Zaloguj się, aby obserwować  
Andrij

Bóg - istnieje czy jest wymysłem ludzkiej wyobraźni

29477 postów w tym temacie

/.../

Jak to po co?! Właśnie po to, żeby żyć! Przeżyć swoje życie... uważasz, że życie to tylko zbieranie "expa" na to co nastąpi po nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Całkiem możliwe, dawniej, gdy byłem jeszcze uczniem podstawówki, miałem bardzo słabą psychikę. Bałem się wszystkich i wszystkiego. Dopiero, jak zacząłem zawodowo uprawiać sport (6kl.podstawówki) , zrodziła się we mnie taka wewnętrzna moc. :) Nie boję się wyzwań, które są przede mną stawianie, nie boję się zawierać nowych znajomości, ba, nawet nauczycieli się nie boję. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2008 o 12:27, Budo napisał:

Jak to po co?! Właśnie po to, żeby żyć! Przeżyć swoje życie... uważasz, że życie to tylko
zbieranie "expa" na to co nastąpi po nim?

To doświadczenia są efektem naszego bytowania, a nie jego celem. Czy świadomość życia doczesnego miałaby jakikolwiek negatywny wpływ na życie wieczne ? Czy w twoim życiu nie ma niczego, czego nigdy byś nie chciał stracić ? Chciałbyś po śmierci zapomnieć o swojej rodzinie, miłościach, sprawach zapadających w pamięć na całe życie ? Dla mnie wersja "zerowania świadomości" po śmierci to jakby gra. Przeszedłeś jedną i wcielasz się w następną postać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2008 o 12:27, Budo napisał:

Jak to po co?! Właśnie po to, żeby żyć! Przeżyć swoje życie... uważasz, że życie to tylko zbieranie "expa" na to co nastąpi po nim?


Hehehe az mi się przypomina cytat z Dr House''a: "Wolałbym wierzyć, że życie nie jest testem". :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.10.2008 o 19:30, qbas92 napisał:

To może ja się wtrącę...

> Ja nie wierzę właśnie dlatego, że nie mam namacalnego dowodu na istnienie Boga i
innych
> świętych.

Bóg dał nam wolną wolę. Jak sama nazwa wskazuje, dał nam wybór - możemy w Niego
wierzyć lub nie. Wyobraź sobie, że Jezus nagle wraca do naszego świata i pokazuje niezbity
dowód potwierdzający jego prawdziwość. Wtedy nie mamy już wyboru, nie jesteśmy już wolni
i czujesz się zagrożony, inwigilowany, bo wiesz że z góry ktoś na Ciebie patrzy, a Ty
nie możesz przed Nim uciec. To On Cię osądzi. Nie czułbyś się z tym trochę źle?


Odpowiem pytaniem. Jeżeli jesteś wierzący to chyba i tak sobie zdajesz sprawę z tego, że Bóg Cię obserwuję, więc wolę myśleć, że on nie istnieje i mnie nie obserwuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Dnia 24.10.2008 o 15:12, Bezimienny1993 napisał:

Odpowiem pytaniem. Jeżeli jesteś wierzący to chyba i tak sobie zdajesz sprawę z tego,
że Bóg Cię obserwuję, więc wolę myśleć, że on nie istnieje i mnie nie obserwuje.


Hmm..Małe sprostowanie:
też jestem wierzący. Bóg mnie nie obserwuje. Nie musi. Zna całe moje życie. I przeszłość i przyszłość. Wie co i jak będę robił.
I wiesz co? Wcale mi to nie przeszkadza, bo wiem, ze On się mną opiekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 24.10.2008 o 19:03, cedricek napisał:


> Odpowiem pytaniem. Jeżeli jesteś wierzący to chyba i tak sobie zdajesz sprawę z
tego,
> że Bóg Cię obserwuję, więc wolę myśleć, że on nie istnieje i mnie nie obserwuje.


Hmm..Małe sprostowanie:
też jestem wierzący. Bóg mnie nie obserwuje. Nie musi. Zna całe moje życie. I przeszłość
i przyszłość. Wie co i jak będę robił.
I wiesz co? Wcale mi to nie przeszkadza, bo wiem, ze On się mną opiekuje :)



W końcu nas stworzył. My sami siebie nie znamy do końca, nawet nasza Matka nas nie zna dobrze. Tylko Pan Bóg nas zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 23.10.2008 o 22:04, Radykał napisał:


> Jak się nazywali, tacy co mówią że nie idzie udowodnić istnienia, albo jego braku?
Nie,
> to nie byli ateiści, coś innego...
Agnostycy.


Masz rację, właśnie oni. Ale tak zasadniczo, czym różnią się od ateistów w domysłach (co będzie po drugiej stronie?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A więc jaka jest w końcu oficjalna nauka kościoła rzymsko-katolickiego ?
Jest to piekło fizyczne dla straszliwych ultra grzeszników i czyściec dla lekkich grzeszników po śmierci
czy normalny sen pośmiertny ?


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

A i mam jeszcze jedno pytanko, może ktoś wie.
jest powiedziane, ze na końcu świata odbedzie się sąd nad nami wszystkimi...A gdzie zatem idziemy po śmierci?
Skoro dopiero z sądu idziemy do nieba, do raju...To co się stanie z tymi, którzy umrą wcześniej?
Zostaną przetransportowani od razu do ,,tego dnia", czy zasną i obudzą się tego dnia, czy cały okres przesiedzą w czyśćcu, czy będą błąkać się po świecie, czy też co innego?
Jest jakieś stanowisko? coś wiadomo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2008 o 21:45, TetraGramaton napisał:

Zadajesz takie pytania bo masz wpojoną naukę KRK, która sobie zaprzecza.
Czytaj samemu biblię.

Kolega zadał mądre pytanie, nad którym ja również gdybam. Czytam Biblię, ale to, co mówi KRK to trochę to już zagmatwanie się robi... możesz wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2008 o 21:45, TetraGramaton napisał:

Zadajesz takie pytania bo masz wpojoną naukę KRK, która sobie zaprzecza.
Czytaj samemu biblię.


Widzisz...Oczywiście umiem zinterpretować, ale samemu sobie nie ufam i jednak tutaj KRK ma przewagę.
I chciałbym znać jakieś stanowisko. Mówił ktoś cos o tym?
( mam jeszcze parędziesiąt pytań :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2008 o 21:26, cedricek napisał:

A i mam jeszcze jedno pytanko, może ktoś wie.
jest powiedziane, ze na końcu świata odbedzie się sąd nad nami wszystkimi...A gdzie zatem
idziemy po śmierci?
Skoro dopiero z sądu idziemy do nieba, do raju...To co się stanie z tymi, którzy umrą
wcześniej?
Zostaną przetransportowani od razu do ,,tego dnia", czy zasną i obudzą się tego dnia,
czy cały okres przesiedzą w czyśćcu, czy będą błąkać się po świecie, czy też co innego?

Jest jakieś stanowisko? coś wiadomo?

Wiadomo. Są różne wersje. Jedna z nich mówi, że po śmierci nie ma nic, aż do momentu powrotu Chrystusa i osądzenia wszystkich ludzi. Bo Biblia mówi:
"10 Każdego dzieła, które twa ręka napotka,
podejmij się według twych sił!
Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia,
ani poznania, ani mądrości w Szeolu,
do którego ty zdążasz." Koh, 9, 10.

Inna wersja mówi, że po śmierci człowiek albo trafia od razu do nieba, albo do czyśćca, albo do piekła. Osoby w niebie mają zapewnione zbawienie, ci w piekle - potępienie, a w czyśćcu muszą oczekiwać na moment paruzji i dopiero wtedy wyjaśnia się, czy zostają zbawieni czy potępieni. No i nastaje Królestwo Boże. Ta wersja jest zgodna z biblijnym wersetem: "43 Jezus mu odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju»." Łk, 23, 43.
Co wskazuje na to, że od razu po śmierci (dziś) trafia się do raju.

Aczkolwiek ten werset może zostać poddany krytyce, bo w oryginale nie było znaków interpunkcyjnych i mógłby brzmieć: "zaprawdę powiadam ci dziś: będziesz ze mną w raju".
Co wskazuje na to, że Jezus po prostu mówi o tym dzisiaj. ;P

Dnia 27.10.2008 o 21:26, cedricek napisał:

( mam jeszcze parędziesiąt pytań :P)

To pytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Mam ci wyjaśnić w czym gmatwa KRK ?
WE WSZYSTKIM. Nie mam czasu o tym pisać. O tym to się grube tomy czytuje.
Chcesz się dowiedzieć prawdy i wiele ciekawych rzeczy o papiestwie ? - to tylko proponuję książkę:
"Wielki Bój" Ellen White i "Kościół Dogmatów i Tradycji" Jan Grodzicki
może i tobie się oczy otworzą bo biblia dla niektórych jest trudna do zrozumienia albo się jej nie chce specjalnie czytać.

Sprawa życia po śmierci nie istnieje. Nie ma czegoś takiego. Pismo wyraźnie stwierdza:

...ponieważ żyjący wiedzą, że umrą,
a zmarli niczego zgoła nie wiedzą,
zapłaty też więcej już żadnej nie mają,
bo pamięć o nich idzie w zapomnienie.
Tak samo ich miłość,
jak również ich nienawiść, jak też ich zazdrość - już dawno zanikły,
i już nigdy więcej udziału nie mają żadnego
we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem.
ks. Koheleta 9, 5-6.

Kto wystąpi w mojej obronie przeciw niegodziwcom?
Kto mię zasłoni od złoczyńców?
Gdyby Pan mi nie udzielił pomocy,
wnet by moja dusza zamieszkała [w kraju] milczenia.
psalm 94,17


Nie chce mi się teraz szukać ale w PŚ, chyba w którejś księdze poetyckiej
jest mowa, że los człowieka przed narodzeniem jest taki sam jak po śmierci.


*Nie ma czegoś takiego jak nieśmiertelna dusza w naszej perspektywie.

Cóż więcej wyjaśniać ? Ci co dostali się do królestwa niebieskiego przy powtórnym przyjściu Jezusa zmartwychwstaną razem z niesprawiedliwymi ale ci pierwsi pójdą do życia wiecznego a drudzy przez ogień
strawieni - na wieczne zatracenie, tzw. śmierć druga, sen wieczny.


Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Czyli że niby Biblia przeczy sama sobie?
Ciekawe...
Ale co do tego, że od razu się idzie...Na końcu czasu i tak będzie znowu sąd... Dziwne to. Może po prostu po śmierci popadniemy w coś w rodzaju snu i obudzimy sie na sąd? Dla nas to będzie wtedy mrugnięcie okiem... I dostaniemy nowe ciała? Hm.
Wtedy cię odszukam i sobie pogadamy xD
W istocie ciekawe, aczkolwiek niewiele się wyjaśniło. najwyżej trochę zasłona opadła.

Dnia 27.10.2008 o 22:23, Radykał napisał:

To pytaj.


1. Kim Ty do licha jesteś, że aż tyle wiesz?

2. No to ze zbioru moich pytań:
A co z życiem pozaziemskim? Co powie kościół, jeśli okaże się, że tam ktoś jest?
Nie będziemy już jedynymi dziećmi Boga? A co, jeśli oni będą zupełnie inni? To kto jest w takim razie ,,na obraz i podobieństwo"? ...Pewnie wszyscy.
A co jeśli przylecą i powiedzą do nas ,,Boga nie ma"? To spowoduje chaos... Mogą tez powiedzieć, ze to oni, że my jesteśmy wynikiem ich eksperymentu ( ja w to nie wierzę). Mogą powiedzieć wszystko, a to spowoduje chaos.
Ale podstawowe pytanie brzmi: Czy kościół dopuszcza możliwość istnienia ,,braci"?

TetraGramaton
:

>Cóż więcej wyjaśniać ? Ci co dostali się do królestwa niebieskiego przy powtórnym przyjściu Jezusa >zmartwychwstaną razem z niesprawiedliwymi ale ci pierwsi pójdą do życia wiecznego a drudzy przez ogień
>strawieni - na wieczne zatracenie, tzw. śmierć druga, sen wieczny.

Sugerujesz całkowite skasowanie osobowości? zanik wszystkiego?
O cholera... Szlaq.... Kurczę... (brrr...). Nie, to nie możliwe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2008 o 22:40, cedricek napisał:

Czyli że niby Biblia przeczy sama sobie?
Ciekawe...

Kwestia interpretacji. Zwolennicy tej drugiej teorii (m.in. KRK) twierdzą, że cytat z księgi Koheleta jest nieaktualny, bo zostało to napisane przed narodzeniem Chrystusa (to jest ST). A jeśli przyjmiemy teorię, że prawdziwa jest pierwsza teoria to wystarczy, że w Łk, 23, 43 przesuniemy dwukropek o jedno miejsce w prawo i nic sobie nie przeczy. :P

Dnia 27.10.2008 o 22:40, cedricek napisał:

1. Kim Ty do licha jesteś, że aż tyle wiesz?

Interesuje się teologią.

Dnia 27.10.2008 o 22:40, cedricek napisał:

Ale podstawowe pytanie brzmi: Czy kościół dopuszcza możliwość istnienia ,,braci"?

Dopuszcza, dlaczego miałby nie dopuszczać? Nigdzie nie jest napisane, że Bóg stworzył życie tylko na jednej planecie. W Biblii opisane są rzeczy potrzebne do osiągnięcia zbawienia, a nie historia wszechświata. Odnośnie podobieństwa Boga i człowieka przypis z BT podaje:
"Rdz 1, 26 - Ludzie są osobnym dziełem Boga-Stwórcy. Trzykrotnie podkreślone podobieństwo do Boga polega na zdolności panowania nad ziemią. Pośrednio można stąd wysnuć wniosek, że człowiek jest istotą nie tylko cielesną, lecz dzięki obdarzeniu rozumem i wolą - również duchową. Już najstarsi Ojcowie Kościoła odnosili to podobieństwo do faktu obdarzenia człowieka od początku życiem nadprzyrodzonym - dziecięctwem Bożym. "Obraz" wiąże się jakoś z życiem (Rdz 9,4). Por. 1 Kor 15,49."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2008 o 21:11, TetraGramaton napisał:

A więc jaka jest w końcu oficjalna nauka kościoła rzymsko-katolickiego ?
Jest to piekło fizyczne


Nie kościoła rzymsko-katolickiego, tylko Kościoła katolickiego. Piekło jest stanem duszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2008 o 21:26, cedricek napisał:

A i mam jeszcze jedno pytanko, może ktoś wie.
jest powiedziane, ze na końcu świata odbedzie się sąd nad nami wszystkimi...A gdzie zatem
idziemy po śmierci?



KKK 1051 Każdy człowiek w swojej duszy nieśmiertelnej otrzymuje na sądzie szczegółowym, bezpośrednio po śmierci, wieczną zapłatę od Chrystusa, Sędziego żywych i umarłych.

KKK 1021 Śmierć kończy życie człowieka jako czas otwarty na przyjęcie lub odrzucenie łaski Bożej ukazanej w Chrystusie (Por. 2 Tm 1, 9-10). Nowy Testament mówi o sądzie przede wszystkim w perspektywie ostatecznego spotkania z Chrystusem w Jego drugim przyjściu, ale także wielokrotnie potwierdza, że zaraz po śmierci każdego nastąpi zapłata stosownie do jego czynów i wiary. Przypowieść o ubogim Łazarzu (Por. Łk 16, 22. i słowa Chrystusa wypowiedziane na krzyżu do dobrego łotra (Por. Łk 23, 43). a także inne teksty Nowego Testamentu (Por. 2 Kor 5, 8; Flp 1, 23; Hbr 9, 27; 12, 23. mówią o ostatecznym przeznaczeniu duszy (Por. Mt 16, 26). które może być odmienne dla różnych ludzi.

KKK 1022 Każdy człowiek w swojej nieśmiertelnej duszy otrzymuje zaraz po śmierci wieczną zapłatę na sądzie szczegółowym, który polega na odniesieniu jego życia do Chrystusa i albo dokonuje się przez oczyszczenie (Por. Sobór Lyoński II: DS 857-858; Sobór Florencki II: DS 1304-1306; Sobór Trydencki: DS 1820). albo otwiera bezpośrednio wejście do szczęścia nieba (Por. Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1000-1001; Jan XXII, bulla Ne super his: DS 990). albo stanowi bezpośrednio potępienie na wieki (Por. Benedykt XII, konst. Benedictus Deus: DS 1002).


KKK 678 W ślad za prorokami (Por. Dn 7,10; Jl 3-4; Ml 3,19. i Janem Chrzcicielem (Por. Mt 3, 7-12. Jezus zapowiedział w swoim przepowiadaniu sąd, który nastąpi w dniu ostatecznym. Zostanie wtedy ujawnione postępowanie każdego człowieka (Por. Mk 12, 38-40. i wyjdą na jaw tajemnice serc (Por. Łk 12,1-3; J 3, 20-21; Rz 2, 16; 1 Kor 4, 5). Nastąpi wtedy potępienie zawinionej niewiary, która lekceważyła łaskę ofiarowaną przez Boga (Por. Mt 11, 20-24; 12, 41-42). Postawa wobec bliźniego objawi przyjęcie lub odrzucenie łaski i miłości Bożej (Por. Mt 5, 22; 7,1-5). Jezus powie w dniu ostatecznym: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili" (Mt 25, 40).

KKK 679 Chrystus jest Panem życia wiecznego. Do Niego jako do Odkupiciela świata należy pełne prawo ostatecznego osądzenia czynów i serc ludzi. "Nabył" On to prawo przez swój Krzyż. W taki sposób Ojciec "cały sąd przekazał Synowi" (J 5, 22) (Por. J 5, 27; Mt 25, 31; Dz 10, 42; 17, 31; 2 Tm 4, 1. Syn jednak nie przyszedł, by sądzić, ale by zbawi (Por. J 3, 17. i dać życie, które jest w Nim (Por. J 5, 26). Przez odrzucenie łaski w tym życiu każdy osądza już samego siebie (Por. J 3, 18; 12, 48). otrzymuje według swoich uczynków (Por. 1 Kor 3, 12-15. i może nawet potępić się na wieczność, odrzucając Ducha miłości (Por. Mt 12, 32; Hbr 6, 4-6; 10, 26-31).

KKK 1038 Zmartwychwstanie wszystkich zmarłych, "sprawiedliwych i niesprawiedliwych" (Dz 24, 15), poprzedzi Sąd Ostateczny. Będzie to "godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny – na zmartwychwstanie potępienia" (J 5, 28-29). Wówczas Chrystus "przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim... Zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów. Owce postawi po prawej, a kozły po swojej lewej stronie... I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego" (Mt 25, 31. 32. 46).

Dnia 27.10.2008 o 21:26, cedricek napisał:

.Oczywiście umiem zinterpretować


Wszelkie proroctwo Pisma nie podlega dowolnemu wykładowi (2 P 1, 20-21)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.10.2008 o 21:47, Kalejdoskop86 napisał:

Czytam Biblię, ale to, co mówi KRK to trochę to już zagmatwanie się robi


Już widzę jak przeczytałeś cokolwiek z dokumentów KK na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Utwórz konto lub zaloguj się, aby skomentować

Musisz być użytkownikiem, aby dodać komentarz

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto na forum. To jest łatwe!


Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Masz już konto? Zaloguj się.


Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować