Zaloguj się, aby obserwować  
Ninja_Seba

Tajemniczy rok 2012, czyżby zagłada ludzkości?

1605 postów w tym temacie

O, bardzo ciekawe, ale i tak mnie nie interesuje już kwestia końca świata. Będzie to będzie, minie, więc po co nad tym rozmyślać? W czym ma to nam pomóc? Wyobraźcie sobie, że w średniowieczu albo i jeszcze wcześniej byliście biedni, musieliście się jakoś wybić, i głosiliście nędzne przepowiednie o niezliczonych końcach świata. Wtedy byliście uważani za psychicznie chorego wariata, a teraz są o Was książki, że byliście znanymi prorokami itd. Raczej bajkopisarzami, jak bym to nazwał. Wszystkie te proroctwa są nic nie warte. Jeżeli żyjecie w miarę po Bożemu, choć nikt, nawet i ja, nie oszukujmy się, nie żyje w 100% wg. przykazań, możemy być, uhm, pewni, że będziemy w Niebie, a jak jesteś super dobrzy to dostaniemy konto Premium-Heaven :) Nie ma co się zamartwiać na zapas. I tak tego nie unikniemy, bo gdyby to była Wola Boga, to zginiemy i tak wszyscy. Bo co, teraz my się pochowamy w górach, Bóg zaleje ziemię i niektórzy zginą a niektórzy przeżyją? Oczywiście, może to nie być związane z wiarą, ale wtedy to nie koniec świata tylko katastrofa na skalę światową, czego niektórzy z Was nie odróżniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Koniec świata teoretycznie może nastąpić w każdej chwili. w przestrzeni kosmicznej w naszej części kosmosu latają całe miliony obiektów które teoretycznie mogą zagrozić ziemi. Niestety jak to zwykle bywa pieniędzy jest zbyt mało by wyśledzić i zbadać trajektorie wszystkich, więc być może właśnie jakiś asteroid kieruję się w naszą stronę by wbić się z grację w ziemię i..., ale prawdopodobieństwo ponoć jest niewielkie, jak w totka(ale w niego czasem ludzie też wygrywają:)
Co więcej, ludzie potrafią sobie życie uprzykrzyć i kiedyś sami możemy się unicestwić,ale pewnie i tak ktoś przeżyje:)
Jeśli sami do tego czasu się nie załatwimy to jeden z najbliższych w miarę pewnych końców świata czeka nas kiedy nasze ciepłe słoneczko stanie się niestabilne i najpierw wypali a potem pochłonie naszą planetę.
Oczywiście ludzie do tego czasu mogą uciec z tego zakątka galaktyki.
Kolejny koniec świta możne nastąpić kiedy to nasza galaktyka zderzy się ze swoją najbliższa sąsiadka (niestety nie jestem pewny nazwy tej galaktyki, więc nie podaję)
Jeśli i to przetrwamy to czeka nas powolna śmierć naszej galaktyki podczas której to albo po prostu skończą nam się źródła energii, albo wchłonie nas czarna dziura,która rezyduje w jądrze naszej galaktyki i jest ponoć nie małych rozmiarów.
Jeśli i to przeżyjemy to i tak kiedyś w każdym kątku wszechświata skończy się energia, potrzebną nam do życia. zostaną tylko czarne dziury, ale i te z czasem zanikną.
(Może uda nam się uciec do innego świata lub wymiaru,ale tamten pewnie też zginie kiedyś)
Więc panowie i pani koniec świata na 100 kiedyś nastąpi więc po co się martwić kiedy?? czy za dzień czy za miliard lat. Żyjmy, bawmy się i szanujmy dany nam czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 02.08.2008 o 22:22, Jaki Ganh1 napisał:

O, bardzo ciekawe, ale i tak mnie nie interesuje już kwestia końca świata. Będzie to
będzie, minie, więc po co nad tym rozmyślać? W czym ma to nam pomóc? Wyobraźcie sobie,
że w średniowieczu albo i jeszcze wcześniej byliście biedni, musieliście się jakoś wybić,
i głosiliście nędzne przepowiednie o niezliczonych końcach świata. Wtedy byliście uważani
za psychicznie chorego wariata, a teraz są o Was książki, że byliście znanymi prorokami
itd. Raczej bajkopisarzami, jak bym to nazwał. Wszystkie te proroctwa są nic nie warte.
Jeżeli żyjecie w miarę po Bożemu, choć nikt, nawet i ja, nie oszukujmy się, nie żyje
w 100% wg. przykazań, możemy być, uhm, pewni, że będziemy w Niebie, a jak jesteś super
dobrzy to dostaniemy konto Premium-Heaven :) Nie ma co się zamartwiać na zapas. I tak
tego nie unikniemy, bo gdyby to była Wola Boga, to zginiemy i tak wszyscy. Bo co, teraz
my się pochowamy w górach, Bóg zaleje ziemię i niektórzy zginą a niektórzy przeżyją?
Oczywiście, może to nie być związane z wiarą, ale wtedy to nie koniec świata tylko katastrofa
na skalę światową, czego niektórzy z Was nie odróżniają.

Konto Premium w Niebie kosztuje 60 dobrych uczynków, ale masz dostęp wtedy do Ucieach Dawnego Elitranego Życia, czyli UDEŻ.

Koniec świata na pewno nastąpi, a jak w 2012, to lepiej dla Polski, bo przynajmniej nikt nie będzie myślał o nieudanym Euro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Owszem ludzkośc ( tzw. świat chrześcijański ) "pomyliła" się o 6 lat - ale musisz pamiętac, że data 2012 odnosi się do zdarzeń astronomicznych, a nie zapisu kalendarza gregoriańskiego w kalendarzu Majów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 05.08.2008 o 15:51, jcl99 napisał:

Owszem ludzkośc ( tzw. świat chrześcijański ) "pomyliła" się o 6 lat - ale musisz pamiętac,
że data 2012 odnosi się do zdarzeń astronomicznych, a nie zapisu kalendarza gregoriańskiego
w kalendarzu Majów !

Wkleiłam ten link, tylko jako ciekawostkę. Ja się tym tak bardzo nie fascynuje ;) zresztą artykuł był ciekawy, dopóki autorka nie zaczęła wtrącać w to UFO i wyszło trochę śmiesznie (mimo że wierzę w cywilizacje pozaziemskie).
Polecam bezczelnie zresztą mój poprzedni, mocno ironiczny post (na wcześniejszej stronie), który pokazuje moje lekkie podejście do tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 10.08.2008 o 20:00, x boj napisał:

Co to za głupi temat,przepowiednie które się nie spełniają są wymysłem,W 2000 też miał
być koniec świata i co było,tak jak zawsze.

No fakt tak samo jak 6.06.2006.
I to że majom czy inkom kalendarz skończył sie właśnie na 2012 roku to nie znaczy że wtedy ma byc koniec świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Ten temat już istnieje dość długo a ja mam takie pytanie: Kto jeszcze wierzy że w 2012 roku będzie ten koniec świata? Bo chyba nikt już taki na forum nie został.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś wierzył?
W 2012 roku nie miało być koniec świata, tylko pewne wydarzenie. Przeczytaj moje poprzednie posty to się dowiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Skończy się Majom kalendarz to niech sobie wydrukują na następne 20 tyś lat bo ja zamierzam pożyć trochę dłużej niż do 2012. To znaczy, że nie wierzę w te bzdury. Końców świata miało być wiele, wszystkie były poparte jakimiś dowodami a i tak lipa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 06.09.2008 o 15:39, jcl99 napisał:

A czy ktoś wierzył?

Takie osoby wbrew pozorom były. Albo przynajmniej sprawiały takie wrażenie

Dnia 06.09.2008 o 15:39, jcl99 napisał:

W 2012 roku nie miało być koniec świata, tylko pewne wydarzenie. Przeczytaj moje poprzednie
posty to się dowiesz.

Chodzi o przebiegunowanie Ziemi? No dobra, no to zmieniam formułę pytania: kto wierzy, że akurat w 2012 roku nastąpi przebiegunowanie/ przelot Nibiru/ inne coś tam (niepotrzebne skreślić)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wiecie co, pogadajcie sobie z czterdziestoletnią katechetką w szkole tak jak ja to zrobiłem:
-No wiesz, ja przeżyłam już trzy końce świata, 1999, 2000 i jakaś judaistyczna data

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to jakikolwiek będzie koniec świata to i tak nastąpi, i nasze lamenty nic temu nie zadziałają. Tak samo jest z życiem, w każdej chwili kiedy wyjdziemy z domu możemy mieć śmiertelny wypadek, i nasz świat może być zakończony w kilkanaście krótkich sekund.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nic nie wiadomo moze i bedzie w tym 2012 roku ale to niewiadomo... mial byc koniec swiata w 1970 ktoryms czy pozniej i nie bylo juz kilka razy mial byc a jednak nie bylo nie wiadomo tez czy to nie jest jakis ludzki wymysl. Wedlug kalendarza Majów ? w 2012 roku konczy sie kalendarz majów to sie zacznie kalendarz czerwców... ;D ( z kabraretu) Dozyjemy zobaczymy, koniec swiata musi tez kiedys nastapic bo ludzie za duzo rzeczy odkrywaja co nie pownili niedlugo to w kosmosie stworza grawitacje... Moze na ksiezycu mieszkac beda ludzie? Co nie mozliwe? A czlowiek co mogl pomyslec 1000-lat temu jak powiedzialbys mu ze bede maszyny ktore bede latac i ludzie przewozic?? to by cie wysmial... ale nic nie wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Uważam że koniec świata to ściema.
Naukowcy nie przewidują anomalii pogodowych, ciał niebieskich pędzących w naszym kierunku ani innych niebezpieczeństw. Dopiero w 3048 roku (czy coś koło tego) ma w ziemię walnąć meteor i wszystkich wybić. Ale za 1000 lat to po pierwsze nas tutaj nie będzie, a po drugie ludzkość będzie tak rozwinięta że taki meteor to nic dla nas :P, o ile ludzkość przetrwa jeszcze jakieś kilkadziesiąt lat zanim nie wykończymy się sami globalnym ociepleniem i śmieciami. (uf.... ale się rozpisałem)

EDIT: Mikus97 , a z kad wiesz że akurat Bóg nie chce aby w 2012 miał być koniec świata???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Taka sama bujda z tym 2012 rokiem jak była z 2000. niby mówią, że ta data pojawiała się w kalendarzach Majów i innych starożytnych cywilizacji, ale nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę na jeden ważny szczegół - oni, jak z resztą każda religia mierzy czas od innego roku, więc ich 2012 rok\ może być każdym według naszego kalendarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować