HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

A ja wybieram się na niego drugi raz. I nie chce się rozczarować jak ostatnio kiedy anulowano mi rezerwację (pisało na stronie ale odbieranie biletu 48h przed filmem to przesada :]). Chcę pojechać do krakowa do kina IMAX i jutro będę rezerwował bilety. Bilety trzeba odebrać na 2h przed filmem. U mnie nie będzie takiej możliwości. Myślicie że wszystko byłoby ok gdybym zajął miejsca a około 2h przed filmem zadzwonił żeby mi przedłużyli czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2010 o 22:25, Markush napisał:


> trylogia LoTR

LotR to nie trylogia jakby tak ściślej patrząc... ;\


Filmy są trylogią. Zresztą książka w większości wydań też, w Polsce były bodajże 3 wydania kiedy wydano ją prawidłowo w jednym tomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Holy Moly, Union w końcu pojął siłę rażenia specjalnej kamery Camerona. ^^

Mamy kolejnego wyznawcę, i słusznie.

Mnie jutro czeka seans numer dwa, a za jakiś czas kroi się włożenie kolejnych dwóch dyszek do kieszeni Jamesa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2010 o 22:25, Markush napisał:


> trylogia LoTR

LotR to nie trylogia jakby tak ściślej patrząc... ;\

Tzn? I ksiązki i film są trylogią. Silmarillion i Hobbit to juz nie Lotr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.01.2010 o 22:46, Starscream napisał:

Tzn? I ksiązki i film są trylogią. Silmarillion i Hobbit to juz nie Lotr:)


Książki zostały napisane jako jedna książka. Pierwotny wydawca podzielił ją na 3 tomy ze względów finansowych i nie pewności czy ktoś taki rodzaj prozy kupi. Potem większość wydawców poszła za ciosem i też wydawała Władcę w 3 tomach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2010 o 23:09, Nagaroth napisał:


> Tzn? I ksiązki i film są trylogią. Silmarillion i Hobbit to juz nie Lotr:)

Książki zostały napisane jako jedna książka. Pierwotny wydawca podzielił ją na 3 tomy
ze względów finansowych i nie pewności czy ktoś taki rodzaj prozy kupi. Potem większość
wydawców poszła za ciosem i też wydawała Władcę w 3 tomach.

Przyznam że nie wiedziałem o tym, dzięki za info

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A propos Avatara i jego sukcesu kasowego.

„Avatar” nigdzie na świecie nie miał poprzedzających premierę pokazów dla prasy

Pokazów próbnych też pewnie nie było.

I wszystko jasne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Były przedpremierówki. Nawet sama linka gdzieś wrzucałam jak to się na DRMie nacięli w kinach, bo nie mogli odpalić na pokazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 05.01.2010 o 18:00, Shlafrok napisał:

Dla tych którzy nie wiedzą i bardzo się starali żeby się nie domyśleć: Avatar dobił miliarda dolarów zysku w trzy
tygodnie (!!!), ustanawiając przy okazji rekord jeśli chodzi o czas osiągnięcia tego progu.

Strasznie szybko stuknął ten miliard. Pewnie nawet sam Cameron jest tym zaskoczony. Jak tak dalej pójdzie to za niecały miesiąc film przebije zyskiem Titanica i zostanie oficjalnie najbardziej kasowym filmem wszech czasów. Z podkreśleniem słowa ''''oficjalnie'''', bo jak wiadomo nieoficjalnie najbardziej kasowym filmem w historii kina jest ''''Przeminęło z wiatrem'''' który od momentu premiery w 1939 roku zarobił (podobno) ok. 2,4 miliarda dolarów. Jestem bardzo ciekaw czy Avatarowi uda się przebić ten godny podziwu wynik.

@UnionPacific

Dnia 05.01.2010 o 18:00, Shlafrok napisał:

I stwierdzam że film jest w kosmos i dalej aż do Tatooine. Od ostatnich 10 lat nie przypominam sobie lepszego.

No to wychodzi na to, że bardzo mało widziałeś dobrych filmów z ostatniej dekady. Bardzo mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2010 o 22:44, Nagaroth napisał:

Filmy są trylogią. Zresztą książka w większości wydań też, w Polsce były bodajże 3 wydania kiedy wydano ją prawidłowo w jednym tomie.

Nie trylogią, tylko trzytomowym wydaniem. Film również jest trzyczęściowy.
Poczytaj co to znaczy trylogia
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=trylogia
a potem spróbuj namówić kogoś aby przeczytał sobie wyłącznie sam tom II powieści (lub obejrzał wyłącznie II cześć filmu).
Dla porównania: Drugą część trylogii Sinkiewicza, czyli sam "Potop" możesz przeczytać bez żadnego problemu, nie znając pozostałych części.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 01:46, A-cis napisał:

Nie trylogią, tylko trzytomowym wydaniem. Film również jest trzyczęściowy.
Poczytaj co to znaczy trylogia
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=trylogia
a potem spróbuj namówić kogoś aby przeczytał sobie wyłącznie sam tom II powieści (lub
obejrzał wyłącznie II cześć filmu).
Dla porównania: Drugą część trylogii Sinkiewicza, czyli sam "Potop" możesz przeczytać
bez żadnego problemu, nie znając pozostałych części.


W pełni się zgadzam. Co więcej - propozycja "pocięcia" Władcy wyszła od wydawcy, nie była to inicjatywa samego Tolkiena.

Niemniej w odniesieniu do tej książki przyjęło się używać określenia "trylogia Tolkiena".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.01.2010 o 22:25, Markush napisał:

patrząc tak dwa lata wstecz znajdę ci multum filmów o niebo lepszych od tego całego Hypatara.


No, to słuchamy. Na początek wystarczy 10.
;] (/czytamy)

->Dark Sebat
Podobno szacowane zyski sięgają, przy umiarkowanie optymistycznych szacunkach, 4 mld dolców (źródła niestety nie podam, chyba że troszkę bym poszperał w necie). Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę wyższe ceny biletów i takie tam, ale nie ma to większego znaczenia, bo przebicie Titanica to tylko kwestia czasu i to niezależnie od tego, jak sobie przeliczymy zyski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 16:27, UnionPacific napisał:

Nie przypominam sobie bym jakikolwiek film sprzed lat tak dobrze oglądał.

Oglądalność nie świadczy o jakości filmu.
Wygląda na to, że naprawdę mało filmów ostatnio oglądałeś. Albo oglądasz tylko i wyłącznie filmy (za przeproszeniem) dla mas, na promocję, których idą dziesiątki, jeśli nie setki milionów dolarów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sorasy, to jego opinia. Równie dobrze możecie mi zacząć mówić że mało widziałem skoro "Hero" to mój ulubiony film, ja również uważam że Avatar jest bombowy i recenzje napisane na siłe jaki to on jest fuj mnie nie ruszają. jako entuzjasta SF a nie krytyk jest bardziej niż zadowolony ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 00:31, Fumiko napisał:

Były przedpremierówki. Nawet sama linka gdzieś wrzucałam jak to się na DRMie nacięli
w kinach, bo nie mogli odpalić na pokazie.


A konkretnie gdzie były ?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 15:21, Shlafrok napisał:

> patrząc tak dwa lata wstecz znajdę ci multum filmów o niebo lepszych
od tego całego Hypatara.

No, to słuchamy. Na początek wystarczy 10.
;] (/czytamy)


Multum może nie ale:

Tylko filmy amerykańskie:

The Imaginarium of Doctor Parnassus

Sherlock Holmes

Star Trek

Watchmen

Body of Lies

Eagle Eye

Flash of Genius

Frost/Nixon

Quantum of Solace

Righteous Kill

W.

War, Inc.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.01.2010 o 16:40, balduran2 napisał:

> Nie przypominam sobie bym jakikolwiek film sprzed lat tak dobrze oglądał.
Oglądalność nie świadczy o jakości filmu.
Wygląda na to, że naprawdę mało filmów ostatnio oglądałeś. Albo oglądasz tylko i wyłącznie
filmy (za przeproszeniem) dla mas, na promocję, których idą dziesiątki, jeśli nie setki
milionów dolarów.


No nie powiesz mi że Avatara traktujesz jak 2012? To był dopiero mega pijar i nic więcej, bo jaki film to był to każdy wie. Po twojej wypowiedzi można wnioskować ze Avatar jest tego typu filmem, bazującym na promocji i nie dającym nic w zamian, a ja ci powiem ze nie jest.

Jasne zawierucha medialna na pewno mu nie zaszkodziła, ale ja nie mam nic przeciwko jak coś reklamują a jest naprawdę dobre. Często narzekam na produkcje (gry, filmy), których reklamy, szumne zapowiedzi kreują ją na nie wiem co, a w większości przypadków spotykam się ze sporym rozczarowaniem, ale z czystym sumieniem, mogę ci powiedzieć ze w przypadku Avatara się nie zawiodłem.

Spodziewałem się "jedynie" super grafy, a obejrzałem także fajną historyjke. Wiadomka, wiele motywów z innych filmów.. ale tak jak w przypadku kiedy oglądałem tamte filmy któryś już raz, tak i tu bardzo mi się podobały. Fabuła skądś znana.. ale całkowitą nowinką miała być technika 3D, kręcenie dwoma kamerami i tu się nie zawiodłem, wręcz przeciwnie. Film może i czerpie z jakiś tam wzorców, ale łączy je w bardzo fajną całość z tymi efektami wizualnymi tworzy coś mega zajefajnego i tak trza oceniać ten film jako całokształt.

Wkurza mnie jak jakiś buntownik z wybory widząc ze poszły miliardy $ na promocje od razu skreśla film, bo wydali kasę na reklamę, a nie na dzieci w Afryce (od tego są rządy państw, a producent filmu jest od tego by osiągnąć maksymalny zysk na filmie jaki się da). Nie mówie tu o tobie, bo chyba ty taki nie jesteś ale ogólnie o takim typie ludzi, jakich na forach np. filmwebie mozna spotkać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/...caich.../

Do tej listy wypadało by dorzucić jeszcze Gran torino, Slumdog Millionaire, Dark Knight, Seven Pounds, WALL-E, Up, District 9, Inglorious Basterds i jeszcze parę bardzo dobrych filmów, których teraz akurat nie mogę sobie przypomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się