Zaloguj się, aby obserwować  
ArkStorm

OOBE, LD - czyli wszystko o Waszych doświadczeniach poza ciałem

4288 postów w tym temacie

Dnia 13.11.2007 o 20:33, rozkosz napisał:

-kładłem się do łóżka w pozycji wyprostowanej na plaecach z rękoma ułożonymi w zdłóż ciała.

To akurat nie jest ważne. Wystarczy położyć się tak, by było ci wygodnie.

Dnia 13.11.2007 o 20:33, rozkosz napisał:

-po jakiś 20minutach moje ciało zasneło.

Wiesz mi, że pod 20 minutach twoje ciało jeszcze nie zasnęło. Należy zaczekać dłużej.

Dnia 13.11.2007 o 20:33, rozkosz napisał:

-czułem stukanie w mojej głowie(nie słyszałem stukania tylko je czyłem) coś jakby chciało się
z niej wydostać.

Tylko tyle? W ten sposób to wejdziesz w świadomy sen co najwyżej. Lepsze jest obudzenie się w środku nocy (jak - nieważne), robienie czegoś co wymaga pełnej aktywności umysłowej (np. czytanie książki) przez godzinę i położenie się do łóżka. Efekt (niemal) gwarantowany.

Dnia 13.11.2007 o 20:33, rozkosz napisał:

I to wszystko. Co robie żle albo czego nierobie?

Wyobraź sobie, że wirujesz dookoła własnego łóżka. Powinno przyspieszyć cały proces.
PS OOBE naprawdę nie jest przyjemnym stanem. Szczególnie, jeżeli występuje bez twojej inicjatywy. Wtedy masz tylko nadzieję, że to szybko minie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 13.11.2007 o 20:05, Deto napisał:

Nie, nie ma mowy o lunatykowaniu bo ja jeszcze nie spałem.

Ciekawe, przyznaję. Choć teoretycznie możliwe jest, że to zadrapanie było już wcześniej, a dopiero twoja podświadomość ci o tym przypomniała (np. patrzyłeś przez dłuższy czas na plakat, nim zamknąłeś oczy)

Dnia 13.11.2007 o 20:05, Deto napisał:

Tak nie wątpie w to że jest dziwne, ale z tego co czytałem to nigdy nie objawia się w ten sposób
chyba że...
Ktoś próbuje pomóc wyjść z ciała, a to coś nie było czymś pozytywnie odbieranym...


Przerwij próby. Na co najmniej kilka tygodni/miesięcy. Teoretycznie jest możliwe, że ktoś będzie ci chciał "pomóc wyjść z ciała" (przypominam, że OOBE raczej nie jest snem). Tylko, że równie możliwe jest też uwięzienie kogoś w OOBE (a przynajmniej coś takiego pisał Graffis)

Dnia 13.11.2007 o 20:05, Deto napisał:

Nie, nie sądze żeby ktoś sobie robił żarty bo po pierwsze dzwonienie wskazywało na telefon
mojej siostry,
to było połączenie a nie sms a po trzecie wątpie aby ktoś znajomych wpadłby na coś tak głupiego
a nawet jeśli to by już dawno mi o tym powiedział, bo to zaszło jeszcze przed wakacjami.
Jeśli podasz meila to mogę ci to wysłać...

[kasujto]ziptofaf[małpa]vp.pl

Dnia 13.11.2007 o 20:05, Deto napisał:

Ps. Są dźwięki przypominające jakby przejeżdzający pociąg a po drugiej stronie ulicy od mojego
domu są tory, ale te dźwięki jednak trwają zbyt długo by mógł to być normalny pociąg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ziptolaf... Czy prześlesz mi ten pliczek, gdy go dostaniesz? Chciałbym się z tym zapoznać, strasznie mnie ciekawi...

Mail w podpisie moim znajdziesz. Prosiłbym gorąco i Ciebie i właściciela.

grand91@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś naczytałem się tego i próbowałem wywołać OOBE (LD zdarzyło mi się ze dwa razy w życiu), o dziwo nawet (prawie) mi się udało. Otóż przyśniło mi się, że wciąga mnie ogromny wir, jednak sen był na tyle realistyczny, że się przestraszyłem i za wszelką cenę chciałem się obudzić. Niestety moje przerażenie spotęgował fakt, że nie mogłem tego dokonać, po prostu moje ciało mnie nie słuchało, chociaż odzyskałem świadomość (teraz wiem, że to tylko paraliż senny, ale wtedy ostro najadłem się strachu) doszło nawet do sytuacji, w której otwarłem jedno oko, jednak część mojej świadomości cały czas wirowała w jakimś nieokreślonym miejscu, podczas gdy ja obserwowałem swój pokój, mówię wam niesamowite uczucie. Potem uznałem, że to tylko dziwny sen, a resztę dorobiła wyobraźnia, ale niedawno wyczytałem, że wyjście z siebie może poprzedzać właśnie takie wirowanie :] Od tego czasu próbuję (kiedy mi się przypomni) ponownie coś takiego wywołać, niestety bezskutecznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2007 o 18:59, Laska-z-Polski napisał:

Może mnie ktoś wyedukować, jak takie LD osiągnąć? ;] Może spróbuję :P


Najprościej kliknąć na pierwsze strony tego tematu i poczytać,tam jest naprawdę sporo instrukcji, np. Powtarzanie sobie często w ciągu dnia jakiegoś zdania, np. "gdy spoglądam na dłonie wiem, że śnię", połączone ze spoglądaniem na dłonie. Jest szansa, że jeśli we śnie popatrzysz na dłonie, zorientujesz się , że śnisz (ale na to potrzeba sporo czasu i nie zawsze działa, ja zawsze się budzę zanim odzyskam świadomość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2007 o 19:19, Deto napisał:

Nagranie przesłane, powiedz co o nim sądzisz jak odbierzesz


Mógłbyś mi też przesłać ? Byłbym bardzo wdzięczny :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Deto, czy za Twoim pozwoleniem i ja mogę posłuchać? Prześlesz mi ten plik? Interesuję się tą tematyką i chciałbym zbadać ten dźwięk... Proszę, wyślij mi na grand91@gmail.com. Z góry dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

tez probowałem tym wildem ale... liczę se liczę doliczam do ok 80-100 i zong... dalej nie pamiętam co sie dzieje :D niby nie śpie ale jak sie następnego dnia obudzę to nie pamiętam co sie po tych 100 działo, wiem tylko ze nie moglem zasnąć... już 5 razy tak miałem (na 5 prób :/)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2007 o 21:40, GrooG napisał:

tez probowałem tym wildem ale... liczę se liczę doliczam do ok 80-100 i zong... dalej nie pamiętam
co sie dzieje :D niby nie śpie ale jak sie następnego dnia obudzę to nie pamiętam co sie po
tych 100 działo, wiem tylko ze nie moglem zasnąć... już 5 razy tak miałem (na 5 prób :/)

Ja ma podobnie, tylko że jak jestem mniej więcej przy 300 no najnormalniej na świecie zasypiam z nudów :P
Wczoraj natomiast pamiętam, że liczyłem i w pewnym momencie (byłem na m.w. 400) poczułem, że zasypiam. Dalej nic nie pamiętam oprócz tego, że przebudziłem się w nocy i w myślach dalej liczyłem! Byłem przy 11 211 i zamiast liczyć dalej, ciągle powtarzałem tę liczbę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

LD miałem nieraz ... Ale nigdy nie zdarzało mi się tak, bym miał całkowitą kontrole nad wszystkim ... Bo Kiedy wiedziałem, że śnię i sen był głupi starałem się np. kiedy walczyłem z wampirami =D, wyobrazić sobie broń w łapach i niby ją dostawałem, ale zaraz coś się działo i, albo broń mi znikała, albo nie mogłem jej użyć =P I wtedy zazwyczaj szlak mnie trafiał i budziłem się, bo nie chciałem śnić dalej :P

Ale te OOBE to nie mam pojęcia, jak to niby ma wyglądać i jak do tego dojść .. Jest jakiś sprawdzony sposób na wprowadzenie siebie w taki stan ? Chce spróbować =D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2007 o 19:19, Deto napisał:

Nagranie przesłane, powiedz co o nim sądzisz jak odbierzesz

łups, adres mi się pomylił. Właściwy to
[kasujto]ziptofaf1[małpa]vp.pl
Przepraszam za kłopot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 14.11.2007 o 21:40, GrooG napisał:

tez probowałem tym wildem ale... liczę se liczę doliczam do ok 80-100 i zong... dalej nie pamiętam
co sie dzieje :D niby nie śpie ale jak sie następnego dnia obudzę to nie pamiętam co sie po
tych 100 działo, wiem tylko ze nie moglem zasnąć... już 5 razy tak miałem (na 5 prób :/)


To źle robiłeś. Należy skupiać się tylko na liczeniu w myślach - bez żadnego wyobrażania sobie tych liczb itp.
Liczysz długo - czasem nawet do 2,5 tysiąca (choć przy kolejnych próbach pójdzie duuuużo szybciej...).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2007 o 07:26, ziptofaf napisał:

> tez probowałem tym wildem ale... liczę se liczę doliczam do ok 80-100 i zong... dalej
nie pamiętam
> co sie dzieje :D niby nie śpie ale jak sie następnego dnia obudzę to nie pamiętam co sie
po
> tych 100 działo, wiem tylko ze nie moglem zasnąć... już 5 razy tak miałem (na 5 prób :/)


To źle robiłeś. Należy skupiać się tylko na liczeniu w myślach - bez żadnego wyobrażania sobie
tych liczb itp.
Liczysz długo - czasem nawet do 2,5 tysiąca (choć przy kolejnych próbach pójdzie duuuużo szybciej...).


Doliczylem wczoraj do 3200 i juz mnie glowa od tego bolala wiec przestalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 15.11.2007 o 18:59, rozkosz napisał:

Doliczylem wczoraj do 3200 i juz mnie glowa od tego bolala wiec przestalem

Szacun - ja dojechałem do 300 i mi ręka zdrętwiała, musiałem się poruszyć no i wszystko poszło się... kochać :D
Ogólnie mój problem polega na tym, że podczas liczenia zwyczajnie zasypiam. To tak jakbym liczył owce gdy nie mogę zasnąć... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować