi to 16h więc aż tak źle nie było z długością. Na żadne bugi też nie trafiłem podczas grania. Ogólnie największy minus to, że gra była bardzo łatwa. żadnego wyzwania, można spokojnie zostawić swoją postać i towarzyszy i iść zrobić sobie kawę. Jeśli idzie o towarzyszy to warty uwagi jest tylko

Spoiler

Anders, Nathaniel i Oghren (teksty lepsze niż w podstawce)

, pozostali są tacy sobie. Kolejna wada to brak możliwości swobodnego rozmawiania z nimi, brakowało mi tego bardzo. Lokacje za to są o wiele lepiej wykonane niż w Początku, szczególnie

Spoiler

Czarne Mokradła i świetnie zrobione Kal’hirol.

Fabularnie jest średnio, początkowo wszystko wydaje się ciekawe ale czym dalej tym gorzej.

Spoiler

Szczególnie nie wykorzystano potencjał leżący w Architektu, bardzo ciekawa osóbka od której praktycznie wszystko się zaczęło a więcej o nim dowiadujemy się tuż przed samą walką.

Jeśli idzie o przeciwników to

Spoiler

najbardziej podobały mi się Dzieci (już w tej większej formie), jak dla mnie są to najciekawiej wyglądające maszkary w całym DA...świetnie prezentuje się też Matka Lęgu, większy szacunek miałem do niej niż do Arcydemona który w roli głównego bossa spisywał się słabo.

Jak dla mnie za klimat dałbym 7/10. Jednak za tą cenę obecnie to nie warto inwestować w dodatek.

[Grzech 1]

Dnia 25.03.2010 o 17:23, Abi_Dalzim napisał:

Można przecież zdobyć to osiągnięcie w następnej grze.

Można też wczytać zapis sprzed koronacji i wybrać Bhelena. Otrzymamy achievment, nie tracąc poprzedniego :)

EDIT: O, nie zauważyłem, że Windows już odpowiedział :P

EDIT 2: A czy Matka nie przypominała wam

Spoiler

Morr

?

[Ostrowiak 0]

Dnia 25.03.2010 o 22:36, Grzech napisał:

EDIT 2: A czy Matka nie przypominała wam

Spoiler

Morr

?

To chyba

Spoiler

Flemeth wróciła

[Grzech 1]

Dnia 25.03.2010 o 22:40, Ostrowiak napisał:

To chyba

Spoiler

Flemeth wróciła

Spoiler

Dałeś się Alistairowi przespać z Morri? Albo sam ją puknąłeś w Origins? Bo jest taka opcja zakończenia, że Arcydemon wskakuje, do jej dziecka, które zostało spłodzone. Wyjaśniałoby to, możliwość rodzenia dzieci, jej wygląd i postać Architekta.

No, ale tego dowiemy się w następnym dodatku/ części.

[Longer 0]

Dnia 25.03.2010 o 22:45, Grzech napisał:

> To chyba

Spoiler

Flemeth wróciła

Spoiler

Dałeś się Alistairowi przespać z Morri? Albo sam ją puknąłeś w Origins? Bo jest taka
opcja zakończenia, że Arcydemon wskakuje, do jej dziecka, które zostało spłodzone. Wyjaśniałoby
to, możliwość rodzenia dzieci, jej wygląd i postać Architekta.

A co ma tutaj

Spoiler

Architekt wspólnego? To on jest odpowiedzialny za Plagi. I raczej był już na długo przed Morrigan.

[Ostrowiak 0]

Dnia 25.03.2010 o 22:45, Grzech napisał:

No, ale tego dowiemy się w następnym dodatku/ części.

Telenowela mode on.