HumanGhost

Filmy i seriale - co warto obejrzeć a czego nie [M]

36655 postów w tym temacie

Dnia 07.11.2008 o 23:16, Sheloi napisał:

Ja może troszkę nie na temat, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu pewnego filmu.


"Sahara" z Penelopą Cruz i Matthew McCośtam ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą dzisiaj na ,,Jedynce" leciało Z podniesionym czołem. Spodziewałem się jakiejś tandety, a dostałem całkiem lekki i fajny film akcji. Spodobały mi się soczyste i zrobione z jajem sceny walk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

/.../

Ej, ale niesprawiedliwa ocena. Martwica Mózgu powinna dostać 10/10 :D
polecam każdemu, tylko nie oglądajcie tego z dziewczyną xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

IMO Martwicy Mózgu nie można brać na serio. Toż to (mocno) czarna komedia jest. Dla mnie klasyka i jeden z moich ulubionych filmów. Scena z kosiarką wymiata :)

Fanom sucharskich filmów polecam dwie produkcje - Wściekłe Pięści Węża i kontynuację, Sarnie Żniwo. Jeśli podejdziecie do nich z pewnym dystansem, naprawdę nieźle się przy nim ubawicie. Osobiście żadnych filmów nie oglądałem tak często - 7x WPW i 4x Sarnie Żniwo :) No i ten soundtrack. Rewelacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

wtam..:)

moglibyscie mi pomoc w wyborze 3 filmow o wieziennictwie na moraton filmowy? Poki co przychodzi mi na mysl tylko Skazani ma SS i Symetria.. dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2008 o 13:32, ThoruS napisał:

wtam..:)

moglibyscie mi pomoc w wyborze 3 filmow o wieziennictwie na moraton filmowy? Poki co
przychodzi mi na mysl tylko Skazani ma SS i Symetria.. dzieki:)

No "Skazani na Shawshank" to obowiązkowo. Może "Zielona mila" jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2008 o 13:32, ThoruS napisał:

wtam..:)

moglibyscie mi pomoc w wyborze 3 filmow o wieziennictwie na moraton filmowy? Poki co
przychodzi mi na mysl tylko Skazani ma SS i Symetria.. dzieki:)

Może "Ostatni Bastion"? Oglądałem dobre kilka lat temu, ale pamiętam, że bardzo mi się podobał. Jak dla mnie niemal tak dobry jak kultowa "Zielona Mila", którą też mógłbyś gdzieś tam wcisnąć. :P
"Postawiony przed sądem wojennym były generał Irwin został skazany na więzienie wojskowe o zaostrzonym rygorze. Więzienie kierowane jest przez pułkownika Wintera, który początkowo odnosi się z należytym szacunkiem do osławionego generała. Wkrótce jednak zaczyna okazywać mu wrogość. Szczególnie gdy Irwin komentuje jego metody prowadzenia więzienia. Zdeterminowany Winter wszelkimi środkami decyduje się złamać generała. Jego praktyki napotykają jednak na opór Irwina, który w swojej misji znajduje zwolenników wśród pozostałych więźniów. Celem Irwina jest przejęcie władzy nad więzieniem i usunięcie pułkownika Wintera z jego stanowiska."
http://film.onet.pl/8063,,Ostatni_bastion,film.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2008 o 13:46, kitek0101 napisał:

> wtam..:)
>
> moglibyscie mi pomoc w wyborze 3 filmow o wieziennictwie na moraton filmowy? Poki
co
> przychodzi mi na mysl tylko Skazani ma SS i Symetria.. dzieki:)
No "Skazani na Shawshank" to obowiązkowo. Może "Zielona mila" jeszcze?


obawiam sie ze Zielona Mila bedzie zbyt zamulajaca o 2 w nocy (tak mniej wiecj bedzie to przebeigac;p).. a Ostatni Bastion moze byc niezly, bo polowa osob nie padnie jak muchy w polowie..;] dzieki za pomysly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

siema ;)
Mam zamiar iść do kina, i właśnie zastanawiam się nad dwoma filmami:
007 Quantum of Solace
Max Payne
Prosiłbym was o pomoc w wyborze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2008 o 15:44, Odi789 napisał:

siema ;)
Mam zamiar iść do kina, i właśnie zastanawiam się nad dwoma filmami:
007 Quantum of Solace
Max Payne
Prosiłbym was o pomoc w wyborze.


Witam wszystkich ( w tym również autora posta, ale tekst kieruję do każdego).
Właśnie wróciłem z filmu Quantum of Solace i w zasadzie mógłbym zacząć sypać epitetami na lewo i prawo, ale tym razem wystawię po prostu swoją własną ocenę. W skali 1 do 10 z czystym sumieniem daję mu duże 9 (słownie: dziewięć).
Minus jeden punkt za brak klasycznych i rozbrajających tekstów Bonda. Ale w sumie Craig tak właśnie gra i jest to jeszcze nieco inny Bond niż ten za Brosnana czy tym bardziej Connerego. Ale czy gorszy ?
Powiem tak ... po Casino Royal znienawidziłem Craiga dokumentnie. Natomiast po obejrzeniu QoS moje zdanie o nim uległo kompletnej przemianie ! Gra Bonda na swój sposób, bardziej niczym Matt Deamon rolę Bourne''a, ale naprawdę IMO teraz pokazał się z jak najlepszej strony.
Poza tym film zawiera wszystko to, czego ja od filmu o Bondzie oczekiwałem (poza w.w. tekstami oczywiście), czyli wartka akcja, zero nudy, absorbująca i ciekawa intryga, nieoczekiwane zwroty akcji, świetne zdjęcia, pościgi w zasadzie każdym dostępnym środkiem transportu, gadżety (ale wbrew pozorom podane dość strawnie, bez żadnych tam helikopterów z piłami tarczowymi itp., bardziej w stylu w.w. Borune''a, czyli GPS itd.), odrobina specyficznego humoru, nawet muzyka zapada w ucho i nie stanowi jedynie tła dla reszty.
No i widać, że sam Bond się uczy ... uczy się spokoju, opanowania, nabiera coraz więcej swojego normalnego klasycznego stylu.
Ja osobiście film obejrzałem od początku do końca w zasadzie jednym tchem. I zostałem bardzo pozytywnie zaskoczony, nawet kreacją Craiga, który tym razem akurat naprawdę daje radę.
Innymi słowy, szczerze polecam ... od samego początku (akcja na autostradzie), aż do końcowych napisów.

Natomiast w zestawieniu z Maxem Payne''m w zasadzie nie ma co się zastanawiać. Oczywiście Bond, Bond i jeszcze raz James Bond.
Max P. jako teoretycznie film akcji nie zawiera nawet 1/10 tego , co w tej materii oferuje QoS, a QoS to ponadto naprawdę świetnie zrealizowana intryga, kilka kapitalnie oddanych scen (generalnie zdjęcia są świetne), odrobina humoru i refleksji Bonda nad samym sobą. Naprawdę nie ma się co zastanawiać.
Max Payne niestety nie spełnia oczekiwań, nie tylko jako Max Payne, ale porównując go do QoS, również jako film akcji.
A piszę to oczywiście jako osoba, która ma za sobą oba te filmy w kinie, coby nie było... Jeśli ktoś nie był jeszcze na MP, to niech lepiej sobie podaruje i ewentualnie wypożyczy na DVD jak przyjdzie czas.
A QoS raz jeszcze osobiście szczerze polecam każdemu. IMO naprawdę warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Dann :)
Trailery Max Peyna widziałem i opinie o nim za granicą, ale wolałem się upewnić. Tak więc idę na Bonda i z tego co usłyszałem i przeczytałem to raczej się nie zawiodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2008 o 17:33, Odi789 napisał:

Dzięki Dann :)
Trailery Max Peyna widziałem i opinie o nim za granicą, ale wolałem się upewnić. Tak
więc idę na Bonda i z tego co usłyszałem i przeczytałem to raczej się nie zawiodę.


Do usług ;-)
Na pewno się nie zawiedziesz. Jeśli podobał Ci się Casino Royal, to oznajmiam, że IMO QoS jest znacznie, znacznie lepszy. Akcja goni akcję już od samego początku, przeplatana fajnymi wątkami i dość zgrabnie opowiedzianą intrygą, oscylującą wokół tropienia przez MI6 nowej, potężnej organizacji terrorystycznej o nazwie Quantum ... więcej nie powiem, ale fabuła naprawdę daje radę.
I już nie mogę się doczekać części trzeciej, zwieńczającej "trylogię zemsty Bonda".

PS. Jedyny problem może być w tym, że czasami akcja dzieje się dość szybko i człowiek może nie zdążyć z przeczytaniem wszystkich napisów na dole ekranu. Dla mnie nie było to problemem, jako że angielski znam dość dobrze, a znaczenia tych kilku niezrozumiałych sentencji mogłem bez problemu domyśleć się z kontekstu filmu (praktycznie w ogóle nie zwracałem uwagi na napisy, poza momentami kiedy ktoś rozmawiał w innym języku niż angielski ;-)).
Także mimo, iż z założenia jest to film akcji, radzę nie zaopatrywać się w czipsy, popcorny czy inne rozpraszacze, tylko skoncentrować się na wątku... naprawdę. IMO warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem sobie właśnie długie wywody o bondzie i tak się składa, że również go widziałem (wczoraj), a moja opinia jest jest zupełnie inna.
Prawda, jest dużo akcji, ale trzeba powiedzieć ZA dużo, bo cały film składać się z tego ze agent 007, ściga/jest ścigany i zabija kogo napotka. Fabuła tam jest znikoma, ciągnie jedynie wątek z casino royal, reszta nie najlepszy, bo wymyślony jakby na poczekaniu, ale akurat tym mogą się pochwalić wszystkie bondy.
Co do intrygi, tam w ogóle jakaś była, bo robi wrażenie jakby nie, gdyż wszystkie watki poboczne (których prawie nie było), przemyślenia i właśnie intryga o która chodziło gubi się w nadmiernej ilości akcji.
Nie dopatrzylem sie rowniez rzadnych mocno kiczowatych gadzetow, z ktorych badz co badz bond słynął, ani sławnych ciętych tekstów z jego strony. A jeśli o tym już mowa to chyba nikła ilość dialogów z filmu zmieściłaby się na jednej stronie a4, chodź może to i lepiej bo rozmowy w tym filmie były tak drewniane jak w polskim serialu.
Szkoda czasu na ten film, lepiej obejrzeć sobie stara dobra cześć gdzie bond był 100% bondem, a nie sztucznym zamiennikiem przypominającym bardziej bohatera szklanej pułapki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 08.11.2008 o 19:36, Darth Master napisał:

Przeczytałem sobie właśnie długie wywody o bondzie i tak się składa, że również go widziałem
(wczoraj), a moja opinia jest jest zupełnie inna.


Też uważam starsze Bondy za lepsze, ale akurat QoS zrobił na mnie znacznie lepsze wrażenie niż Casino Royal.
Oczywiście nadal nie jest to Sean Connery w "You Only Live Twice", ale ja nie tego po tym filmie oczekiwałem. Film ciągnie wątek z poprzedniej części, fakt, ale IMO robi to dość zgrabnie, a intryga jest naprawdę dość przejrzysta i spójna ... przynajmniej ja nie miałem problemów z jej śledzeniem. Akcji jest dużo, przyznaję. Ale nie jest ona na tyle skondensowana, aby ograniczać inne aspekty filmu. Oczywiście potrzeba do tego nieco skupienia ... i znajomości angielskiego, bo z czytaniem czasami ciężko wyrobić. A właśnie, musieliśmy chyba oglądać jakieś inne filmy, jako że dialogi w tym QoS, który ja oglądałem były dość ciekawe i wcale nie aż tak szczątkowe.
Oczywiście zgadzam się z brakiem tekstów Bonda, ale Craig chyba już z nich nie zasłynie. I dlatego ocena -1. A co do braku tych zmyślnych gadżetów, to akurat ja traktuję to na plus. Nigdy mi się za specjalnie nie podobały ... jakieś strzelające i wybuchające długopisy, linki z klamry od paska itp. Do takiego Bonda jakiego gra Craig nawet by nie pasowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Najnowszego Bonda widziałem dziś i poiwem tak za mało Bonda w Bondzie.
Scenariusz do tego filmu pisał scenarzysta po spozyciu pół litra , bzdura goni bzdurę i bzdurą pogania.
Craig gra dobrze tylko co z tego skoro jeżdzi fiatem ,, FIATEM!!!!!! dobrze że nie rowerem , pije piwo , PIWO!!!!!!! w knajpie, lista grzechów jest dłuższa.
Jako zwykły film akcji moża obejrzeć ale jako Bond jest to porażka na całej linii.
W głebokim poważaniu mam taką rewolucję w Bondzie to nie rewolucja to chaos.
Szkoda pieniędzy na bilet do kina.
PODSUMOWUJĄC IDZIECIE DO KINA NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się