Vaksinar

Diablo III - temat ogólny

17297 postów w tym temacie

Dnia 27.07.2008 o 20:02, Harvenar napisał:

Witch Doctor powinien zostać przetłumaczony jako Szaman, bo Wiedźmowy Doktor nie pasuje
za bardzo ;d
ew. Doktor Wiedźma, lol

Leśny Doktor (był chyba taki boss w DII - Lesny Doktor Indugu), albo Houngan, albo zostańmy przy oryginale. Może będzie taka opcja w polskim wydaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Jeśli chcesz mnie przekonać to powiedz
> dlaczego WD nie może być znachorem, i bez żadnych zdjęć, historii, a po prostu dlaczego
> nie ma być znachora w polskiej wersji Diablo III. Bo tak? ;)

Ja Cię nie chcę przekonywać. To po pierwsze. A po drugie - nawet jakbym chciał, to się nie da, bo nie czytasz postów. I tyle. Pisałem już BARDZO WYRAŹNIE dlaczego znachor odpada i wykazałem, że kontekst W3 to nonsens. Nie będę się powtarzał.

> Szanujesz, nie szanujesz, nazywasz mnie jakimś "kolesiem" mówisz że jestem dzieckiem,
> żaden to szacunek. Ja mam swój wiek już, być może nawet blisko twojego.

To w takim razie nie zachowujesz się adekwatnie do niego.

> Spójrz na to z mojej strony.

Wiesz, ciężko mi się wcielić w kogoś, kto wypowiada się na temat czyjejś opinii bez dokładnego się z nia zapoznania.

> Oj zaskoczę cie chyba i powiem że nie poprosił. Ale mówiąc że ktoś ma małą wyobraźnie
> bo woli grać znachorem niż szamanem trafiłeś też do mnie.

Och! Rana szarpana czy kłuta? ;P

> Znowu nazywasz mnie dzieckiem. Zastanów się najpierw kogo masz po drugiej stronie.

Pewnie nie zauważyłeś, ale nie siedzę obok Ciebie. Mogę wnioskować jedynie po tym co i jak piszesz. A tu pozostawiasz niewielkie pole do domysłów.

> Nie ma takiej sytuacji żeby się w czymś nie zgadzać. Ja myślę że to co pisałeś do mnie
> nie trafia. Ale cóż, ja mam małą wybraźnię...

A dopiero co pisałeś, że Cię trafiłem. Czyli rozumiesz moje posty wybiórczo - jak coś Cięugodzi rykoszetem, to wiesz o co chodzi, a jak nie, to już nie rozumiesz.

> Wiem że nie jesteś. Ale przypomnij sobie twoje poprzednie posty. Było tam dużo o anglistach.

Bo i moja żona i żona Kawosza są anglistkami z doświadczeniem (moja z tytułem doktora (literatura amerykańska), a Kawosza jest tłumaczem przysięgłym (z tego co pisał)). Ale oczywiście lepiej zna angielski pierwszy lepszy chłopiec lub dziewczynka, którzy grali w Warcrafta. Ja nie wiem po co w ogóle jest kierunek studiów zwany filologią angielską, przecież wystarczy spędzić dwa weekendy z pierwszą lepszą grą i zje się wszystki rozumy...

> Oczywiście, umiejętności postaci w ogóle nie pasują do znachora, nie.

Mam nadzieję, że nie ma w tym ironii, bo znaczyłoby to, że się jednak nie przyjrzałeś.

> Może źle się wyraziłem. Pisałeś jednak że znachorzy, kojarzeni są głównie z Ameryką,
> ja mówię że to wcale nieprawda.

Pisałem o terminie "medicine man". Nie znachor. Witch doctor również bywał znachorem (i o tym też wyraźnie pisałem). I nigdzie nie pisałem, że znachor był wyłącznie na terenie Ameryki.

> A skąd wiesz że znachor nie mógłby skonstruować takiej firebomby przy swojej znajomości
> chemii i medycyny? Twoje zdania tyczą się również szamana, on też nie rzucał firebomb.

Tylko, że szaman (tu powstrzymam się od złośliwości) jest pojęciem szerszym od znachora (o czym już pisałem na przykładzie zbiorów!).

> Po pierwsze - nie mam niczego z ww. Mogłem przeczytać i zrobiłem to, wniosek jest taki
> że spudłowałeś.

Wniosek to jest taki, że pisałeś bez sensu.

> Po drugie - nie pisałem że wywyższasz siebie tylko swoje zdanie. Mówienie że ktoś ma
> małą wyobraźnie, że ktoś jest dzieckiem itd. to też nie jest porządna argumentacja, a
> wywyższanie zdania.

http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=738&pid=1892 - jak ktoś pisze, że nie może sobie prostej rzeczy wyobrazić, to jaką ma wyobraźnię? Wielką?
Słuchaj, jeśli ja argumentuję, a ktoś nie rozumie (niektórzy zrozumieli się przeanalizowali, czyli się da), albo nie przeczytał i dalej gada: "mi pasuje znachor/rytualista/czołgista, wędkarz, bo tak", to mogę go nazwać dzieckiem lub mniej miło. Wybrałem dziecko.

> Po trzecie - widzę co piszesz i co piszą inni. Powiem ci tylko tyle.

Wolałbym, żebyś mi powiedział więcej, bo z tekstu: "widzę co piszesz" nie wynika, że zrozumiałeś treść (co niestety potwierdziłeś swoimi postami).

> Dla twojej wiadomości: czytałem to co pisałeś. Jak napiszesz znowu że nie, albo nieuważnie
> to cie wyśmieje.

Wow, to mi dopiero kara :)

> Dodatek: Nie rozmawiamy tu o świecie naszym, tylko o Sanktuarium. Tutaj podobieństwa
> są zgoła niewielkie.

O tym też już pisałem. Niestety nie do wszystkich, jak widać, dociera.

> Ty jednak tego nie zrobiłeś, a masz taką samą sytuacje :P

Nie mam takiej samej sytuacji, bo nie zauważyłem, że nie ma nagłówka charakterystycznego dla odpowiedzi. Dopiero Kawosz zwrócił na to uwagę. Zazwyczaj czytam posty przed dodaniem, więc nie muszę czytać ich po dodaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2008 o 11:51, flymar napisał:

albo zostańmy
przy oryginale. Może będzie taka opcja w polskim wydaniu?


W ogóle najlepiej byłoby gry nie tłumaczyć, ale są osoby, które sobie z nią wtedy nie poradzą. Poza tym, pewnie jest tak, że tłumaczenie pozwala na obniżenie nieco ceny gry (choć samo tłumaczenie przecież kosztuje). Ktoś, chyba GeoT, pisał, że może być wersja polska i angielska (jak w Oblivionie) - wtedy będzie najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

> Ja Cię nie chcę przekonywać. To po pierwsze. A po drugie - nawet jakbym chciał, to się
> nie da, bo nie czytasz postów. I tyle. Pisałem już BARDZO WYRAŹNIE dlaczego znachor odpada
> i wykazałem, że kontekst W3 to nonsens. Nie będę się powtarzał.
To dlaczego tu jeszcze piszesz? Gdybyś nie chciał to byś miał mnie tam gdzie słońce nie dochodzi i byś nie odpowiadał. No dobra, może przeoczyłem twoje zdanie na temat znachora, pokutuję i przepraszam za moje grzechy.

> To w takim razie nie zachowujesz się adekwatnie do niego.
No, jeśli ja jestem dziecko, to ty masz ze czterdzieści lat pewnie...

> Wiesz, ciężko mi się wcielić w kogoś, kto wypowiada się na temat czyjejś opinii bez dokładnego
> się z nia zapoznania.
Dobra tutaj wiesz już pewnie co powiem.

> Och! Rana szarpana czy kłuta? ;P
Kłuta prosto w serce.

> Pewnie nie zauważyłeś, ale nie siedzę obok Ciebie. Mogę wnioskować jedynie po tym co
> i jak piszesz. A tu pozostawiasz niewielkie pole do domysłów.
A czy ja mówię że siedzę? Ja nie mówię co o tobie myślę, może i lepiej bo bym był w twoim mniemaniu dzieckiem. Zaraz, ale ja już nim jestem...

> A dopiero co pisałeś, że Cię trafiłem. Czyli rozumiesz moje posty wybiórczo - jak coś
> Cięugodzi rykoszetem, to wiesz o co chodzi, a jak nie, to już nie rozumiesz.
Naucz się porządnie czytać. Pisałem o twoich argumentach.

> Bo i moja żona i żona Kawosza są anglistkami z doświadczeniem (moja z tytułem doktora
> (literatura amerykańska), a Kawosza jest tłumaczem przysięgłym (z tego co pisał)). Ale
> oczywiście lepiej zna angielski pierwszy lepszy chłopiec lub dziewczynka, którzy grali
> w Warcrafta. Ja nie wiem po co w ogóle jest kierunek studiów zwany filologią angielską,
> przecież wystarczy spędzić dwa weekendy z pierwszą lepszą grą i zje się wszystki rozumy...
Wiem że są. A ja nie mówię tylko o WarCrafcie. Czytałbyś uważnie to co pisałem do ciebie kiedyś to byś wiedział.

> Mam nadzieję, że nie ma w tym ironii, bo znaczyłoby to, że się jednak nie przyjrzałeś.
Człowieku, czy druidzi żeby oddać cześć drzewom zamieniali się w wilkołaka? To że znachor nie przywoływał kilku zombie w naszym świecie nie znaczy że nie zrobi tego w Sanktuarium.

> Pisałem o terminie "medicine man". Nie znachor. Witch doctor również bywał znachorem
> (i o tym też wyraźnie pisałem). I nigdzie nie pisałem, że znachor był wyłącznie na terenie
> Ameryki.
A medicine man to nie znachor? Przecież pisałeś to już kilkakrotnie. Tak czy siak ty to pewnie rozumiesz inaczej.

> Wniosek to jest taki, że pisałeś bez sensu.
To że odpowiedziałem na post, który nie dotyczył mnie to pisanie bez sensu tak? Idź dziecko...

> http://forum.gram.pl/forum_post.asp?tid=738&pid=1892 - jak ktoś pisze, że nie może sobie
> prostej rzeczy wyobrazić, to jaką ma wyobraźnię? Wielką?
> Słuchaj, jeśli ja argumentuję, a ktoś nie rozumie (niektórzy zrozumieli się przeanalizowali,
> czyli się da), albo nie przeczytał i dalej gada: "mi pasuje znachor/rytualista/czołgista,
> wędkarz, bo tak", to mogę go nazwać dzieckiem lub mniej miło. Wybrałem dziecko.
A tobie pasuje szaman koniec i kropka. Ja mam takie same powody żeby być za znachorem, jak ty żeby być za szamanem.

> Wolałbym, żebyś mi powiedział więcej, bo z tekstu: "widzę co piszesz" nie wynika, że
> zrozumiałeś treść (co niestety potwierdziłeś swoimi postami).
Witaj w prawdziwym świecie.

> Wow, to mi dopiero kara :)
Jeśli ci się nie podoba to zgłoś reklamację.

> O tym też już pisałem. Niestety nie do wszystkich, jak widać, dociera.
Tak? No to dlaczego wciąż szperasz w historii szamaństwa, i uważasz umiejętności WD za mało znachorowate. Znachor w Diablo to nie ten sam co w naszym świecie.

> Nie mam takiej samej sytuacji, bo nie zauważyłem, że nie ma nagłówka charakterystycznego
> dla odpowiedzi. Dopiero Kawosz zwrócił na to uwagę. Zazwyczaj czytam posty przed dodaniem,
> więc nie muszę czytać ich po dodaniu.
Więc to dowodzi że jesteś mało spostrzegawczy i nie widzisz większości prawdy w moich postach. Jeżeli dalej masz zamiar mówić że jestem dziecko to najpierw spójrz w lusterko i zastanów się nad tym kim ty jesteś. Do widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Masz w domu słownik angielsko-polski? To sobie to przetłumacz i wtedy porozmawiamy o przekładzie "witch doctora" na "znachora".

Most believe the fearsome witch doctor of the umbaru race a legend, but I have seen one in battle with my own eyes. And it was difficult to believe, even then. He dispatched his opponent with terrifying precision, assaulting his victim''s mind and body with elixirs and powders that evoked fires, explosions, and poisonous spirits. As if these assaults were not enough, the witch doctor also had at his command the ability to summon undead creatures from the netherworld to rend the flesh from his enemy''s body.
I came upon this rare display as I ventured deep into the interior of the dense Torajan jungles that cover the southern tip of the great eastern continent, in the vast area known as the Teganze, with the goal of seeking out the tribes that reside there. This area is extremely secluded, and heretofore unseen by foreign eyes. I was fortunate to befriend the witch doctor I saw in battle, and, through him, his tribe: the Tribe of the Five Hills.
The culture of the umbaru of the lower Teganze is fascinating and perplexing to those hailing from more civilized walks of life. For instance, the Tribe of the Five Hills frequently engages in tribal warfare with both the Clan of the Seven Stones and the Tribe of the Clouded Valley, but these are matters of ritual and not of conquest. I had heard tales that these wars are waged in order that the victors may replenish their supply of raw materials for the human sacrifices that their civilization revolves around, and when I timidly asked my hosts more about this topic, I must admit their laughter made me fear for my safety. However, through stumbled attempts at communication of such complex topics as what constitutes heroism and honor in their society, I gathered that only those taken in battle are considered worthy of the ritual sacrifice, much to my relief.
Upon further discussions with my hosts, I discovered that these tribes define themselves by their belief in the Mbwiru Eikura, which roughly translates to "The Unformed Land" (this is an imprecise translation, as this concept is completely foreign to our culture and language). This belief holds that the true, sacred reality is veiled behind the physical one we normally experience. Their vitally important public ceremonies are centered upon sacrifices to the life force that flows from their gods, who inhabit the Unformed Land, into this lesser physical realm.
The witch doctors are finely attuned to this Unformed Land and are able to train their minds to perceive this reality through a combination of rituals and the use of selected roots and herbs found in the jungles. They call the state in which they interact with this other world the Ghost Trance.
Alongside the primacy of the belief in the life force and the Unformed Land, the second most sacred belief of the tribes is their philosophy of self-sacrifice and non-individuality, of suppressing one''s self-interest for the good of the tribe. This idea, so foreign to our culture, struck me as something I wished to delve into much more deeply.
Unfortunately, there was intense social upheaval among the tribes due to an incident involving their most current war (inasmuch as I could discern in the ensuing bedlam), and the charged atmosphere warranted my quick departure before I could ask anything further of my host

Nie mamy o czym dyskutować, skoro nie wiesz o czym mówisz.
P.S. To chcesz się ze mną zobaczyć? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę atmosfera dyskusji skoczyła niebezpiecznie wysoko.
Uprzejmie przypominam o wymaganej kulturze wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2008 o 17:09, MacieKBpl napisał:

ludzie zamiast skakać sobie do gardeł skończmy dyskusje na ten temat. I tak to nie wpłynie
na tłumaczenie a tylko napytacie sobie biedy.

Popieram. Wykłady historyczne Pana Yarr''a, czy jego przekłady terminu ''Witch Doctor'' (które zresztą nie mają oficjalnego, polskiego tłumaczenia), są lekko nie na miejscu. Miło, że kopiuje Pan informacje znalezione w internecie, ale czy to komuś pomoże w tłumaczeniu klasy postaci? Z chęcią poznałbym więcej umiejętności WD - wtedy możemy spekulować co do jego nazwy, ponieważ będziemy wiedzieć ''co on takiego potrafi''. Poza tym - kto wie? Może Blizzard nie tworzył świata Sanktuarium bazując na doświadczeniu, czy faktach historycznych? Stworzyli po prostu fantastyczny świat, w lekko ''gotyckich'' klimatach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2008 o 17:23, Metalhead86 napisał:

/.../
Może Blizzard nie tworzył świata Sanktuarium bazując na doświadczeniu, czy faktach historycznych?
Stworzyli po prostu fantastyczny świat, w lekko ''gotyckich'' klimatach...


Z pewnością stworzyli własny świat tak jak sami chcieli. Nie znaczy to, że nie posiłkowali się rzeczywistością. Inaczej Lut Gholein czy Kurast nie wyglądałyby jak wyglądają. Mamy realny świat w którym żyjemy i przez to jesteśmy ograniczeni pewnymi schematami, które odbijają się na naszej twórczości, m.in. na światach jakie wychodzą z umysłów ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2008 o 20:06, Daimon_Frey napisał:

Z pewnością stworzyli własny świat tak jak sami chcieli. Nie znaczy to, że nie posiłkowali
się rzeczywistością. Inaczej Lut Gholein czy Kurast nie wyglądałyby jak wyglądają. Mamy
realny świat w którym żyjemy i przez to jesteśmy ograniczeni pewnymi schematami, które
odbijają się na naszej twórczości, m.in. na światach jakie wychodzą z umysłów ludzi.

Rozumiem, aczkolwiek przybliżanie faktów historycznych, które nie mają praktycznie żadnego powiązania ze światem Sanktuarium, jest lekkim przegięciem nieprawdaż? Świat ten jest podobny do naszego - są lasy, są pustynie ;). Są więc lekkie powiązania geograficzne, ale z pewnością nie ma tych na podłożu historycznym. Mamy przecież do czynienia ze światem fantasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nawiązując do kwestii tłumaczenia - słynnego już - Witch Doctora: ostatnio w w filmie ("Czarodziejki", Polsat), wystąpiło takie właśnie pojęcie, które zostało przetłumaczone na "szaman".

Szczerze mówiąc, to mi jest obojętne, jak to przetłumaczą. Nie jest to najważniejszy aspekt tej gry. :) A swoją drogą, to ten szaman mi najbardziej pasuje. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2008 o 21:30, Dark Demon napisał:

Nawiązując do kwestii tłumaczenia - słynnego już - Witch Doctora: ostatnio w w filmie
("Czarodziejki", Polsat), wystąpiło takie właśnie pojęcie, które zostało przetłumaczone
na "szaman".

Jesli na Polsacie tak przetlumaczyli to jest to solidny powod, aby tak tego NIE tlumaczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2008 o 21:37, SoundWave napisał:

> Nawiązując do kwestii tłumaczenia - słynnego już - Witch Doctora: ostatnio w w filmie

> ("Czarodziejki", Polsat), wystąpiło takie właśnie pojęcie, które zostało przetłumaczone

> na "szaman".
Jesli na Polsacie tak przetlumaczyli to jest to solidny powod, aby tak tego NIE tlumaczyc
;)


W Magii i Mieczu Witch Doctor tez stał się szamanem (a przy okazji zmienił wygląd na sensowniejszy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.07.2008 o 21:47, Sheltem napisał:


W Magii i Mieczu Witch Doctor tez stał się szamanem (a przy okazji zmienił wygląd na
sensowniejszy).


Erm, i?
Shaman = szaman
Witch Doctor != Shaman
Witch Doctor = ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Długość dyskusji o tłumaczeniu udowadnia tylko, że tak naprawdę od dłuższego czasu Blizzard nie zaprezentował nam nic nowego. Sezon ogórkowy na informacje o Diablo III trwa, więc toczycie bitwy o tłumaczenie nazwy. Strach się bać co będzie, jak ktoś zakwestionuje tłumaczenie "Barbariana" :]

Ja najbardziej nie mogę się doczekać jakichś konkretów co do "typowo" czarującej postaci, bo taka pewnie się pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2008 o 21:57, SoundWave napisał:

Erm, i?
Shaman = szaman
Witch Doctor != Shaman
Witch Doctor = ?


Zawsze możesz wstawić = Czarownik od Kropelka. ;)

A na poważnie - argumentów za Witch Doctor = Szaman jest tyle samo, co przeciw temu. A na wytykanie, że gdzieś tam tak przetłumaczono ten wyraz i jest be, zawsze można znaleźć przykład w druga stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 28.07.2008 o 21:37, SoundWave napisał:

> Nawiązując do kwestii tłumaczenia - słynnego już - Witch Doctora: ostatnio w w filmie

> ("Czarodziejki", Polsat), wystąpiło takie właśnie pojęcie, które zostało przetłumaczone

> na "szaman".
Jesli na Polsacie tak przetlumaczyli to jest to solidny powod, aby tak tego NIE tlumaczyc
;)



Bez przesady. :P Wątpię, by znaleziono lepsze tłumaczenie niż "szaman".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Sęk w tym, że żadnych konkretnych argumentów za przetłumaczeniem witch doctor jako znachor jeszcze nie usłyszeliśmy. Za to za szamanem jest ich całe mnóstwo. Jednak do wielu osób nadal to nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czy wy sobie nie możecie darować? Od kilku stron w tym temacie jest święta wojna nad wyższością jednego tłumaczenia Witch Doctor nad innym. Kompletnie nic nie wnosi to do dyskusji i służy chyba tylko nabijaniu postów. Jakiś admin powinien chyba tu zajrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się