Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

Dnia 21.02.2008 o 19:32, minimysz napisał:

Ciekawe... Mogę wiedzieć, ilu Świadków nie wierzących w to, co głoszą spotkałeś w życiu?
Oni głoszą to, w co wierzą i nie robią tego dla pieniędzy.

A ilu księży niewierzących w to co mówią spotkałaś? I nawet jeśli ksiądz robi to dla pieniędzy-dlaczego to TOBIE akurat przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Wybacz, że nie odpowiedziałem wcześniej. Właśnie przeczytałem Shelion te cytaty z ateisty.pl. Rewelacyjny był ten tekst o muzułmanach (zwłaszcza końcówka).
Jak się to czyta, to człowiek wie, że ma do czynienia z ciemną masą jakichś zbuntowanych dzieciaków i wyrostków w wieku 12-16 lat (trudno mi uwierzyć, że taki poziom może prezentować ktoś po 20-tce). Żeby jeszcze byli inteligentni to bym zrozumiał zadawanie pytań i niepewność - chyba większość ludzi przechodzi przez okres wątpliwości i pytań. Ale ślepe, bezmyślne, a momentami wręcz idiotyczne ataki na KRK i katolików dyskwalifikują ten portal jako poważny. Dla mnie to śmietnik światopoglądowy, na który nie warto się zapuszczać. Chyba, że ktoś się chce ubrudzić (czyt.: zepsuć sobie nastrój i zszarpać nerwy bezowocnym tłumaczeniem kwestii podstawowych i oczywistych).

Mi się nie chciało cytować tych bredni (co podnieciło niezdrowo SoundWave''a, aż się zaczął cukierkami dzielić z rozkoszy ;P), bo wystarczy, że (bodajże) Kalejdoskop podał linka na to forum (ale SoundWave widocznie nie potrafi korzystać z linków i potrzebuje wklejania wszystkiego bezpośrednio ;P).

Dzięki, że Ci się chciało wklejać te cytaty :)
Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam nieodparte wrażenie, że czepiasz się wyłącznie po to, żeby się czepiać. Wyrywasz jedno zdanie z kontekstu i robisz awanturę nie wiadomo o co. Przystopuj może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 21.02.2008 o 19:49, Yarr napisał:

Jak się to czyta, to człowiek wie, że ma do czynienia z ciemną masą jakichś zbuntowanych dzieciaków i wyrostków w wieku 12-16 lat (trudno mi uwierzyć, że taki poziom może prezentować ktoś po 20-tce). Żeby jeszcze byli inteligentni[...]

Może trudno Ci w to uwierzyć, ale zarówno ta witryna jak i witryny z innym światopoglądem są tworzone przez ludzi często starszych od Ciebie i być może niektórych inteligencją przewyższający Ciebie o klasę. Obrażanie i prowokowanie to nie jest dobry sposób dyskusji. A jakby nie patrzeć łamiesz w ten sposób regulamin, co było wcześniej przez Walgierza podkreślone w przypiętym poście.
Podobnie prowokowanie użytkownika Soundwave.
Proszę o nie powtarzanie tego więcej.

Dnia 21.02.2008 o 19:49, Yarr napisał:

Dla mnie to śmietnik światopoglądowy, na który nie warto się zapuszczać.

Wystarczyłoby ograniczyć posta do tej opinii.

ps. Dotyczy to wszystkich. Temat jest bardzo kontrowersyjny, więc należy bardzo uważać na słowa bo to co uznaje się za oczywiste może być całkiem obraźliwe dla osób o innych poglądach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2008 o 11:38, Olamagato napisał:

Może trudno Ci w to uwierzyć, ale zarówno ta witryna jak i witryny z innym światopoglądem
są tworzone przez ludzi często starszych od Ciebie i być może niektórych inteligencją
przewyższający Ciebie o klasę.


Twierdzenie, że osoby piszące o biednych muzułmanach którzy boją się katolickich księży przewyższają kogokolwiek inteligencją i klasą jest po prostu niepoważne. Jeśli nazwanie takich ludzi nieinteligentnymi jest obraźliwe, to ja się pytam - jak takich ludzi nazwać?

Dnia 22.02.2008 o 11:38, Olamagato napisał:

ps. Dotyczy to wszystkich. Temat jest bardzo kontrowersyjny, więc należy bardzo uważać
na słowa


Bardzo się cieszę, że jako moderator czuwasz, dziwne tylko, że czujność jest tak duża gdy chodzi o portal ateista.pl, a kiedy już w temacie "kościół i nie tylko" ktoś nazywa księży "czarnymi którzy kradną, czarną zarazą" itp. - jest cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Pisanie, że takie portale jak ateista stoją o klasę wyżej inteligencją ode mnie jest... niedomówienie. Może po SoundWave bym się spodziewał takiej opinii, ale po Tobie się nie spodziewałem...
Mnie obrażają hasła: "katol" czy "czarny". Obraża mnie jawne łganie pod adresem KRK, obrażanie Chrystusa, żarty z Matki Boskiej etc. Tylko wtedy jakoś Cię nie widać. Nie widać też Budo.
Pojawiacie się, kiedy jest reakcja na to "inteligentnie wyższe" wypowiedzi.

Kończę udzielanie sie w tym wątku definitywnie (odpinam go z listy tematów). Z cenzurą nie ma co walczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2008 o 14:23, Yarr napisał:

Może po SoundWave bym się spodziewał takiej opinii, ale po Tobie się nie
spodziewałem...

No prosze, chyba powiedziano ci, zebys zaprzestal swoich nedznych prowokacji, ale nawet tego nie potrafisz :/ Coz za zgnile jablko na gram.pl...
Poprosze chyba o nowy tytul nad avatarem, chyba zasluzylem-" SoundWave- Nemezis"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2008 o 14:23, Yarr napisał:


Kończę udzielanie sie w tym wątku definitywnie (odpinam go z listy tematów). Z cenzurą
nie ma co walczyć.

>

Daj spokój, nie o to tutaj chodzi. Takie komentarze, można po prostu ignorować. Zostawić.

Równie żałosny jest ateista walczący z religią, jak katolik wyzywający ateistów od komunistów, nazistów czy innych heretyków. Smutne to ale i prawdziwe. Szkoda tylko, że tak wielu łapie się na ten haczyk.

Każdy portal związany z poglądami w taki czy inny sposób zawiera zarówno rzeczy wartościowe jak i niepotrzebny bełkot, nieistotne czy mamy doczynienia z ateista.pl czy katolik.pl. Znajdziesz na tych witrynach jeden dobry tekst na dwadzieścia? To już dobrze, znaczy coś wartościowego jednak się czasem przewinie.
Wymaga to jednak trochę więcej czasu, łatwiej przeczytać urywek i wyjść mając wyrobione zdanie o całej witrynie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2008 o 14:42, ^RaZZieL^ napisał:

Każdy portal związany z poglądami w taki czy inny sposób zawiera zarówno rzeczy wartościowe
jak i niepotrzebny bełkot, nieistotne czy mamy doczynienia z ateista.pl czy katolik.pl.
Znajdziesz na tych witrynach jeden dobry tekst na dwadzieścia? To już dobrze, znaczy
coś wartościowego jednak się czasem przewinie.
Wymaga to jednak trochę więcej czasu, łatwiej przeczytać urywek i wyjść mając wyrobione
zdanie o całej witrynie ;)


W końcu głos rozsądku :). A obrzucaniem się błotem nawzajem jest żałosne. Tak samo wybielanie czy oczernianie jakiegoś poglądu tym, że ktoś go wyznawał, a był "zły".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

>

Dnia 22.02.2008 o 14:57, Everial napisał:

A obrzucaniem się błotem nawzajem jest żałosne.

>

Widzisz, napewno, jednak jak widać niektórzy czerpią niesamowitą wręcz satysfakcje z takiej wymiany zdań.

Niektórych boli fakt, że księża nie mogą już figurować w świecie świeckim jako nieskazitelne i czyste ikony. Jak może zachować się i co może czuć ktoś kogo bierzmował pedofil? Zaufanie łatwo stracić... jak głosi stare powiedzenie, wiele afer związanych z kościołami wychodzi na jaw, co kiedyś nie miało by miejsca. Szybkie dyplomatyczne załatwienie problemu i natychmiastowa izolacja niepokornego duchownego, tak żeby opinia publiczna wiedziała jak najmniej, a najlepiej wogóle. Społeczeństwo informacyjne jest jednak bezwzględne, nie popuści nikomu. I to nazywa się atakiem na KK ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.02.2008 o 15:28, ^RaZZieL^ napisał:


Niektórych boli fakt, że księża nie mogą już figurować w świecie świeckim jako nieskazitelne
i czyste ikony. Jak może zachować się i co może czuć ktoś kogo bierzmował pedofil? Zaufanie
łatwo stracić... jak głosi stare powiedzenie, wiele afer związanych z kościołami wychodzi
na jaw, co kiedyś nie miało by miejsca. Szybkie dyplomatyczne załatwienie problemu i
natychmiastowa izolacja niepokornego duchownego, tak żeby opinia publiczna wiedziała
jak najmniej, a najlepiej wogóle. Społeczeństwo informacyjne jest jednak bezwzględne,
nie popuści nikomu. I to nazywa się atakiem na KK ;)


Niestety zapomina się też o tym, że ksiądz jest człowiekiem jak każdy inny i że choć jest kapłanem, to wciąż jest grzeszny, ma zachcianki i inne słabości :) Zapomina też się o tym, że ksiądz też jest obywatelem danego kraju. Często ludzie o tym zapominają szufladkując ich, że ksiądz, to w ogóle ktoś inny, obcy.

Jeśli chodzi o atak na Kościół Katolicki, to raczej jest wtedy, kiedy wszystko generalizuje się, czyli jeden złodziej= wszyscy złodzieje, jeden wariat= wszyscy wariaci, jeden ktoś tam= wszyscy ktoś tam ;D Wtedy mamy do czynienia z atakiem, który bardzo często lubi się powtarzać :)
Z drugiej strony, kiedy porusza się stereotypy danego narodu np. Polacy jako ci wieczni przegrani, pijacy i złodzieje, to już większą grupę osób to dotyka i protestuje, że to niesprawiedliwe :)

Niestety z reguły mało kto próbuje to pojąć albo stara się o tym nie myśleć, dlatego tak łatwo jednym przychodzi krytykować innych szczególnie jak nie ma się z tymi innymi czegoś wspólnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.02.2008 o 15:55, Dar15 napisał:


Niestety zapomina się też o tym, że ksiądz jest człowiekiem jak każdy inny i że choć
jest kapłanem, to wciąż jest grzeszny, ma zachcianki i inne słabości :) Zapomina też
się o tym, że ksiądz też jest obywatelem danego kraju. Często ludzie o tym zapominają
szufladkując ich, że ksiądz, to w ogóle ktoś inny, obcy.


Czy ksiądz jest kimś, "obcym" dla wierzącego? To raczej osoba godna zaufania, wyznania swoich grzechów. Niektórzy mogą posądzić Cię o sugerowanie, że każdy ksiądz może być potencjalnym oskarżonym ;)

Dnia 22.02.2008 o 15:55, Dar15 napisał:

Jeśli chodzi o atak na Kościół Katolicki, to raczej jest wtedy, kiedy wszystko generalizuje
się, czyli jeden złodziej= wszyscy złodzieje, jeden wariat= wszyscy wariaci, jeden ktoś
tam= wszyscy ktoś tam ;D Wtedy mamy do czynienia z atakiem, który bardzo często lubi
się powtarzać :)
Z drugiej strony, kiedy porusza się stereotypy danego narodu np. Polacy jako ci wieczni
przegrani, pijacy i złodzieje, to już większą grupę osób to dotyka i protestuje, że to
niesprawiedliwe :)

>

Stereotypy zazwyczaj bywają niesprawiedliwe czy nawet kłamliwe. A generalizować ludzi się nie da, próbowali...

Dnia 22.02.2008 o 15:55, Dar15 napisał:

Niestety z reguły mało kto próbuje to pojąć albo stara się o tym nie myśleć, dlatego
tak łatwo jednym przychodzi krytykować innych szczególnie jak nie ma się z tymi innymi
czegoś wspólnego...


Wiesz, bywają różni ludzie, świat jest zły. Trzeba to zrozumieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

"Miłosierny Bóg": wojny, zabójstwa itp. itd.- okej da się to wytłumaczyć wolną wolą więc nie ma co narzekać na Pana Boga, ewentualnie można by się zastanawiać czemu dał nam wolną wolę skoro wiedział jak to będzie wyglądać.
Ale co z trzęsieniami ziemi, huraganami, powodziami, cierpiącymi dziećmi z wadami genetycznymi, śmiertelnymi chorobami? Nie widzę tu zależności od "wolnej woli". Hipoteza Boga miłosiernego wydaje się nie trafiona. Ale może jest coś o czym nie wiem? "Pan nie był w trzęsieniu ziemi" to gdzie był gdy go "umiłowany" człowiek potrzebował? Bo rozumiem, że mściwy Bóg zsyłający na złych ludzi (przy okazji na tych trochę mniej złych też) powódź- nie wchodzi w grę. Tutaj pojawia się jeszcze jedna ciekawa kwestia: ewolucja wizerunku Boga na przestrzeni czasu. Dawniej Bóg mściwy karzący śmiercią, potopem- Sodoma i Gomora, a dziś Bóg kochający, litościwy i do rany przyłóż.

No i tradycyjnie: cytacik (a nawet dwa) na koniec:

"Ateistą jestem z powodów moralnych. Uważam, że twórcę rozpoznajemy poprzez jego dzieło. W moim odczuciu świat jest skonstruowany tak fatalnie, że wolę wierzyć, iż nikt go nie stworzył!"

"Jak wiadomo, Pan Bóg jest wszechmocny i wszystko wie, a świat stworzył doskonały i nawet guzik od gaci nie może nikomu spaść bez woli Bożej.(...) Nie można prosić o nic: ani o zdrowie, ani o pomyślność, ani o niepodległość ojczyzny. Gdyby bowiem Bóg naprawił coś cudem, oznaczałoby to, że rzeczywistość jest niedoskonała. Stan doskonały jest wtedy, gdy niczego nie trzeba naprawiać."

Stanisław Lem (1921–2006)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2008 o 22:12, zpawelz napisał:

Tutaj pojawia się jeszcze jedna ciekawa kwestia: ewolucja wizerunku Boga na przestrzeni
czasu. Dawniej Bóg mściwy karzący śmiercią, potopem- Sodoma i Gomora, a dziś Bóg kochający,
litościwy i do rany przyłóż. /.../

Jak to ma się do Twojego przykładu z trzęsieniami ziemi, huraganami, powodziami i innymi nieszczęściami? Tworzysz swój wizerunek Boga a potem go krytykujesz. Tyle, że rozumowanie jest co nieco niespójne...
P.S.
I tak przy okazji:
Też wolisz wierzyć, iż nikt nie stworzył świata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2008 o 22:12, zpawelz napisał:

Ale co z trzęsieniami ziemi, huraganami, powodziami, cierpiącymi dziećmi z wadami genetycznymi,
śmiertelnymi chorobami? Nie widzę tu zależności od "wolnej woli". Hipoteza Boga miłosiernego
wydaje się nie trafiona.


O co masz pretensje do Boga? Że dwie płyty tektoniczne najdą na siebie?

Dnia 22.02.2008 o 22:12, zpawelz napisał:

Ale może jest coś o czym nie wiem?


Dużo jest takich rzeczy, żeby chociaż wspomnieć kompletny brak wiedzy nt wypowiedzi JPII o zamachu, o którym tyle się opisałeś.

Dnia 22.02.2008 o 22:12, zpawelz napisał:

"Pan nie był w trzęsieniu ziemi" to gdzie był gdy go "umiłowany" człowiek potrzebował?


A gdzie miał być? A jak Chrystus umierał na krzyżu gdzie był?

Dnia 22.02.2008 o 22:12, zpawelz napisał:

Tutaj pojawia się jeszcze jedna ciekawa kwestia: ewolucja wizerunku Boga na przestrzeni
czasu. Dawniej Bóg mściwy karzący śmiercią, potopem- Sodoma i Gomora, a dziś Bóg kochający,
litościwy i do rany przyłóż.


Widać, że zmieniłeś taktykę i już nie przepisujesz cytatów z Dawkinsa (pisał o tym w swojej książeczce) żeby się nie wygłupić tak jak ostatnio z tym cytatem JPII o Matce Boskiej. Ja ci naprawdę proponuję choć raz przeczytać Biblię, to pewne rzeczy staną się dla ciebie bardziej zrozumiałe (ot choćby obietnica Boga w ST że nie ześle więcej potopu - upada twój bezmyślnie przepisany za Dawkinsem mit o "okrutnym Bogu ST który w NT jest całkiem inny").

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2008 o 22:31, Mogrim napisał:

O co masz pretensje do Boga? Że dwie płyty tektoniczne najdą na siebie?/.../


W zamyśle i Boskim planie te płyty zostały uwzględnione czy nie? Bóg wiedział jaki chce świat stworzyć czy nie? Miał plan czy nie?
Wszechwiedza i miłość Boga do ludzi kłuci się z empirycznym poznaniem człowieka. I oczywiście nie chodzi mi tylko o płyty tektoniczne ale również tak jak wspomniałem o choroby genetyczne: zespoł Downa, Pataua, Edwardsa itd.... Ale to wszystko z miłości do człowieka. I oczywiście nie mam pretensji do Boga, że dwie płyty tektoniczne najdą na siebie- bo Bóg nie istnieje i wiem, że to nie on porusza płytami. Tak jak i innymi "sznurkami". I to miał mniej więcej wykazać mój "dowód nie wprost".

Dnia 22.02.2008 o 22:31, Mogrim napisał:


> Ale może jest coś o czym nie wiem?

Dużo jest takich rzeczy, żeby chociaż wspomnieć kompletny brak wiedzy nt wypowiedzi JPII
o zamachu, o którym tyle się opisałeś.


"Tyle" znaczy jeden cytat? A może były dwa... W każdym razie oczywiście, że jest coś o czym nie wiem. Dużo takich rzeczy jest. To nie ja startuję na wszystkowiedzącego.

Dnia 22.02.2008 o 22:31, Mogrim napisał:


> "Pan nie był w trzęsieniu ziemi" to gdzie był gdy go "umiłowany" człowiek potrzebował?

A gdzie miał być? A jak Chrystus umierał na krzyżu gdzie był?


Skoro nie było Go wtedy i teraz też jest nieobecny to logicznie nasuwającym się pytaniem jest: a może Go nie ma?

Odpowiedzi poprzez pytania retoryczne nie służą raczej hipotezie Boga- oczywiście rozumiem, że podczas gdy 2, 3 tysiące lat temu odpowiedzi na stawiane przeze mnie pytania były całkiem zasadne to teraz już nie są- gradient "dewaluacji", "regresji" hipotezy Boga postępuje nieustannie i dąży do "bastionu" kilku pytań jakie jest sens zadawać. Ciekawe na czym się to skończy.


>(ot choćby obietnica Boga w ST że nie ześle więcej potopu

Dnia 22.02.2008 o 22:31, Mogrim napisał:

- upada twój bezmyślnie przepisany za Dawkinsem mit o "okrutnym Bogu ST który w NT jest
całkiem inny"). /.../


Nie rozumiem o jakim wygłupie piszesz? O tym, że Jan Paweł II przypisywał swoje ocalenie wstawiennictwu Matki Bożej Fatimskiej? Nie widzę w tym nic złego- oczywiście poza nonsensownością takiego myślenia. Dawkins nie podał cytatu tylko poszedł za tym co powszechnie jest opisywane, chociażby w internecie. I tak swoją drogą to chyba pojawia się tutaj jakaś niekonsekwencja: skoro wygram milion w Lotku to nie ma przecież co przypisywać tego Bogu (tak jak i nie ma co narzekać na Boga, że się miliona nie wygrało) ale jak już papieża "ominie" kula to jest to jak najbardziej zasadne i nie ma tu żadnej sprzeczności.
No i wracając do tematu: "obiecanki cacanki" z tym potopem. Powodzie są, trzęsienia ziemi są, choroby są. Chyba, że Bóg obiecał,że nie zrobi tylko takiego fest potopu? A reszta może zostać? Chyba ktoś tu się dał zrobić w balona z tymi obiecankami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 22.02.2008 o 23:46, zpawelz napisał:

Wszechwiedza i miłość Boga do ludzi kłuci się z empirycznym poznaniem człowieka. I oczywiście
nie chodzi mi tylko o płyty tektoniczne ale również tak jak wspomniałem o choroby genetyczne:
zespoł Downa, Pataua, Edwardsa itd...


A to niby czemu się kłóci? zpawelz, ja ciebie bardzo proszę - przeczytaj sobie choć raz Biblię zanim się będziesz na jej temat wypowiadał, to może wtedy zrozumiesz na czym polega miłość Boga do człowieka. Bo póki co ciągle się ośmieszasz jak nie wypowiedzią JPII której nie było, to kompletną nieznajomością Biblii (jedyne źródło wiedzy na jej temat - Dawkins i "to co piszą w internecie").

Dnia 22.02.2008 o 23:46, zpawelz napisał:

i wiem, że to nie on porusza płytami. Tak jak i innymi "sznurkami". I to miał mniej więcej
wykazać mój "dowód nie wprost".


Nie pisz o dowodach, bo spadnę z krzesła. Przecież ty sam nie wiesz o czym piszesz, powtarzasz bezmyślnie za Dawkinsem hasełka których sam nie rozumiesz. Ciężko żebyś to rozumiał, skoro żeś Biblii w życiu nie przeczytał.

Dnia 22.02.2008 o 23:46, zpawelz napisał:

W każdym razie oczywiście, że jest coś
o czym nie wiem. Dużo takich rzeczy jest. To nie ja startuję na wszystkowiedzącego.


To zabawne, bo nieustannie wypowiadasz się na tematy, o których wiesz niewiele. Efekty potem są jakie są - najpierw zadajesz ślepo za Dawkinsem pytanie, dlaczego JPII przypisywał wstawiennictwo akurat MB Fatimskiej i co wtedy robiły inne MB, a jak się okazało że JPII ani słowem o MB Fatimskiej nie powiedział to zacząłeś się komicznie tłumaczyć, że skoro mówił o objawieniu w Fatimie to na pewno przypisywał MB Fatimskiej. Chyba sam nie dostrzegasz, jakie to żałosne - najpierw wciskać komuś słowa których nie wypowiedział i ośmieszać go za nie...

Dnia 22.02.2008 o 23:46, zpawelz napisał:

Skoro nie było Go wtedy i teraz też jest nieobecny


A to już twoje zdanie, że Go nie było...

Dnia 22.02.2008 o 23:46, zpawelz napisał:

Nie rozumiem o jakim wygłupie piszesz? O tym, że Jan Paweł II przypisywał swoje ocalenie
wstawiennictwu Matki Bożej Fatimskiej? Nie widzę w tym nic złego- oczywiście poza nonsensownością
takiego myślenia. Dawkins nie podał cytatu tylko poszedł za tym co powszechnie jest opisywane,
chociażby w internecie.


Widzę, że dalej bezczelnie kłamiesz. JPII powiedział o Matce Boskiej, a Dawkins kłamliwie napisał, że JPII powiedział o MB Fatimskiej i próbował go w ten sposób ośmieszyć. Ośmieszył sam siebie, a ty powtórzyłeś jego błąd i ośmieszasz się podwójnie, pisząc o "powszechnym opisywaniu w internecie". Zamiast przeprosić - dalej kłamiesz. Nie mam ochotę na rozmowę z tobą, bo jesteś po prostu kłamcą bez jakiegokolwiek poczucia przyzwoitości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2008 o 11:16, Mogrim napisał:

A to niby czemu się kłóci?/.../


Mogrim wyraźnie nie rozumiesz albo nie czytasz moich postów- ewentualnie jedno i drugie.

Przedstawiłem już jak wygląda ta miłość: masz inne zdanie to bardzo proszę kontruj argumentami a nie "pustymi" postami. Na ogół widzę jak rzucasz na forum cytatami z Biblii, różnymi cudami i tym podobnymi magicznymi sztuczkami- do innych użytkowników. Ja nawet nie jestem wart cytatu. A może to takie "asekuranctwo"? Żebym znowu nie rozbił Twego jakże spójnego światopoglądu.

Dnia 23.02.2008 o 11:16, Mogrim napisał:

Nie pisz o dowodach, bo spadnę z krzesła./.../


Widzę, że nie bardzo rozumiesz. Do Dawkinsa w ogóle się nie odnoszę, wcześniej podałem cytaty z Lema a nie Dawkinsa. Ja dowód obalający hipotezę Boga miłosiernego podałem: kontruj więc- na tym polega dyskusja. Przecież masz czym i jesteś więc pewny jakości swoich argumentów.

Dnia 23.02.2008 o 11:16, Mogrim napisał:

To zabawne, bo nieustannie wypowiadasz się na tematy, o których wiesz niewiele./.../


Znowu nie rozumiesz: JPII mówił o objawieniu w Fatimie w kontekście zamachu na swoją osobę. To ty odnosisz się tylko i wyłącznie do pierwszego zdania cytatu z JPII, które sam sobie zresztą przetłumaczyłeś i które uznajesz za całość wypowiedzi. Bardzo rzeczowe. Także wróć do dyskusji na temat tematu a nie uciekaj w inne rejony.

Dnia 23.02.2008 o 11:16, Mogrim napisał:

A to już twoje zdanie, że Go nie było...


I tu widać pięknie pokrętność Twojej natury: przecież to nie moje zdanie tylko Dawkinsa, co nie? Chyba, że to już moje zdanie ale to wyżej to już należy do Dawkinsa? Daruj sobie i wróć jak będziesz posiadał jakieś argumenty- chociaż wiem, że ich głoszenie bywa dla Ciebie conajmniej kompromitujące z racji jakości tychże.

Dnia 23.02.2008 o 11:16, Mogrim napisał:

Widzę, że dalej bezczelnie kłamiesz. /.../


Trzymając się dokładnie cytatów to Dawkins napisał: że JPII przypisywał a nie powiedział- czyli powtórzył za tym co jest wszędzie opisywane. To ty twierdzisz, że to nie prawda. Przewrotnie więc spytam: masz dowód? Czy może dowodem jest brak dowodu jak to zazwyczaj bywa w dyskusjach z Tobą? I taka wariacja na jeden z poprzednich tematów: może gdzieś w internecie można znaleźć grupę pixeli układających się w boski znak: "to nieprawda"!?
I zresztą w przypadku cytatu z Dawkinsa ponownie zauważam, że bardzo lubisz wybierać sobie jedno zdanie z cytatu po czym odnosić się do niego jako do całości. Rozumiem, że aż w oczy kole takie coś jak: "Ktoś mógłby, co prawda, spytać, dlaczego nie poprowadziła jej tak, by pocisk w ogóle chybił.". Bezczelny Dawkins znowu zadaje pytania.

Jak już zaczniesz rozumieć Mogrimie cośkolwiek z tego co się do Ciebie pisze to pogadamy znowu- skoro teraz już sobie odpuszczasz. Przygotuj się lepiej do matury: tak jak pisałem, poćwicz czytanie ze zrozumieniem.

Pozdrawiam

zpawelz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.02.2008 o 12:08, zpawelz napisał:

Przedstawiłem już jak wygląda ta miłość: masz inne zdanie to bardzo proszę kontruj argumentami
a nie "pustymi" postami. Na ogół widzę jak rzucasz na forum cytatami z Biblii, różnymi
cudami i tym podobnymi magicznymi sztuczkami- do innych użytkowników. Ja nawet nie jestem
wart cytatu. A może to takie "asekuranctwo"? Żebym znowu nie rozbił Twego jakże spójnego
światopoglądu.


zpawelz - wyraźnie nie rozumiesz albo nie czytasz moich postów. Powtózę ci wyraźnie: PRZECZYTAJ najpierw Biblię - wtedy pogadamy. Bo co mi z tego, że ja ci dam cytat, skoro ty nie znając Biblii go w ogóle nie zrozumiesz i w dalszym ciągu będziesz się kompromitował?
Jak przeczytasz - daj znać.

Dnia 23.02.2008 o 12:08, zpawelz napisał:

Widzę, że nie bardzo rozumiesz. Do Dawkinsa w ogóle się nie odnoszę, wcześniej podałem
cytaty z Lema a nie Dawkinsa. Ja dowód obalający hipotezę Boga miłosiernego podałem:
kontruj więc- na tym polega dyskusja.


Powtarzam: przeczytaj najpierw Biblię, wtedy pogadamy.
I odnosisz się do Dawkinsa, bo dokładnie o tym pisał twój mistrz w Bogu urojonym. Pisałeś też o tym wcześniej, zanim nie znalazłeś sobie w internecie cytatu z Lema.

Dnia 23.02.2008 o 12:08, zpawelz napisał:

Znowu nie rozumiesz: JPII mówił o objawieniu w Fatimie w kontekście zamachu na swoją
osobę.


No jasne, że mówił. A ty próbując uciec od kompromitacji (bezmyślnie przepisany za Dawkinsem cytat) w komiczny sposób się tłumaczysz, że skoro mowił o objawieniach w Fatimie to na pewno MB Fatimska uratowała mu życie - i idiotycznie pytasz, co w tym czasie robiły inne MB.

Dnia 23.02.2008 o 12:08, zpawelz napisał:

I tu widać pięknie pokrętność Twojej natury: przecież to nie moje zdanie tylko Dawkinsa,
co nie?


Przecież poglądy Dawkinsa sąautomatyczne twoimi, więc co to za różnica?

Dnia 23.02.2008 o 12:08, zpawelz napisał:

Trzymając się dokładnie cytatów to Dawkins napisał: że JPII przypisywał a nie
powiedział- czyli powtórzył za tym co jest wszędzie opisywane.


Widzę, że w dalszym ciągu się ośmieszasz. Jak można twierdzić, że ktoś coś komuś PRZYPISYWAŁ, skoro tego nigdy nie powiedział? Skąd w takim razie wie, że przypisywał? Gdyby POWIEDZIAŁ, że MB Fatimska uratowała mu życie, to równie dobrze można byłoby powiedzieć, że PRZYPISYWAŁ MB Fatimskiej uratowanie życia. Poczytaj sobie elementarz, bo Dawkins to widać za wysokie loty.

Dnia 23.02.2008 o 12:08, zpawelz napisał:

To ty twierdzisz, że to nie prawda. Przewrotnie więc spytam: masz dowód?


Ty chyba sobie teraz kpisz? Bezczelnie przypisujesz JPII coś czego nie powiedział, po iluś postach przyznałeś, że rzeczywiście nie ma takiego cytatu (wcześniej twierdziłeś, że jest ich pełno w internecie...) a teraz chcesz żebym ja udowadniał, że JPII tak nie powiedział? Żenada.
Kończę z tobą dyskusją, kłamco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować